Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nicelly

1976 r-- To byl rok!!

Polecane posty

No masz racje trtrtr,,,faktycznie teraz,te pol roku roznicy w ta czy we wta,,nie sprawia zadnej roznicy,,, no ale zawsze mozesz powiedziec,ze jestes najmlodsza ;):D No dokladnie tak bylo,,,jak jakas kolejka byla,to wiadomo,ze cos rzucili do sklepu;) I sie stawalo,,obojetnie czy za szarym mydlem,czy za pasta do zebow,,,czy za wafelkami,,;) A pamietacie te kozaki relasy?? :D:D A ten klej w tej szklanej butelce,,co zawsze sie wylewal?? A te kredki swiecowe bambino?? To byly super kredki,,jak ktos takie mial to byl gosc,,:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Relaksy... mój Boże... a czeszki? takie białe tenisóweczki, w których zajefajnie skakało się w gumę :-) A teraz w ogóle dzieci skaczą w gumę??? Bo wiem, że z innymi gumami nieźle się zabawiają :-) I jeszcze wracając do latek, to ja nie chodziłam do zerówki, tylko od razu poszłam do 1-ej klasy i wcale tego nie żałuje ;-) Zawsze byłam najchudsza i najmniejsza :-) I dobrze mi z tym było :-) Jak byłam mała wychodziłam na podwórko, robiłam fikołki na trzepaku, grałam w wyżej wspomniane kapsle, klasy... ech... Czasem naprawde myśle o sobie jak o starej babci, gdyż coraz częściej używam hasła \"za moich czasów...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Intima,,no co ty ,,do babci to nam jeszcze troszke brakuje ;) Chociaz jakbysmy sie szybko postaraly i nasze dzieci tez by sie postaraly,,,:D:D Jednak dobrze,ze ani my tak szybko sie nie staralysmy,ani tym bardziej nasze dzieci :D:D ;);) No pamietam czeszki,,i pamietam gume,,,:) Mam tutaj taka kolezanke,ma dwoch duzych chlopcow,10 i 8 lat. I kiedy bym do niej nie poszla to zawsze siedza z nosem w telewizorze i albo graja,albo jakies filmy ogladaja,, Nie wiem,ale jakos te dzieci nie umia sie teraz zajac czyms tak jak my kiedys,,Przeciez ja calymi dniami siedzialam na dworze. Jak tylko widno sie zrobilo,,fruuu na dwor i wracalam z placzem jak juz ciemno bylo ,mama musiala mnie przywolywac,bo jeszcze cala noc bym siedziala na dworze,,, A teraz?? Tragedia,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jejuniu, jak to dobrze, że tu mogę sobie pobiadolić na takie tematy... Dawniej w TV oglądało się tylko dobranocki, a w lecie nawet po nich wyskakiwało się na podwórko :-) No i w sobotę wieczorem obowiązkowo western (pamiętam jak raz byłam na imprezce u siory (jest duuużo starsza ode mnie) i mama ciągnęła ojca do domu na western).A w niedzielę Teleranek :-) Do tego dorzucę SONDĘ, Piątek z Pankracym, Michałki, Zrób to sam, taki program edukacyjny dla dzieci z Pi i Sigmą :-) itd...itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja narazie musze zmykac ;) Ide z malym na grupy,,cos jak przedszkole ,,, Jak wroce,to pobiadolimy,,ale teraz musze zmykac ;) Do potem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętamy pamiętamy...... :))))))))))))))))))))))))))))))))) i ech...... dobra, wracam do pracy, będę podczytywać i zaglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja z grudnia - mikołajkowa jestem :). Najlepiej pamiętam juniorki, te cudne białe tenisóweczki - czeszki, klej guma arabska, butelki od mleka grzechoczące w sklepie pod moim oknem :). W gumę grałam godzinami, z podwórka nie chciałam wracać i tonami czytałam książki - wtedy tanie jak barszcz, ojciec kupował mi kilka w tygodniu. Jeździliśmy syrenką - była nie do zdarcia, do tej pory mam straszny sentyment. A ok. trzeciej klasy podstawówki, mojej koleżance rodzice kupili w Pewexie Fleur - baletnicę (podobna do Barbie) - boże, jak ja jej zazdrościłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
