Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekolada_z_truskawkami

AGORAFOBIA

Polecane posty

W Paryżu jak najbardziej osobiście! Tylko interesuje mnie ta moja Paryżofilia :D i dlatego chcę hipnozy :classic_cool: Taaa, święta z mamą będą udane, ale... tak czy siak przed kompem w większości. Zresztą, święta jako takie, nie mają dla mnie specjalnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy dzisiaj gdzieś sama chodziłaś? Dobrze się czułaś? Bo ja tylko w osiedlowym sklepie i resztę dnia w domu.Ale za oknem słonko i chce mi się polatać.Ale rozgrzebałam robotę w kuchni i muszę ją skończyć. Mieszkasz już samodzielnie,czy z mamą? Jeżeli chodzi o Paryżomanię-to może jesteś jakąś znaną postacią historyczną ?tzn.następnym wcieleniem?Kto to wie? Może Panią dePompadur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elifio piszesz że forum nie jest dobrym miejscem do wywalenia z siebie tego co boli. Pisałam wcześniej że w topiku \"moja nerwica\" w którym jestem od ładnych kilku miesięcy nawiązały się znajomosci i przyjaznie . Wiemy nawet jak wyglądamy bo fotkami też się powymieniałyśmy . Na tamtym forum jest tylko kilka osób z agorką bo więkrzość to nerwice lękowe , natręctw oraz depresje . Ale wspólnie podtrzymujemy się na duchu i jak któraś ma gorszy dzień to zawsze ktoś próbuje podtrzymać na duchu. Wiadomo nikt za nikogo życia nie przeżyje ani nic nie załatwi , ale teraz gdy wychodzę z domu zawsze myślę o wszystkich dziewczynach że skoro one sobie radzą to ja tez musze . Jesli same nie znajdziemy sobie ...przyjaciół to nikt do nas nie przyjdzie z taką propozycją ..trzeba szukać samemu i nawet jak człowiek się zawiedzie to na przyszłość wie czego się wystrzegać ... ale kontakt z ludzmi którzy czują i rozumieją co to za choroba to może wyjśc tylko na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Rrenko ...kochana :D właśnie czytałam że już lepiej się czujesz ❤️ to dobrze ..ale uważaj na przeciągi w oknach . A chłopaki w miarę dobrze ... mąż w pracy , a synek w domu . Latam bo mam chwilkę , zrobiłam sobie przerwe w robotach domowych i padam ze zmęczenia . :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chwilka luzu bo jeszcze mam dokonczyc myc okno umyc isc po pare rzeczy do sklepu i chce na msze za papieza na 19ta.....kurcze malo czasu ,spadam ,pa! buziole!pewnie zakupy po kosciele dokoncze..... Pozdrowka dla wszystkich agorafobkow ,ja jedna z Was ale latam na przekor tej francy ,raz jestlepiej a raz gorzej..... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efcia, chodzi mi o to, że o nerwicy mogę pisać. Ale, po pewnych debilnych komentarzach jakiś czas temu (jejku, może już 2 lata! :D ) i nauczona doświadczeniami innych, nie będę opisywała szczegółów mojego życia. Świat jest baaardzo mały, a internet jeszcze mniejszy. Ja chyba już przeszłam silną potrzebę intensywnego dzielenia się swoimi przeżyciami z osobami \"takimi, jak ja\". Dlatego może być tak, że nie będę się zbyt często udzielać, bo czytanie o objawach nie nastraja mnie zbyt dobrze ;) piłeczka, ja chodzę wszędzie sama, pracuję i to w szkole hehehe, czyli kupa ludzi! Czego też myślałam, że nie zniosę, a jednak! Nie mam problemów z wyjściem do sklepu czy do parku. Chyba mam najmniejsze problemy wśród was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elifia ..my jesteśmy ..zorganizowani ;) mamy nawet swój czat i od niedawna tajne forum gdzie tylko my możemy pisać nikt bez hasła tam nie wejdzie , mamy nawet galerie ;) gdzie sa nasze fotki . Ale to też jest zabezpieczone hasłem . Więc żadnych głupich opini albo przykrych uwag nikt nam nie robi . Czasami na nerwicy zjawi się jakiś ...troll ... ale wspieramy się i razem trzymamy . Mi osobiście takie pisanie z innymi pomogło bo wiele zrozumiałam .Inaczej teraz patrzę na swoją chorobę i już się jej tak nie boje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też pomogło udzielanie się na forum na pewnym etapie walki z nerwicą. Też miałyśmy swój czat. Fotki... nie daj boże, żeby moi uczniowie mnie na necie znaleźli :O A wszystko jest możliwe, nawet z hasłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzisiaj żadna z Was nie zajrzała tutaj? Czyzbyście były pochłonięte domowymi sprawami?Szkoda,że Was nie ma! Co do opisywania życia w szczegółach to też mam podobne zdanie co Elifia.Trzeba kogoś dobrze poznać,by opowiadać o sprawach osobistych.Inną rzeczą są problemy dnia codziennego albo taka przypadłość jak nasza,kiedy nie zna się kogoś z podobnymi problemami i trudno o zrozumienie nawet wśród bliskich. To wspaniale Elifio,że wszędzie sama chodzisz.Rany boskie pracujesz w szkole!!