deichmann/jak tam jest

A kiedy sprzedawcy będą dostawać premie od utargu przecież to oni ten utarg ,,robią,, ?

po pierwsze sprzedawcy dostaja premie a po drugie jezeli chodzi o zarobki kierownikow to zmienilo sie w wciagu ostatniego roku

Zmienilo się dla nowo przyjętych, a tych jest kilku, reszta zarabia tyle ile pisałam,

Moje pytanie kieruję do ludzi pracujących w centrali, może ktoś będzie miał odwagę na nie odpowiedzieć. Czy OKS ma prawo otworzyć szafkę z dokumentami kadrowych w jednym z podległych mu sklepów, spisać sobie jego dane osobowe, adres zamieszkania i później zrobić z tego użytek do prywatnych celów? Jeśli tak, to czy firma nie chroni danych osobowych swoich pracowników? Mam tu na myśli przypadek, gdzie OKS wszedł w posiadanie adresu korespondencyjnego jednego z pracowników po to, by następnie wysyłać do niego listy i przekazywać jego dane adresowe innym osobom. Nie mógł powziąć wiedzy z innego źródła, jak tylko z akt osobowych pracownika, które znajdowały się w odległym mu sklepie. Niech mi ktoś odpowie, czy w Deichmann OKS może już wszystko? Czy Deichmann nie chroni danych wrażliwych osób zatrudnionych? Jakim cudem OKS wszedł w posiadanie adresu, którego nikt nie znał, nawet współpracownicy? Możliwość jest tylko jedna - wykradł je z teczki osobowej pracownika. Czy to jest łamanie prawa? Czy firma na to zezwala? Czy OKS, który dopuścił się tego czynu może mieć z tego tytułu jakieś problemy? Ciekawe, czy ktoś z centrali będzie miał cywilną odwagę odnieść się do tych zarzutów.

Jeżeli to prawda, powinien się tym prokurator zająć.

Niczego nie musiał sam otwierać, wystarczy że zadzwonił do kierownika kazał mu podać adres jakiegoś pracownika i wvten sposób mógł adres zdobyć, ale dla mnie to jakaś patologia i taki Oks powinien zostać dyscyplinarnie zwolniony, trzeba z tym isc na policję

pracownik moze napisac na policje zgloszenie o mozliwosci popelnienia przestepstwa

Taka odpowiedź centrali? Brawooooo! Braaaawoooooooooo :)))) widocznie standardy sa wszędzie na poziomie szamba

Macie już grafik ma czerwiec z tzw szkoleniem dla kierowników.

w tej firmie patologia goni patologię która rodzi patologię .....

Pragnę z całej duszy i serca pozdrowić panią Tereskę. :)

Ja pragnę pozdrowić wujostwo, brata Mieczysława oraz ciocie Brygidę i zadedykowac im piosenkę Pani Kukulskiej "puszek okruszek".

A ja z całego serca mego ozdrawiam najserdeczniej jak tylko potrafię pewną uroczą, długonosą niewiastę z serdecznymi życzeniami, aby odnalazła siebie :)

A ja PRAGNĘ SERDECZNIE podziękować naszej firmie za wspaniałą umowę smieciową bez prawa do zasiłku dla bezrobotnych :( kilka lat ciężkiej pracy, starań poświęceń i niestety... Z pewnego powodu musiałam się zwolnić i dziś głębokie rozczarowanie. Pozostać z niczym. Walczymy o normalne umowy!!!

po pierwsze nikt w deichmann nie ma umowy śmieciowej ,kazdy ma umowę o pracę (umowa na 1/4 czy 1/2 etatu nie jest umowa śmieciową a po drugie jaki problem z bezrobociem bo nie rozumiem

własnie się doczytałam co do bezrobocia i rzeczywiście częsć osób może nie dostać bezrobocia mimo ,ze nie liczy się jaki etat ale jakie zarobki i muszą mieć minimalne krajowe a napewno część osób nie ma nawet najniższej krajowej

przecież żyjemy w wolnym kraju i nikt w firmie Deichmann nie trzyma pracownika na siłę! skąd to narzekanie zawsze można się zwolnić ale dobrze mieć elastyczny grafik,zaplecze socjalne,świetnie płatny urlop!!!!no tak tylko,że polak nie byłby sobą gdyby nie szukał dziury w całym a frajda tym większa, iż robi to incognito

