Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bebolek20

Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...

Polecane posty

Witam dizewczyny. Wichurka przypomnij mi do ktorego szpitala chodzisz? Serwis przypomina mi rotunde. Ja dzisiaj pojechalam do polskiej kliniki na usg,bo zaczelam sie niepokoic.Wkoncu mala miala sie urodzic prawie 5 tygodni temu a termin mam na jutro i nic. Wiec jak lekarz mi powiedzial,ze nie zapowiada sie nic na najblizsze dwa tygodnie,to mnie zatkalo.To tego maszyna obliczyla mi termin porodu na 17-tego lispca,czyli za 3 tygodnie,to prawie sie zalalam lzami.Powiedzial tez ,ze maszyna lubi przesadzac ale napewno przenosze i porod moze byc wywolany.No to nie sa wiadomosci,ktore chcesz uslyszec po 5 tygodniach siedzienia w domu i czekania,bo lada dzien mozesz urodzic.Najwazniejsze,ze mala jest w swietnej formie i nie mam sie co martwic.To mnie uspokoilo troche.Jutro jedziemy do szpitala i ciekawe co powiedza.Pewnie nic i do zobaczenia za tydzien ale chce poznac ich procedure w kwestii ciazy przenoszonej. Wiem co czujesz i znieczulica tutejszych lekarzy nie pomaga,tylko bardziej nerwowa jestes. Wszystko zalezy na kogo trafisz.Mala 21 miala szczescie i jej wyznaczyli termin na 9 dni po terminie,bo policzylam. Mam nadzieje,ze i ja i ty wkoncu trafisz na jakiegos normalnego lekarza,ktory cos poradzi. Nie martw sie to juz naprawde dlugo nie potrwa. Milego wieczoru dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, próbowaliśmy już wszystkiego.. Nic nie działa, trzeba czekać... Ale powiem Wam szczerze że psychika mi powoli klęka... Zuza ja chodzę do NMH i co najlepsze jestem pod opieką samego profesora .. a nie jego konsultantów.. Pogoda jest cudowna ale ciężko się nią cieszyć mając +15kg. W każdym bądź razie najdalej w przyszłym tyg spotkam się z moim dzidziusiem, oby był cały i zdrowy a ja spełna rozumu :) Pozdrawiam Was ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka-ziolowa
czesc Kobiety. dlugo mnie nie bylo, ale i tak na forum niewiele sie dzialo :). Wichurka i Zuza powidzcie mi wg ostatniej miesiaczki termin porodu mialyscie na kiedy, a wg "szpitalnego usg"? przenosic mozna i jaest dopuszczalne 2 tyg po terminie, czyli do 42 tyg. trzymajcie sie kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wg miesiaczki miałam na 14.06 a wg szpitalnego usg na 16.06 i właśnie wg tego usg mnie trzymają, w poniedziałek mam usg i zadecydują co dalej. Ciąża może trwać 42 tyg a niektóre moje znajome były przetrzymywane 43 tyg... Masakra Pozdrawiam i dobrej nocy życze.. Mnie pewnie uraczy tylko ze 3 godz snu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała--21
Witam:)) My już po:)) w sobote z o 4.30 dostałam skórczy i byly one tak co 5-7 min. i jak by mi wody troche polecialo więc pojechaliśmy do szpitala, tam badania i zostawili mnie na obserwacji bo niby pęcherz plodowy niepękł a skórcze nieregularne były i tak caly dzień się męczyłam ze skórczami co 5-7-10 minut aż ok godz. 17.00 bo póżniej rozkręcilo się na dobre co 3-4 min reguralne i ok 23.00 zabrali mnie na porodówkę, okazało się że mam bóle parte a rozwaecie 4-5cm dali mi znieczulenie zoo, (polecam) odpoczelam trochę a w ciągu pół godz zrobiło mi się pełne rozwarcie i zaczeliśmy przeć, dodam jeszcze że poród odbierał mi doktor a położne mu asystowały, ponieważ mały był jakoś