mam dość ładnych facetów !

Kilka miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem - od jakiegoś czasu był to męczący związek, więc nie cierpiałam jakoś bardzo. Po miesiącu od rozstania postanowiłam trochę "odżyć" i zaczełam ze znajomymi chodzić m.in. do klubów studenckich (szczegolnie do jednego). I szczerze mówiąc faceci na jakich tam trafiam to jest jakas chodząca masakra ! A najgorsi są ci "przystojniacy" którzy myslą, że jak dobrze wyglądają to mogą pchać łapy gdzie chcą i najchętniej od razu ciągneliby do łóżka :/ W ogóle wydaje mi się, że ładni faceci są zazwyczaj zepsuci przez dziewczyny. Strasznie chciałabym poznać kogoś normalnego, ale zupełnie nie wiem gdzie szukać :P U mnie na wydziale tez większość stanowią szpanerzy :(

szukasz w takich miejscach to "takie" szczęście znjdujesz:D

mnóstwo jest fajnych facetów

skad jestes?? moze razem pochodzimy i poszukamy? :) Ja tez jestem sama, 2 miesiace temu rozstalam sie z facetem. a swoja droga masz racje co do tych pieknych kolesi. Sa zepsuci przez dziewczyny. Mam kolege (jest zabójczo ładny), który mysli ze moze miec kazda. jest to tak fajny chłopak jednak jego nastawienie do kobiet jest okropne. Ale to przez nas - przez dziewczyny.

no neistety, takich frajerów teraz jest pełno, a najśmieszniejsze jest to, że nawet idąc ulicą takie buraki lezą z miną możesz "być moja" albo "nie tknąłbym ciebie", szkoda mi takich ludzi:D

do "no skoro szczescia" Na początku nie zakładałam, że będę tam szukała szczęścia :P po prostu brakowało mi ludzi, więc zaczełam wychodzić ze znajomymi, żeby nie siedzieć samotnie w domu na kafeterii :P A Twoim zdaniem gdzie sa ci normalni? :]

Po minie widać że burak ? :o :D

po wszystkim:D już na ryju ma wypisane: wyżej sram niż dupę mam, gdy coś chcę to to mam:D

gdzie są normalni? pojęcia nie mam:O już tyle czasu nie widziałam ani tym bardziej nie miałam przyjemności spotkać normalnych facetów:O ale skoro jesteś jeszcze w wieku studenckim;) to chyba nic straconego:)

Bardzo zabawne. :o

Lewą nogą wstałeś?:O

czy może uważasz siebie za "ładnego faceta"?:O:O:O

Codziennie z pełna premedytacją wstaję lewą nogą i niezmiennie od wielu lat mam codziennie radosny nastrój. :o Określenie ładny jest kwestią gustu więc nie wdam się w rozmowę na temat mojej urody.

no już, nie kłócic mi się tu :)

tzn w ogóle się nie kłócić, a nie że akurat tutaj nie :P

poszukaj sobie brzydla moze bedzie lepszy :P

kłócić się nie zamierzam, oj na pewno nie, bo humor mam dziś wyborny:D i powiem, że bardziej od pięknisiów drażnią mnie ludzie ponurzy

odczep sie od ponurych..

wiesz jest jeszcze cos posredniego pomiędzy boskim Adonisem a skończonym brzydalem. Liczę na jakies stadium pomiedzy :D Zresztą wystarczy żeby nie kłuł w oczy, jak będzie miał fajny charakter.

a ja jestem ladny ..To co mam sie pochlastac?

dla Ciebie jest normalny ale mozna ich spotkac na roznych wyjazdach typu splyw kajakowy, czy w gorach na szlaku, na sciance wspinaczkowej. To chyba nie sa miejsca szpanerskie, tak mi sie przynajmniej wydaje ;)

w mniejszych miastach są fajni, niezepsuci faceci. W dużych każdy mysli, że jest Adonisem;)

