Romans z nauczycielem...

Czy któraś z was tego doświadczyła? a może właśnie doświadcza? co powiedzą dziewczyny ze śląska?

wez sie za nauke, za obciagniecie nauczycielowi mozesz co najwyzej nie dostac zagrozenia

jest blisko...

z jakiego miasta jesteś?

drewa mnie sie pytasz? (zeby była jasność- pytam, bo chcę wiedzieć, a uczennicą już nie jestem, za to moja kolezanka miala taką przygodę)

aha a czego on uczył?

łatwo sie domyśleć... pan wf-ista

i jak to się skończyło?

szerze..? dalej trwa!

a ile ona ma lat? a ile ten nauczyciel?

duża różnica wieku jest?

spora, bo ponad 10lat. a czemu tak dopytujesz? masz podobny problem? powiedz..

Drewa, a Ty jestes ze slaska?

chcę się poznać w sytuacji tej dziewczyny być może się na coś zanosi

ze śląska

tez nauczyciel wf? moge ci opowiedziec wiecej, chociaz nie jestem dokladnie w temacie, bo nie widuje sie z kolezanka tak czesto jak kiedys..

to napisz jak się zaczęlo u mnie to nauczyciel WOSu

młody, fajny, przystojny facet

a u niej zaczelo sie w gimnazjum. na poczatku oczywscie spotkania poza lekcjami, zawsze w towarzystwie. milutko, czasem jakies podteksty.. nic szczegolnego i tylko jej ci ktorzy najczesciej z nimi bywali bogli cos zauwazyc. zawsze normalne zachowanie w szkole. dzien dobry, do widzenia.. a jak poszla do liceum to ruszyla lawina. no i kiedy stala sie pelnoletnia to juz wiadomo, romans w pelni.

no to faktycznie fajna historia ale może on ją chce tylko wykorzystać choć nie wątpie też w miłość, która nie zna przecież żadnych granic