Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratnia duszyczka

ZWIAZKI I ROZWIAZKI....

Polecane posty

Gość MiraFlori
bratnia duszyczko- ja mam 21 lat a on 32. Dobrze czułam sie w jego otoczniu, a on to widzialam podkreslal. Wcale bym niezwrocila na niego uwagi gdyby nie to, ze on sie o to staral. Tak obawiam sie braku akceptacji ze strony otoczenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratnia duszyczka
Andziku najwazniejsze jest pozytywne myslenie, bo tym samym mozna zdzialac cuda!!! Ja dopiero zaczynam powoli wierzyc, ze sie uda... Co do Ciebie Joozefino to naprawde slicznie napisalas!!! Ludzie maja tendencje do skracania sobie drog... Ja tak zrobila, zalowalam, musialam "odpokutowac" za swoje, teraz mysle, ze zacznie sie wszystko ukladac na dobre....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratnia duszyczka
Mira a czy otoczenie da Ci szczescie?? Otoczenie moze poplotkaowac, krzywo sie patrzec, ale nic poza tym!! nie zabiora Ci szczescia... Jesli naprawde to bylaby milosc to nie warto rezygnowac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bratnia duszyczka
ja juz ide spac... mam nadzieje, ze sie jeszcze spotkamy!!!! Pozdrawiam i dobranoc!!! 🖐️ i 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joozefina---> z Twoim ostatnim postem zgadzam się w 100% :) Ja mam na koncie wcześniejszy, dłuższy i niestety dość burzliwy związek, który się w dodatku niezbyt miło zakończył. Z kolei z obecnym mężczyzną jestem już 5 lat i od początku jest inaczej niż z moim byłym - jest o niebo lepiej, dlatego wiem, że w momencie jakiegoś kryzysu będę walczyć o ten związek/małżeństwo. No chyba, że mąż mnie zdradzi - nie wybaczę!!! Echh.... nawet nie chcę o czymś takim myśleć... :) bratnia duszyczko----> datę ślubu mamy ustaloną na 28 lipca. Też chcieliśmy się pobrać w sierpniu, ale... hmmm... dość późno zaczęliśmy przygotowania ;) i niestety wszystkie weekendy sierpniowe były już zarezerwowane. No ale, gdyby się uprzeć - 28 lipca to PRAWIE sierpień :D:D:D Dobranoc duszyczko :) 🖐️ Ja też już zmykam. Życzę wszystkim miłej nocy :) Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki :) Mogę się dołączyć? Idę zaraz spać ale chociaż się wpisze.Mój związek tra około roku i też różnie bywa.Ostatnio nie najlepiej się dzieje bo ja jestem zazdrosna o mojego mężczyznę ale wydaje mi się,że mam powody...No bo powiedzcie mi szczerze Dziewczyny,czy nie mam racji? Rozstał się z byłą rok temu...nie pisała,miała faceta(nadal niby ma) i w ogóle było super.Teraz nagle zaczęła się odzywać,wydzwaniać....mieszka w innym mieście...Mój chłopak trenuje sztuki walki i nagle ona też się zapisała i w kwietniu jadą na zawody...tzn mój chłopak jedzie ale ona też!!! Boję się tego,że gdy ją zobaczy to ..no wiecie same :( Poza tym ostatnio jest podobno baaaardzo zapracowany...Tak bardzo,że nie ma czasu nawet zadzwonić przez 5 dni!!!!! Ech już sama nie wiem co mam myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joozefina
Mira ----- fajnie jest, gdy otoczenie akceptuje nasze decyzje. Jeszcze fajniej, gdy nas w tych decyzjach wspiera, ale to nie ludzie będą żyć za Ciebie. Odpowiedzialność za Twoje decyzje spoczywa na Tobie. Sama wiesz najlepiej co jest dla Ciebie dobre. A jeśli wiesz, jeśli jesteś przekonana, to opinie innych odsuń. Naszym życiem wciąż rządzą stereotypy. Jasne, że skądś one się wzięły, ale z pewnością nie sprawdzają się w 100 %. 11 lat różnicy między Wami, to żaden dramat. W drugą stronę mogłoby być kłopotliwie ;) ale kiedy on jest starszy to nic wielkiego :) Wszystkim życzę dobrej nocki :) a jutro dużo wiosennego słońca i optymizmu :) sobie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiraFlori
