Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zirytowana

No i zaczeło sie A kiedy Ty dziecko urodzisz dziecko?Czas najwyzszy!!

Polecane posty

Gość zirytowana

Niedawno moja mama dowiedziala sie, ze jej bratanica jest w ciazy. I zaczelo sie "Bierz z niej przyklad!!Na co wy czekacie? Za stara bedziesz niedlugo!!!!!!!!(mam 26 lat, moja kuzynka 24). Nie moge tego sluchac. Bardzo chcialabym miec dziecko, ale: -aktualnie wynajmujemy kawalaerke i za 2-3 miesiace zamierzamy wziazc kredyt na swoje m-3 -maz ma stala prace, ja jednak na czas okreslony(i wiem,ze mi jej nie przedluza za 3 miesiace, bo bedzie redukcja etatow). Dlatego szukam nowej pracy i zamierzam w niej popracowac co najmniej 2 lata a dopiero pozniej zajsc w ciaze(przeciez musimy za cos splacic ten kredyt!Zreszta nowej pracy jeszcze nie znalazlam i na razie slysze, ze wszytsko fajnie ale wlasnie ejstem mloda kobieta (to tak na marginesie) Mam dosc wysluchiwania tych"bierz przyklad, na co czekasz?" Jest mi p prostu pryzkro (pomijam fakt,ze siostra ma mieszkanie od rodzicow, i ze ani ona ani maz nie pracuja, bo studiuja-bo to w sumie nie moja sprawa). Do mojej mamy nie dociera fakt,ze nas aktualnie nie stac na dziecko, a nie bede mu fundowac mieszkania w 1 pokoju, do tego wynajetym!!!!!!!!!!!! Zrezygnowalam nawet ze wspolnych swiat razem z moja kuzynka bo wiem,ze i ciotki i babki beda gadac"kiedy Ty zajdziesz w ciaze"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ro zumiem twoje watpliwosci, ale proponuje zebys spojrzala na to wszystko z innej perspektywy ze moze faktycznie czas pomyslec o dziecku bo czekajac na lepszy czas mozesz sie go nie doczekac a w koncu jak juz bedziesz chciala tak bardzo dziecka ze juz niczego innego nie bedziesz pragnela to moze sie okazac ze to wcale nie takie proste. Sama mam 25 lat mieszkam w wynajetym mieszkaniu pobrac mamy sie zamiar we wrzesniu ale wierze ze jakbym zaszla w ciaze( bo dziecka jak ty nie mam)to napewno bym sobie poradzila, byloby ciezko ale dalabym rade. tak wiec pozdrawiam i zycze wesolych swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię. Mam 24 lata, właśnie kończę studia dzienne, a tu wciąż naciski, żebym wyszła za mąż i miała dzieci. Jesteśmy z moim chłopakiem 1,5 roku więc nie tak dużo, i zaczynamy czuć się zmuszani...a to najgorsze, co może być:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowana
Witam! Dzieki:) Ja tez wierze,ze jakbym zaszla w ciaze to bym sobie poradzila, ale wierze tez, ze teraz to nie jest odpowiedni czas...Ja barzdo chcialabym miec dziecko i gdybym...powiedzmy "wpadala" skakalabym do nieba z radosci. Swiadomie jednakn wiem, ze to nie ejst jeszcze tez czas, bo mam dopiero, az 26 lat( w sumie25,5) i perspektywe bezrobocia za3 miesiace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dziecko nigdy nie ma odpwiedniego czasu, bo studia, praca, kredyt, wyjazd itd. 26 lat to nie jest dużo, ale z punktu widzenia biologii to odpowiedni czas. Jasne że lepiej stworzyć warunki ale juz wtedy będziesz około 30-tki i nie jest powiedziane że zajdziesz w ciąże bo jest tak dużo kobiet które nie mogą zajśc w ciąże latami. Mama ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze robisz, że nie chcesz spędzać z nimi świąt. Kiedy żyłam z moim partnerem na kocią łapę mieliśmy święty spokój, nikt się nie czepiał, że nie mamy dzieci, ale od kiedy postanowiliśmy zalegalizować nasz związek, to nagle wszyscy oprzytomnieli i zaczęli wypytywać o dzidziusia. Ludziom łatwo mówić o takich sprawach, jak: kiedy zdecydujecie się na dziecko? Dlaczego nie macie jeszcze dziecka? Bo to nie oni muszą to dziecko wychować, ubrać, wykarmić. Nacieszcie się życiem, sobą, a na dzieci przyjdzie czas. Zdecydujcie się na dziecko dla siebie, a nie dla mamy, teściowej, kuzynki itd. Ja mam wyjątkowo odporną psychikę i takie gadki, zazwyczaj powodują we mnie niechęć do dzieci i iście w zaparte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowana
