Czy zdarzyło się wam kiedyś doprowadzić kogoś do płaczu głupimi docinkami?

Mnie tak, teraz strasznie mi głupio... :( Powiedzcie mi, jak przeprosić teraz tą osobe i czy w ogóle przepraszac?

Naucz się czerpać z tego przyjemność i dokop jej jeszcze bardziej...

a czy ta osoba chce Cię nadal znac? bo wiesz, moze jest juz po ptakach :o

piszę to, bo uwielbiam płakać :o

a po co robilas docinki? :o toteraz masz za swoje...:/

Oczywiście, że przeprosić. Normalnie. Powiedzieć, że przepraszasz, że Ci przykro.

Bo to tak bywa, ze taki ktoś robi docinki innemu ktosiowi, który na przyklad i tak jest za wrazliwy albo jeszcze gorzej, jak mu robią docinki w czasie gdy tamten ktoś drugi ma duzo klopotów i potem dopiero przychodzi refleksja. Jacy ludzie są bezmyślni, no...:o Bawiło Cię to, ze robilas docinki? :o:o

Bawiło. Troche się zagalopowałam, przyznam. Postaram się normalnie przeprosić.

strasznie śmieszne :/ dogadywać komuś dla rozrywki, nie lubię takich osób, co się bawią innymi dla rozrywki...:o

mnie zawsze doprowadzali :( Jak mówili mi weź ten kotlet bo inaczej na twój widok uciekną wszystkie psy i się nawet z nimi nie pobawisz :(

Ale ja po prostu lubie innym dokuczać i nic na to nei poradzę :P

to jej problem jak się nie zna na żartach :D ja mam tak samo :) pozdrawiam!

żarty żarttami. ale trzeba uważać żeby nie przesadzić. raz mozna zazartować ale powtarzac ten sam tekst 100 razy już wkurwia

ja nie powtarzam tego samego tekstu :P