Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bebolek20

Ciąza w irlandi..moze ktos ma wiecej doswiadczenia odemnie...

Polecane posty

Juz rozumiem ten stan kiedy sie juz nie mozna doczekac... siedze, a wlasciwie leze w wyrku, czytam ksiazki, podjadam i robie sie maly slonik ;) Wszystko zrobione, do miasta sama nie moge, tylko kazdy kaze odpoczywac. A ile mozna odpoczywac haha :D Milego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, króliku! Jakbym siebie widziała! Mnie nosi, bo to sprzątam, wszędzie chcę chodzić, do miasta, na zakupy itp, ogólnie jakoś tak matka-polka się ze mnie robi czy co? Normalnie nie mogę na miejscu usiedzieć, ale...tu jest haczyk. Chcieć to ja se mogę. Jestem 2 dni przed terminem, czuję jakby mała atakowała mnie głową bo kości miednicy już chyba ledwo ją trzymają, hehe. Więc...jak przejdę 50 metrów to już mam dość... wszyscy każą mi odpoczywać i nic nie robióć :) Dzisiaj byłam na wizycie w szpitalu i lekarz wypalił na powitanie "co...nic się nie dzieje?" No jasne że nic... Wszystko jest ok, mała na badaniu grzeczna jak aniołek (jeszcze ktoś uwierzy że tak zawsze jest, hehe...ale tylko wyszliśmy od lekarza to rewolucja w brzuchu, kopanina i ogólne 'wydrowanie' się zaczęło :) ). Enyłej....następna wizyta za tydzień, o ile oczywiście się nie 'rozsypię'. W tym momencie mam rozdwojenie jaźni: z jednej strony myślę, że będę już w ciąży na zawsze, a z drugiej każdego wieczora jak się kładę spać, to pytam się mojego brzuszka czy to już nasza ostatnia noc 2w1... Izuniek, widzę że 'walczysz', ale to dobrze :) Niedług się z Laurą dogadacie :) A może....spętaj ją, tzn zawiń tak tradycyjnie, ciasno kocykiem, wtedy dziecko czuje się jak w brzuchu? Niektóre dzieci to właśnie uspokaja i wtedy śpią spokojnie :) To się chyba nazywa 'swaddling' a na youtube jest mnóstwo filmików jak to zrobić. A nuż pomoże? Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milly u mnie to by sie przydalo okna umyc, ale sie nie zabieram. Na zakupy tez bym sie wyrwala, ale jak mnie ostatnio zlapalo to myslalam, ze zgubie dziecko haha i juz sie nie moge na dluzsze trasy szwedac. No a Ty to juz w ogole lada dzien, ciekawe kiedy corcia zachce wyjsc na swiat :) ja mialam dzis sen, ze urodzilam w 42 tygodniu, koszmar jakis haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh, zapomniałabym zupełnie. UWAGA! Mamusie obecne i oczekujące... 1) plecaczek z próbkami za darmochę (do odebrania w supervalue) http://www.eumom.ie/Free-Sample-Info-Packs/Mother-to-be-Gift-Box.aspx 2) promocja w tesco wilton shopping centre cork (nie wiem czy jest jeszcze gdzie indziej) -pampers baby wipes sensitive 12-pak za 6.30 (wychodzi 55 centów za opakowanie które normalnie kosztuje 2.50!) -pieluszki pampers rozmiar 4+ i 5 przecena megapaki (chyba ze 72 sztuki w opakowaniu, lub coś koło tego, no w każdym razie największe możliwe opakowanie) z 39.99 na 15.99 3) no i jeszcze nieśmiertelny boots. Na wszystkie artykuły dziecięce mają promocję 3za2, nawet na rzeczy przecenione! Powodzenia, bo każdy grosz się przyda, c-nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja mała ma chyba pleśniawkę :/ na języczku i podniebieniu ma białe plamki jak twaróg to wygląda i nie wiem czy mam ją zabrać do gp czy wystarczy że pokarzę to położnej bo ma dzisiaj przyjść ale nawet nie wiem o której