-to mi zaimponowałaś.Tyle ludzi-:)respekt dla Szanownej Pani!!!! Truskawko z czekoladą a Ty gdzie się podziewasz-brakuje tu Ciebie. Nerwicówko Ciebie też. A ja dziś nie wylazłam z domu jeszcze wcale.Co prawda nie miałam potrzeby, ale nawet nie próbowałam. Pozdrawiem Was ,może jeszcze wpadniecie dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaglądam bardzo często, bo kafe to mój nałóg :P Tak, szkoła, sama byłam w szoku, bo zawsze zarzekałam się, że nigdy nie będę uczyć :D No i ze szkoły mam wielką traumę życiową, więc myślałam, że nie przełknę - dałam radę, jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🖐️ Znowu nie mialam czasu wczesniej zajrzec...Ja pracuje w dosc duzej instytucji - w calym bydynku jest nas jakies 400 osob...no moze troszke mniej..normalnie radze sobie niezle, ale juz sie boje \"spedu na jajeczko\" przed swietami 😭 Przewaznie przy takich okazjach jest mi slabo i jak najszybciej chce wyjsc z takiej imprezki:( zastanawialam sie nad urlopem, ale niestety nie wchodzi to w rachube 😭 no coz, musze przezyc jakos i tyle buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwicówka, to wyjdź wcześniej i po sprawie. Ja na tego typu uroczystości nie chodzę, ale nie dlatego, że nie dam rady, tylko mierzi mnie składanie życzeń na siłę z przyklejonym sztucznym uśmiechem na twarzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elifia, to nie takie proste wyjsc wczesniej - mam nadzieje, ze znajde jakis pretekst, bo na sama mysl juz mi sie slabo robi 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie jest proste? Wychodzisz, żegnasz się, i nikomu z niczego się nie tłumaczysz. Nie jesteś chyba w wojsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika774
Ja tez męcze się z agorafobią. Mam 22 lata i czasem n ie mam już na nic przez nią siły. Od 3 miesięcy biorę seroxat. Poprawa jest ale przeraża mnie że musze go brać jeszcze przynajmniej 4 miesiące i nie wieadomo czy potem wszystko znowu nie wróci...:( Dziewczyny jak wy sobie z tym radzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja przez agorafobię przestałam wychodzic z domu, po 8 ms poszlam do psych, w sumie 3 lata sie izolowalam, minal rok jak funkcjonowac zaczelam na nowo i znowu leki wrocily, to krzyzuje moje plany, bo nie moge sie uczyc, pracowac, stronie od ludzi, mialam duzo grono znajomych, przyjaciol, teraz nawet do brata nie pojade w odwiedziny bo sie boje, jest koszmar i nie wiem juz cos robic ... Psych maja mnie dosc, nie potrafia pomoc, kazdy z nich stwierdza u mnie inna chorobe psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja choruje od 7 lat na nerwice lekowa z agarofobia-mialam 1,5 roku przerwy a teraz wszystko wrocilo ze zdwojona sila biore afobam-rozpoczelam psychoterapie (seroxat mialam przepisany ale nie wykupilam rp-zaduzo naczytalam sie o nasileniu leku etc) najgorsze ze to cholera powraca:( mam 30 lat a czuje sie jak staruszka ktora nie opuszcza domu a i w mieszkaniu nie zawsze czuje sie ok:( i wlasnie najgorszy jest ten lek przed lekiem-ciagle nakrecanie sie,strach przed omdleniem:(etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recarep
hej, za http://zaburzenia-lekowe.eprace.edu.pl/301,Zespol_fobii.html Agorafobia polega na lęku przed otwartą przestrzenią, Dotknięci tym zaburzeniem boją się, że może zdarzyć się coś strasznego i niebezpiecznego, gdy w pobliżu nie ma kogoś bliskiego kto mógłby im udzielić pomocy. Często występują też obawy przed skompromitowaniem się. Agorafobii towarzyszy niekiedy klaustro­fobia oraz różne socjofobie. Agorafobia może wystąpić w przebiegu chorób psychi­cznych (psychozach reaktywnych, schizofrenii, padaczce) oraz jako komplikacja chorób somatycznych. Agorafobia jest dolegliwością przewlekłą, okresowo zaostrza­jącą się. Często prowadzi do wycofania się z aktywnego życia, do rozpadu więzi społecznych i rodzinnych. Chorzy na agorafobię często doświadczają ataków paniki, nawet, jeśli nie znajdują się w sytuacji agorafobicznej. Niekiedy agorafobia ulega spontanicznej remisji, po czym następuje jej powrót, czasem zaś pozostaje w stanie niezmienionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia3112
