Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

titanic_

Nigdy nie dajcie sobie wmówić nieprawdy

Polecane posty

Gość anty-czerwona wstążeczka
:D to chyba dobrze że "szczela je k.u.r.w.c.a." chociaz ja w duchy nie wierzę, kupiłam dom, w którym zmarł jego poprzedni własciciel, śpię teraz w pokoju, w którym zmar i nic mnie nie rusza:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-czerwona wstążeczka
zmarł:p, a co Ci sie tak bardzo podoba titanick, he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie w każdym domu są duchy, obca energia i obce byty, ale teza o \'trąbach Jerycha\' jest bardzo trafna. :) Dlatego ludzie intuicyjnie robią remonty, walą wiertarką na maxa, stukają, kładą kafelki, regipsy.... :D Każdy intuicyjnie broni się jak może. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej podobają mi się te kadzidełka do kąpieli. ;) Wzbudzają sympatyczne myśli. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-czerwona wstążeczka
wydurniasz się:D dzwoneczki nie zostały powieszone w celu odstraszania domniemanych duchów, w które nota bene nie wierzę, ale w innym bardziej wzniosłym celu, a w jakim? tego nie zdradzę. Titanic, nikt mnie nie przekona, że duchy istnieją, no, może co najwyżej tzw. zła i dobra energia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-czerwona wstążeczka
no i nadal nie rozumiem co śmiesznego jest w kadzidełkach:o działają relaksacyjnie i odprężająco:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie nie.... Nie ma w moich wypowiedziach żadnej ukrytej ironii. Jeśli piszę, że mi się podoba, to tak dokładnie jest, nic inaczej i autentycznie podoba mi się pomysł: kąpiele z kadzidełkami. Co do duchów, to mam taką małą dygresję: Z miłością jest jak z duchami, wszyscy o nich mówią, a mało kto je widział. Zjawisko z duchami występuje tak niezmienie rzadko, zatem nie ma co się dziwnić, że się w to nie wierzy, bo się tego nie widziało na własne oczy. I to jest w miarę uzasadnione. Niemniej energii w sobie też nie widzimy, ale czujemy, że jest. Podobnie jest z wiarą w Boga. Nikt go nie widział, a 90% całej populacji ludzkiej w niego wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-czerwona wstążeczka
fakt:classic_cool: w Twoich wypowiedziach nie ma, co nie znaczy, iż w moich nie ma ironii:D nie wierzę w moce nadprzyrodzone, feng shui, cudowne uzdrowienia-to novum z mediów-a na Twój topik weszłam z.... wrodzonej przekory, chociaż nieprawdą byłoby stwierdenie, że również z ciekawości. P.s. o kurde, przed chwilą pyknął wyłącznik światła w toalecie, sam z siebie? ide sprawdzić, może to "duch" poprzedniego właściciela?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż...masz prawo robić co chcesz i myśleć co chcesz, nikt cię nie ogranicza, ja bynajmniej też nie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PamelaA
Pozdrawiam cię titaniczku, dawno cię nie było....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-czerwona wstążeczka
piszę z Tobą, bo lubię kafe i mam do niej sentyment, a temat napisany przez Ciebie wydał mi sie sympatyczny, myśli w nim zawarte sensowne i uporządkowane. Wiesz, to zaczęło się gdzieś pół roku temu. Kurdę nie wiedziałam, że ludzie mogą być tak przesądni i infantylni jaką w moim mniemaniu została moja przyjaciółka-na pozór twardo stąpająca po ziemii, trzydziestoparoletnia kobita. Kupiła książkę o feng shui i stała się fanatyczką tego wyznania? nie wiem jak to nazwać? przestawiała w domu meble, wieszała czerwone wstążeczki na doniczkowych kwiatach, kupowała czerwone dodatki do ubrań:o i stwierdziła, że odkąd to zrobiła żyje jej się lepiej i dostatniej:o kiedyś przyszła do mnie na kawę i zapytała czemu nie mam czerwonej filiżanki i dlaczego lustro odbija się od drzwi piwnicy?:o I wiesz co zrobiłam? Po prostu ją przeprosiłam, wyprosiłam, czy tam co innego i nie zamierzam przestawiać lustra, bo w nim codziennie, gdy schodzę z góry widzę swojego radosnego psa merdającego radośnie ogonem na dzień dobry:classic_cool: dobranoc titanc, miło się z Tobą pisało🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkiem cię rozumiem, jej fascynacja nie musi być od razu twoja. Osobiście też bym wyprosił, jakby taka dyktatura szumiała w moim w domu, gdzie jest tylko gościem, nikim więcej. ;) Wzajemnie miło...:D....miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim_nt