borutka!!!! Przypomniałaś mi!!! Barbie!!! Miałam jedną, ale po pierwsze troche później niz inne koleżanki, a po drugie z tego co pamiętam, to nawet nie był mój pomysł, tylko chyba mamy... No i pewexy.... czasem w niedziele jeździłam z rodzicami do pewexu na Kopiec Kościuszki (tam gdzie teraz siedzibe ma rmf) i jaką ja radość czułam jak ojciec qpował mi tik-taki albo ananasy lub brzoskwinie w puszce ;-) I pamiętam jak mieliśmy kolorowy telewizor (już nie pamiętam czy ruski czy polski) i taki mały sąsiad do nas przychodził na bajki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
telewizor - u mnie radziecki Rubin :). Moja mama była konserwatorem zabytków, jeździła na kontrakty do Związku Radzieckiego, miałam stamtąd mnóstwo zabawek - te baby wkładane jedna w drugą (uwielbiałam je), wielkie misie, pluszowe zwierzątka i chodzącą lalkę, a nawet szczekającego pieska :). Szaleństwo. teraz sobie przypominam jakie to brzydkie było... A dobranocki - Wilk i zając, Żwirek i Muchomorek, Makowa Panienka, a Cziburaszkę pamiętacie? I jeszcze pamiętam, że jak byłam w podstawówce, nie było w szkole święta z okazji Bożego Narodzenia, za to na Nowy Rok przychodził Dziadek Mróz i przynosił w prezencie radzieckie lalki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ...piekne czasy...spokojne podworka pelne rozbieganych dzieci...rarytas--guma donald...mleko w butelkach..zakupy w sobote przed poludniem...teleranki...dobranocki mile...(do dzis lezka mi sie zakreci gdy slysze piosenke z misia uszatka)...rodzice w domu,nie to co dzis:(...pierwszy\"powazny\"rower WIGRY3...leczenie zebow na sile w szkole podstawowej(do dzis mam czarna plombe--trzyma sie :) )...zimowiska na feriach..kurcze..sama mam dzieci ale tesknie do tych czasow..fajnie bylo..jakos spokojniej,rodzinnie...chociaz rarytasow tylu nie bylo co teraz to i tak teskno...moi rodzice i mieszkani mogli sie dorobic jako mlodzi ludzie i samochodu...wolne mieli..wakacje ze mna..a dzis???goni nas codziennosc...zle jakos...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej Agula! Właśnie mi sie przypomniało o mleku - czy któraś z Was mieszkała wtedy w bloku i zostawiała butelki na wymianę na korytarzu? A rano chodził mleczarz z metalowym wózkiem i podmieniał ;-) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,, O wlasnie,,guma Donald,, A pamietacie Turbo?? taka brzoskwiniowa byla,,:):) Konkurowala chyba z Donaldem dlugi czas,,, Oj,,teskno sie zrobilo mi do tych czasow jak tak Was sobie czytam,,Kazda sobie cos przypomina,jak przeczytam,,to zaraz usmiech mi gosci na twarzy,,\"Pamietam te czasy\" chcialo by sie rzec do minitora ;) Niech ktos mi powie,ze to byly zle czasy,,, Moze nasi rodzice mieli inne problemy,o ktorych wtedy my bedac dziecmi nie mielismy zielonego pojecia,bylo nam cudownie wrecz,,, Jado sie chleb z cukrem,robilo sie \"szkloki\" (landrynki) w rondelku,,a jaka radosc pozniej byla jak sie to jadlo,, Pamieta ktos kogel mogel?? Oj,,pamietam mleko,,Moja mama byla \"mleczarka\" Wstawala o 4 rano i wychodzila z wozkiem pelnym mleka,,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kogel - mogel - mój siedmioletnie syn go uwielbia :) A gumy w kulkach pamiętacie? takie kolorowe i barwiły język? i oranżadę? A mleko trzeba było piś w szkole obowiązkowo. zawsze był na nim gruby kożuch. Ble...