Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makowa

roztył mi sie mąż

Polecane posty

Gość smutna idiotka
w ciazy nie mozna się denerwowac, więc jak zaczniesz mu płakać to będzie musiał to wziąć pod uwagę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozee...
on jeszcze ma problem z alkoholem jak tyle tego piwska pije ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu by więcej
Makowa, tylko mi nie pisz, że Ty stoisz grzecznie, te sosy gotujesz i kotlety smażysz ! Ja tacie powiedziałam, że łyżką mu kopać grobu ni będę ;) A jak dostanie wylewu z nadciśnienia ( tak jak dziadek ) to zatrudnimy pielęgniarkę do zmieniania pampersów, bo ja ostrzegałam. U mnie codziennie jest nieprzyjemnie, kłótnie o jedzenie, ale mięsa, golonek, sosów, smażenia itp. nie ma, jak nie chce jeść zdrowego, to niech sobie sam staje przy kuchence i przyrządza własnoręcznie te swoje paskudztwa :p Ja do tego ręki przykładać nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna idiotka
albo gonić żeby się ruszał... z tym naprawdę nie ma żartów ...trzeba go zmęczyć i wtedy dla świętego spokoju się będzie ruszał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
ani sosow ani ziemniakow nie gotuje. na obiad jest albo chude mieso gotowane i warzywa albo makaron i warzywa. reszte gotuje sobie sam bo przciez kuchni nie zamkne na klodke. chociaz moze to jest jakas metoda. a piwa nie pije za duzo. wieczorem jedno piwo i paczka chipsow. chetnie bym uprawiala wiecej sportow ale brzuch mi rosnie, szybko sie mecze i zwyczajnie jest to w ciazy nie wskazane. wciaz jednak uzywam rowerka i steppera. nie wiem czy ma tendencje do tycia. wydaje mi sie, zeprzy tym co on je to kazdy mialby tendencje do tycia. pozatym sklonnosci do nadwagi to mozna rozpoznac wtedy jak ktos malo je, duzo sie rusza i kazde ciastko mu sie odklada. jedzac paczke chipsow 200 gram (ponad 1000 kcal i chyba z 70 gram tluszczu) i piwo dziennie, po kolacji to przytyje kazdy chocby nie wiem co robil. jak nic pochalania z 5000 kcal dziennie. pozatym nie wiem czy niepodjada hamburgerow w pracy. macdonlad jest po drugiej stronie ulicy, kfc, pizza hut i inne bzdety. pieniadze ma wiec wcale bym sie nie zdzwila. tym bardziej, ze nie bierze jedzenia z domu. kiedys robilam kanapki z chuda szybka, serem, warzywami, wkladalam owoc na deser. ale potem to zaczelo wracac do domu nietkniete. no to co ja bede sie meczyc. reki do tego obzastwa nie przykladam. sama chodze po zakuoy i kupuje w wiekszosci zdrowe i niskokaloryczne rzeczy, bardzo duzo warzyw, chudych mies, s ktorych sama robie wedliny zeby nie jesc konserwantow ze sklepu. a on nawet tknie salatki. musi byc miecho, kartofle i sos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna idiotka
trzeba dostarczyc jego fotkę do tego McDonalda, zeby mu nie sprzedawali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa ty go kopnij w tyłek
szkoda twoich nerwów i szkoda dziecka. Wiesz, ja też jestem w ciąży i też mam termin na lipiec. Wydaje mi sie że z tego twojego faceta to leń śmierdzący i tyle. Mój facet waży też dobre 120kg. Jesteśmy z sobą ponad 10lat i zawsze "dobrze wyglądał" no i lubi zjeść. Dodając do tego pracę jako kierowca - czyli wiecznie siedzącą i jedzenie po barach, bo nie zawsze jada w domu to mamy w efekcie tycie. Tylko ze to tyle tych podobieństw. Mój jada warzywa, owoce, surówki w każdej ilości, kasze i brązowy ryż. napadowo - tak ze dwa razy do roku zaczyna sie odchudzać. Od czasu do czasu wsiada na rower, uważa z jedzeniem kolacji...ale za to jak w domu jest ciasto to potrafi wstając w nocy do toalety zahaczyć o kuchnię i wcinać ciasto. Tak więc otyłość i nieposkromiony apetyt to jedno a lenistwo i olewanie rodziny to drugie. Facet kwalifikuje się do leczenia ale ty go sama nie naprostujesz bo jemu odpowiada taka gnuśność. Zresztą niech sobie wrasta w kanapę ale SAM A ty sie trzymaj i dbaj o dzidzię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
przeyszedl do domu. pokazalam wyniki, wydrukowalam co czarniejsze scenariusze tego co sie robi po cukrzycy. a on wzial pake chipsow, ze jak pojdzie do lekarza to sie zobaczy bo przeciezod tego sie nie umiera. normalnie sie wkurzylam i wyrwalam mu te chipsy z reki i rozdeptalam na dywanie. a chuj z tym, posprzata sie. az mi ciemno przed oczami sie zrobilo. wykryczalam wszytkie zale i powiedzialam, ze jak nie zrobi czegos z tymi kilogramami to go zostawie i niech zyje sobie sam, sam choruje i sam o siebie dba. a jak mu amputuja obie nogi to trudno. zgnieje na kanapie i ja sie martwic nie bede bo mowilam. i jeszcze oswiadczylam, ze jak zobacze chipsy w domu to normalnie spakuje walizki i wystaiwe za drzwi. dodalam, ze od teraz w kucni rzadze ja i on je to co zdrowe a jutro idzie do lekarza diabetologa, zeby dokladnie powiedzial co mamy jesc. i wiecie co? pedaluje na rowerku teraz :D mam nadzieje, ze to nie jednak slomiany zapal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...................../........
