Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a moze i nie

przyszla moda na dziwne zwiazki

Polecane posty

Gość a moze i nie

on albo ona odchodza bez slowa, ani pa ani nic coraz wiecej tego widac nie uwazacie? Mojej znajomej facet tak odszedl po 4 latach. Po prostu zniknal i juz sie nie odezwal. Druga to samo przeszla. Czemu tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamstwo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kokotka
Chamstwu i grubiaństwu stanowcze NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze i nie
A jeszcze mojej znajomej znajoma byla z facetem. Sluchajcie on wyksztalcony, ona -wydaje sie powazni ludzie a on nagle zaczal jej unikac a potem powiedzial, ze sie odezwie i zniknal. Ja czegos tu nie rozumiem. Chyba zegnaj mozna powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phisical graffiti
Wydaje mi się, że miłość staje się pojęciem coraz bardziej zdewaluowanym... Coraz mniej związków opartych jest na miłości, więc prędzej czy później się rozpadają... Jeśli dwoje ludzi kocha się prawdziwie, to ewentualne problemy nie osłabią ich związku, a wspólne rozwiązanie wręcz scementuje ich uczucie. Tak domniemam...:) Coraz więcej w ludziach egoizmu...:( Chcieliby tylko brać i brać, nie potrafią dawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phisical graffiiti
to wyżej to nie ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie sie wydaje, ze idą na łatwizne. Po co przeżywać jakies stresujące sytuacje, zdobywać się na odwage i powazna rozmowe,skoro mozna sie poprostu zmyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocham Cię Dawidku
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze i nie
nie wiem dlaczego tak ludzie od siebie odchodza, ani czesc ani nic, znikaja jak kamfora to jest straszne pomyslcie jak moze czuc sie ta 2 osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba lepiej sie zmyc
niz zdradzac za plecami :O po co ma sie kobieta czy facet meczyc albo co gorsze łudzić ? lepiej odejsc i sie nie odzywac bedzie bolało ale da sie przezyc i minie to szybciej niz złudzenia: bo sie trzeba jeszcze spotkac, po pogadac, powspominac, rzeczy poodoawac itp. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze i nie
a nie uwazasz, ze wypada powiedziec zegnaj na koniec? bo takie znikniecie to jest chamskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i chamskie
ale zdecydowanie skuteczniejsze i szybsze w wyrzuceniu z zycia tego ktory odszedł niz rozwlekanie sie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bystry obserwator
to nie prawda, że coraz mniej związków opartych jest na miłości bo ludzie kiedyś nie dobierali się ani lepiej ani trafniej niż teraz po prostu coraz mniej związków opartych jest na: a/ odpowiedzialności b/ przymusie - wewnętrzynym (psychicznym) - zewnętrznym (presja obyczaju, kultury) odchodzenie bez słowa jest okrucieństwem i przejawem tchórzostwa ale nic nie dzieje się nagle, proces rozpadu już trwał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że ta druga osoba zasługuje chociażby na słowo \"żegnaj, to koniec\". Gdyby mnie tak facet urządził po kilku latach związku, że zmył by się bez słowa, to żyłabym w przekonaniu, ze tak naprawde mnie nie kochał i przez cały czas miał mnie w głębokim poszanowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
hmm, zgadza się...dziwne związki. Mój facet przestał sie do mnie odzywac- to juz 5 dzien. a ja nie zamierzam do niego wydzwaniac z pytaniem dlaczego sie nie odzywa. trafiłam na kawała chama i cóz olac go i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
physical graffiti - świete słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
bo niektórzy są na tyle głupi, że nie potrafią pojąć wartości miłości, szacunku do drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
physical graffiti zgadzam sie z Tobą. Tacy ludzie nic nie wnoszą do związku a sami oczekują niewiadomo czego... ..a kiedy ta druga strona ma dość dawania..tylko dawania...( bo nic nie otrzymuje w zamian) to sama sie wypala.. i pozniej wszystk0- cala wina własnie spada na taka osobe, ktora najwiecej dawala, najbardziej sie starała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiskowa
ufoludki szykują atak a wcześniej porywają ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enamorada1
To jest tak zwany "model wloski". Tak wlasnie postepuje plec brzydka w Italii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
physical graffiti powiem CI..ze dokładnie tak. Moj facet nie odzywa sie do mnie już 5 dzien a we mnie jest mnóstwo pytan, co zrobiłam zle, moze go czyms uraziłam, powiedziałam co nie bylo po jego mysli...nie wiem juz sama.. Ja własnei bylam taka osoba, ktora ciagle dawała..bo skoro kocham to chyba naturalne ze daje z siebie wszystko a teraz dostaje zapłatę... Ale dość...nie napisze, nie zadzwonię, nie pozwolę sobie na takie traktowanie...mam go i w d*upie ( sorki za wyrazenie). Ale jestem silna i wiem ze nie dam soba pomiatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie to jest przykre, ale czasami nie ma innego wyjścia. Np. w moim poprzednim związku gdy nadszedł poważny kryzys, to jeszcze próbowałem to jakoś ratować. Jej jednak było wszystko jedno, zupełnie nie umiała rozwiązywać wspólnie problemów. Któregoś dnia tak to się nagromadziło, a jeszcze do tego tylko ja gadałem, a i tak jakby rzucać grochem o ścianę, że pewnego dnia po prostu się spakowałem i wyszedłem. Potem ona zaczęła się do mnie odzywać, wydzwaniać, ale nie widziałem z jej strony żadnej skruchy. Po 1,5 miesiąca, gdy ja ciągle byłem tym wszystkim podłamany ona miała już innego. A ja nie żałuję, że sobie wtedy poszedłem. Teraz nie mamy w ogóle kontaktu i tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
Gerronimo...przykro mi. physical graffiti : zgadza się, miłość wymaga poświęceń z obu stron...nie chcę ciąglę posługiwać się moim przykładem( żeby nie wyszło, że biadole...)..ale ciągle dawałam...bezinteresownie- bo taka jestem, i nie czekałam na nic w zamian...bo wkońcu jak kogoś bardzo kochasz to nie oczekujesz niczego, praawda? Ale przyszedł taki moment, że mam dość- bo to co dawałam nie zostało docenione, baaaa...nawet nie okazał mi szacunku..nie zdobył się na odwagę by powiedzieć, że to koniec.. Ale nei ma tego złego...przynajemniej dowiedziałam się..z kim się zadawałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola hola
? up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też ktoś zostawił bez słowa... Po prostu wyszedł z domu (wynajmował pokój - nie mieszkaliśmy razem). i nie wrócił. Zero kontaktu, wyłączony telefon... Podobno z rodzicami też się nie kontaktował. Mieszkaliśmy wtedy w Anglii. Teraz nasz syn ma już prawie 2 latka. Wiedział że jestem w ciąży jak zniknął, jak urodziłam zadzwoniłam do jego rodziców i powiedziałam że mają wnuka. Ale nikt się nie odezwał do tej pory... Wiecie co? Dla mnie najgorsze było to, że nie wiedziałam dlaczego. Ja nigdy bym nikogo nie zostawiła bez słowa wyjaśnienia. To jest zwykłe tchórzostwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
ariadna...bardzo współczuje...najwidoczniej facet nie byl na tyle dojrzały przy przyjac na swoje braki odpowiedzialnosc za swoja kobiete i wasze dziecko. teraz juz wiesz, ze jego rodzinka...jest taka sama..czyli sprawdza sie powiedzenie, ze niedaleko pada...jablko... mam nadzieje, ze jakos sobie radzisz, pomaga Ci ktoś z rodziny ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
masz jakas pomoc finansowa od ojca dziecka? wniosłas sprawe o alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomocy finansowej nie mam ani od niego, ani od jego rodziców. O alimenty nie wnosiłam z powodu, który wolałabym pominąć. Ale jak mi się spraw rozwiąże to na pewno wniosę. Mieszkam z rodzicami, wnuka uwielbiają. Pracuję, synek chodzi do niani, jak skończy 3 latka pójdzie do przedszkola. Jest super dzieckiem. Aż mnie serce boli jak widzę jak lgnie do facetów, do wujka, do dziadka. Brakuje mu ojca, choć jeszcze dobrze nie wie co to znaczy. Ale się dowie, na pewno. I wtedy będzie mi jeszcze gorzej... :( No ale staram się nie załamywać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dziwnego związku
Ariadna, zdajesz sobie sprawę z tego, że gdyby ojciec Twojego dziecka nie płacił alimentów to automatycznie spada to na jego rodziców? Podziwiam Cię Kobieto - ja nie wiem czy potrafiłabym tak jak Ty . Jesteś silną kobiętą i masz dla Kogo żyć. Powodzenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×