źle odwrucony i go musiał mi w brzuchu odwrucić już przy parytych i w tedy przebił mi pęcherz płodowy (okazalo się że miałam 2 pęcherze i jeden rano mi poszedł a drugi został) dlatego mówili że wody mi nie odeszly. No i 21.06 o godzinie 02.15 w nocy przyszedł na świat mój synek Sewerynek, (3390kg) Ps. długo to wszystko trwało bo od 4.30 rano do 2.15 w nocy ale czas szybko zleciał bo ciągle odliczaliśmy z mężem skórcze, a po urodzeniu malutkiego byłam tak szczęślia że na drugi dzień mogałbym rodzić jeszcze raz:)) Pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka-ziolowa
Mala..21 GRATULACJE i ABY SYN DOBRZE SIE CHOWAL. co to jest znieczylenie zoo? a przypomnij mi gdzie ty rodzilas? dobrze, ze obylo sie przez wywolywania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroti10
Witajcie dziewczyny! Mała 21- o proszę!! a termin na wywołanie był już wyznaczony z tego co pamiętam to na poniedziałek a tu synuś uprzedził...Gratuluje!! Teraz maleństwo niech zdrowo się chowa i przynosi jak najwięcej radości rodzicom! :)) Wichurka głowa do góry, będzie dobrze! U mnie z tymi terminami to też tak nie za bardzo... według miesiączki to termin na 5go lipca, według pierwszego usg na 6-go więc zbliżone, ale później to na 11-go a według usg w Rotundzie na 19-go. A od ponad dwóch mcy siedzę w domu bo podejrzenie wcześniejszego porodu! Więc po prostu mam taki mętlik w głowie, że już sama nic nie wiem jak na razie jestem jeszcze cierpliwa bo zostało mi jeszcze 10 dni do pierwszego terminu... ale jak czytam ile wy czekacie na swoje maleństwa to aż mi ciarki przechodzą... to na prawdę idzie zwarjować, to czekanie jest straszne!! Herbatka ziołowa - znieczulenie zoo to znieczulenie zewnątrzoponowe- epidural. Chyba to Mała 21 miała na myśli. Trzymajcie się dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Mala 21 gratuluje.Fajna niespodzianke Ci maluch zrobil.Przynajmniej udalo sie naturalnie,bez wspomagaczy(mam na mysli bez wywolania). Super,ze juz razem jestescie. Ja wlasnie po powrocie z rotundy.Dzisiaj jest moj dzien porodu.Daty mialam na 25/26 czerwca,wiec mala roznica.Lekarka przedstawila mi cala procedure przenoszenia ciazy.Wiec tak.Jesli nie urodze do nastepnego czwartku,to mam sie zglosic na kolejna wizyte za tydzien w czwartek.Tam mi zrobia przeglad \"podwozia\" i jesli nic ,to mam sie zglosic w poniedzialek na usg i wtedy lekarz wyznaczy date na srode na wywolanie.Wszystko jesli moja malutka wciaz bedzie sie ociagac.Mowila,ze max. trzymaja po terminie do 12 dni,wiec najpozniej za dwa tygodnie moja amelka bedzie juz z nami. Ale jestem juz spokojna,bo wiem,ze jest z nia wszystko ok i poprostu jest leniuszkiem :) Wczoraj pierwszy raz od tygodni spokojnie polozylam sie spac.Wizyta w gino naprawde duzo mi dala. Wichurka nic sie nie martw,to juz tylko kwestia kilku dni ale warto jeszcze poczekac. No to milego dnia zycze wszytkim.Cieszcie sie sloneczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka-ziolowa
