Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sallemka

04.kwietnia 2007-zaczynamy!

Polecane posty

Gość Sallemka

Zaczynamy! Dieta, ćwiczenia, zabiegi pielęgnacyjne! Stawiamy na systematyczność, nie poddajemy się! To jest miejsce, gdzie możemy wspierać się, wymieniać uwagami, żalić, a w razie potrzeby karcić;) Będziemy piękne - już niedługo! Mam nadzieję, że znajdą się jakieś fajne, inteligentne kobietki, z większą, mniejszą lub zerową nadwagą;) ale pragnące poprawić swój wygląd i lepiej poczuć się w swojej skórze:) Zapraszam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamierzam od jutra zaczac kopenhaksa i prowadzic ja tak długo jak tylko bede mogła, miesiac moze póltora chce schudnac 20 kilo, obecnie moja waga jest katastroficzna 78 kg przy 170, stawiam na ta diete jest bardzo skuteczna i szybka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinno się stosować
nie będziecie w ogóle świętować???? kurcze, to się nazywa determinacja... ja odkąd pamiętam zawsze odchudzałam się po świętach, a teraz wiosną jest dużo łatwiej! powodzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sallemka
Witaj Nosku! :) Fajnie, że jesteś! :) Hmm... cóż mogę napisać..efekty na pewno zobaczysz bardzo szybko, potem będziesz musiała uważać aby waga nie podskoczyła, ale 'damy radę'!:) Ja zamierzam narazie przez kilka dni zrobić sobie małe przywrócenie organizmu do normy po ostatnim obżarstwie... jutro głodóweczka, potem dwa dni tylko na warzywkach:) Muszę!:) Aby poczuć, że zaczynam nowy lepszy etap, aby szybko pozbyć się tego 'napompowanego' brzuszka..potem zobaczymy..:):) Hm..co do świąt...zamierzam kupić wodę mineralną i kilka paczek mrożonych warzyw i trwać w swojej diecie, wiem ,ze inaczej - jeżeli nie będę miała konkretnego restrykcyjengo planu-przytyję znowu przez te kilka dni i moje samopoczucie będzie okropne. Wolę cieszyć się silną wolą! ;)!! Więc...jutro głodówka! Tylko woda mineralna i zielona herbata!:) Nosku, Ty już jutro zaczynasz dietkę!!??:) Tak??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! chętnie sie przyłącze! Mam już jeden topic ,ale niestety zaczyna upadac. Zresztą niektórzy maja nawet po kilka. Mam 62,5 kg i 169 cm wzrostu, ale jestem drobnokoścista więc wydaje się ,że nie ważę dużo,ale naparwde jestem tłusta. Mam do schudnięcia ok. 10 -11 kg . Mam nadzieję ,że do lata mi się uda :) Na razie dietka ok. 1200 kcal , rower,gimnastyka,spacery, herbatki slim figura i preparaty wyszczuplająco -antycellulitowe, oraz peeling kawowy... Oto co pomoże dojśc mi do celu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Mam już własny topic na który zapraszam \\\"schudnąć 15kg=spełnić marzenie\\\" :D Ale jeśli pozwolicie przyłączę się również do Was:) Myslę że każdy czas na rozpoczęcie dietki jest dobry, nawet przed świętami:) Z drugiej strony nie można sobie niczego w drastyczny sposób odmawiac bo to nie ma sensu... Odchudzam się już ponad 2 miesiące i schudłam ok 9 kg, ale walka nadal trwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achajka27
