Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nowyoradęprosi

Przeprowadzka - Doradźcie w trudnej chwili

Polecane posty

Mam poważny dylemat, o którym nie mogę porozmawiać z najbliższymi. Po prostu to ich dotyczy i nie chcę nic wspominać, dopóki sam nie podejmę ostatecznej decyzji. Liczę na waszą radę. Chodzi o to, że chciałbym zaproponować mojej dziewczynie, żeby ze mną zamieszkała. A dokładnie ze mną i z moimi rodzicami. Mamy duży dom, więc nikt nikomu w drogę nie powinien wchodzić. Z kolei ona teraz mieszka z rodzicami i siostrami w dość ciasnym mieszkaniu i bardzo skromnych warunkach. Mieszkamy w innych miastach, do tej pory spotykaliśmy się tylko w weekendy. Ale zawsze uważaliśmy, że to za mało i że chcielibyśmy się widywać codziennie. Mamy po 22 lata. Ona pracuje i przymierza się do nauki w liceum dla dorosłych. Ja kończę licencjat i właśnie zacząłem pracę w rodzinnej firmie. Myślę, że moim mieście łatwo znalazłaby pracę i dobrą szkołę. Chociaż sama jest z większego miasta i być może nie będzie się chciala przeprowadzić do trochę mniejszego Boję się tylko, że ona mi odmówi. Poradźcie, w jaki sposób najlepiej jej to zaproponować. Może mój post jest chaotyczny. Będę wdzięczny, jeśli zechcecie jeszcze o jakieś szczegóły dopytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszechwiedząca Wiedźma Ple Ple
Dokładnie tak jak to wyjaśniłeś w topicu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślisz że się zgodzi?? Kiedyś rozmawialiśmy na ten temat ale bardzo niezobowiązująco i wtedy była pozytywnie nastawiona. A teraz mam zamiar na poważnie to zaproponować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jej zależy i traktuje nasz związek poważnie to powinna się ucieszyć z takiej propozycji. Ale z drugiej strony może się bać, wstydzić itp. i muszę ją jakoś przekonać, że wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myśle że się zgodzi, ale z doświadczenia wiem że długo nie wytrzyma pod jednym dachem z przyszłymi teściami. To juz tak jest. Nawet najlesza teściowa to martwa teściowa. Moja mama to wspaniała kobieta. Po studiach zamieszkaliśmy z moim chłopakiem u mnie w domu. No i nie dało się. Ona chciała zrobić wszytsko żeby tylko dobrze nam sie układało, nie wtrącała się itd, ale sama obecność jej ,oraz drobne uwagi doprowadzały mnie, ją i mojego chłopaka do szału. Musieliśmy się wyprowadzić. Znane jest od lat że młodzi nie powinni mieszkać ze starymi, bo nie dogadają się. Jeżeli planujesz tylko chwilowo ją ściągnąć do siebie, a później zorganizować coś własnego to jestem na \"tak\", a jeżeli na stałe to mówię stanowcze \"nie\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zawsze na pewno nie. Myślę, że jakieś 2-3 lata bo w takim czasie akurat pokończymy nasze szkoły. Potem marzy nam się wyjazd do Londynu:) A z drugiej strony jeśli ona zacznie szkołę w swoim mieście to będzie miała zajęte weekendy (bo w grę wchodzi tylko tryb zaoczny) i naprawdę nie wiem, kiedy moglibyśmy się widywać bo oboje mamy cały tydzień zajęty. Dom jest duży. Zajębyśmy jedno piętro i właściwie jedynym \"konfliktogennym\" miejscem może być kuchnia bo nawet łazienki są dwie. No i moi rodzice też są luzie (starzy hipisi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×