odpowiadam we własnym imieniu dotyczącym ochrony danych osobowych w sklepach Deichmann.Nie mam pojęcia skąd przypuszczenie, że to akurat OKS "wykradł" adres pracowniczy i rozdaje go na prawo i lewo!Z tego co się orientuję to klucz do szafki personalnej przetrzymywany jest w sejfie i tylko osoby odpowiedzialne mają dostęp do sejfowego klucza.Też mam OKS i nigdy nie przyszłoby mu do głowy prosić o klucz do sejfu nawet podczas kontroli jeśli nie byłoby przy tym osoby odpowiedzialnej!!! chyba, że w/w OKS jest kierownikiem w tym sklepie- to owszem może takie dane sprawdzić, jednakże każdy pracownik podpisywał zapoznanie z procedurą o ochronie danych osobowych i nie sądzę że ktoś łamałby przepisy, gdyż grozi to utratą pracy.Nie pisz bzdur jeśli nie złapałeś/złapałaś kogoś za rękę przy naruszaniu procedur-jeśli tak było to zgłoś to do RKS. W końcu każdy ma jakiegoś przełożonego.pozdro

Świetnie płatny urlop ;-) człowieku z choinki się urwałeś?kto to pisze,oks?

Bardzo dobrze płatny urlop!!!!

Bardzo dobrze płatny to on był,dopóki nie zaczęli kombinować.

Czytając posty o ochronie danych osobowych (w uproszczeniu) coś sobie uświadomiłem. Bo wysyłanie przez OKS prywatnej korespondencji na adres zamieszkania pracownika coś mi mówi. W każdym razie nikt nie ma prawa udostępniać danych zawartych w aktach osobowych osobom postronnym. Jeśli ktoś to robi, łamie prawo. A odpowiada za to firma, która nie chroni dostatecznie danych wrażliwych swoich pracowników. Pytanie, jak jest naprawdę...

Zadowolony pracownik masz rację, jeśli ktoś jakiś Oks wziął z teczki pracownika jego adres i coś z nim dalej robi to dla mnie taka osoba do wywalenia

Skąd pomysł że tylko oks ma coś racjonalnego do powiedzenia-? nie urwałem się ani z choinki ani nawet z kosmosu po prostu nie sram we własnym gnieździe gdzie mam ciszę i spokój a nawet jeśli urlopu nie liczą jak dawniej to i tak jest spoko

a ty to nie możesz bez diechmann żyć już nie chce sie ciebie słuchać

Każdy kierownik jeśli ma szkolenie, konferencje itd rozlicza sobie delegację, którą podpisuje mu zazwyczaj OKS. Na "Ewidencji przebiegu pojazdu" każdy kierownik wpisuje swój adres zamieszkania. Nie wiem w takim razie skąd nasuwa się pomysł, że OKS podczas wizyty w sklepie ukradł kluczyk do szafki z segregatorami zawierającymi dokumenty personalne, i zapisał sobie adres pracownika?

Przypominam,że to OKS zatrudnia pracownika, podpisuje z nim umowę w której musi być adres pracownika. To co za bzdury, że dla OKS te dane są tajne i musi się po nie wlamywać do szafki personalnej.Ponadto OKS lub Rewizor kontrolują dokumenty w tym personalne czy są w zamkniętej szafce.

niedługo to będziecie wymagać żeby nikt nie znał waszych imion...... to już wszystko zaczyna być chore

okazalo sie ze oks dane wzial gdy podpisywal ze mna umowe i dlatego mi sie wydawalo ze mogl ja wziac z sejfu, ale wysylanie mi do domu pisma zebym zwrocila smycz i materialy szkoleniowe to jakas glupota i nie mam zamiaru zwracac a jemun napisalam tez list zeby sie odczepil bo nie pracuje juz a smycz dawno wyrzucilam

To po co piszesz bzdury, jak pozniej piszesz ze jednak OKS nie wykradł dokumentów tylko pamiętał je z umowy? zwróć materiały szkoleniowe i się nie będzie czepiał, chociaż moim zdaniem OKS nie mial prawa pisac do ciebie listu na prywatny adres ale może miał upoważnienie centrali to wtedy działał w granicach swoich obowiązków