romans z nauczycielem angielskiego

Wpadlam jak sliwka w kompot! 'Mam romans' to moze za wielkie stwierdzenie. Umawowilam sie pare razy z moim nauczycielem,nie ukrywam ze mialam do niego slabosc juz od poczatku. Jest czarujacy i przystojny, madry, starszy, przyjazny.Milo mi sie z nim rozmawialo. Pewnego dnia poszlismy na herbate do jego znajomego, znajomy musial wyjsc, zostawil nas samych...i stalo sie. Przespalismy sie. Teraz moj nauczyciel, przestal do mnie wysylac smsy, a jak juz to pisze, ze jest strasznie zajety. Na zajeciach czuje sie strasznie. Nie wiem co robic, czy pogadac z nim, czy po prostu zmienic szkole jezyka angielskiego. Jestem troche zagubiona...poradzcie,co robic,nie chce go zasypywac smsami. Nawet usunelam dzis jego nr zeby mnie nie korcilo pisac do niego,bo on milczy.A jego milczenie mnie boli. Wykorzystal mnie? tylko o to mu chodzilo,zeby sie ze mna przespac?...zle mi

niestety ale chyba już sama udzieliłas sobie odpowiedzi na to pytanie;(

to prowokacja

prowokacja? marzenia? czy prawda? jeśłi prawda - zmień szkołę.

do dymania to skorzystal

Zmień szkołę angielskiego-bo teraz pewnie truno Ci na tych zajęciach skupić na języku-i żle się czujesz z całą sytuację-jeśli nawet z Tobą o tym nie rozmawiał to potraktował cię strasznie...

pewnie umiesz dobrze francuza :P

obydwoje sie wykorzystaliście jemu pierwszemu sie znudziło :)

modliszka zrozumiał z eta miłośc nie ma sensu i przysżłości daj mu spokój

wina leży po obu stronach

To zadna prowokacja,niestety prawda. Wiem, jestem naiwna, ale mialam nadzieje, ze bedzie cos z tego...tak bardzo chce byc kochana.On mi mowil tyle milych rzeczy, ze chce mnie kochac, chce byc przyjacielem. Odechcialo mu sie? Zastanawiam sie czy to jego sposob na swoje studentki. Mam ochote sie zemscic, a z drugiej strony brakuje mi go, ciagle czekam z naiwnoscia na jakas wiadomosc...ale mimo wszystko, przepisze sie gdzie indziej, nie bede potrafila grac w klasie, ze wszystko jest w porzadku - tak jak on to robi...Dzieki za opinie

albo chodx na wykłady i udaj że nic sie nie stało albo lepiej zmień szkołe i po problemie

modliszka zemścić sie ? przecież cie nie zgwałcił nie rób z siebie wariatki sama dobrowolnie sie oddałaś

nie ośmieszaj sie przeciez on ci nic nie obiecywał co obiecał ci śłub? spotkania załozenie rodizny?

ale ona by chciała jeszcze i więcej :( a on już nie ...

przepraszam, ze wspomnialam o zemscie. Nie mam zamiaru tego robic. Nie obiecal mi niczego, to fakt...mam nauczke.

zrobił ci po francusku?

olej to, masz nowe doświadczenie a wszytsko przeciezw zyciu kosztuje

modliszka, ja przezywam wlasnie zauroczenie platoniczne docentem ze szkolenia. Jednak dzieki temu postowi uswiadimilam sobie ze tak nie moge. ja mam meza, jego kocham i to o nim musze myslec:))

docentem? ?;) fiu fiu..... :P:D

modliszka masz 28 lat?