makowa pamiętaj tylko żeby go chwalic jak zacznie gubić kilogramy nie tylko jak będziecie sami ale także przy rodzinie i waszych wspólnych znajomych. Miejmy nadzieje, że właśnie nastąpiła przełomowa chwila w waszym życiu Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwy
Makowa, a weźć go przesłuchaj (tylko może na początek niekoniecznie wałkiem do ciasta) jako podejrzanego o zagladanie do jakiejś bździągwy na śniadanko. Cos mi mówi, że ktoś go może dożywiać. Niekoniecznie MD czy KFC. To może być jakaś stara flądra. Weź zobacz co jest grane, ale nie musisz męża zaraz ukatrupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
jakby jeszcze gdzies sie dozywial ... moj boze, chyba przytylby 80 a nie 40 kilo. ale obiecal poprawe. moze dramatyczne informacje na temat cukrzycy go zmobilizowaly. wiem, ze to okrutne ale do wiadomosci dodalam, ze owrzodenia pojawiaja sie nie tylko na konczynach ale i na genitaliach a wtedy sie amputuje :D straszne ale widac na facetow nic innego nie podziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniochaaaa.
sluchaj, ja tutajzaproponuje maly scenariuszyk. popros kolgee albo kolezanke, zeby on/ona spotkal was lub tylko twqojego meza izaczal robic smieszne uwagi na temat jego brzucha i ze smiesznie yglada. moga byc to serio mocne komentarze. no para waszych znajomych moze powiedziec, ze :ojjj jak to dobrze PIotrku ze nie wygladasz jak.../imie twojego meza/ bo by mi bylo wsyd na zewnatrz bylo wyjsc i smiech. tylko to mi dfo glowy teraz przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jordan Two-Delta
dobre z tymi genitaliami:D dobrze mu tak:D miejmy nadzieję, że to poskutkuje:) powodzenia!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna idiotka
widzisz? ;) ...skutkuje, zaczął się bać...:) teraz jak sobie będzie odpuszczał to pamiętaj co Ci radziłam... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
no dobrze ze skutkuje, zeby tylko zapalu do cwiczen nie stracil. moze jesc te swoje kotlety z kartoflami i sosami aby cwiczyl, wtedy zadne sadlo sie nie odklada. wiem po sobie. kiedys mialam troche nadwagi ale jak zaczelam cwiczyc to zadne piwo, pizza czy inne calonocne imprezy nie byly widoczne na pupie. a jakby co to rzeczywiscie wykorzystam pomysl ze znajomymi. wielkie dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniochaaa
do uslug! byle scenariusz poskutkowal. kilka razy niech tak bedzie, bo jesli bedzie 1 raz to on sobie to olac moze.,..trza mu WEJSC NA AMBICJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna historia + cd.
