Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bebolek20

Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...

Polecane posty

Cześć dziewczęta Izuniek- u nas niestety deszczyk :-( wczoraj było pieknie słonecznie i cieplutko, a niestety jak to w Irlandii- dziś w drugą stronę. Ja wczoraj z rana zrobiłam 2 prania-głównie pościel,bo pewnie goście będą na weekend. Teraz czeka mnie prasowanie,ale mówię wam od tygodnia mam takiego lenia,że głowa mała. Nic bym nie robiła i ciągle zmęczona jestem spać spać spać (a śpie sporo teraz). Małe bardzo ruchliwe się zrobiło i czasem jak się pręży to oj czuć czuć Chorykrólik-ja bym na Twoim miejscu nic nie wyrzucała-przecież wrócisz do swojej figury z przed ciąży. A jak nie to troche wysiłku i napewno się uda :-) Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dzięki za kciuki, trzymajcie mocno :) dzisiaj w nocy to chyba oka nie zmrużę, już od 2 dni śni mi się ta moja cesarka, stres mnie dopadł już, ale jutro o tej porze będzie już po wszystkim:) Sylwucha - tak będę miała córunię, Klaudię :) Byłam dzisiaj na ostatnich zakupach w mothercare, kupiłam przewijak, kosz na brudne pieluchy Tomme Tippe, nie wiem czy któraś z was ma, słyszałam że fajny jest i się sprawdza, a że dostaliśmy na niego dobrą cenę to wzieliśmy, z 48 na 20 euro opuścili, no i kupiłam sobie jeszcze sukienkę i parę ciuszków dla małej. Mają bardzo duże wyprzedaże. dziewczyny ja z Polski przywiozłam sobie dużo rzeczy, pieluchy tetrowe, flanelowe, komplet pościeli, koc akrylowy ( tutaj też są i nawet w podobnej cenie ale w polsce ładniejsze ), kosmetyki dla małej i dla mnie na rozstepy, stanik do karmienia, koszule, majtki jednorazowe, tantum rosa, podobno działa cuda ale niestety nie przyda mi się :) leki dla małej ( espumisan na kolkę, herbatki z kopru włoskiego, rumiankowa, maść majerankowa, sol fizjologoczna, Oscenisept do pępusia, wodę morska do noska, linomag, dentinox na dziąsełka, aspirator do odciągania katarku - kupiłam taki http://allegro.pl/super-cleanoz-aspirator-do-nosa-13-wkladow-i1717535017.html i witaminy dla mnie ) no i nakupiłam sporo ubranek, ceny podobne a w Polsce dużo ładniejsze, bardziej kolorowe, i to by było wszystko. A bym zapomniała o najwazniejszym, wózek też w Polsce kupiłam :) zmykam, wpadnę później jeszcze, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie skonczylam sprzatac , umylam samochód (akurat deszcz zaczął padać) wózek czysciutki i pachnący i gotuje gulasz mojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już jestem gotowa na jutro, wszystko spakowane, przewijak złożony, koła od wózka napompowane, wszystko gotowe na przyjęcie malutkiej w domku. Teraz idę wziąć prysznic a później zjem dobrą kolację i oby jak najszybciej do jutra... pozdrawiam Was gorąco! Odezwe się jak wrócę ze szpitala, mam nadzieje że w niedzielę mnie wypuszczą. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milly moze pochwalisz sie jaka diete stosowalas:) ja po ciazy mam ponad 20kg, no 6 juz spadlo, ale gdzie reszta... Chorykroliku na pewno wrocisz do formy, ja nawet nie biore inne opcji pod uwage, wiec trzymaj ciuszki. ja swoich spodni to nawet na tylek nie wcisne, w polowie ud sie zatrzymuja :P a teraz jeszcze to nieszczesne wesele:/ chociaz paszportu dla Blanki ciagle brak, termin maja na piatek a status ciagle bez smian. Szczesliwa... wszytsko bedzie super a jutro bedziesz juz mega szczesliwa obecna mama:) czekamy na