ja też się przyłączę:) 161, 70kg, co najmniej 11 do zrzucenia! Już od dziś jestem na 1000 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anijka
Cześć dziewczyny, dołączam do Was! Mam 170 i 68 kg i od stycznia próbuję wziąc się za porządną dietę - zazwyczaj po 2 tyg. spada mi motywacja i wracam do normalnego jedzenia. Od stycznia z takimi właśnie przerwami schudłam 6 kg. Moja dieta: ograniczam węglowodany, jem regularnie 5 razy dziennie małymi porcjami, ciemne pieczywo jedynie rano, tak żeby w trakcie dnia udało się je spalić, popołudniu i wieczorem warzywa, ryby, mięso. Do tego ćwiczenia: mój ulubiony stepper, rolki, spacery, cwiczonka z filmami na komputerze, hula hop Wspomagacze: herbata Figura 1/2, czerwona herbata, Thermo Fat Burner Mam nadzieję, że tym razem nie poddam sie po dwóch tygodniach. Pogoda jest coraz piękniejsza i jakoś bardziej mnie to motywuje - chciałabym kupic jakieś nowe wiosenno-letenie ubranka i wyglądać w nich korzystnie. Pozdrawiam i mam nadzieję, że nasz topik będzie się rozwijał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia18
WITAM! MOGĘ I JA SIĘ PRZYŁĄCZYĆ?ZACZĘŁAM UCZESNTICZYĆ W INNYM TOPIKU,ALE ON NIESTETY PODUPADA:( BARDZO CHCIAŁABYM PRZEZ KWIECIEĆ ZRZUCIĆ OK 4-5 KG.TERAZ NIE WIEM ILE DOKŁĄDNIE WAŻĘ,BO MOJA WAGA WAHA SIĘ MIEDZY 58 A 60KG,WAGI W DOMU NIE MAM WIĘC NIE SPRAWDZĘ,ALE POD KONIEC MIESIĄCA MAM ZAMIAR ZARYZYKOWAĆ I ZWAŻYĆ SIĘ U MOJEJ PRZYJACIÓŁKI,KTÓRA MA WAGĘ ELEKTRONICZNĄ,CZYLI BARDZO DOKŁADNĄ.TERAZ WOLĘ TEGO NIE ROBIĆ ABY SIĘ NIE ZNIECHĘCIĆ.MOIM CELEM JEST 53KG.MAM 167 CM WZROSTU.WIEM ŻE TO JESZCZE NIE TRAGEDIA,ALE JESTEM TAK JAK La esperanza RACZEJ DROBNOKOŚCISTA.CZUJE SIĘ TAKA OBTŁUSZCZONA PO TEJ ZIMIE,BLEEE.CHCIAŁABYM BEZ SKRĘPOWANIA NOSIC KRÓTKIE SPÓDNICZKI,BLUZECZKI NA RAMIACZAK...ALE WIERZĘ ŻE RAZEM NAM SIĘ UDA!NIE MAM JAKIEŚ SPECJALNEJ DIETY.OD PONIEDZIAŁKU PO PROSTU JEM ZDECYDOWANIE MNIEJ,WYKLUCZYŁAM CAŁKOWICIE SŁODYCZE,A OSTATNI POSIŁEK W POSTACI CIEPŁEGO OBIADU JEM OK 15-16.CHYBA TE 4KG ZRZUCE W TEN SPOSÓB?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia18
WIECIE CO,CZASEM AŻ WIERZYĆ MI SIĘ NIE CHCE,ŻE MOGĘ POZBYĆ SIE 4 KG,DLA MNIE JEST TO WCIĄŻ W SFERZE NIEOSIĄGALNYCH MARZEŃ,TAK MI ODLEGŁYCH,ALE PRZECIEŻ LUDZIE POTRAFIĄ ZRZUCAĆ I PO 20 KG WIĘC DLACZEGO MI MIAŁOBY SIE NIE UDAĆ.jESTEM ZDETERMINOWANA JAK NIGDY I MAM NADZIEJĘ,ŻE TA DETERMINACJA MI NIE PRZEJDZIE I ŻE BĘDZIEMY SIĘ WSPÓLNIE WSPIERAĆ I RAZEM UDA NAM SIĘ SPEŁNIĆ NASZE MARZENIA:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis zaczełam kopenhaska jak sie ciesze ze to zrobiłam, wczoraj nie mogłam sie doczekac dzisiejszego dnia, jestesm juz po jajkach i brokule ogolnie nawet lubie ta diete, smakuje mi, nie czuje sie głodna na niej a duzo chudne koło 4-5 kilo na tydzien zamierzam ja stosowac az osiagne swoj cel zyli 55 kilo, narem nam sie uda ja tez jestem zdeterminowana, a to juz bardzo duzo, powodzenia i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia18
No faktycznie ładnie sie na tym chudnie,ale ja chyba bym nie wytrzymała.Naprawdę można tyle schudnąć?Ja się obawiam że nie schudne 5 w ciągu miesiąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala
