10 kg w dół! od jutra! zabijamy kilogramy!

ach taki piękny dzień.. przeciez az sie chudnąc chce!:)

Wróciłam z półtora godzinnego spaceru :)

no i bardzo Ci zazdroszcze.. własnie zdjelam szyne bo mnie obtarla... olac to nie bede sie meczyc w szynie.. sama noga wyzdrowieje.. i niedlugo tez bede spacerowac..:) buziaki i dzien dobry..

ok to ja juz po sniadanku, bananek + kanapka chleba czarnego z rama krem bonjour, troszke polędwicy zeby nabrac sil i ogorek zielony ( 6 plastrów):) popite sokiem marhwiowym:) spadam do szkoły 3majcie sie!

Dziewczyny, od dziś walcze z Wami, 67 kg:O/1,71 m. Muszę schudnąć chciałabym choć te 7 kg:) A do świat choć ze dwa kg byłoby fajnie. Mam nadzieje, ze wkońcu się uda i że będziecie mnie odpowiednio motywować.;) Rano zjadłam serek truskawkowy 135 g i małe jabłko, teraz popijam czerwoną herbatkę. Pozdrawiam.

hej:) ja tez po snidaniu (musli z mlekiem oraz kawa) Milego dnia :)

witam was moje ukochane kobietki:) od 8 zjadłam jabłko, jogurt naturalny z ziarnami i pare paluszków z makiem bo nie moglam sie juz oprzec:) a jak wam tam idzie?:) buziaki!

kochane moje jednego dnia kazdego miesiaca zdajemy sprawozdanie albo w stopce albo w poscie jaka jest obecna waga! buziaki:) ja akurat bede podawac 21 kazdego miesiaca gdyz zaczelam od 21 lutego:) zobaczymy jake postepy robimy!

Ja dzis zjadłam: I snidanie: musli z mlekiem + kawa II sniadnia: dwie kromki razowca jakas przekąska: serek homogenizowany + kawa obiad: zupa z paczki + czerwona herbata Bez urazy ale ja nie chce miec stopki ok?

jasne, ale informuj nas jak Ci idzie w poscie:)

no jasne, jutro sie waze po dwoch tygodniach diety, gdyby bylo choc kg mniej to juz bym sie cieszyla:)

czesc dziewczyny...ale jestem zmęczona...mało zmęczona i wściekła na maksa....ale udało mi się dziś zjeść całkiem mało...nawet bardzo..ciekawe jak będzie jutro...

bedzie na pewno, bo w pierwsze dwa tygodnie glownie schodzi woda z organizmu:) myśle ze zaliczysz 2-3 kiloski:)

a czemu leśny duszku taka jestes wsciekla? cos nie tak?

ech wiesz co pokręcili mi z biletem...wsciekla jestem bo powtarzalam kilka razy kiedy wyjezdzam...i teraz nie wiem czy da sie to odkrecic...aaaaaaaa rozwale jutro tą babke przez telefon jak sie okaze ze nic sie nie da zrobic

Ja sobie obiecalam, że bede jesc od 1000 do 1500 kalorii A oto jak sobie radzilam: Niedziela : 809,00 Poniedziałek : 1029,55 Wtorek : 1046,4 Środa : 996,50 Czwartek : 1046,50 Jestem z siebie dumna:)

duszku nie martw sie na pewno jakos sie ułoży :-) bratuluje zaparcia!!:)

po śniadanku:) kanapka czarnego chleba z rama cream bonjour + poledwica + ogorek zielony ( 9 plastrów ) i 2 jajka na twardo:) uciekam do szkoły buziaki !

Moja waga wykazała półtora kilograma mniej :)

gratuluje! oby tak dalej :)

oj ja sobie troszke wczoraj pofolgowałam z jedzeniem, ale waga dzis rano pokazywała to samo:) cos sie tu na tym topiku cicho zrobilo...

no właśnie! coraz rzadziej każdy zagląda i w końcu ten topik nie przetrwa.. i kto mnie bedzie motywował..?:(

oczywiscie ze czuly wojtek ; )

zabiję Cię..:(

no dziewczyny jak tam walka?:)

Zawsze Kasia możesz przyjśc na ten drugi topik na ktorym ja tez jestem :) Ja dzis byłam u lekarza i zważylam sie na wadze lekarskiej pokzala 90 kg najpier sie zalamalam a pozniej jeszcze bardziej zmotywowałam !!!

ja startowalam z 91 wiec uwierz motywacja to jest Twoja najwieksza i najsilniejsza bron!:)

Dzieki :) ustawilam sobie tez stopkę :)

no i super:) ja też licze, że bedzie 67:) i u Ciebie i u mnie:)

dzisiaj co zjadłam: sniadanie surówka z białej kapusty + sos tysiac wysp + 3 jajka potem banan nastepnie pol grapefruita banan na obiad doslownie 3 razy ugryzłam wątróbke ( mam do niej słabosc! ) + kanapka z serem topionym 7 płatków ryżowych nie jest zle:) dzis ide z moim Miskiem na spacer wiec troche spale:D a poza tym po swietach zaczynam znow intensywnie biegac, gdyz wyzdrowieje mi kostka:) i bedzie cieplo:)