Doroti10 - moze sie spotkamy w razem w szpitalu :) u mnie terminy to 16 lipiec - wg usg szpitalnego w Rotundzie, a wg miesiaczki 20 lipiec. w karcie mam zapisane large baby, wiec moze bedzie to szybciej, choc niekoniecznie.chlopcy zawsze rodza sie po terminie, a najlepsze jest to, ze tatus dziecka urodzil sie grubo po terminie i wazyl 4600 :(.jezeli dziecko to odziedziczylo juz w genach to niezle, co? no nic, mam jeszcze czas... podrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny, mam pytanko, co doradzacie w moim przypadku: USG w szpitalu mam w pon czyli 2 tyg po planowanym terminie porodu i wtedy maja ustalic co dalej, i moje pytanie brzmi: czy poszlybyscie wczesniej( ja sie wybieram dzis) do ginekologa na sprawdzenie -badanie i usg.? Pytam bo juz sama nie wiem co robic a przyznam ze strasznie sie juz martwie ze cos za dlugo mnie trzymaja. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała--21
Dziękuję za gratulacje :) Też się cieszę że udało się bez wywołania, w piątek tak się tym zestresowałam że w sobote zaczełam rodzić :) znieczulenie miałam zewnątrzoponowe jak dobrze pamiętam, wstrzykują się w kręgosup i jesteś znieczulona od brzuch w dół. Ja rodziłam w Portloise. Pozdrawim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroti10
hejka wszystkim! Wichurka jak idziesz dziś do gin i usg i on stwierdzi że wszystko jest OK, to wstrzymaj się z tym szpitalem, poczekaj do poniedziałku to już nie długo a może się okaże że tak jak u Małej 21 maleństwo samo podejmie decyzję że to najwyższy czas przywitać rodziców ;), a jeżeli nie to w poniedziałek lekarzowi powiedz że bardzo źle się czujesz no i chyba do domu już Cie puścić nie powinien... ale może to nie będzie konieczne, wydaje mi się że dzidziuś was zaskoczy ;). Głowa do góry...będzie dobrze!! Herbatka ziołowa....fajnie by było gdybyśmy się spotkały...zawsze to raźniej :). No to z tatusia to był mały wielkoludek ;)). Ja do HSE na badania idę w poniedziałek a do gin w przyszły piątek, zobaczymy co mi lekarz powie,mój gin wcześniej mi mówił że mam się trzymać terminu z miesiączki a nie z usg, bo mała to po prostu może być kruszynka;)... no oby ;))) Pozdrawiam was kobietki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Wczoraj pojechaliśmy z mężem do lekarza, do ginekologa z EMC A.Ruchlewicza ( powiem tylko tyle że jestem zadowolona z tej wizyty i spotkania z tym doktorem). Zbadał mnie ginekologicznie, zrobił usg ( bardzo starannie) i stwierdził: Dziecko spore- na dzień wczorajszy 3874 szyjka zamknięta, nie ma rozwarcia wody płodowe w całości, łożysko jeszce w dobrym stanie, nie zestarzałe ale powiedział że w poniedziałek na USG w szpitalu muszą już podjąć decyzje co i jak. Ciąża jest donoszona ale na granicy dni przenoszenia. Wg niego w porządku ale poród powinien być w niedziele. Znacie kogoś kto miał szyjke macicy pozamykaną, zero rozwarcia i poród zaczął się nagle? Czy może to oznacza że skoro tak u mnie jest to teraz będę czekać na wywołanie bądż cesarke? Pozdrowionka dla Wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroti10
Witam dziewczyny!! A co taka cisza nastała na forum !!! Wiem że większość z was nie ma zbytnio czasu, bo maleństwa już są z wami ale co z resztą która jeszcze czeka na swoje pociechy ;)!! Pozdrawiam gorąco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka-ziolowa