Witam i pozdrawiam W naszych czasach w Europie i w świecie zachodnim, nie ma w ogóle takiej koncepcji rodziny. Dziś, kiedy człowiek ma 18 lat i posiada dowód osobisty, może czynić, co chce, nie jest to wstydem dla rodziny, życie seksualne jest jego prywatną sprawą. Teraz wszystko jest wolno, nie ma żadnego wstydu. Biada temu zacofanemu, który nawet sugeruje, że „rewolucja seksualna” jest zła. Choć w tej „rewolucji”, jest już wiele ofiar. Z powodu rozwiązłości seksualnej wiele małżeństw kończy się rozwodem, mamy znaczny wzrost chorób wenerycznych, dużo dzieci jest pozbawionych ojca lub matki. Jeśli ktoś nie życzy sobie dziecka, może je zabić przez aborcję. Można wtedy poszukać nowego, bardziej doświadczonego partnera, który nie spowodowałby takiego nieszczęśliwego przypadku następnym razem. Ilu ludzi (a szczególne kobiet) ma kłopoty psychiczne z powodu złamanego serca? Facet skłamał i powiedział „kocham cię”, żeby mieć ją w łóżku a potem poszedł szukać kogoś innego. To niszczy człowieka psychicznie. Nawet porównanie rozpusty, bądź nierządu z obecną koncepcją „wolnej intymnej miłości”, brzmi trochę nieładnie. To są nowe czasy, ludzie są zwolnieni od tych starych i zacofanych koncepcji. Dziś można współżyć z kimkolwiek i kogo to obchodzi? Czytałem niedawno o dzieciach w szkole podstawowej w wieku 7 do 14 lat w Pensylwanii USA, które uczyły siebie nawzajem seksu i wspólnie uprawiały go. Wszyscy rodzice byli zszokowani? Dlaczego byli tak zszokowani? Co tata i mama mają na ekranie telewizora wieczorem? Dziecko tego nie widzi? Może, niestety nie mają mamy lub taty, ponieważ tata zostawił mamę z powodu innej kobiety. Teraz mama ma różnych „kolegów” i „wujków”, którzy spędzają całą noc z mamą w pokoju. Dzieci nie wiedzą o co chodzi? Massachusetts, które zasłynęło z forsowania legislacji zezwalającej na "małżeństwa" jednopłciowe zaczęło już pierwsze kroki w kierunku normalizacji innego zaburzenia - bestializmu, czyli aktów seksualnych między ludźmi i zwierzętami. Od pewnego czasu prowadzona była dyskretna kampania medialno-społeczna na rzecz "zniesienia stygmy społecznej", na jaką narażeni są zoofile. Polega ona m.in. na eufemizacji języka używanego w mediach. W kolejnym kroku zaproponowano ustawę, która łagodzi kary za akty seksualne ze zwierzętami. Autorzy ustawy, Cynthia S. Creem, Robert A. O'Leary, Michael E. Festa, David P. Linsky - wszyscy z Partii Demokratycznej - są również gorliwymi zwolennikami aborcji i związków homoseksualnych oraz cieszą się otwartym poparciem trzech grup gejowskiego lobby Massachusetts. "Ustawa dotycząca archaicznych wykroczeń", jak oficjalnie nazywa się projekt, zmieniłaby również inne przepisy, legalizując reklamowanie aborcji, cudzołóstwo i konkubinat. Aktywiści pro-rodzinni, którzy ostrzegali przed skutkami redefiniowania małżeństwa, widząc je jako początek "równi pochyłej" prowadzącej do normalizacji całej rzeszy dewiacji, włącznie z zoofilią, kazirodztwem i poligamią, byli niejednokrotnie wyśmiewani za tego rodzaju sugestie. Tymczasem Massachusetts nie jest odosobnione w tej tendencji. Wielka Brytania dopuściła niedawno możliwość emitowanie programów o seksie ze zwierzętami do telewizji publicznej, a w Szwecji notuje się w ostatnich latach znaczący wzrost aktów bestializmu, który jest w tym kraju legalny od roku 1944, kiedy to zniesiono również zakaz zachowań homoseksualnych. A do czego to w konsekwencji wszystko prowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam w domu pajakoiw
tylko muchy :O i nie pomaga nawet kadzidelko, co najwyzej rajd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne i tragiczne
to, o czym napisales maxim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy tak można
Sluchajcie, a ja slyszalem, ze ktos w Warszawie wysylal energie za morze z balkonu aby uleczyc ciezko chorego, bo lekarze nie mogli mu pomoc. I to byl chyba cod, bo ta osoba mowila w tym samym czasie przez telefon, ze zaczyna sie czuc lepiej. Czy myslicie, ze mozna zadzwonic do wszystkich poprzednich i przyszlych aby sie odpiep, sorry, odlaczyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było by fajnie
Hahaha.....tak byłoby fajnie załatwić to drogą sms-ową lub dzwonkiem, jakby to miało jeszcze funkcje: odłącz, utnij, skasuj, zrób generalne pranie i napraw się samoczynnie. Czary-mary jest. Niestety jest inaczej....i trzeba sobie radzić jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, o czym pisze maxim_nt nie jest tylko problemem współczesnym... faktem jest, że od kiedy istniała ludzkość istniały też dewiacje, z tym, że nie na tak szeroką skalę jak obecnie:o jest to temat \"morze\" na który mie mam ochoty dyskutować, bo jest to mała cząstka mojej pracy zawodowej. Mogę tylko stwierdzić, że przyczyn patologii wśród młodzieży, ba! i dzieci należy szukać w nadopiekuńczości ich rodziców bądź ignorowania procesu wychowawczego potomstwa, resztę dopowiedzcie sobie sami🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę sie zgadzam z toba
wstązeczko :) za duzo swobody dajemy my rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co smutne to
świat zwariował :D totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×