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuniek znawczynia nie jestem, ale wybierz sie lepiej do gp, powinnas dostac cos przeciwgrzybicznego, chyba, ze polozna ma mozliwosc wydawania recept. Trzymam kciuki za szybkie wyleczenie paskudztwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a położnej jak nie ma tak nie ma :/ dzisiaj pierwsza kąpiel w domu,zobaczymy jak będzie :) też mysle ze sie wybiore do gp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) ja tak rozmyslajac co u naszej katarynki,weszlam na jej profil na fb z nadzieja, ze sie czegos dowiem i dowiedzilam sie z komentarzy jej znajomych, ze urodzila coreczke:) mam nadzieje, ze nie bedzie miala mi za zle, ze to ja Wam o tym pisze a nie ona sama. Katarynko zamartwiamy sie tutaj o ciebie wiec sobie pozwolilam uspokoic dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE Katarynko!!!!! Witamy Zuzie ( jak dobrze pamietam) mialas przeczucue ze corcia. Czekamy na wiecej informacji od Ciebie. Gratulacje :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanaka irl
GRATULACJE Katarynko!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane Na poczatku wielkie dzięki za wyrazy współczucia z powodu mojego tatu. To było cięzkie dla mnie! Sorki,że się nie odzywałam tak długo, ale jak już Was Sylwucha poimformowała (nie Mam Ci za złe- ja nie miałam jak ) Wewtorek rano 5.21 przyszła na świat nasza córeczka Zuzzanna- Barbara. Waży 3.790 ma 52 cm długości i piekne długie czarne włosy(juz wiem skąd te zgagi :-);-) Juz wczoraj o 12 wypóścili nas do domku-sorki,że się nie odezwałam ale wiecie jaki galimatias jest po powrocie ze szpitala. mój już jest ze mną na wolnym-ale jak każdy tatuś jest tak przewrażliwiony,że hej. Teraz spi z Zuzią na łóżeczku a ja korzystam trochę z wolności. Zciągałam pokarm bo mi piersi rozsadza!!!! Dziewczęta macie może jakiś dobry sposób na opuchniete i bolące piersi bo dziś to już masakra!!! masuje ,przykładam liscie z kapusty i nic! A one sie robią coraz większe i bolą. Malutka ślicznie jadła wczoraj jak przyjechałyśmy ze szpitala, ale w nocy juz nie chciała ssać i dałam jej odciągnięte moje mleko z butelki. Mój mąż wysiada jak ona zaczyna płakać ,a ja sie denerwuję bo on mnie denerwuje. ja moge nie spać-już w szpitalu przywykłam a on SPIOCH mówi,że będzie niewyspany. Mężczyźni!!!! Sam poród- ból masakryczny. Nie wiem jak wy,ale ten gaz co dają w Cork nic nie działał. Na poczatku nie chciałam wdychać bo sie oczytałam,że otumania,a potem to ciągnęłam jak głupia i nic nie pomagało. Bóli dostałam po 8 wieczorem w poniedziałek od razu co 10min. więc o 11.00 bylismy w szpitlu już razwarcie było na 3do 4cm. Po 12 zawieźli mnie na górę dali zastrzyk znieczulający-który wogóle nic nie ulżył-bóle cigle przychadziły coraz większe. dobrze że mąż byz ze mna i masował mi krzyż- to mi bardzo pomagało.Domagałam się epiduralu więc mnie zabrali juz na porodówkę bo razwarcie było na ponad 4cm-a nawet na 6 jak już tam dotarłam. Podłaczyli kroplówke i poszli szukać lekarza,który zrobi wkłócie . Miałam super położną- młodą dziewczyne-rewelacyjna bardzo mi pomogła. Dokorka mi sie wkłuła ale nie podała epiduralu bo musiała wyjść do cesarki jak wróciła po godzinie juz rozwacie było na 9 ale jeszcze mi podała epidural . po godzinie zaczęliśmy rodzic. Jaka ulga nastąpiła jak zastrzyk zadziałal-położna sie śmiała,że teraz zrobiłam sie wesoła i rozmawiam z mężem,a ja jej na ta bo nie boli-a ona mówi,ze moge się przespać. Komu w głowie spanie wtakiej chwili ???? Po godzinie zaczeła rodzić i Zuzia przyszła po 20 min. na świat przy 4-tym parciu :-) :-) :-) Tatus jest zakochany w córci po uszy :-) pozdrawiam was kochone Milly i Królik teraz Wasza kolej. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane Na poczatku wielkie dzięki za wyrazy współczucia z powodu mojego tatu. To było cięzkie dla mnie! Sorki,że się nie odzywałam tak długo, ale jak już Was Sylwucha poimformowała (nie Mam Ci za złe- ja nie miałam jak ) Wewtorek rano 5.21 przyszła na świat nasza córeczka Zuzzanna- Barbara. Waży 3.790 ma 52 cm długości i piekne długie czarne włosy(juz wiem skąd te zgagi :-);-) Juz wczoraj o 12 wypóścili nas do domku-sorki,że się nie odezwałam ale wiecie jaki galimatias jest po powrocie ze szpitala. mój już jest ze mną na wolnym-ale jak każdy tatuś jest tak przewrażliwiony,że hej. Teraz spi z Zuzią na łóżeczku a ja korzystam trochę z wolności. Zciągałam pokarm bo mi piersi rozsadza!!!! Dziewczęta macie może jakiś dobry sposób na opuchniete i bolące piersi bo dziś to już masakra!!! masuje ,przykładam liscie z kapusty i nic! A one sie robią coraz większe i bolą. Malutka ślicznie jadła wczoraj jak przyjechałyśmy ze szpitala, ale w nocy juz nie chciała ssać i dałam jej odciągnięte moje mleko z butelki. Mój mąż wysiada jak ona zaczyna płakać ,a ja sie denerwuję bo on mnie denerwuje. ja moge nie spać-już w szpitalu przywykłam a on SPIOCH mówi,że będzie niewyspany. Mężczyźni!!!! Sam poród- ból masakryczny. Nie wiem jak wy,ale ten gaz co dają w Cork nic nie działał. Na poczatku nie chciałam wdychać bo sie oczytałam,że otumania,a potem to ciągnęłam jak głupia i nic nie pomagało. Bóli dostałam po 8 wieczorem w poniedziałek od razu co 10min. więc o 11.00 bylismy w szpitlu już razwarcie było na 3do 4cm. Po 12 zawieźli mnie na górę dali zastrzyk znieczulający-który wogóle nic nie ulżył-bóle cigle przychadziły coraz większe. dobrze że mąż byz ze mna i masował mi krzyż- to mi bardzo pomagało.Domagałam się epiduralu więc mnie zabrali juz na porodówkę bo razwarcie było na ponad 4cm-a nawet na 6 jak już tam dotarłam. Podłaczyli kroplówke i poszli szukać lekarza,który zrobi wkłócie . Miałam super położną- młodą dziewczyne-rewelacyjna bardzo mi pomogła. Dokorka mi sie wkłuła ale nie podała epiduralu bo musiała wyjść do cesarki jak wróciła po godzinie juz rozwacie było na 9 ale jeszcze mi podała epidural . po godzinie zaczęliśmy rodzic. Jaka ulga nastąpiła jak zastrzyk zadziałal-położna sie śmiała,że teraz zrobiłam sie wesoła i rozmawiam z mężem,a ja jej na ta bo nie boli-a ona mówi,ze moge się przespać. Komu w głowie spanie wtakiej chwili ???? Po godzinie zaczeła rodzić i Zuzia przyszła po 20 min. na świat przy 4-tym parciu :-) :-) :-) Tatus jest zakochany w córci po uszy :-) pozdrawiam was kochone Milly i Królik teraz Wasza kolej. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O prosze jak Tobie to sprawnie poszło :) ja parte zaczęłam mieć ok 13 godziny ale rozwarcia było tylko na 2 cm , ok 14 zawiezli mnie na porodówke i było juz 10 cm,ja to chyba z 1h sie meczylam zeby główka wyszła :) i ja nie miałam zgagi wogóle a mała tez ma czarne włoski :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynka dobrze, ze juz w domu:) teraz zycze duzo cierpliwosci, wytrwalosci i -chyba- powodzenia:) w koncu teraz najciezsza praca przed Wami- juz Mamami:) wychowac madrego