czesc Kobiety. prawie codziennie podgladam forum i taka cisza nastala, ze szok. ostatnio dowiedzialam sie, ze w polsce jak wody juz odejda to w ciagu 24 godz nalezy podac szczepionke, aby dziecko sie nie zarazilo. czy to prawda i czy to rowniez stosuje sie tu? :) a tak poza tym to jak sie czujecie? ostatnio po prostu nie mam sily. nogi mi juz puchna coraz czesciej, do tego odczuwam coraz czesciej skurcze, zwlaszcza w nocy, piesze wycieczki do toalety w nocy to normalnosc - 3x, synek kopie coraz mocniej i to juz z roznych stron, czasami to juz w zebrach czuje no i te klucia na dole w macicy... zwlaszcza jak dziecko sie rusza.... sa bardzo bolace a brzuszek juz mam obnizony. do tego ciagle jestem glodna, no ale wkoncu jestem na diecie... przez ta moja nietolerancje glukozy. po tyg jak bylam na powtornym tescie to po spozyciu sniadania pozom glukozy spadl z 10 do 7. to wydaje mi sie ze juz jest lepiej.choc nadal stosuje diete. blizej rozwiazania ja dalej. pozostalo juz tylko do pierwszego terminu 15 dni. a tak wogole to kiedys jo.asia zadala pytanie, czy tu do porodu gola? wiec mamuski juz "po wszystkim" wypowiedzcie sie :) KOBIETY ODEZWIJCIE SIE!!!! Do uslyszenia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annya
Herbatka- mi wody odeszły i dlatego przyjęli mnie na obserwacje do szpitala. Inaczej by mnie jeszcze odesłali, bo ponoć to był jeszcze za wczesny etap porodu. Ale szczepionki żadnej nie dostałam. Co do golenia, to ja się sama ogoliłam ( za pomocą męża)parę dni wcześniej , bo słyszałam, że golą tylko w miejscu ewentualnego nacięcia. Dobrze, że masz lepsze wyniki cukru, ale pilnuj diety do końca. Pocieszę Cię , że p porodzie przechodzi wszystko. Ja mam już idealny cukier :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzana
Witajcie dziewczyny! Podczytuję was czasami i mam nadzieję, ze nie będziecie mieć nic przeciwko jeśli od czasu do czasu coś napiszę? Gratuluję wszystkim mamusiom pociech i życzę wytrwałości i szczęśliwego rozwiązania tym, które jeszcze czekaja na swoje maleństwa. Mieszkam w Dublinie i jestem mamą 5-miesięcznej córeczki :) Rodziłam w NMH i bardzo miło wspominam pobyt i opiekę :) Nie doczyta~łam dok~ładnie o czym pisałyście ostatnio ale odpowiem na 2 ostatnie wasze pytania. Kiedy odeszły mi wody pojechaliśmy do szpitala, tam mnie zbadali i podpieli pod ktg. rozwarcie tylko na 1cm więc zapytali czy chcę jechać do domu!!! ale powiedziałam, ze wolę zostac tymbardziej ze to noc a my nie mamy samochodu. Po 16 godzinach dostałam zastrzyk z antybiotykiem (chyba) zeby wzmocnic odpornosc dzidziusia po odejsciu wód. Coreczkę urodzi~łam dokladnie po 22 godz od odejscia wód. Jeśli chodzi o golenie i lewatywe przed porodem- nie robią tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki,u mnie tez troche zmian,wczoraj bylam na wyznaczonej wizycie w szpitalu,i cale szczescie ze jakas Angielska pielegniarka po wzieciu wywiadu przelozyla moja teczke od Taliba do Irlandki,starszej,ale widac bardzo doswiadczonej ginekolog,ktora zajmuje sie tam wylacznie ciazami zagrozonymi,dziwila sie ze tak pozno do niej dotarlam bo powinnam byc w 12tyg,a teraz na zabieg jest za pozno,i bylby bardzo ryzykowny,dopiero wytlumaczylam jej ze bylam tu kilka razy,ktorych nawet nie odnotowano w kompie i ze to naprawde ciezka sprawa zeby przebic sie przez ten mur obojetnosci...zwlaszcza ze do dzis nie wyznaczyli mi podstawowego GP.Ale nareszcie jestem w dobrych rekach,co tydzien mam jezdzic na zastrzyki podtrzymujace z progesteronem i konsultacje...oczywiscie sama bo moj M od poniedzialku zaczyna prace w ok.Waterford...czyli ok 300km dalej,i teraz mam zgryz,mieszkac tu sama,bez nikogo,jedynie z 3,5rocznym bablem,za to z ciezko zdobyta opieka