To i ja z Wami. Ja planowalam 4 posilki- 2 po pol woreczka ryzi z jogurtem i 2 po malym kefirku, ale oczywiście plan nie wypalil. Choc walcze z moim iscie imponujacym apetytem.Dzis- kromeczka z serkiem, precelki i zupka-beuf strogonow- z 2 kromkami chlebka :((.Zgrzeszylam. Ale bede sie pilnować.Generalnie nie mam do siebie sily ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzaza
Ja też zaczynam. Dieta, zabiegi pielęgnacyjne, ćwiczenia to jest to poprzez czuję się znakomicie. Niestety dawno niczego nie stosowałam, bo najpierw ciąża teraz dziecko. Ale od dzisiaj obiecuję. Znacie może jakieś dobre preparaty na celluit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość therm
kurcze przed switami to chyba nie najlepszy pomysł... ja narazie nie jestem na żadnej diecie - wrecz przeciwnie... jem słodycze i cpisy- aż samej mi sie od tego niedobrze robi.. ale po świetach znów zaczynam .... norweska diete i schdne nastrepne 5 kg do konca kwietnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzaza
a ja wolę przed świętami, przynajmniej można sie sprawdzić i zaoszczędzić parę kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahhahahaha
Nosek---> Ty nigdy nie schudniesz!!! Przecież zaczynałaś już milion razy i efektu nie ma:P Byłas na milionach topiców i ciągle stoisz w miejscu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh bo wydaje mi sie ze my wszystkie zamiast pobiegac na okolo domu bloku czy wyjsc z psem na spacer, siedzimy tu tylko i wspieramy sie slowami :/ ale niestety od siedzenia przy komputerze sie nie chudnie :) dziewczyny pupy w gore i na skakanke albo hula hop, brzuszki 300 dziennie( w zyciu bym tyle nie zrobila) :) Powodzenia fajnie ze jestescie wspieracie mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anijka
Cześć dziewczyny, ja już jestem po dzisiejszej porcji ćwiczeń. Jak tam wasza motywacja? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja dziś zaczęłam biegać po dłuuuugiej przerwie i myślałam że płuca wypluje:( No ale cierp ciało jakżeś chciało... Chcialabym do końca maja schudnąć 9 kg- kiedyś schudłam 8 w miesiąc - dieta 1200-1400 kal, więc nie glodowalam, do tego codziennie pol godziny ruchu. Probowalam kopenhaskiej, ale wg mnie jest beznadziejna - restrykcyjna, niesmaczna i powoduje jo-jo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie lubie biegac ale kilka(za malo) brzuszkow hula hop i skakanka to byl moj zestaw cwiczen na wczoraj i to bede codziennie robic :) jeszcze basen jak znajde chwile i musialabym sobie rower kupic, tylko za co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia18
achajka27 -->jestem pod wrażeniem,że tyle udało Ci się zrzucić w przeciągu miesiąca.Mi wydaje się to wręcz nieprawdopodobne.Też bym tak chciała...tylko każdy chudnie w innym tempie,ja niegdy się nie odchudzałam więc nie wiem jak to będzie w moim przypadku.A dużo wtedy ćwiczyłaś?Myślę,że ja napewno dziennie nie przekraczam 1400 kal,nawet chyba mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to też zależy ile