Ciebie i relacje z porodu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwucha my mielismy paszport miec na dzis i dalej mamy status bez zmian, uprzedzali, ze termin moze sie wydluzyc o 5 dni wiec czekamy, ja juz nogami przebieram, bo chce bilet kupic a nie wczesniej jak dopiero wtedy kiedy bedzie paszport dla Laury, denerwuje sie troche ... Z ta waga to ciezko, mnie przybylo chyba z 30 kg haha:):), bo po urodzeniu Laury chyba ze 3 kg mi zeszlo. Na dzien dzisiejszy zeszlo 18 kg, jeszcze z 5 i bedzie ok :) ale ciezko zejsc ponizej 60-tki :) Szczesliwa przyszla (jutro) mamusiu :) trzymam kciuki i wszytskiego NAJLEPSZEGO!!!!:):):) Dzis u mnie caly dzien pada i niesamowicie duszno, zmeczona jestem jakos wyjatkowo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm jak tak patrze na siostre to juz drugi rok zrzuca swoje 36kg, wiec jakos Wam nie wierze, ze jest nadzieja ;););) Wlasnie sprawdzilam, przybylo juz 12, a jeszcze troche czasu zostalo :( U nas dzis upalnie bylo, teraz pada, okna pootwierane, ale i tak nie ma czym oddychac bleh. Moj zakryl sie po uszy koldra, tymczasem ja sie gotuje ... Wzielam dzis druk na maternity, nie wiedzialam, ze tyle tego, gp, pracodawca, masakra, nie wiem po co im zarobki partnera, skoro to z moich skladek poleci i jeszcze od kiedy zyjemy razem, jakbym to akurat notowala... a niby biurokracja tylko w pl... Szczesliwa... do przeczytania wkrotce, powodzenia :) Dobranoc kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwucha, co do diety, to po prostu mało jadłam, nie jadłam po 18-19tej, przede wszystkim były to sałatki, mięso, ryby, a ziemniaki, makaron, ryż zeszło do minimum. Nie będę ściemniać, ale samą dietą to można 5 kilo zrzucic. Reszta to siłownia, sauna, spodenki z neoprenu (polecam szczególnie), no i l-karnityna przed treningiem. Wszystko razem=sukces gwarantowany. Szczęśliwa przyszła mamo-trzymam kciuki za ciebie i maleństwo. Oby wszystko przeszło gładko i bezpiecznie dla was obojga. Wczoraj miałam załamanie nerwowe z powodu pracodawcy. Ponad miesiąc temu dałam mu druk na maternity do wypełnienia (ja swoją część wypełniła, podobnie jak mój lekarz już 26 czerwca) podpisałam się 30 czerwca i wtedy to dałam mu ten nieszczęsny druk. Oddał mi go wczoraj!!! Trzymał go przez ponad miesiąc-tyle mu zajęło wpisanie swojego imienia, nazwiska, podpisanie się i przystawienie pieczątki. Myślałam że szlag mnie trafi bo wmawiał mi że już wszystko dawno załatwione-znaczy się wysłane, a na macierzyński idę 20 sierpnia i jeśli przez tego barana nie dostanę kasy to go chyba zatłukę... bo co innego mi pozostało? Wysłałam to od razu, ale sama już nie wiem czy nie za późno, i wszystko dzięki irolowi który wszystko ma w swej szanownej dupie. Ach...musiałam sobie jakoś ulżyć.... Co do zakupów, to zostało mi niewiele: termometr do pokoju, pieluszki tetrowe, kosmetyki dla maleństwa i w sumie tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Milly nie dziwie ci sie, ze sie zdenerwowalas, ale nie martw sie, moja kolezanka miala taka sama sytuacje z pracodawca i wyslala wszytskie papiery na 2 tyg przed palnowanym odejsciem na maternity i nie bylo problemow. Co do odchudzania to ja zniose kazda diete, ale len do cwiczen jestem koszmarny, gdyby ktos mnie zmobilizowala i ciagnal na silownie to pewnie bym chodzila, a sama jakos nie potrafie ruszyc tylka. W salonie stoi rower treningowy...caly pokryty kurzem, steper tez mam i buty do biegania, ale