wygram wojne z cellulitem!!!

czesc, jestem szczupła ale na nogach i pupie mam paskudny cellulit no i wlasnie zamierzam go zwalczyc postanawiam: 1. chodzic pieszo na uczelnie (srednio wyjdzie 1 h marszu dziennie) 2. raz w tygodniu aerobik 3. cwiczyc w domku co drugi dzien 4. rano i wieczorem konczyc prysznic zimną wodą 5. podczas wieczornej kapieli masaz rekawica sizalowa 6. dwa razy dziennie masaz przy wcieraniu kremow antycellulitowych 7. 1-2 razy w tygodniu peeling 8. 2-3 razy w tygodniu maseczka z kawy imbiru cynamonu kakao oliwy i spirytusu 9. kapac sie w letniej wodzie 10. ograniczyc sol do minimum(sprobuje nawet zupelnie wyeliminowac) 11. nic smazonego, ciemne pieczywo, duzo warzyw cytrusow itd 12. pic co najmniej 1,5 litra wody niegazowanej dziennie kto sie dolączy??

wole miec pupcie z cellulitem niz tak sie meczyc gratulacje :) podziwiam

lenka - sam pilling kawowy i maseczka(tylko bez spirytusy) pozwolilly by ci wygrac z cellulitem w 5 tygodni.

ja poki co kupiłam sobie krem antycelulitowy, staram się to robić w miarę regularnie :)

dobra to ja też się przyłącze do walki z cellulitem! moj plan: -zero głodowania,tylko rozsądne "odżywianie" - tylko chude mięso, ciemne pieczywko (fitness style i jakieś chrupkie pełnoziarniste), dużo wody i herbaty czerwonej - wchodzenie tylko po schodach wind już nie uznaję! - ćwiczenie w domu 3 razy w tygodniu pliatesu- mam fajne ćwiczenia na dvd - będę chodziła na basen ! - codziennie masaż pod prysznicem szorstka rękawicą! życzcie mi powodzenia i wytrwałości :))))