Witam! Dzieki:) Ja tez wierze,ze jakbym zaszla w ciaze to bym sobie poradzila, ale wierze tez, ze teraz to nie jest odpowiedni czas...Ja barzdo chcialabym miec dziecko i gdybym...powiedzmy "wpadala" skakalabym do nieba z radosci. Swiadomie jednakn wiem, ze to nie ejst jeszcze tez czas, bo mam dopiero, az 26 lat( w sumie25,5) i perspektywe bezrobocia za3 miesiace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lat i nie czujeze chce
miec dziecko, tez sie zastanawiam czy niedlugo bedzie zbtt pozno.. ale przeciez kobiety rodza majac prwie 40.Wiem,ze to ryzyko,ale jednak.Mysle ,ze majac 26 lat masz jeszce czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowana
ja to wszystko rozumiem. Ale mi nie chodzi o to, ze to jest czas biologiczny czy nie...BO WIEM ZE JEST... Ale moim zdaniem to nierozsaden zeby decydowac sie na dziecko nie majac mieszkania, za to majac perspektywe zwolnienia za 3 miesiace....Moja mama i ciotki nie rozumieja, ze ja moge chciec miec wlasne mieszkanie, pracowac i zarabiac na swoja rodzine....To ja jestem dziwna czy one???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111111
powiedz mamie,ze jakby ci kupiła mieszkanie to sie zdecydujesz na dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowana
wlasnie zamierzam tak powiedziec przy najblizszej okazji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnisia
myślę dziewczyny że to nie jest jeszcze naprawdę ciężki kłopot - tu można wykrzyczeć że się jeszcze studiuje, nie ma pracy, nie ma mieszkania więc do diabła jakie dziecko! Ja powoli zaczynam rozważać inny problem - ponieważ staramy się o dzidziusia już jakiś czas i jak do tej pory nic :( I teraz - jak to dłużej potrwa lub nigdy nie nadejdzie jak powiedzieć bliskim że nici z wnusia? oczywiście teksty i aluzje żebyśmy się w końcu postarali to na zlotach rodzinnych normalka - czasem mam ochotę po prostu opieprzyć ich za brak delikatności i włażenie z butami w nasze intymne sprawy (bo taką jest dla mnie decyzja o dziecku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
nie wyobrażam sobie, zeby ktoś mi gadał, że czas najwyższy na dziecko :o to jest moje życie i innym wara od niego (chociazby byli bardzo blisko spokrewnieni). na szczęście mam chyba w miarę normalną rodzinę, bo jakoś nikt mi nie brzęczy nad uchem, ze to już czas (mam 28 lat, z obecnym facetem jestem ponad 3 lata). i gówno mnie obchodzi, ze póxniej może być za późno - najwyżej powiem sobie "trudno, stało się" - bo żadengo pociagu do macierzyństwa nie czuję i robienie sobie dziecka "na wszelki wypadek" w takim przypadku uważam za największą głupotę :o i na pewno tak nie zrobię. bo co, jak się okaze, ze jednak dziecko jest nie w porę, że mnie meczy, ogranicza - to co, zamrożę je do momentu jak dojrzeję do dziecka albo moze oddam na wychoiwanie tym, którzy tak bardzo chieli, zebym miała dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskie buenos
