Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gura panna

Jesteście zadowolone z przyjmowanych po mężach nazwisk?

Polecane posty

Gość NIE NIE NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
I dzecko koleżanki ma podwóje, po ojcu i matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozrabiara
Za cholere nie pamietam zebysmy cos takiego ustalali w akcie malzenskim.Ale mozliwe ze tak...w takim dniu jak slub nie pamieta sie co sie podpisuje i ustala wszystko robi sie automatycznie.Hahaha...Bede w niedziele u matki to przegladne ten akt malzenstwa(wszystkie rzeczy trzymamy teraz u mojej matki bo jestesmy przed przeprowadzka na wlasne smieci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo/
Na slubie cywilnym się ustala nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
Moje dzieci będą miały nazwiska po mężu , bo nie sądzę żeby on zgodziła się inaczej. Jak dzieciom nie będzie sie podobało nazwisko to będe mieć najwyżej pretensje do ojca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cztoty
Nie bardzo Cię rozumiem, Twój przyszły mąż NIE ZGADZA SIĘ na przyjęcie Twojego nazwiska, a ty BĘDZIESZ MUSIAŁA pójść na kompromis? I dodasz jego nazwisko do swojego, chociaż tego nie chcesz? Nie wzięłam nazwiska męża, a moje dzieci mają nazwisko po tacie. On nie chciał mojego, choć pod względem "urody" nazwisk nie ma różnicy, oba średnie. Dzieciom to nie robi żadnej różnicy. Nie wyobrażam sobie, żebym musiała dodać nazwisko męża do swojego, jeśli moje byłoby ładniejsze! Może chociaż dzieci dostaną Twoje...? Przemyśl to jeszcze, bo małżeństwo nie nie tylko pokorne ustępstwa wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, my braliśmy ślub cywilny a czyje nazwisko będą nosić nasze dzieci to musieliśmy podać gdy \"rezerwowaliśmy\" termin ślubu. a jak to jest przy konkordatowym to nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
Zawsze chciałm mieć podwójne nazwisko. Może źle się wyraziłam. sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie pozoliła
by dziecko miało nazwisko po mężu :O co najwyżej podwójne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maz ma moje nazwisko
bo przeprowadzilismy sie do innego kraju a jego nazwisko byloby bardzo trudne do wymowienia. Wiec mamy moje bo latwe i nie ma problemu i dzieci tez nie beda mialy problemu. A jak komus to przeszkadza to mam go w .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
Za to imiona dla dzieci będę wybierała tylko ja! I wymyślę napewo jakieś bardzo oryginalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koesławka
np. Religiusz i Katechiza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cztoty
Nie wybierzesz sama, a dodatkowo będziesz się użerać z hordą doradców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
Niby czego nie moge wybrać sama imion?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
Np. Marieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem zadowolona....
moje nazwisko (po mężu) jest unikatowe, przejrzałam książke telefoniczną miasta Warszawy ( kiedyś tak z ciekawości) i oczywiście nie ma drugiego takiego samego nazwiska. Czasem sie wkurzam,że ludzie zniekształcają to nazwisko, ale własnie przez jego unikatowośc lubię je:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cztoty
Bo ci nie pozwolą, każdy będzie chciał mieć swój udział: mąż (przecież będzie ojcem), dziadkowie (jeśli to będzie pierwsza wnuczka/-czek w rodzinie, to zbzikują z radości i zasypią Cię "dobrymi radami" nie tylko w kwestii imienia), ciotki, kuzynki, sąsiadki 9każdej się będzie wydawało, że do Twojego dziecka właśnie TO imię pasuje). Nawet jeśli to będzie w końcu Twoja decyzja, to nie unikniesz nacisków, a być może - pod ich wpływem - sama zmienisz zdanie. Życzę Ci jednak jak najlepiej. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