czlowieczka:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynko dobrze, ze masz to juz za soba, brr az mam ciarki i wcale mi nie spieszno do porodu ;) Mezem sie nie przejmuj, przywyknie, moj juz na szkole rodzenia pytal polozna, czy bedzie mogl jechac sie wyspac, a w walizke poupychal batoniki jakby zglodnial haha, faceci ;););) Jeszcze raz gratuluje córci i powodzenia z karmieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynko, gratulacje :) Oj jak ja bym już chciała rodzić :P wiem wiem, ani się nie obejrzę a będę na porodówce. ale czasem ten czas się wlecze. Dziś zaczęłam 22 tydzień, więc jeszcze trochę przede mną. To, która teraz następna do rodzenia proszę Pań?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) katarynko jeszcze raz gratulacje, ze tez mialas pecha z tym epiduralem, mogli duzo wczesniej zakonczyc te meczarnie. Najwazniejsze, ze masz to za soba i malenka jest juz przy Tobie:) teraz koszmar z karmieniem widze sie zaczal, czasami jest tak ciezko zgrac organiz z potrzebami dziecka, jedyny sposob jaki znam to kapusta, ale z doswiadczenia wiem, ze za duzo nie pomoaga. mozesz sciagac pokarm, ale wtedy tez wiecej sie go produkuje a wtym jest problem, mam nadzieje, ze coreczka cie wspomoze bo jednak karmienie to najlepszy sposob. Moja kolezanka robila tez oklady z wlasnego sciagnietego mleka i mowila, ze jej to najlepiej pomagalo, to taki stary babciny sposob, moze sprobuj? Teraz w kolejce Milly:) Chyba ze jest juz po, bo dzis jej nie widac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczeta Dziekujemy za życzenia Mój mąż jest tak zakochany w malutkiej,że nawet jak rano przyszedł do łóżeczka ( bo oblewali narodziny córci z sąsiadem) to powiedział,że mnie kocha,ale ja najbardziej :-):-) Cały czas jej słodzi ,mówi do niej tuli i całuje. Z piersiami powoli dajemy sobie radę- juz tak nie bola. Masaże , ciepłe prysznice,połaczane z masażem, sciąganie laktatorem i okłady z kapusty to działa. A co do smarowania własnym mlekiem to wiem o tym i to naprawda pomaga. Położna mi to w szpitalu poleciła na spuchniety sutek, bo malutka na początku ssała z jednego i pewnie nie do końca ją dobrze dostawiałam i pomogła wielka ulga-polecam Królik- ja w szpitalu byłam ciągle głodna-kolacja przed 5, a śniadanie około 9 więc spora przerwa-zwłaszcza jak sie nie śpi całą noc. Więc mój mąż musiał mi przywieźć coś do jedzienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynka GRATULACJE WIELKIE i wszystkiego najlepszego dla Was :):):) My Dziewczyny od czwartku w PL :) u tesciowej nie mam netu dopiero dzis od mojej mamy stukam. Laura badzo plakala przy ladowaniu ale mysle, ze dlatego, ze byla potwornie zmeczona. A jutro mamy chrzciny, ciekawe jak jej sie spodoba w kosciele :) moze na mszy plakac nie bedzie ... Do nastepnego razu z niecierpliwoscia czekam na kolejne dzieciaczki na naszym forum :) Pozdrawiam Was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilac udanej imperzy Wam zycze, pogoda podobno ma wrocic w tym tyg, wiec mam nadzije, ze uda sie Wam tez zlapac troche slonca. Moja Blanka tez byla najbardziej niespokojna przy ladowaniu, ale jezeli caly lot zniosla cierpliwie to nie mozna na lalunie narzekac:) Bawcie sie dobrze w PL! Milly ciagle milczy... czekamy na informacje chyba juz od Was dziewczynki:) Moja Blanka ciagle walczy z przeziebieniem, wczorajasza noc musialm caly czas trzymac ja na rekach, jak nie moje dziecko taka byla