Moj maz zaczal tyc rok po slubie, jak zaszlam w ciaze. Przedtem: silownia 4 razy w tygodniu, bieganie itp. Jak juz spodziewalismy sie dziecka, to tak, jakby stwierdzil, ze juz mnie ma i nie warto sie starac. Poza tym zapuscil sobie wlosy, bo stwierdzil , ze zawsze chcial miec dlugie i chodzil z taka tlusta kita z tylu. Prosilam, zeby zadbal o siebie, cwiczyl razem ze mna. Twierdzil, ze juz zaczyna diete, a cwiczyc woli sam. I nic nie robil, diety upadaly po tygodniu. Przy mojej drugiej ciazy przytyl tyle co ja. Tyle, ze ja zrzucalam wage po urodzeniu dziecka, a jemu zostawalo. Gluchy byl na wszystkie argumenty. Nawet, kiedy mu mowilam, ze obrzydza mnie wspolzycie z nim. Rzadko wogole to robilismy, narzekal, ze rzadko, ale schudnac i obciac ohydnej kity nie chcial. I tak meczylam sie przez 10 lat. Dzieci poszly do szkoly, ja wrocilam do pracy i zaczelo krecic sie wokol mnie wiecej mezczyzn, niektorzy naprawde przystojni i interesujacy. Jeden szczegolnie. Powiedzial wprost przy moim mezu, ze nie wie, co taka piekna i madra kobieta robi z takim gosciem i gdybysmy sie rozstali to chcialby byc ze mna. Nawet dzieci mu nie przeszkadzaly. Serio sie nad propozycja zaczelam zastanawiac. I maz chyba to wyczul. Przychodze ktoregos dnia z pracy i oczom nie wierze- ohydna kita znikla, maz pieknie przystrzyzony czeka na mnie z obiadem. Nastepnego dnia rano, budze sie i go nie ma, przybiega po pol godzinie, zasapany- tlumaczy, ze zaczal biegac. Z zazdrosci, schudl w ciagu pol roku 18 kg. Niestety przy tym zaczal kontrolowac, z kim rozmawiam, kto sie kolo mnie kreci, i zaczal robic sceny zazdrosci na kazdym kroku. Ale wyglada w koncu , jak czlowiek. Sprawa jest taka, ze jesli on sam nie ma motywacji do schudniecia, to zadne prosby nie pomoga. Po prostu jako samiec nie czuje sie zagrozony, nie musi sie starac, to sie nie stara. Mezczyzni sa o wiele mniej krytyczni pod wzgledem swego wygladu niz kobiety. Im sie wydaje, ze dobrze wygladaja, nawet jesli kobiety maja odruchy wymiotne na ich widok. Te odruchy odbiora wrecz jako przejaw zainteresowania ich osoba. Dopiero, gdy poczuja, ze traca grunt zmuszja sie do pracy nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
co prawda to prawda. chetnie bym skorzystala z opcji "flirtowanie na oczach meza" ale malo wychodze bo wiadomo, w tym stanie nie chce, ciagle jestem zmeczona itd. teraz dostalam L4 na tydzien bo zaslablam. straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
mogłoby być lepiej ale zaciskam zeby. dzisiaj byli teściowie na obiedzie. nasluchalam sie, ze chce ich zaglodzic. bo menu na dzisiejszy obiad bylo takie:zupa z pora i cebuli, piers z kurczaka pieczona w folii bez tluszczu, broazwoy ryz i salatka z warzyw a na deser salatka owocowa z kleksem bitej smietany. tesc az sie zasapal jak zobaczyl, ze nie ma sosu ani ciasta i ze na stole stoi wiecej warzyw niz ryzu nawet. ale jakos przezylam. tesciow po cichu dala mezowi stowke zeby sobie dojadl na miescie bo widze, ze ja go zamirzam odchudzic. powiedzielismy, ze mezunio ma cukrzyce i od teraz jest na specjalnej diecie. a tesc na to, ze on cukrzyce ma juz 15 lat i nic mu nie jest i to tam takie nowomodne wymysly lekarzy, zeby pieniadze zedrzec i ludzi dietami dreczyc. oh boze. ale mezunio cwiczy i jest 2 kilo mniej na wadze. a swoja droga, ze tez facetom to tak lekko idzie. tydzien lekkiej diety (tylko tyle, ze z chipsw, sosow, tlustych mies zrezygnowal), godzinka na rowerku dziennie i dwa kilo mniej. ile ja sie musialam na posci kiedys zeby stracic te dwa kilo kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻonaM0jegoMęża
Faceci odrazu wpadają w tryb spalania tłuszczu, nie to co my! :D Ale moze to i dobrze, bo ywdaje mis ie, że dla nich ważne jest widzieć efekty diety. POwodzenia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
ale jestem wkurwiona. zamiast trzymac diete to powiedzial, ze przez dlugi weekend podje sobie troche grillowanych rzeczy i popije piwa bo raz do roku mozna. a ten dlugi weekend ma 9 dni i codzien jest grill, znajomi, chipsy i piwo. i te 7 kilo co stracil to zaraz znowu przybedzie bo do diety bedzie ciezko wrocic. ja nie zabrania. nie zje ale jeden kawalek karkowki a nie wszytko colezy na ruszcie polane sosami, dipami, z frytkami i innym chuj wie czym. normalnie chyba go udusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tam chudnięcie męza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój tez się roztył i zestarzał
..pomóżcie, proszę: wymienić gada na lepszy model czy szantażowac jak Autorka topiku..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×