u mnie to zawsze ten slomiany zapal:/ Kanaliki melczne zatkaly mi sie w piersi, bol koszmarny:( masuje, ogrzewam, przystawiam ssaka tak czesto jak sie da i jak na razie nic :/ mam nadzieje, ze w koncu pusci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Milly-nie denerwuj się. Myslę,że wszystko będzie ok. Masz jeszcze ponad 3 tyg. Ja a po tygodniu od wysłania podania o macierzyński dostałam decyzję,że mi przyznali i wypłacili do tyłu. Tak więc ekspresem-widać jak chcą to potrafią i już ponad miesiąc siedzę sobie w domku i odpoczywam i cieszę się ostatnimi tyg. "spokoju". Zadowolona jestem,że tak sie to poukładało bo nie wyobrażam sobie siebie teraz pracującej w moim ostatnim miejscu. Pewnie miałabym troche więcej siły jak bym musiała chodzić do pracy- za to teraz od jakiś 2 tyg. siły mi opadły :-) Brat mi mówi,ze powinnam teraz wypoczywać ile się do i o nic się nie martwić,bo potem nie będzie kiedy hahaha. My raczej sami bedziemy więc nie będzie kto mnie miał odciążyć :-( Sczęśliwa- Trzymam kciuki. Może już jesteście po :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno silownia duzo daje jak przez rok chodzilam to schudlam i nic nie bralam na spalanie tluszczu nawet, tylko zaczelismy w 9osob a skonczylam sama wiec mi sie nie chcialo samej chodzic tez :-( :-) nie jadlam po 18. oczywiscie po pol roku wrocilam do nadwagi :-( starych nawykow, straszny ze mnie lakomczuch brrr Szczesliwa nie moge sie doczekac Twojej relacji z porodu :-) Bylam dzis na badaniu cukru, czekam na wynik ... Dostalam liste( co spakowac)zabrac na porod do szpitala :-) tez nie ma konkretnie ile kawttanikow itp. ale jest ok. Zapisalam sobie kiedys Marigo podawala ,co i ile :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Jak się macie :) Wczoraj po raz pierwszy pojawiła mi się kropelka siary po delikatnym ucisku sutka :D Moje córy jak to zobaczyły to banana od ucha do ucha miały. A młodsza goniła uchachana i śpiewała, że mama już mleczko ma :P Jutro zaczynam 17 tc, a w poniedziałek wizyta u ginka. Pozdrawiam Was i dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w poniedziałek 36 tydzień sie zacznie ale jak narazie w sutkach nie widze żadnych zmian :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello w ten piekny dzionek hehehe :) Widzialam dzis fajne mieszkanko, przy samym phoenix parku i nie bylo sie do czego przyczepic-i winda i parking i balkon i gazowe, dosc miejsca na lozeczko i jeszcze od pld zach, czekam teraz tylko na mojego i sprobuje ponegocjowac, bo cena jest okrutna... Milly podziwiam, ja nie mam samozaparcia na odchudzanie. Nie martw sie, moze bedzie poslizg w wyplacie pieniazkow, ale wszystko wyrownaja. A powiedz mi, ile przed data porodu wzielas macierzynski? Bo ja chce wziac ten max okres chyba 2 tyg przed i nie wiem czy to trzeba od poniedzialku zaczynac czy mozna w srodku tygodnia tak jak wypada 2 tyg? Ja swoj druk daje jutro do szefa i bede go cisnac... Sylwucha bidulo, nic Ci nie doradze, ale trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwucha, serdecznie współczuję bólu w piersiach... nie poradzę ci niestety bo nic na ten temat nie wiem. U mnie 34 tydzień a zmiany w cyckach najmniejszej nie ma. Może będę bezmleczna? Jak to sprawdzić? Króliku... co do urlopu macierzytńskiego to najpóźniej musi się zacząć 2 tyg przed terminem porodu(nieważne od jakiego dnia tygodnia zaczniesz). Ja wzięłam 3 tyg. przed. Bo tak, hehe, nie wiem czemu. A