Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

dowiedziałam się ostatnio że znieczulenie które jest podawane działa tylko przez 1,5godz, prawda to? wiecie coś na ten temat? bo jeżeli tak jest to szczerze mówiąc strasznie drogo to by było....bo z tego co dziewczyny we wczśniejszych postach pisały to na łubinowej jest to płatne (500zł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniasmyk
Zaczęłam wczoraj krwawić... dzisiaj Ślęczka powiedział mi że najprawdopodobnie poroniłam... ale nie kazał mi ani wczoraj ani dzisiaj jechać do szpitala. Czy nie uważacie że powinnaam jechać i miec zrobione usg? On powiedział że mam przyjechać jutro rano do niego. Mam jechać do szpitala czy czekać do jutra? Czego powinnam wymagać od niego? Mamy z mężem konflikt krwi. Chyba powinnam mieć coś podane nie? Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stresuj się przede wszystkim. Konflikt serologiczny przy pierwszym dziecku nie występuje. We wczesnej ciąży często występują plamienia, bóle brzucha itp, ja na podtrzymanie od początku ciązy przyjmowałam luteine bo miałam bóle dołem brzucha. Moze poprostu zadzwoń do niego i powiedz ze sie martwisz i czy nie moglabys podjechac dzis do szpitala to skontrolowac? Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze - trzymam kciuki ...wiem ze to nie latwe ale najwazniejsze to sie nie stresowac bo to nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...przy konflikcie krwi podaje się kobiecie przeciwciała ale to dopiero ok 28 tygodnia ciąży albo do 72 godzin po urodzeniu dziecka - tez mam taka sytuacje i dopiero po porodzie bede miala podany zastrzyk w zależności od tego jaką grupę krwi będzie miał dzidziuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaSmyk, myśle ze powinnas pojechac do szpitala, przynajmniej po to,żeby Ci zrobili USG.Ja bym tak zrobiła, zreszta chyba Ślęczka powinien Ci je zrobic od razu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniasmyk
Odpisałam na Twojego maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KajaPi
Jedz dziewczyno biegiem do szpitala , krwawienie we wczesnej ciąży może byc oznaka poronienia ale wcale nie musi. Lepiej to sprawdzić. Trochę dziwne że lekarz nie kazał przyjechać. Moim zdaniem jedz i to natychmiast , bo podanie odpowiednich leków może byc konieczne żeby ciążę zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, może któraś z Was miała tak, że minął jej termin porodu i nie urodziła o czasie?? Jak długo potem lekarze przetrzymują przenoszoną ciąże??? i kiedy wywołuja poród no i czy trzeba sie samemu zgłosic do szpitala czy pojsc normalnie do gin i on kieruje??? Słyszałam, ze u kogos dopiero po 2 tyg. po terminie wywoływali porod :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy do znieczulenia zo trzeba umówić się z anestezjologiem na Łubinowej, czy tylko w przypadku cesarki??? Czy zabieracie do szpitala kosmetyki dla maluszka, czy tylko te wymienione na liście rzeczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli wiesz wczesniej ze bedziesz miec cc to musisz sie umówić na wizyte do Pani anestezjolog na Łubinowej i miec ze soba badania, m.in. badanie krwi na krzepliwość. Ale równiez musisz miec ta konsultacje gdy np. wiesz ze bedziesz chciała znieczulenie zewnątrzoponowe. Bez tego Cie nie znieczulą. A jesli decyzje o cc lekarz podejmuje znienacka to nie szkodzi ze nie masz badan. Ale warto te badania i konsultacje mieć! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cerez_77
nie prawda, że bez konsultacji nie otrzymasz znieczulenia. Rodziłam we wrześniu na Łubinowej i w trakcie porodu poprosiłam o znieczulenie i bez problemu mi je podano - polecam wszystkim, to duża ulga. Znieczulenie działa tylko na określoną fazę porodu, na bóle parte czyli końcówkę znieczulenie już nie działa. Chciałabym powiedzieć przyszłym mamusiom, że wybór Łubinowej to najlepszy wybór, ale rzeczywiście trzeba o wszystko pytać i wymagać wyczerpujących informacji. Żadnych dodatkowych rzeczy dla maluszka i mamy, oprócz tych z listy, nie trzeba. Jeśli mogę coś doradzić to więcej pieluszek bella i podkładów semi. Życzę powodzenia i nie martwcie się, poród nie jest taki straszny :), szczególnie na Łubinowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokemon2134
cos mi sie nie chce wierzyc w to poronienie aniasmyk cos mie ie wydaje ze to ty jestes Klaudusia . Wystepujesz pod paroma jeszcze nikami i oszukujesz na kafe . piszesz ze jestes w ciazy a pozniej ze poronilas ... Dziewczyny uwazajcie na nia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniasmyk
Nie będę tego komentowała... jeśli chcesz się bawić w detektywa możesz sprawdzić IP komputera napisać na mojego maila (podawałam wcześniej) lub poprosić o adres i spotkać się. Głupota ludzka nie zna granic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o to znieczulenie, to mnie własnie niedawno lekarz tak powiedział, dr Dynia,że jak nie bede mieć konsultacji anestezjologa i badań to mi go nie dadzą, dlatego szybko poszłam i zrobiłam co trzeba. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marra16.4
