moja narzeczona chce sie do mnie wprowadzic ale....

....nie ma pracy zadnych dochodow tylko studjuje... i podejrzewam ze liczy na to ze bedzie moja utrzymanka :(

a teraz gdzie mieszka? z rodzicami? to rozumiem że rodzice będą jej dawać pieniążki na >>jej

a teraz gdzie mieszka? z rodzicami? to rozumiem że rodzice będą jej dawać pieniążki na >>jej

no z rodzicami mieszka i pewnie chce sie wyrwac za wszelka cene

a ile ma lat?

ze nie marzysz o niczym innym ale nie stac Cie w tej chwili na utrzymanie dwoch osob a chcesz podejsc do sprawy odpowiedzialnie. Jak zamierza miec wlasna kase od rodzicow to Ci o tym powie, a jak nie to masz odpowiedz...

zapytaj ją jak to widzi, co zamierza bo rzeczywiście będziesz musiał utrzymywać.. ja bym się wstydziła (naprawdę) gdyby mnie facet miał utrzymywać.. o wszystko prosić - błyszczyk czy tampony.. dla mnie to żenada.. wolę pomęczyć się jeszcze z rodzinką, popracować semestr w uk a potem wynająć coś wspólnie z facetem

wiadomo, ze jak jej powiesz, ze cie nie stac, jeszcze z taką pretensja w głosie jaka jest w temacie to od razu cie oleje i pójdzie do takiego, który bedzie w stanie ją utrzymać nie martw sie o nią, poradzi sobie :D

pretensje??? No nie wydaje mi się, że tu o to chodzi, to normalne racjonalne podejście do sprawy i tyle - jeżeli chłopaka nie stać jeszcze na to, żeby utrzymywać ich dwoje lub nie czuje się jeszcze na to gotowy (a ma prawo) to dlaczego ma robić coś na siłę??? Porozmawiaj z nią, wytłumacz szczerze, ale delikatnie jak ty to widzisz, w czym problem - jeżeli dziewczyna jest mądra, to zrozumie, być może razem coś ustalicie, postaracie się poukładać pewne sprawy w taki sposób, abyście za jakis czas mogli ze sobą zamieszkać, a jeżeli ją to urazi, lub, jak napisał mój poprzednik, będzie szukac takiego, który ją utrzyma już teraz, to nie masz czego żałować

a co pomyslałbys na taką co ma 32 lata, dziecko, bez pracy, bez kasy była utrzymanką meza. I ona własnie lamentuje ci, ze nie ma pracy, ze maz ją gwałcił, ze ona taka biednaaa oczywiscie łapiesz to.. a to bajka abys tylko wzial ja do siebie i utrzymywał jak jej exmąż lub za sex prace załatwiał

jakos ten lachociąg z londynu tez nie miał pracy, kasy a jakos nie myslałes o niej jako o dziwce ktora suzka utrzymanka a tak wlasnie było, szukała factea co bedzie ja utrzymywał jak exmąz bogaty temu lachociągowi załatwiłes prace, jakos nie myslałes oj bez pracy leci na kaseee a o tej studencte tak myslis:O załosne

bosz... znów ta wariatka się odezwała

lachociąg? oj ona zawsze będzie szukać co by tu za sex osiągnąc, taki typ baby:)

nam to mówisz, porozmawiaj z nią na ten temat :)

!!! znowu ta wariatka!! ale sie zbrechtalam z tego lachociaga z londynu :D