Druga rocznica śmierci Ojca Świętego.

tak bardzo go brakuje wśród nas. [*]

mnie nie.

a sąsiad z parteru to już tak z sześć lat nie żyje

a mnei to lata miałam i mam go w ...

naród. po śmierci JPII tutaj byly setki teatów. a po dwóch latach każdy ma tyo gdzieś.. to już nie o mnie świadczy

mnie to latało czy on był i lata czy jego nie ma

więc jak ci to lata to n8ie pisz pod tym postem. chyba powinnaś zrozumieć, że ten post jest dla ludzi, którym nie lata.

zeby mi go brakowalo. Bez przesady luuuuuuuudzie. Przeciez nie widzywaliscie sie z nim za czesto. A jak Ci go tak brakuje to poczytaj jego encykliki itp.

mam takie samo prawo sie wypowiadac na ten temat jak wy

to chyba normalne że żałoba mija, czyż nie? wredne jak wredne ale głupie to jakieś na pewno

widać jaka w Was kultura. odrazu wyzwiska lecą. to o was świadczy. niestety.

Nie płakałam po nim wtedy i nie płaczę teraz. Wyraziłam swoje zdanie, jezeli załozyłas ten topic tylko i wyłacznie dla ludzi, którzy po nim płakali i wciąz płaczą to trzeba było to napisac w pierwszym poscie :O Jak narazie to wciąz jest forum dyskusyjne i dla wymiany opinii czy ci sie te opinie podobają czy nie :O

a czy ja go wyzwałam,po prosu opisałam swoje odczucia w sposob moze mało kultularny ale za to dosadny :-)

cytuje \" fqfef wredne jak wredne ale głupie to jakieś na pewno \" coś mało spostrzegawcza jesteś

no jak bierzesz to do siebie. Mozna przyjac ze ten temat jest gl.

jakbym wziela to do siebie, to juz bym zalozyla topik, ze chce sie zabic. hehe co za naród.

no mnie też nie brakuje. i gdyby nie ten nawał tematów związanych z ta rocznicą to anwet byumn nie pamiętała, ze to dzisiaj. cóż, ja jestem z tych, co nie płakali po papieżu. i drazni mnie to, ze dzisiaj z każdego portalu atakują mnie jakieś artykuły o tym. jakoś w rocznicę śmierci Lema to raptem jakieś małe wzmianki (a i też nie wszędzie)

A mnie to rusza. I nie mam zamiaru milczeć i być bezduszna.

Trudno uwierzyc, ze to juz 2 lata minely. Jak dzis pamietam jak siedzialam przed telewizorem i ogladalam wiadomosci na roznych kanalach. Gdzies mi chyba rok umknal, bo ja bym powiedziala, ze to jest I rocznica...

jak cie tak rusza to lepiej idź pomóż cos komus ,wtedy lepszy uczynek zrobis zniz bedziesz sie zamartwiała jego smiercia

ja się nie zamartwiam jego śmiercia, ja sie tylko za niego pomodliłam. Niektorzy nie potrafia

Pomoc innym ludzim jest bardziej wartosciwsza niz milion zdrowasiek wypowiedzianych

nie znasz mnie a już zdążyłaś stwierdzić, że nikomu nie pomagam. Grubo się pomyliłaś.

mnie tam nie brakuje...

Ciekawa jestem czy w dniu smierci swoich ciotek,wujkow w ogole bliskich lub dalszych krewnych tez tak przezywasz i tez o NIch myslisz,watpie w to..

a ja mam dzis urodziny,....i co mam wiecznie wspominac papieza?? czy moge juz spokojnie pobalowac...????