achajka ważyła, bo ja jak ważyłam 74 kg to też tak chudłam ,a teraz mam 63 , niestety chudnę już wolniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zrezygnowałam z kopenhaskiej, odchudzam sie swoja dieta, postawiłam na zdwrowe odzywianie, nieopycganie sie na noc co robiłam prawie codziennie, bede jesc do 19 potem ewentualnie 2 jabłka, no i oczywiscie ruch, lkubie taniec, rower, mam rolki, lubie nawet biegac, wiec od dzis ruch+dietka 1200 kcal, nom na sieta uzbrojona jestem w jogurciki naturalne, warzywka, na sobote mam piers, jejku siedze przed tym kompem i mi ze spodni wystraje straszne sadło, zwezałam je w wakacje bo wtedy schudłam a teraz waze wiecej niz kiedykolwiek, za 2 miesiace moj tłuszcz ma wyparowac , pozegnam sie, goodbye cellulite, pozdrawiam i nie dawac sie mazurkom swiatecznym zni czekoladowym zajaczkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahaha widac jaki masz charakter-jedzowaty, smiejesz sie z czyis porazek, owszem probuje sie odchudzac juz od listopada, schudne 3-5 kilo i jojo, ale w koncu moze ta 101 próba bedzie zwyciestwem, w kazdym badz razie ciesze sie ze ty sie cieszysz ze ja sie nie ciesze hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laski! Moje pierwsze odchudzanie zaczelam 3 lata temu, gdy moja waga osiganela 73 kg, a spodnie w rozmiarze 44 staly sie ciasne... duzo sie ruszlam: 2 razy w tygodniu basen, bieganie lub cwiczenia 30 min w dni bez basenu, wszedzie chodzilam pieszo - czasem nawet 2h dziennie. Pewnie wplyw miala tez sesja i stres, chociaz jak sie siedzi i kuje to czekolada kusi:( Po miesiacu zwazylam sie i sama bylam zaskoczona ze schudlam az 8 kg, po nastepnym wazylam 61. Waga trzymala sie przez rok, nawet bez diety, a ja polubilam ruch. Niestety pozniej zlamalam noge - 3 miesiace w gipsie, pozniej miesiac nauki chodzienia, zero ruchu (kustykania o kulach nie licze), rehablitacja .W miedzyczasie rozpieszczajaca rodzinka podsuwala mi smakolyki, ktorym ciezko sie bylo oprzec bo ja kocham dobre jedzenie! Przez dluzszy czas byle wysilek powodowal ze noga mi okropnie puchla, zreszta do tej pory robie za barometr.. Mam nadzieje ze to juz za mna i bieganie mi nie zaszkodzi. Zle sie czuje w rozmiarze 42, chcialabym wejsc w moje stare ciuchy albo kupic sobie nowe, fajne biodrowki w rozmiarze 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze bylam grubokoscista i czytam ze niektore dziewczyny przy moim wzroscie 171 gdy waza 60 kg to mowia ze to tragedia a ja gdy tyle wazylam czulam sie dobrze i mialam plaski brzuch rozmiar dolu 38 czasem 40 ale pupe zawsze duza mialam a teraz rozmiar 42-44 straszne to jest i ten brzuch ciazowy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anijka
kotki2-->ja mam 170 wzrostu i budowę grubokościstą. Póki co ważę 68 kg, chciałabym zejśc do 60. Jakieś 2 lata temu przeżywalam wielkie stresy i moja waga sama spadła do jakichs 54 kg. Gdy oglądam zdjęcia z tego okresu jest mi samej siebie żal - wyglądałam beznadziejnie. Mimo wszystko wolę siebie z bioderkami, biustem w rozmiarze C, tylko ten brzuszek mogłby spaśc i uda..:( Nic to - wskakuję na steperek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×