jak mam Go zaprosic aby ze mna poszedł ?

podkochuję się w kumplu ..w sumie to jeden z moich najlepszych kolegów ,nawet przyjaciel ...cos nimi dzwoni między nami -choc narazie nie wiadomo w którym kościele -tzn..ja wiem ze się zakochałam w Nim :-) chcę go zapytac czy nie poszedł by ze mną na wystawę fotografii....ale nie chce by podejrzewał cos z mojej strony ? jak mam to zaproponowac ? zeby bylo po luzacku a nie ze go zapraszam na jakąs randkę czy cuś ....

Mam podobny problem i ja chyba stchórze bo nie chce go stracic jako przyjaciela, a wiadomo jesli jedna strona cos czuja a druga nie, to raczej to juz sie nie uklada jak przedtem.

hej..wiec mzoe sobie poagadamy ? ja się odwarze chyba bo sieaz tak nie boje....Jestem szaleńczo zakochana... :- ) z tym ze ja mam podsawy myslec ze On tez cos czuje ,tyle ze to typ co nie lubi porazek i szybkiego wyjawianai się -wieć mozliwe iz boi się porazki - tak wnioeskuje :) buziaki ! moze chcesz pogadac ??? prosze o Opinie - z gory dzieki !

skoro mowisz, ze to Twoj przyjaciel no to nie wiedze problemu. Najlepiej zaproponowac tak zwyczajnie, bez owijania w bawelne i zastanawiania sie. Powiedz, ze jest wystawa i chcialabys isc i czy moze on nie ma ochoty sie wybrac tyle

hmm..no widzisz To nei jest takie proste...bo to jest taki wielki INDYWIDUALISTA chodzi swoimi ściezkami ...nigdy nie wiadomo jak zareaguje -na bank bedzie sie czegos w tym doszukiwał...ma nieraz naprawde dziwne reakcje na wiele spraw... z jednej strony wielki luzak ,no a z drugiej nie wiadomo co myśli .... sama juz powoli wątpie ...