Joozefina- Też tak sądzę, że to nie jest jakiś problem, chociaż wspominam,że to jest jednak jakieś ale. A to zpowodu tych stereotypow o których wspominasz. Masz rację w drugą stronę bylo by nie zbyt ok. Ale chociaż facet wtym wieku wie czego chce i nie ma w glowie fiubzdziu jak to sie mówi :) Bratnia duszyczko- powiedz a jak ty widzisz taki związek. czy ma szansę być na stałe? tym bardziej, że następne spotkanie mamy w maju. a potem dopiero za kilka miesiecy. Wiesz, to jest dziwne, bo malo kto zawraca mi w glowie,ale on jest inny od wszystkich. Ma swoj swiat i daje go poznac niektorym m.in mi. Ja to zauważyłam, a raczej poczułam i niewiem czy słusznie bo mówią, że miłosc jest slepa itd. Ale w koncu kiedys to trzeba dostrzec. :) Fajnie, ze mozesz pomoc wsprawach sercowych i podzielic sie. Powiedz szerzej jak wy poznaliscie sie ? tez tak? tzn, najpierw niewinne spojrzenia, zagadywanie, chec znajdowania sie blisko siebie itd. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i gdyby nie ostatnia, to pewnie nic bym nie pisała. Jestem po rozwodzie, mój były był ode mnie starszy dokładnie 11 lat. I też myslałam, tak jak MiraFlori, że to coś znaczy. Że facet jest dojrzały, wie czego chce, że mu palma nie odbije. Otóż, okazuje się, że nie :) W wieku czterdziestu lat facetowi zmieniają sie nagle plany życiowe, zamiast domku na wsi woli apartament w stolicy np. No i co na to powiecie? Zmienił się bardzo, dorosł, poważny mężczyzna. Na gorsze oczywiście. Teraz jestem w szczęśliwym (trzyletnim i nieformalnym) związku z mężczyzną 6 lat starszym. I dlatego myślę, że wiek nie ma znaczenia, ważne, jaki jest ten drugi człowiek. Czy jest stały, w uczuciach, w planach, a to nie idzie w parze z wiekiem. Życzę powodzenia wszystkim mężatkom i niemężakom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egipcjanka malutka
Witajcie... Dołączę jeśli pozwolicie. Ze swoimi smutaskami a czasem radościami. Różnie bywa, jak to w związku. Raz na wozie, innym razem pod. ;) Sama jestem mężatką od dobrych 10 lat. Przeszliśmy poważnych kryzys i rozstanie, jednak ponownie razem. Teraz wracają ponownie ciężkie chwile i samotność w związku. Jednak nie poddaję się, oddając się różnym obowiązkom. No i oczywiście wychowaniu dziecka. Ale to nie jest optymizm życia, w którym chciałabym żyć w kolejnym dniu... To tyle, napiszę jeszcze. Miłego dzionka kobietki :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!!! 🌼 :) wiosennie!!! U mnie dzien sie dobrze zaczyna, chyba cos z tym jest, ze jak poczatek tygodnia jest udany to pozniej tez jest ok ;) Andzik ---> PRAWIE robi wielka roznice :P ale lipiec przeciez tez piekny miesiac :) Napisalas Joozefince, ze zdrady bys nie wybaczyla, ja sie wlasnie nad tym zastanawiam, co bym zrobila... I wiesz co, chyba bym walczyla... Przeszlam juz tyle (ale nie zdrade) rzeczy, o ktorych myslalam, ze nigdy nie wybacze i co?? I wlaczylismy i jestesmy nadal razem.... Jak ktos jest postawiony w dany sytuacji dopiero stwierdza co moze wybaczyc a czego nie... Zdrade - nie wiem... Zalezy jaka to by byla... Dziewczyna Archaniola ---> coz za pytanie czy mozesz!! Pewnie!! Zazdrosc, skad ja to znam :O Nie dziwie sie, ze jestes zazdorsna o byla... szczegolnie jak ta teraz wydzwania!! A Twoj partner odbiera?? odpisuje?? Zalezy jakiego typu sa te rozmowy i smsy... I jak czesto... I tu mnie bardzo zdziwilas - jak mozna byc tak bardzo zapracowanym, zeby nie odezwac sie az 5 dni!!! Przeciez sa wieczory, jak kladzie sie spac, ma chwile oddechu, poranki kiedy sie budzi... I juz sa wykonane dwa telefony!!! Wedlug mnie nie mozna byc AZ tak zapracownym, zeby nie zadzwonic przynajmniej dwa razy dziennie... Joozefina ---> zgadzam sie z Toba w sprawie Miry, to sa stereotypy, wazne