aplikację o to trzeba złożyć po 24 tyg ciąży (wtedy lekarz cie bada i wypełnia swoją część formularza) i co najmniej 6 tyg przed planowanym przejściem na macierzyński, bo wiadomo że tu w irlandii z niczym się nie spieszą więc wiadomo. Kurcze, zawsze się uśmiecham jak zwracam się do ciebie 'króliku'.... bo mam w domu królika miniaturkę ;P (chora to ona nie jest, tylko wiecznie 'bzyczy', pewnie bzykać jej się chce, hehehehe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ja jutro zaczynam 36 tyd. i też nic sie nie dzieje z piersiami,ale podobno przy pierwszym dzidziusiu to normalka i podobno dopiero po porodzie. Moją siostra z drugim tto zaczęła wcześnie mieć mleko w piersiach i mówiła mi że nawet władki do stanika na noc nie pomagały i co rano piżama do zmiany bo cała była mokra :-) A dziewczyny, które już urodziły- mam pytanko? Czy w szpitalu po urodzeniu dzieci zakładałyście stanik od razu czy bez? Tak sobie myślę,że skoro nie zawsze to mleko przychodzi tak na początku to może można bez. A z macierzyńskim to tak jak Milly napisała. Najpóźniej na 2 tygodnie przed planowanym porodem trzeba przejść i podanie złożyc 6 tyg. przed. Czasem rozpotrują to ekspresowo. Tak jak u mnie i już po tygoniu miałam decyzję. Napewno zawsze wypłacą wszystko do tyłu. A po 3 tyg. od złożenia jak jeszcze nic nię będzie można tam zadzwonić i się zapytać co i jak. Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi jest strasznie głupio bo na adverts napisala do mnie kobieta od ktorej tydzien temu stwierdzilam ze bierzemy wózek :/ a ona od razu wystawila go jako sprzedany,fakt ze mialam go wziasc za 300e ale 3 dni temu wzielismy za 200 wózek od menagera mojego chlopaka no i dostalismy jeszcze tyle rzeczy do niego :/ no i nie wiem czy mam jej odpisac ze mam juz wozek ,bo napisala ze moze mi go jutro przywiesc a jest z tego samego miasta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynka, najlepiej jeden biustonosz do karmienia już mieć w szpitalu. Ja po pierwszym porodzie pokarm ten mleczny dostałam w domu (na 4 dobę), a jak urodziłam drugą córkę, to była z niej taka przyssawka, że już w 2 dobie pokarm dostałam, więc już w szpitalu musiałam zacząć używać biustonosz i wkładki laktacyjne (choć przy dużej ilości pokarmu wkładki się nie sprawdzają, tak było u mnie). Więc biustonosz możesz wziąść, miejsca dużo nie zajmuje, a może się przydać. Różnie to bywa. Pozdrawiam :) A tak poza tym, która ma teraz najbliższy termin ;) Ja dziś zaczynam 17 tc, więc jeszcze trochę brzucholkowania mnie czeka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Donia, Katarynka ma na 25 sierpnia a ja mam na 28 sierpnia :) zobaczymy ktora bedzie pierwsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuniek...no to masz mały problem natury moralnej, co do tego ogłoszenia. W sumie kobieta pewnie zrozumiała że na pewno kupisz od niej ten wózek, ale z drugiej strony, skoro jej nie zapłaciłaś to błędnie założyła, i uznała wózek za 'sprzedany'. Miałam podobną sytuację z samochodem, tyle że zgodziłąm się go 'przytrzymać' dla klienta przez tydzień ale ogłoszenia nie zdjęłam. Jak zgłosił się chętny to od razu go powiadomiłam i zarządałam żeby się w końcu określił, bierze go czy nie, bo dla mnie żadna różnica od kogo wzięłabym kasę, no nie? Więc głowa do góry, zadzwoń do niej i albo powiedz prawdę albo powiedz że "narzeczony zrobił ci prezent za twoimi plecami" i już tego n ie możesz odkręcić, a im prędzej