niespokojna. Mimo, ze zasypiala nie pozwalala sie odlozyc do lozeczka, baa nawet na lozko obok mnie, musialm ja caly czas mocno tulic, a gdy odplywalam na siedzaco i zwalnialam uscisko glosno alarmowala, ze na takie rzeczy sie nie godzi. Dzisiejsza noc byla spokojniejsza, ale tez nie spala tak jak zwykle. Mialam juz isc z nia wczoraj do pediatry... ale sobota i w tych moich malych miescinkach, lekarze w soboty wypoczywaja. Chory kroliku, magda jak u Was dziewczyny? to juz koncoweczka wiec pewnie z kazdym dniem ciezej? Milej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilac milego pobytu w PL i jak z plynami zabralas na poklad samolotu bez problemu dla malej? Milego imprezowania :-D Sylwucha tak coraz ciezej bol plecow powrocil i jakos w nocy nie moge miejsca sobie znalesc bol spod prawego zebra umiescil sie na srodku pomiedzy piersiami :-( jutro ide na usg wiec zobaczymy co powie doktor u mnie jeszcze miesiac ale nie moge sie juz doczekac i zarazem troche sie boje :-P Pozdrawiam dziewczyny!!! Milly czekamy na wiesci :-D Rudik co u Ciebie czy Ty juz w Irl? Szczesliwa mama sie nic nie odzywa i mieszkanka irl co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, ja jeszczae 2w1! Wczoraj miałąm termin, ale cóż, małej najwyraźniej się nie spieszy, więc nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość :) Katarynko, serdecznie wam gratuluję i cieszę się ze macie to już za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkankairl
ja was codziennie czytam i sledze wasze losy. ale braki czasowe maly remont zrobilismy sypialni i tak malymi kroczkami srpzatam sobie bo niegdzie sie nie spieszy, no i nie chcem sie meczyc i poswiecem czas corce na nauke literek i liczenie powyżej 10 zaczelysmy. nawe wierszyki sie uczymy i tak dni mijaja. umnie wszystko narazie ok czas leci juz 10tydzien i 3dni. dzis bylismy kaczki karmic i spacer zaliczylismy sobie brzegiem morza i molo pies sie wybiegal corka kamieni nazbierala wycieczka zaliczona. pozdrawiam i zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jak sie dzis macie? Taka zawierucha, ze gdyby nie brzuch to by mnie zwialo na miescie haha ;) Znowu glupawy sen mialam-ze pojechalam na wyklady i zapomnialam sciagnac mleka, ale ten mozdzek mi plata figle. lilac jak sie chrzciny udaly? milego pobytu w pl, podobno slonko jest, wiec sie wygrzejcie z corcia :) Sylwucha jak sie czuje Blanka, bylyscie u lekarza? Izuniek jak z plesniawkami, dostalas lekarstwo? Ja sie czuje jak maly slonik, waga pedzi z dnia na dzien, pewnie dlatego, ze nie pracuje. Dzis wizyta w szpitalu, jak zawsze 2 min, poprosilam o skan, powiedzialam o pepowinie i... lekarz uznal, ze nie ma sensu robic, bo co 10 maluch jest owiniety i to nic wielkiego i ze mam nie robic sobie prywatnie usg bo to niepotrzebne. Tia, bo im wystarczy jeden na cala ciaze. Poczulam sie jak wariatka, ktora szuka problemow na sile... Myslalam, ze chociazby to gdzies zanotuja, ale gdzie tam. Do zobaczenia za 2 tyg i tyle... Udanego dnia Wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaa25
czesc Kochane ;) Katarynko Gratulacje Kochana ;) zycze duzo wytrwalosci i cierpliwosci ;) moj synusiek przechodzi znow dziwny okres budzi sie z krzykiem i ze strachem w oczach wiec noce mam malo przespane a w dzien jest cos marudny ;( ja pilnuje malego a mama obiadek wlasnie robi ;) tak sie ciesze ze tutaj jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×