KIEDY SIE USMIECHNE??

Juz sama nie wiem co robic :( jest mi zle :( Rozstalam sie z nim w pazdzierniku (zerwanie bylo przeze mnie), ale bardzo szybko zobaczylam i poczulam, ze go kocham, ze potrzebowalam po prostu czasu... Chcialam po miesiacu wrocic... On juz nie chcial... Walczylam przez 5 miesiecy o niego. Na dodatek jego mama jest przeciwko mnie, bo skoro go zostawialam, zrobie to ponownie... Ale mi takie rozstanie dalo bardzo duzo, wiele rzeczy zrozumialam... Przez te 5 miesiecy on mnie niszczyl, lekcewazyl, a ja glupia latalam, a on robil co chcial, ten etap mam juz za soba. W koncu powiedzialam dosc, ale (jak mozna bylo sie spodziewac) wtedy on zaczal sie starac... Cale 5 miesiecy mowil, ze i tak kocha, ze nie potrafi zapomniec... Teraz jestesmy razem od niecalego miesiaca... I sie mecze. :( On wie, ze mnie ma... Wie, ze latalam za nim.. Wie, ze to ja chcialam sie zejsc i ciagle do tego dazylam... Teraz nie dzwoni tak czesto... Spotykamy sie raz na tydzien, bo czesciej nie ma czasu, albo jak to powiedzial, ma inne sprawy tez oprocz mnie :( naprawde jest mi ciezko, bo go kocham :(

jesli jest Ci zle,to odejdz.Milosc ma dawac radosc,a nie łzy.

wiedzmo zeby to bylo takie proste....

doskonale wiem,ze nie jest to proste,ale nie ma sensu tkwić w czymś ,co daje tylko cierpienie.Miłość to czasem za mało,naprawdę.Mozna kogoś szalenczo kochać ,ale byc z nim nieszczęsliwym,a przecież nie o to chodzi.Znajdzie sie na pewno ktoś ,kto bedzie Cie szanował i komu bedzie zalezec na tym,zebys sie usmiechala.

masz gg?

masz racje w tym co piszesz... 9900039 :( bede wieczorem... tzn kolo polnocy :(

Myslalas, ze znajdziesz sobie lepszego, dlatego go zostawilas ? Myslalas, ze mozesz miec kazdego.. no to teraz masz. Madry facet, zrobilbym tak samo.

odejdz. i uwierz mi na słowo, że znajdziesz lepszego ;)

niektorzy sa nienormalni myslac, ze odeszlam liczac na to, ze znajde kogos \"lepszego\" :O

futura ---> nie wierze....