lekarska,lub sie wyprowadzic,zaczynac wszystko od nowa,za to miec pewnosc ze maly nie trafi pod opieke pracownika socjalnego...rodziny zastepczej jak ja bede musiala nagle zostac w szpitalu.Na chwile obecna szyjka sie nie skraca,nie otwiera,jest ok....no nie wiem jaka podjac decyzje,zwlaszcza ze dochodza mi koszta utrzymania na dwa domy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w deszczowy dzionek, Dziewczyny czy jest tu jakaś młoda mama, która korzystała lub korzysta obecnie w ciąży z opieki położnych Domino Care ze szpitala Rotunda w Dublinie??? Ja zdecydowałam się na ten system i bardzo chętnie wymieniłabym doświadczenia z innymi mamusiami. Każda informacja na wagę złota!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaa
Dziewczyny poradżcie mi proszę co robić w takiej sytuacji. Przyjechałam tu do męża dwa miesiące temu,będąc w czwartym miesiącu ciąży,zaraz potem założyłam sobie numer PPS,i wybrałam się do lekarza GP(w ramach bezpłatnej opieki nad ciężarną i noworodkiem),wszystko szło tak jak powinno,lekarka wysłała list do szpitala,następnie dostałam odpowiedż z HSE i zaproszenie do tego szpitala na badania,byłam już dwa razy na wizytach. Natomiast wczoraj do mojej lekarki wysłano list z HSE że nie mogą mi założyć jakiegoś numeru bo nie posiadam Medical Card,i przebywam na wyspie krócej niż 12 miesięcy.Lekarka poradziła nam żebyśmy napisali do nich list,opisali w nim czy mamy zamiar zostać tu na dłużej,i dlaczego chcemy tu mieszkać,ogólnie nasze zamiary,i dołączyli kopie rachunków,umowy najmu itp.Tak też zrobiliśmy. Mój mąż mieszka tu i pracuje legalnie już ponad rok,więc wydawało mi się że nie będzie problemu. Ale co będzie jeśli oni nie daj boże nie uznają nam tego listu? Czy wtedy będę musiała za wszystko płacić? za opiekę w ciąży i poród? Jeżeli wiecie jak to wszystko wygląda to proszę poradżcie co robić .Mam jeszcze jedno pytanie,zamierzamy wyrobić sobie tą Medical Card,ale nie mam pojęcia gdzie to się załatwia i ile czasu się potem na to czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroti10
Witam wszystkie babeczki ;). anitaa - moja znajoma była w podobnej sytuacji i za nic nie płaciła, wystarczyło że przyniosła dokumenty potwierdzające że ojciec dziecka pracuje i ostatnie P60 wtedy podpieli ją i dzidzie po porodzie pod ubezpieczenie ojca. Ale on pracował tu prawie 5 lat, wiec dokładnie nie wiem jak to będzie wyglądało w waszej sytuacji. A jeżeli chodzi o kartę medyczną to tu jest link http://www.citizensinformation.ie/categories/health/entitlement-to-health-services/karta-medyczna wszystko tam jest napisane jak załatwić i komu się należy. A ja mam takie pytanko do już obecnych mamusiek...czy miałyście przed rozpoczynającym się porodem jakieś konkretne objawy...tak jak to wszędzie piszą...np.obniżenie brzucha, odejście czopu śluzowego itd. Bo mój termin zbliża się wielkimi krokami, a nie widzę żadnych objawów zbliżającego się porodu. Czyżby to oznaka że przenoszę czy to może przyjść po prostu nagle :))! Pozdrawiam was kobietki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaa