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borutka, znów mi się przypomniało jak do tego mleka mama zawsze dawała mi w malutkiej fiolce kakao od razu wymieszane z cukrem ;-) A te gumy kolorowe to się z Wegier przywoziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pamietacie zegarki na komunie? ;-) I rower Wigry (mam do tej pory w piwnicy), Jubilat i Pelikan? ;-) I jeszcze Cross był ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oranzady w woreczku :D:D To bylo fajne :):) zbieralam historyjki,,kto ich nie zbieral????:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a syfony? mam do tej pory dwa i ponoć gdzieś w krk mozna jeszcze qpić do nich naboje, ale jeszcze sie nie dowiedziałam gdzie ;-) no i saturatory z wodą sodową ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie ze pamietam syfony :D:D Pod moja szkola stal zawsze facet z syfonem,,i pamietam ten kubek na lancuszku :D:D Czasem mial do tego sok :classic_cool: Wtedy to bylo dobre z soczkiem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrde, zapeszyłam, mam go w pracy, która chętna (bez skojarzeń) to wyślę jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszamy do nas ...jest miło i jak w domu ;-) Rocznik 1976 - chyba tez moze się spotkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysylaj meila...pewnie...a pamietacie mleko w proszku?my w szole to jadlysmy go lyzkami i pozniej nic nie moglysmy mowic bo sie do podniebienia przyklejalo...wogole fajnie bylo...na stolowkach chowanie szpinaku pod ziemniaki zeby oddac...fartuszki w szole...a najbardziej mi zal tyh tarcz szkolnych...oczywiscie w starszych klasach przyszyte ledwo dwoma nitkami zeby dla zgrywu ja odwrocic jak dyro szedl...cholera szkoda tych fajnych lat...czasami tak sie zastanawiam,ze wolalabym aby moje dzieciaki mialy takie dziecinstwo jak ja i dorastaly w takich czasach jak ja...a magnetofony i kasety pamieyacie???/ja na zaboj zakochana w Modern Talking(czy jakos tak)...limalh...i oczywiscie Europe i wokalista z dlugimi wlosami z lekka trwala;) szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh,,no tak :)) Europe, Modern Talking :):) Wszyscy szalelismy na ich piosenkach :D:D A pierwsze dyskoteki,,,i Papa Dance,,:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula, nie wiem czy doczytałaś, ale ja własnie pościągałam sobie teledyski z tamtych lat :-) nawet w tej chwili mi lecą :-) a co do fartuszków to śmiać mi sie chce jak dzisiejsza "młodzież" się ich brzydzi ;-) dla nas wtedy to było coś normalnego. No i palkietki oczywiście "Wzorowy uczeń", "Mistrz matematyki" czy jakoś tak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trtrtr, a z którego grudnia jesteś? - bo ja z 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh,,pamietam te plakietki,,:):) U nas byly jeszcze truskaweczki,bodajze jedna truskawka --> jeden plus. Trzy truskaweczki --> piatka do dziennika :):) kazda sie szczycila tymi truskaweczkami na tych swoich mundurkach :):) U nas tutaj podoba mi sie tez,bo wszystkie dzici maja jednakowe mundurki . Nie ma takiej rewii mody jak w Polsce,kazdy chce sie pokazac jakich to ciuchow nie ma,,Tutaj kazda szkola ma inne stroje,swoje,jednakowe. Za naszych czasow to uwage sie dostwalo do dziennika jak sie przyszlo bez fartuszka :D Nie raz pani wysylala po fartuszek do domu :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×