W pewnych sprawach jestem nieugięta. Jak już coś postanowię to koniec. Moi tesciowie do niczego się nie mieszają. Jak teś cos powiedzał o resteuracji na ślub, że za droga, to mu powiedzała,że on nie płaci i nie ma nic do gadania! i się już nie wtrąca. Jakby telko teściowie coś powiedzieli o imieni dla dziecka, to bym zrobiła podobnie - nie ich więc nie mają prawa decydować o imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cztoty
A moi rodzice zawsze daja mi wolną rękę. Wiem, że napewno wyrażą jakąś opinię i imieniu, ale to tylke. Ojciec mój napewno powie - twoje dziecko, sama decyduj. A mój przyszły mąż wie, że ja będę sama wybierać imię, on może ewentualnie wybrać drugie imie dla dziecka , oczywiście gdy mi się spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna fajna babka jestem
Witajcie:) Moje nazwisko panieńskie zakończone było na -wska, a teraz kończy się na -ek. Chciałam przyjąć nazwisko męża, bo nigdy nie nalegał, żebym przyjęła tylko jego nazwisko itd. Chciałam zrobić mu w ten sposób prezent. Dodatkowo przekonała mnie moja mama, która twierdziła, że mamy tak piękne nazwisko, ze nie wyobraża sobie, jak można z niego zrezygnować i że powinnam mieć dwuczłonowe, bo z pierwszego nazwiska jestem znana w otoczeniu (specyficzna branża). Doszłam do wniosku, że sama zapracowałam na to, że ktoś mnie zna i nie ma żadnego powodu, by zachowywać to nazwisko. Mam nazwisko męża i jest super;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie koszmar......
ja mam fajne oryginalne nazwisko z niczym sie nie kojarzące, niestety mój przyszły ma śmieszne nazwisko z którego można wymyślać przezwiska, porażka, nie wiem jak to zniosę...... katastrofa, gdyby było chociaż normalne to jakoś bym sie przyzwyczaiła, ale on nie chce słyszeć że mogłabym zostawić swoje albo mieć dwuczłonowe, stawia mi warunek albo biore jego albo wogóle nie musimy brac ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja bym
nie brala slubu skoro nazwisko jest najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_P
M oj przyszły mąż ma nazwisko w formie imienia. Zastanawiam się nad zostaniem przy swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam ze moj narzeczony ma piekne nazwisko- Nadzieja. Tylko jak ludzie slysza je pierwszy raz to sie zawsze dziwacznie usmiechaja. To moze bycc denerwujace na dluzsz mete.... Jeszcze nie wiem czy przyjme jego nazwisko czy tez bedzie podwojne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się bardziej podoba naziwsko przyszłego męża i na pewno zmienię swoje. Z moim zawsze miałam same problemy- jest totalnie nieortograficzne, trudne do zapisania a nawet wypowiedzenia (dla co niektórych), więc cieszę się, że będę miała proste, nieskomplikowane i krotkie :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do u mnie koszmar
Nie bądź głupia i nie daj się zaszczuć. Partnerstwo to szukanie kompromisów, a nie uleganie drugiej stronie. Nie chce ustąpić w sprawie nazwiska, to co będzie dalej? Nie ustępuj - chyba, że chcesz być być "zdobyczą" małżeńską... A pomyślał o dzieciach? Nikt się z niego nie nabijał w dzieciństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja nazwisko jest ładne i rzadkie, kończy się na \"-ski/a\". Nazwisko po mężu też nie jest brzydkie, ale trochę bardziej popularne niż moje. Jednak już je polubiłam i czuję się fajnie jako pani J., a nie panna R. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo lubie swoje nazwisko, dzieki ordzicom dobrze się kojarzy w moim małym miescie:)ale przyjme przyszłego męża jest - ładne, konczy sie na -cki i kojarzy tak...wielkopańsko szlachecko :):) Troszeczke mi skzoda czasem swojego ale chce sie nazywac tak jak On i jak nasze dzieci, będziemy wspólnota i to tak symbolicznie podkreslimy, bez zbednych kombinacji i utrudnień jestem za TRADYCJĄ :):) poslką swojską piekną tradycją :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakby Twój
przyszły mąż nazywał się obrzydliwie, albo śmiesznie, albo tylko brzydko, a Ty ładnie, to też byś była...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×