zbliża się świąteczny czas i aż skóra cierpnie mi na myśl o tych tekstach w stylu najwyższy czas na dziecko :O Ta polska mentalność i bezceremonialne pytania doprowadzają mnie do szału.W końcu ja nie zadaję pytań w rodzaju :"a dlaczego ty masz aż dwójkę dzieci?",albo "a już najwyższy czas wyjść z tych pieluch". Za granicą takie gadanie jest szczytem nietaktu,a u nas takie gadu gadu,pieprzenie oby coś powiedzieć.Zegar biologczny tyka I CO Z TEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyno jak ja cie rozumie 1.mam 28 lat i ciągle słyszę w kółko że czas najwyższy a raczej słyszałam ponieważ ostatnio zakończyłam to wendete wypowiadając na forum rodziny wyraznie i powoli żeby wswzyscy słyszeli żeby nam dali spokuj ponieważ może my nie chcemy lub nie możemy mięć dzieci ale to już nasza osobista sprawa i takie pytania sprawiają nam przykrość i nas drażnią:Di przysiegam że od tamtej pory jest cisza na ten temat jak makiem zasiał(a my uważamy że poprostu jeszcze nie czas ale to już nie ich sprawa) 2.dobra rada wiem że kawalerka tańsza ale uwież bedziesz żałować poszukaj lepiej cos tańszego ale dwa pokoję np.do remontu to tak zbaczając z tematu. 3.powiedz rodzicą że tobie nikt mieszkania nie kupiuł a oni chyba wiedza ile mieszkanie kosztuje. Może to wszystko troche niegrzeczne ale dadzą ci wszyscy spokuj na temat ciąży , uwierz warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowana
my teraz wynajmujemy kawalerke. ale za 3 miesiace kupujey sobie mieszkanie :) Wlasnie zamierzam powiedzciec mamie,ze ja z checia urodze zdiecko jak dostane od niej w prezencie mieszkanko, albo jka to ona wezmie i bedzie splacac kredyt na mieszkanie. Wiem ze to niegrzezcne ale mam juz tego dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten świat
to naprawdę zwariował.Jak można komuś kazac mieć dziecko,przecież to nie jest przymus.Sama mam dwoje już prawie dorosłych synów ,ale bardzo blisko mam ludzi,którzy całe życie są bezdzieni.I co ,czy są jacyś gorsi?Wręcz przeciwnie.Powiem wam że w trudnych momentach (a moi chłopcy dośc trudno się "chowali")nieraz im zazdrościłam,bo zawsze tacy eleganccy,spokojni,bez tej nerwówki która bezustannie towarzyszy wychowywaniu dziecka. Któtko mówiąc jedni chcą się użerać inni nie i to tylko ich sprawa. Więc nie daj się,skoro sama nie czujesz ,że chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne
no nie wiem czy powinnas akurat brac przyklad z tej kuzynki, 24 lata, studia, bez pracy, faktycznie czas na dziecko! :-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskie buenos
Najpierw jest gadanie:już czas na dziecko,a gdy się je urodzi to z nowu gadka: "przydałoby się i drugie","jak to,jedynaka będziesz,egoistę wychowywać?!".I okazuje się że każdy wie lepiej co jest dla nas najlepsze.A jak chcesz żyć w przyzwoitym standardzie,to okazuje się ,że trudno czasem pogodzić posiadanie potomstwa z życiem na godnym poziomie (ja mówię o sobie bo pracujemy oboje w budżetówce),bez wyrzeczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 25 lat, studiuję, pracuję za gówniane pieniądze, mój partner to samo, mieszkamy z jego rodzicami a jego walnięta mamusia ciągle nam jęczy o dziecko. Jej \"argumenty\": 1. bo ja w twoim wieku to już 2 miałam:o 2. bo wszystkie moje koleżanki z pracy już mają wnuki a ja jedna nie :o 3. bo jak się znudzisz facetowi to go przynajmniej dzieckiem przy sobie zatrzymasz ( że niby dziecko cementuje związek) :o 4. bo chciałabym móc się przed koleżankami i sąsiadami wnuczkiem pochwalić - na te słowa niezmiennie jej powtarzam żeby w takim razie kupiła sobie lalkę albo żeby sama se dziecko zrobiła :D Poza tym nie lubię dzieci i póki co nie przewiduję babrać się w pieluchach tylko po to, by jakieś wredne babsko mogło się nim zabawiać jak lalką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×