Doroti dziękuje bardzo za informacje,mam nadzieje że będzie wszystko dobrze :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Krociutko dzisiaj tylko. 29.06.2009 o 13:13 urodzila sie Amelia Daria. Jest zdrowiutka, urocza,sliczna. Skorcze zaczely mi sie w sobote o 21-szej i zajelo mi 30 godzin do rozwarcia na 1 cm. Bylismy w szpitalu dwukrotnie ale wracalismy do domu,bo lepiej miec swobode w domu niz w szpitalu.Dopiero w poniedzialek o okolo 6-tej rano po raz trzeci pojechalismy ale tym razem juz zostalismy.Wody mi pekly jak mialam 9 cm rozwarcie.Czop zaczal odpadac w sobote godzine po rozpoczeciu skorczow. Nic prawie nie wygladalo jak inne porody,wiec naprawde kazdy jest inny.Sam porod trwal 45 minut, bez znieczulenia. Nie moge uwierzyc,ze mala jest juz z nami. Za jakis czas napisze wiecej. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annya
Zuza - gratuluję serdecznie! Witaj w gronie mamusiek :) Doroti- ja do końca nie miałam żadnych objawów, więc może Cię wziąć znienacka :) Tylko w sobotę rano obudziłam się z bólem żołądka i mdłościami, które potem przeszły . Do wieczora nic, ani jednego skurczu czy bólu a o 1 w nocy odeszły mi wody. Więc musisz być przygotowana, bo nieznany dzień ani godzina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka-ziolowa
zuza 3003 - gratulacje!!!! Doroti- czuje ze sie spotkamy w szpitalu razem :) terminy mamy zblizone, wiec kto wie... Moj misiek nie moze doczekac sie synka bardziej jak ja. tuli sie do brzuszka, glaska go i mowi "synku kiedy sie wyklujesz?". :) smieje sie z tego ale co pozostalo. czasami łapie go jak stoi obok lozeczka i wpatruje sie w nie. chyba bardziej jest zniecierpliwiony jak ja. :) a co sie dzieje z jo.asia? ona chyba byla nastepna do podzielenia sie informacjami i wrazeniami.... 3majcie sie kobitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroti10
Witam wszystkie babeczki!! Zuza 3003 - Gratuluje małej księżniczki, oby rosła zdrowa i przynosiła rodzicom jak najwięcej uśmiechu!! Herbatka ziołowa - a wszystko możliwe że się spotkamy ;)!! Fajnie by było poznać forumowiczkę :)!! Ja dziś byłam u lekarza no i brzuszek podobno zdecydowanie się obniżył...mimo że ja tego nie czuje!! A może mi się wydaję że nie czuję już sama nie wiem ;). Poza tym nic więcej lekarz nie powiedział...tylko że mam czekać na skurcze...a więc cierpliwie czekamy z moim Robaczkiem!!! Pozdrawiam was ciepło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza Gratulacje! Cos Wichurki z nami nie ma... pewnie juz po wszystkim i biedna nie ma czasu... Czy ktoras z Was podrozowala Aerlingusem z wozkiem? Chyba zdecyduje sie wziasc podstawe + fotelik samochodowy... a z gondoli zrezygnuje... Jakies rady? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki !!!!!!! Niewiem czy mnie jeswzcze pamietacie... Daaaawno sie nie odzywałam.... (sory) U nas wszystko ok... Alan skonczył juz 5 miesiecy...rosnie jak na drozdrzach... Nosi juz od 3 tygodni rozmiary na 6-9 miesiecy.. ;) Co do OBJAWÓW PORODU.. Kazda ciaza i poród sa inne... U mnie było to tak ze objawy juz miałam miesiac przed terminem... Odszedł mi czop, bóle i parcie na miednice, obnizenie sie brzucha itd. Jednak malutek zdecydował ze wyjdzie 5 dni po terminie... Poród zaczal sie sam z siebie... Najpierw lekkie skurcze(teraz mowie ze były lekkie) ale juz wtedy były mocne i wiedziałam ze to poród natomiast nie wiedziałam co mnie jeszcze czeka.... Skurcze zaczeły sie najpierw nieregularne co 5-20 min... Ale były juz na tyle bolesne ze jak szłam to musiałam sie zatrzymac i podczymywac sciany... (a to był dopiero poczatek) Wody przebili mi juz w