Złapał mnie na czytaniu archiwum gg

jego archiwum...miałem jakieś podejrzenia....:(, niesłusznie...Teraz on domaga się dostępu do mojego gg. Powiedział, jeżeli archiwum usune to się rozstaniemy..:(Ja tam troche narzekałam na niego kumpeli i boje się że to zmieni jego stosunek do mnie...jak z tego wybrnąć...:(

a chciałam całe archiwum gg przekazac do IPN-u :(

to wykasuj to co pisalas kolerzance tylko, co za problem

zorientuje się zreszta ma program do odzyskiwania archiwum i powiedzial ze jak bedzie roznica to finito...to ma mnie nauczyc zaufania i odpowiedzialnosci :(

A \"trza\" było być tak ciekwaską? :P Tak serio, nie zazdroszczę sytuacji...

*ciekawską

I dobrze robi. Teraz sama odczujesz, jak to jest. Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe. :P Ja za coś takiego kopnąłbym bez zastanowienia każdą dziewczynę. :(

on tam rozmawiał na takie nieprzyzwoite tematy.... o obciąganiu i minetkach... aż się czerwona zrobiłam jak to czytałam:(

Daj mu przeczytać i nie przejmuj się. Jeśli on jest tak głupi i zasadniczy że traktuje cię jak każdego innego kto ma dostęp do jego danych i że nie umie zrozumieć że chciałaś o nim wiedzieć więcej, że się skusiłaś bo niepokoiłaś o wasz związek, jeśli nie umiałby zrozumieć że mogłaś się wyżalać na niego do koleżanki, to jego problem. Niech się pocałuje w dupę. Całkowicie odpuść sobie wszelkie obawy, niech sobie czyta twoje archiwum i wyciąga z niego dowolne wnioski.

z drugiej strony bardzo mnie to podnieciło..... cała się wilgotna zrobiłam i nie mogłam przestać czytać..:(

Ale z Was CWANIAKI... Podejrzewam, że większość z Was miała nieodpartą ochotę coś podobnego zrobić, a pewnie jakaś część napewno to zrobiła. Dajcie spokój dziewczynie, a nie odrazu ją oceniacie... tylko o rade prosiła. Ja myślę, że to bez sensu, że zarządał dostępu do Twojego archiwum, ale nie ma co się dziwić, w końcu została zraniona jego duma. Osobiście wybrnełabym z sytuacji dając mu satysfakcję z przeczytania mojego arch i zapomniała o całej sparwie obiecując, że już się nic podobnego nie wydaży... No i wypadałoby go przeprosić. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy i serdecznie pozdrawiam.

kto popisze ze mną na śmiałe tematy?:(