Ja sie dowiedziałam że ja mam pare dni temu bo do tej pory wmawiano mi ze mam fobie społeczną.. mam 18 lat i jest to dla mnie katorga!! Teraz zamierzam rozpocząc psychoterapie i chche zacząć brac leki bo moje lęki uniemożliwiaja mi chodzenie do szkoły:( moze poradzicie mi co jest lepsze i jak wygląda taka terapia.. i wogóle szukamkogośkto by miał podobny problem jak ja , a nie uważał ze to ze nie wychodze z domu to szczytlenistwa :( pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ... Nawet nie wiem od czego zacząć, więc może zacznę od początku. Byłam zawsze uśmiechniętą, pełną życia osobą, ciągle coś \\\"odwalałam\\\" , każdy mnie znał, wiedział że jest we mnie dużo energii, jak 3ba coś zrobić to można mnie wysłać a ja to załatwię... Ostatnia diagnoza IBS (ale przecież ja nie mam biegunki) ale to na pewno IBS ( bez badań, bez niczego moja lekarz mi to zdiagnozowała) w sumie jak większość chorób zdiagnozowanych przez nią bez wcześniejszych badań.. a wyglądało to tak: Pani doktor boli mnie bardzo brzuch itp- to na pewno to i to , bierz to i to -=> dziękuje :D -=> i do teraz po 7 latach ciągłego uczucia strachu, przerażenia, mdłości, zawrotów głowy itp przeczytałam w książce (jak dobrze że na studiach mam takie rzeczy) o czymś co nazwane jest Agorafobią (wszystko idealnie pasuje ). Udałam się w odwiedzimy do moje \\\"doktor\\\" powiedziałam dokładnie co miałam na języku, a ona z przerażeniem powiedziała : \\\"masz rację to to\\\" :P :D a teraz prośba do WAS... pomóżcie mi... Forum ma wiele stron, jestem tu nowa mógłby ktoś mi napisać jak walczyć z tym.. Jestem ogólnie pesymistą (pewnie jak większość z WAS) ale mam dużo radości, którą mogę się dzielić, tylko muszę wygrać walkę z chorobą.... Pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ... Nawet nie wiem od czego zacząć, więc może zacznę od początku. Byłam zawsze uśmiechniętą, pełną życia osobą, ciągle coś \"odwalałam\" , każdy mnie znał, wiedział że jest we mnie dużo energii, jak 3ba coś zrobić to można mnie wysłać a ja to załatwię... Ostatnia diagnoza IBS (ale przecież ja nie mam biegunki) ale to na pewno IBS ( bez badań, bez niczego moja lekarz mi to zdiagnozowała) w sumie jak większość chorób zdiagnozowanych przez nią bez wcześniejszych badań.. a wyglądało to tak: Pani doktor boli mnie bardzo brzuch itp- to na pewno to i to , bierz to i to -=> dziękuje :D -=> i do teraz po 7 latach ciągłego uczucia strachu, przerażenia, mdłości, zawrotów głowy itp przeczytałam w książce (jak dobrze że na studiach mam takie rzeczy) o czymś co nazwane jest Agorafobią (wszystko idealnie pasuje ). Udałam się w odwiedzimy do moje \"doktor\" powiedziałam dokładnie co miałam na języku, a ona z przerażeniem powiedziała : \"masz rację to to\" :P :D a teraz prośba do WAS... pomóżcie mi... Forum ma wiele stron, jestem tu nowa mógłby ktoś mi napisać jak walczyć z tym.. Jestem ogólnie pesymistą (pewnie jak większość z WAS) ale mam dużo radości, którą mogę się dzielić, tylko muszę wygrać walkę z chorobą.... Pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś tu jeszcze zagląda
Chętnie bym podzieliła się swoim problemem z wami bo jest on duży i uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie do tego stopnia, że miesiącami nie opuszczam mieszkania a wychodzę tylko do lekarza. Piszcie, proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś tu jeszcze zagląda
Dziewczyny, odezwijcie się! Potrzebuję pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość last_hejhej
czesc! szperajac w necie i szukajac czegos o agorafobii trafilam na nowy, ciekawy blog o dziewczynie ktora jest chora i postanawia wyzdrowiec. z tego co widze dopiero zaczyna pisanie, warto rzucic okiem i moze sie przylaczyc ;) adres: agorafobia.ownlog.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×