to zrobisz tym lepiej dla was obojga. Mniej zmartwień ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam jej że dostałam wózek od siostry,głupio mi jest bo wózek był fajny :/ A dziś miałam bardzo fajną przygodę :) poszłam sobie na miasto i zaszłam do bootsa na zakupy,kupiłam takie zielone podpaski poporodowe 2 paczki po 10 sztuk ale nie wiem czy tyle starczy i nie wiem czy są dobre i podkłady na łóżko 5 sztuk heh i nie mogłam za zakupy zapłacić kartą bo jak się okazało karta straciła ważność mimo że była do końca tego miesiąca :) a drugą nową kartę ma mój ,więc musiałam zostawić zakupy i czekam teraz na mojego żeby po nie wrócić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do podpasek, też się zastanawiałam ile kupić, ale wolę mieć więcej niż żeby mi póxniej zabrakło, dlatego kupiłam 5 opakowań. Zobaczymy ile się zużyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupilam w bootsie podklady ale widzialm u mnie w aptece lepsze te szersze osobno paczkowane w przezroczystej torbie po 10szt. i chyba je kupie tez :-) ja to wszystko troche za szybko kupuje :-P Glowa mnie dzis boli :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne z tym maternity, gp sie mnie pyta jaka ma wpisac date porodu, myslalam, ze zartuje, a ona na to, ze babki roznie chca. Dom wariatow. Nie za dobry dzien dzisiaj... uslyszalam w pracy, ze zwariowalam z ta wczorajsza chata i lepiej jak zamieszkamy z kims. Taaak i wtedy zamkna mnie w wariatkowie. Maly wierzga coraz mocniej i czesciej, nie wiem kiedy on spi ;) Ide pod cieply prysznic, a potem drzemka i mozna zaczac weekend :) Udanego wieczoru zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale babka mi napisala komentarz na advertsie :/ ze nie poleca robic ze mna interesow ,bo najpierw cos chce a potem rezygnuje,ale ja jej nie kazalam wystawiac wozka odrazu jako sprzedany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się Izuniek...przejdzie jej, w sumie nik nie kazał jej wycofywać ogłoszenia czy znaczyć je jako 'sprzedane'. Sprawa rozejdzie się po kościach, zobaczysz :) Całe dnie siedzę w domu, zwariuję niedługo. Spacery tez mnie juz nie cieszą bo żyła w nodze mnie boli a chodzę ze ściśniętymi nogami bo mała tak ciśnie mnie w miednicę że boję się że mi normalnie wypadnie, hehe... wtedy spacer to jakieś 100-200 metrów na godzinę, zabójcza prędkośc, hihihihih...... Wiele dałabym za to żeby było troszkę lżej... (pocieszam się tym, że może przecież być gorzej, dlatego biadolę tylko od czasu do czasu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Milly-nie martw się to już końcówka i niestety one są najgorsze. Mi też już nie jest lekko. Ostatnio jak z kumpelą pojechałam na zakupy to po 3 godz. miałam dość chodzenia- bolał mnie brzuch i krzyże,a marzyłam tylko o powrocie do domu. Dziś wreszcie skończyłam prasowanie ciuszków dziecinnych i po 2 godz. to kręgosłup mi wisiadał. Nie mogłam sobie miejsca znaleźć :-) Troszkę wcześniej sprzątałam zmieniłam pościel bo kolega właśnie przyjechał na weekend i opadłam z sił hahaha. No ale już niedługo. Teraz już tylko relaksik. Oby jutro była ładna pogoda bo mój mężuś grila planuje. Sąsiadów zaprosił i kogoś tam jeszcze. Izuniek-nie martw się. Czasem tak wychodzi. Nie Ty pierwsza i ostatnia :-) Udanego weekendu dziewczęta. Ps. a gdzie się podziały nasze wszystkie doświadczone mamusie- Marigo, Just i inne odezwijcie się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×