Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie do Pań i Panów

Jak długo można czekać? Jak długo Wy czekaliście?

Polecane posty

Gość Pytanie do Pań i Panów

Od około roku mój chłopak ma wątpliwości co do tego co do mnie czuje. Chce byc razem, ale nie jest pewny czy to miłość, jest pewny że mu bardzo zależy. Jak się o tym dowiedzialam najpierw chciałam odejść, ale dużo rozmawialiśmy... postanowiłam spróbować. Tylko że mija już rok, a w tej kwestii raczej nie wiele się zmieniło. Nie był to dla mnie łatwy rok pod tym względem. Myślałam, że te wątpliwości mu przejdą, a teraz... coś się chyba we mnie wypala, sama już nie wiem czy chcę dłużej czekać. Kocham Go, ale co raz częściej mam wrażenie że to nie ma sensu... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja czekam już niemalże
pół roku ... i dojrzewam, żeby powiedzieć sobie NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci tak mają....zrób to co czujesz ,nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli rzeczywiście przez ten rok, mimo wszystko, jest Wam dobrze, to możesz \"nadwyrężyć\" swoją cierpliwośc jeszcze trochę... Chyba że stosunki się ochłodziły, że on jest inny (oprócz tego, że mówi, że nie jest pewien) , to zmienia postać rzeczy :P Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w ogóle można tyle czekać
od razu ustala się "limit" i jesli do tego czasu osoba nie jest pewna swoich uczuć, to koniec. rok czekasz az on znajdzie/spotka kogoś kto mu będzie bardziej odpowiadał i cię za przeproszeniem kopnie w tyłek, bo nie będziesz mu już potrzebna???? halo?!?! ja dałabym dwa miesiące - powiedzmy - i albo, albo - długo jeszcze zamierzasz dawać sie zwodzić..? przykre maprawdę, ale wy same pozwalacie na takie olewanie waszych uczuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
tylko wlasnie problem w tym ze nie wiem juz sama co czuje :( Kocham Go, i chcę z nim być, bo mimo tych wątpliwości.. dobrze Nam się układa, dobrze się dogadujemy, jest ok między nami. Tylko że świadomość tego nie daje mi spokoju, za dużo myśli kłębi mi się w głowie, często płączę z teog powodu, sama już nie wiem czy chcę o to walczyć. Skoro przez rok nic się nei zmieniło, to jaką mam gwarancje, że później się zmieni...? żadnej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwaznie
jeszcze jest kwestia tego jaki on dla ciebei jest?? bo widzisz jesli nie potrafi sprecyzowac co do ciebei czuje , to nie znaczy ze nie czuje nic, faceci maja problem z okazywaniem uczyc a tym bardziej z mowieniem o nich, , poprzez gesty i czyny mozna wnioskowac pewne rzeczy a slowa to wiesz sa tylko slowa czasami nic nie znacza... wiec coz nam po nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
Ciężko mi dać limit w kwestii uczuć :/ ale z 2 strony sama wiem, że rok to sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem nie
odejdź a wtedy się przekonasz czy Cię kocha. I on też się przekona. Jeśli kocha, będzie prosił, żebyś wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie dziewczyneczka
u mnie minelo 2 miesiace od momentu luznego spotykania sie do powaznego zwiazku. nie widzielismy sie 10 dni i sie stesknil za mna:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w ogóle można tyle czekać
o właśnie - popieram wypowiedź z 11.14 tylko tak sprawdzisz go. ale ty chyba nie chcesz wcale tego sprawdzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czekanie jest okropne
Moja znajoma jest w takim związku ze niby sa ze soba ale niby nie bo on też nie moze sie zdecydować i to trwa juz 3 lata. Dla mnie to koszmar ja nie lubie takiej niepewnosci nie wytrzymała by. W zależności jeszcze jak on cie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
Traktuje mnie tak jak chcę być traktowana. Gdyby mi nie powiedzial wtedy o swoich wątpliwościach, to być może do teraz bym o nich nie wiedziała. On nie opisuje tego co czuje, mówi że czuje dużo, bardzo dużo, ale że nie wie czy to jest właśnie miłość. Dodam, że wcześniej wiedział. Albo raczej wydawało mu się, zę wie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwaznie
ale chyba nie jest z nia z czystego wyrafinowania, cos tam jednak musi czuc... moze czas najwyzszy zapytac go czy juz wie co czuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
U nas nie ma czegoś takiego ze nie wiadomo czy jesteśmy razem czy nie, bo jesteśmy. Cały czas myślałam o tym w ten sposób, że u jednych miłość przychodzi wcześniej, u drugich później(jesteśmy razem trochę ponad 1,5 roku) i że nie da się tego przyspieszyć, ze muszę poczekać.Albo że poprostu nigdy nie był z nikim dłużej, i że stąd to zagubienie, ale myślałąm zę to chwilowe i minie. Jednak nie mija, i myślę podobnie jak Wy, ze odejście moje było by najlepszą próbą. I to nie jest tak, ze nie chcę tego sprawdzać czy się boję i nie odejdę. Poprostu wiem ze to była by ostateczność, którą rozważam, myślę czy nie ma innego wyjścia, ale chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwaznie
a mam jeszce pytanko czy ty jestes pierwsza z ktora jest i czy kiedys juz zdazylo u sie kogos kochac ze teraz nei jest w stanei okreslic watpiwosci ktora ma w stosunku do ciebie i ze niby kiedys kochal ale bylo to inne uczucie niz jest teraz ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
Mówi, ze chce ze mną być, zę tylko ze mną wyobraża sobie przyszłość i nie chce nikogo innego, że tylko ze mną chciał by mieć dzieci itd. Zapytam Go dziś czy cos się zmieniło w tej kwestii, bo jeśli nie, a ja się tylko nie potrzebnie męczę ( bo z 1 strony jest to dla mnie męcząca sytuacja) to nie ma sensu dalej tego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczucia to nie bank żeby ustalać limit....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez czarnego.
mój obecny facet tak "robił" ze swoją ex. "niby był" bo nie można tego nazwać związkiem z nią 2 lata - ale dokładnie tak jak ty piszesz - mówił jej że nie wie czy jest gotowy, nie był pewny czy to właśnie to, czy chce spędzić całe zycie z nią etc - a ona - wszystko kupowała - teraz myslę ze z obawy przed samotnością (a oboje po 24lata mieli wtedy wiec to dziwne jak dla mnie) no i oczywisce szaencza miłość do niego. spotkaliśmy się przypadkeim - i od razu było wiadomo ze to jest TO. zoastawił ją, choć niby baaardzo baaardzo mu zalezało, dwa dni później (po naszym spotkaniu, nie wiedziałam o tym, nie uwodziłam go ani nic z tych rzeczy, wiedziałam ze są parą) jesteśmy razem 2 atka, zareczyliśmy się, planujemy przyszłość. ja myślę ze twój facet postępuje dokładnie tak samo jak mój z nią postępował, była "na wszelki wypadek".. ja ją znałam wcześniej, zanim jego poznałam - koleżanka znajomych - ogólnie uchodzili za cudowną parę, a tak szybko się rozleciało to wszystko.. dałaś się omotać, a on pewnie tylko czeka na kogoś wlaściwego dla niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
Nigdy wcześniej nie kochał. Miał dziewczyny na max dwa miesiące i zrywał, bo nic nie czuł. Kiedyś był zakochany w dziewczynie ale z nią nie był, ale miał wtedy ok 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwaznie
nie wydaje mi sie zeby do konca byl to dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
Boli to co piszecie, ale wiem że możecie mieć rację. Wychodzę teraz na uczelnie, zajrzę tutaj jak wrócę.Dzięki za wszystkie wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
żeby jaki pomysł był dobry? Żeby odejść czy zeby zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez czarnego.
przecież i tak powie ci to co chcesz usłyszeć, dla swiętego spokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do Pań i Panów
nie powie mi czegoś co nie jest prawdą. Nie powie, że kocha jeśli tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez czarnego.
nie oszukuj się. wiem, ze może być inaczej niż u mnie było, ale wiem - jak potrafił mój facet tą kobietą manipulować. nie mówił ze nie kocha czy ze kocha - mówił ze bardzo mu zależy, ze coś tam coś tam - nie wprost, ale tak zeby między wierszami było to co ona chciała usłyszeć (podłe, wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwaznie
dokladnie nawet powiedzialabym ze barzdo podle, a ty nie balas sie padniesz podobnej manipulacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie wielu jest takich mężczyzn jak Twój... Tylko Twój postąpił na tyle uczciwie, że przyznał się do tego... Z innych wychodzi to dopiero jak kobieta się zniecierpliwi i zacznie naciskać na ślub. Jedyny sposób to odejść, powiedz że już dłużej nie możesz czekać... Są możliwe tylko dwie reakcje, albo po jakimś czasie po zerwaniu dojdzie do niego że Cię kocha i był głupi, że tego nie wiedział, albo Cię nie kochał i po rozstaniu stwierdzi, że tak jest lepiej i Ty wtedy też nie powinnaś się martwić, bo będziesz miała świadomość że przerwałaś te cierpienia związane z czekaniem na niego...Na pewno każdy z nas zna taką sytuację że para jest ze sobą kilka lat i nie potrafią się określić a po rozstaniu ktoś kogoś poznaje i po 2 miesiącach znajomości, już mają plany na ślub..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy człowiek
jest inny, ma inną przeszłość, inne wychowanie, dlatego nie mozna komus ot tak poradzic ze od razu musi manipulowac. Sama byłam w takiej sytuacji, ale to ja nie wiedziałam i moze to dla Was okaze sie dziwne, ale codziennie o tym myslałam co czuje, tak bardzo chciałam by mi sie udało, bym była pewna tego wszystkiego. I byłam szczera, nie chcialam oszukiwac nikogo, ale na pewno nie manipulowałam, bo robiłam wszystko by sie udało. Nie udało sie jednak, ale uwazam ze nie powinno sie oceniac od razu z gory kogos, zauwazcie ze nawet go i jej nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×