Może stanowisz wspaniały wyjątek faceta, który jest ładny a i tak zachowuje sie fair :) jesli tak to tylko możesz byc dumny. A jak nie to i tak pewnie jestes zadowolony z siebie. W obu przypadkach nie masz sie co chlastać :P

http://pl.wikipedia.org/wiki/Adonis_%28mitologia_grecka%29 Jednak wole byc myrevinem. :o

do "nie wiem jaki facet" popieram pomysł, ale w takim razie jedyną moją nadzieją są wakacje :P dobrze ze juz niedlugo :P:P

Dziewczyny to prawda stara jak świat, że ładni są niestetyz charakteru do bani... ale... Same nadal postępujecie oceniając po wyglądzie!!!!!!!!!!! Tak nigdy nie znajdziecie kogoś wartościowego. Zoibaczcie że nie szukacie w mężczyźnuie cech fajnych i miłych, ale szukacie czegoś pośredniego, nie super ładny ale taki pośredni, żeby jednak coś w sobie miał, a nie całkiem brzydki.... :O:O Gdzie tu z waszej strony logika?!?!? Pamiętajcie tez o tym, że każdego ale to absolutnie każdego z wyglądu można zmienić!!! Może zacząć sie pod twoim wpływem ubierać inaczej, dbać o paznokcie, używać kremów, pięknie pachnieć, mieć super fryzurkę. Ale to dopiero z czasem. Nad tym można popracować, ale szukac fajnego oceniając wygląd... z jednej strony krytyka, z drugiej czynicie to samo. Moja dobra rada - po prostu poznajcie wnętrze człowieka, a potem zastanwócie sie czy jest taki straszny. Ja swojego męża kiedy poznałam to wydawał mi się okropny z wyglądu, ale zaczęłąm sie z nim spotykac mimo tego, bo był fajny, sympatyczny itp. Mimo, ze wszytsc sie zastanawiali dlaczego z nim i co w nim widzę. A teraz (bo jestem już sporo po trzydziestce) śluiczni mężowie moich koleżanek spaskudnieli ponad miarę, nie myją sie za często, nawet jak wybieramy się w gości, mają brzuszki i tłuste włosy bleee, niektórzy pozostali w formie, za to mają śliczne młode kochanki, bo żonki po ciążach nie mają juz tak pięknego ciała(przemilcze inne dolegliwości po ciążach). A mój pan wypiękniał, cudnie się ubiera, jest zawsze zadbany i pachnący. Nigdy nie zapomina o kupieniu mi drobiazgów, kwiatów itp. Bo ma piękne wnętrze które nigdy nie minęło. Z urodą można wszystko... Zastanówcie się nad tym i nie szukajcie w określonej kategorii wyglądu, tylko według cech :) Powodzenia!!!

no ja mam takiego normalnego faceta, przecietnego. Ludzie mi mowia ze sie dziwia ze z nim jestem. Ale jak patrze na moich kolegow ktorzy sa piekni, zawsze maja modne ,drogie ciuchy, a dziewczyny zmieniaja co noc to wole tego swojego 100 razy bardziej. Dla mnie ktos kto najdluzej byl z dziewczyna pol roku a zazwyczaj to sie konczy po paru tygodniach to nie jest ktos o kim mialabym myslec powaznie

do nidgfljfblgsc Może masz rację, ale jednak chyba nie umiałabym tak CAŁKIEM zapomnieć o wyglądzie. Dodam, że mój poprzedni chłopak tez wcale mi sie na początku z wyglądu nie podobał i uważałam nawet że jest brzydki jakiś czas... ale sa granice :] Tyle ze z tym zmienianiem faceta to bym sie nie zgodziła. Uważam, że widzę co biorę i nie wierze w cudowne przemiany przy moim boku.Może niektórzy mężczyzni są w stanie dla partnerki się zmienić, albo kobiety są tak sprytne że udaje im się zmienić nawyki faceta... ale osobiście myślę ze to nie jest takie proste i nie wiem na jak długo starcza.

Zawsze starałem się być kulturlany wobec dziewczyn,a że wygladem nie grzeszę to nie miałem szans na bliższą znajomość, no ale wiadomo wszyscy faceci są źli:o