jest jacy sa ludzie.... Mira ---> trudno mi powiedziec jak ja widze Wasz zwiazek, bo go, jak sama napisalas, jeszcze nie ma. Sa czule spojrzenia i gesty... To dopiero poczatek... I wszystko sie okaze czy dacie rade... Dlaczego tak rzadko sie bedziecie widywac?? Raz na kilka miesiecy?? My poznalismy sie przez naszych wspolnych (o czym dopiero pozniej sie dowiedzielismy) znajomych!! Na poczatku byl kontakt tylko wzrokowy i to trwalo dwa lata... Byly spojrzenia, usmiechy i juz sami wiedzlismy, ze COS jest. Ale kazdemy brakowalo odwagi, zeby podejsc, porozmawiac. :) Dopiero nas znajomi uratowali :) i od tego spotkania wszystko na dobre sie zaczelo. Przyznalismy sie, ze bylismy w sobie zakochani!!! Z zakochania teraz przeszlo juz na milosc, a milosc taka slodka nie jest... Ewa 33 ---> wiek nie ma znaczenia, tylko czlowiek - czasami niestety za pozno poznany czlowiek.... egipcjanka malutka ---> witam rowniez :) najgorsza jest samotnosc w zwiazku... Przetrwaliscie jeden kryzys, teraz pojawia sie drugi i zycze Ci, zebys jak najmniej sie meczyla!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) No włąśnie mnie to też bardzo dziwi..nadal milczy.Mam już tego dosyć serdecznie ale jeszcze czekam...Co ja poradzę,że nadal bardzo Go kocham...Ech jakie durne to wszystko!!! Na początku nie odpisywał ale teraz ona się zapisała na treningi tej samej sztuki walki co on i razem jadą na zawody wrrrr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dzisiaj koniec sprzatania...:) wypadl mi chyba kreg i troche boli :o Dziewczyna Archaniola ---> nie pozostaje Ci nic innego jak tylko zobaczyc jak sie zachowuje Twoj partner.... Tylko, ze z tego co piszesz, to bedzie trudne, bo czasami nie macie tyle dni kontaktu... Pozwole sobie na mala zbrodnie, a mianowicie plagiat!!! ;) tekt oryginalny pochodzi z innego topicu, bodajze od \"marjolki\". Chce wiedziec jak to u was jest... Wypisze punkty, ktore powinien miec idealny zwiazek... 1. wiaza nas wspolne zainteresownia 2. nie nudzimy sie w swoim towarzystwie 3. umiemy milczec, wtedy kiedy trzeba 4. pozwalamy na to, aby kazde z nas rozwijalo swoje pasje 5. dbamy o porozumienie w zwiazku 6. rozwiazujemy wspolnie problemy 7. nie glaszczemy sie po glowkach, jesli tego wymaga sytuacja 8. przyjmujemy krytyke konstrukcyjnie 9. szanujemy nasze poglady, wartosci 10. nie pozwalamy na to, aby ktos inny wchodzil nam z butami w nasz zwiazek. To my go tworzymy i nikt nie ma prawa go burzyc! Chcialabym teraz, zebyscie napisaly mi jak to jest u Was, co jest dla was najwaziejsze z tej listy, w jakiej kolejnosci, czego brakuje wam a co jest tu wymienione i co byscie jeszcze dodaly do tego idealnego schematu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiraFlori
Bratnia duszyczko- witaj 🖐️ Z tego powodu iż wyjeżdzam nie będziemy mogli się widziec, a i on ma taką prace, że czesto jest na wyjazdach. Także jesli cos to tylko od swieta bedziemy mogli sie widziec jesli oczywiscie będzie okazja. Widzialam, ze chcial on cos wiecej, tzn zagadywal mnie, ale gdy na niego spojrzalam automatycznie jakby glos mi ucielo on tez tak jakos głeboko patrzyl i dlugo gdybym sie nie odwrocila patrzyl by dalej. Widzialam tez jak z daleka mnie obserwowal. zaprosil mnie do wspolnego stolika. itd. ucieszyl sie ze bede te dni i miejscu tam gdzie on akurat bedzie. Takze czuje cos. Ale tak jak u was nikt niema odwagi zdobyc sie na wieksza odwage. Duszyczko a czemu mowisz ze milosc juz nie jest taka jak początki? tu jest topic na ktorym sie wypowiadam, po częsci bedziesz mogla poznac moja sytuację i ewentualnie wypowiedziec sie co sadzisz. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3442585

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×