Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jasminaa

Nigdy nie dał mi powodu a ja mam z tym problem.

Polecane posty

Gość Jasminaa

Jestem osobą u której bardzo trudno zdobyć zaufanie. Mam super faceta , który jest bardzo dobrym człowiekiem i nigdy nie dał mi powodu bym mogła mu nie ufać. A jednak mam z tym problem nie ufam mu. Męczy mnie to strasznie a jemu jest przykro z tego powodu. Niewiem jak to zmienić nie chce się zadręczyć a tak będzie jeśli tak dalej będę się zachowywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedobrze... :( Koniecznie popracuj nad sobą, bo brak zaufania (któy jest zauważalny), to poważny problem w związku. Może w tej kwestii pomoże Ci psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
już nieraz próbowałam tłumacząc sobie w ten sposób : że oki zaufam mu będę się cieszyć tym co jest teraz najwyżej się przejade(ale przecież może się okazać że zawsze będzie dobrze) Owszem na jakiś czas mi to pomaga ale później znów jest to samo. Nie mówiąc już że jestem strasznie zazdrosna NIECHE TAKA BYĆ!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo, rozumiem cie, ale nas nie rozumiem czemu takie jestesmy:P chociaz moj to raz dal mi powod chociaz w sumie nic okropnego ale jakis tam byl i chyba od tego sie zaczelo sprawdzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
no właśnie czemu takie jesteśmy to chore ale trudno jest to zmienić mimo tego że chce bardzo. A na dodatek chciałabym być pepkiem świata dla niego wszyscy mówią że jest wpatrzony we mnie a mi ciągle mało ciągle coś nie tak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
tak jestem jedynaczką a czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
moglibyście wrócić do tematu...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co Ci mamy jeszcze napisać? Że jak nie potraktujesz sprawy powaznie, to wkrótce możesz stracić chłopaka? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
niewiem może jakieś rady jak nauczyć się darzyć zaufaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he widzisz bo my jedynaczki tak mamy tez jestem jedynaczka i jestem chorobliwie zazdrosna wiec sie domyslilam ze ty pewnie tez jestes i sie nie mylilam. Piszesz ze chcialabys byc w centrum jego zainteresowan , jest to zwiazane z tym ze nie masz rodzenstwa.. bo widzisz jestes sloneczkiem dla swoich rodzicow, wszystko dla ciebie a tu jestes nagle z chlopakiem i on nie skacze tak nad toba... jedyne wyjscie to starac sobie tlumaczyc ze tak nie powinno byc , ze go stracisz jak bedziesz tak dalej robic.. faceci wola jak sie ich nie sprawdza i jak im sie ufa, chetniej wracaja wtedy do was , nie zdradzaja, bo jak dziewczyna jest zbyt nachalna to sie oddalaja i szukaja pocieszenia gdzie indziej.. wiem ze to nie latwe... ale powiedz sobie ze zycie jest jedno wiec warto je marnowac na ciagle zamartwianie sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
czekoladka święte słowa:) to mam pomysł od tej chwili obie zmieniamy to w sobie oki? razem łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze razem razniej, jak cos nas napadnie to wtedy powtarzamy sobie ze nie ma o co sie wsciekac, ze on ciebie kocha , ze zabardzo sie wsciekamy i ze to tak nie powinno byc... :)))) jak on ma cos zrobic to i tak to zrobi nie zaleznie do tego ile bedziesz go pilnowala, sprawdzala czy cos innego... a jak bedziesz to robic moze sie wsciekac jeszcze bardziej i moze wtedy zrobi cos czego nigdy by normalnie nie zrobil wiec nie warto.. trzeba ufac... oczywiscie mozna byc zazdrosnym ale nie do przesady :) zreszta terazniejszosc jest najwazniejsza bo trwa teraz i nie ma co sie zamartwiac tylko korzystac z niej w taki sposob by ulozyc sobie szczesliwa przyszlosc hehe ja szczerze mowiac juz od dawna probuej cos z tym zrobic, z jakies pol roku bedzie odkad dowiedzialam sie o jego przeszlosci i wogole... ale tlumacze sobie i tlumacze az wkoncu dojdzie do mnie ze nie ma sensu takie zamartwianie... pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminaa
czekoladka jak Cię czytam to tak jakby słuchała samej siebie. A to co napisałaś o ufaniu chyba sobie wydrukuje i będę codziennie czytać by wbić sobie to do główki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zielona żabka
dziewczyny...jak czytam wasze wypowiedzi to jakbym czytała o sobie....podnosze ten topik, moze wymienimy sie mailami i zawrzemy jakas znajomośc, zeby nam się razem udało, bo ja nie chce taka byc, a sama nie potrafie sobie poradzić....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes tam jeszcze mala zielona zabko ?? hehe moglabym wymienic sie z toba emailem. Jak cos to napisz to podam ci emaila. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×