szpitalu i nie miałam zadnych upławów typu krew itd...Dopiero jak mi przebili te wody to zaczelo sie ze mnie lac... aaa...smieszne uczucie te wody... sa normalnie gorace i jest ich chyba z wiadro... :) wszystkim przyszłym mama zycze udanych i mało bolesnych porodow... i cieszcie sie waszymi ostatnimi dniami ciazy... a mi brakuje brzucholka... Był taki grzeczny ....hihiihihihi joanna.ie... Ja bede leciała teraz pierwszy raz ze szkrabkiem i wogóle wozka nie biore...Kupiłam sobie chuste i w niej bedzie mały... a na miejcu prawdopodobnie kupie sobie spacerówke bo juz sie rozgladam tutaj dobry miesiac i nic nie widze dobrego... to znaczy potrzebuje lekka spacerówke ale nie parasolke... Alan jeszcze jest mały i potrzebuje wózeczka który rozkłada sie na płasko i jest w miare wygodny...Moze posiadacie lub słyszałyscie o jakis fajnych, lekkich spacerówkach... Moja spacerówka od wozka wazy 15 kg i naprawde nie mam sily znosic jej po schodach ..zwłaszcza ze Alan wazy tez ju 8,5 kg.... Buziolki :**** No i buziaczki dla mamusiek juz z dzidziolkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama odradza mi brac wozek... ale przeciez nie bede ja nosila na rekach po odprawie... 6.5kg pewnie juz bedzie miala, do tego jakis bagaz podreczny.. Myslalam o foteliku, na podstawie od wozka- bo wiem ze mi sie w Polsce przyda, i na lotnisku jak mi zasnie to lepiej w foteliku niz na rekach... z lotniska mam ok 3 godz samochodem do domu... Ja myslalam o parasolce z Mamas & Papas - jest taka rozkladana... Pulse Buggy - Jet w katalogu 200 Euro, ale moze sa jakies sale teraz... Ale chyba sobie daruje... Tyle dalam za wozek (Bugaboo Cameleon)... ze powinien mi wystarczyc ;-) Nuna Buggy tez fajnie wyglada ale od 6 miesiaca... wiec nie jestem pewna czy sie rozklada... raczej nie... Co do ubranek i rozmiarow... Kupilam sukienke dla malej w Zara... 6-9 miesiecy (moja ma niecale 4) i w domu okazalo sie, ze za mala!!!! Wiec wymienilam na 9-12 :-) Wszyscy mowia, ze jest duza... ale zeby az tak?! Ma 6 kg, tyle, ze moze dluga... Zara ma jakies zawyzone rozmairy... Ogolnie wszystko ok, tylko na piersi, czasami herbatka z kopru wloskiego... Pozdrawiam, pa Kiedy lecisz Kellysss? Ja 20-go do W-wy :-) To jak lecimy razem? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka-ziolowa
czesc Kobietki. no super ze babeczki odezwalyscie sie ... kellyysss - twoj Alanek to maly byczek, zreszta joanna_ie - u ciebie podobny problem :). ale z ta rozmiarowka to tez tu roznie.tak samo jak dla doroslych ludzi - rozmiarowka za duza, a dla dzieciaczkow - za mala. kellysss wydaje mi sie ze za fotelik bedziesz musiala extra zaplacic - ciekawe ile teraz zazadaja :). z drugiej strony rozumiem cie jak masz "takiego klocka" nosic na rekach jak usnie, to lepiej w fotelik. a potem w polsce jak znalazl. ale z ta chusta to tez super pomysl. wykorzystam go jak w grudniu bede leciec z moim szkrabem :) no ale pogode mamy "super". a tak cieplutko i suchutko juz bylo. nawet po trawce mozna bylo pochodzic boso i posiedziec na niej.... a teraz.... miejmy nadzieje, ze pogoda piekna powroci... doroti 10 - kiedy masz kolejna wizyte w rotundzie? ja mam we wtorek na 1:30. jak bedziesz to moze uda sie nam spotkac :) Pozdrawiam wszystkie mamusie- te juz z maluszkami i te z maluszkami w brzuszku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×