no właśnie, w takim razie czy konsultacja anestezj.(zresztą płatna) jest w końcu obligatoryjna czy nie?dlaczego tak wiele z nas, ma różne informacje dotyczące tych badań? ja już jestem skołowana. Przecież nie zakładam z góry, że będę potrzebowała znieczulenia, jak również nie odrzucam tej możliwości, ale nie lubię, jeśli lekarz do którego powinnam mieć zaufanie, a które niestety zostało ostatnio mocno nadszarpnięte, próbuje każdym możliwym sposobem wyciągnać ze mnie pieniądze. Staram sie wierzyć w to, że wszystko przebiegnie dobrym torem, że mały urodzi się bez komplikacji ale coraz bardziej się obawiam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm, no to ja juz niewiem, skoro każdy lekarz informuje nas inaczej. Jakby nie było warto jednak zrobić ta konsultacje, żeby potem przy porodzie sie nie okazało,że nie podadzą znieczulenia bo czegos sie nie zrobiło. Lepiej miec spokojna głowę. To znieczulenie kosztuje 500 zł, z tym ze 100 zł płaci sie na konsultacji i 400 potem dopłaca jeśli sie z tego znieczulenia korzysta, Pani anestezjolog wystawia nawet taki rachunek, ktory potem pokazuje się przy wypisie ze szpitala i oczywiście dopłaca reszte jesli to znieczulenie było podawane. Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola 11
do Marra- a na kiedy masz termin i do ktorego lekarza chodzisz? ja chodze do dr Ślęćżki jak go pytalam o znieczulenie to powiedzial ze to raczej bez sensu, chociaz z opinii wielu kobiet wynika ze jednak nie takie bez sensu i sama juz nie wiem co robic z tym znieczuleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasyna
Mam pytanie do dziewczyn które juz rodziły na Łubinowej. Na ostatniej wizycie dr Ślęczka mówił mi że jeśli nie urodzę do terminu czyli 14 stycznia mam przyjechać do szpitala i wywołają poród. Powiedział że poda jakis medykament tylko nie pamiętam nazwy ., na pewno nie oksytocynę. Nie wiecie może o co mogło chodzić. Podobno jest jakiś żel Prepidil ale nie wiem czy o to chodziło. Możecie cos pomóc w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasyna
Pytałam dr Ślęczki o zneiczulenie na ostatniej wizycie. Powiedział że w każdym momencie porodu można o nie poprosić. Nie trzeba miec konsultacji tylko badanie na krzepliwość jest potrzebne i grupa krwi. Koszt to 500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniasmyk
Byłam. Pęcherzyka nie było widać na usg. Powiedzieli że było to poronienie biochemiczne. Gdy na teście widac dwie kreski ale pęcherzyk nie zagnieżdża się. Powiedział, że gdybym nie zrobila testu to nawet bym nie wiedziała. Umówiłam sie do niego na wizyte za 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiążowaKulka
Witam dwupaki :) mu już rozdwojeni w domu. Powiem tak - jeśli jeszcze keidyś przyjdzie mi rodzić, to tylko i wyłącznie na Łubinowej. Sam poród nie był aż taki zły, opisywać nie będę :P co by nikogo nie przestraszyć. Położna anioł - pan Kasia, robiła co w jej mocy by moje krocze ostało się nienaruszone, dziewczyny które jej pomagąły też rewelacyjne. Wsparcie niesamowite, instrukcje jasne, atmosfera naprawde super. Po porodzie tak samo - dziewczyny od noworodków cierpliwie pomagały mi w karmieniu - maluch za żadne skarby nie chciał załapać o co chodzi z jedzeniem z piersi...Spędzały naprawde dużo czasu przy naszym łóżku, zawsze służąc dobrą radą i ciepłym słowem. Jeśłi miałam pytania, to pytałam, prosiłam o pokazanie co i jak się robi z takim maluszkiem :) inie czekałam aż ktoś się domyśli, że może czegoś nie wiem. Prosta zasada - PYTAĆ, a na pewno pomogą. Naprawde miło wspominam pobyt w tym szpitalu i polecam. Co do rzeczy do szpitala - dla malucha nie trzeba żadnych kosmetyków, ewentualnie jak będziecie wychodzić z maluchami to zadbajcie by mieć krem ochronny - zima i mrozy nie sprzyjają tkim nowym dzieciaczkom. Jeśli chodzi o rzeczy dla Was mamuśki - zdecydowanie jedna paczka wiecej pielucho-podpasek bella dla Was i jedna paczka więcej podkładów. Mnie przynajmniej były one potrzebne i goniłam męża żeby je w te pędy mi dostarczył. Znieczulenie - był moment, ze miałam dość i prosiłam o nie, ale okazazało się, że już za późno i nie ma na nie szans :) z perspektywy czasu nie żałuję. Chociaż wtedy oddałabym wszystko za ten zastrzyk :) Nie musicie mieć konsultacji - wystarczy mnieć ze sobą wynik na krzepliwość. No to mi wyszła epopeja...Dziewczyny z brzuszkami - trzymam kciuki! Jeśli macie jakieś pytania -piszcie tutaj, a ja postaram się odpowiedzieć, gdyż sentyment do tego forum pozostał - mimo że byłam bardziej anonimową forumowiczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kiedy rodziłaś na Lubinowej? teraz jakoś???? Ja mam poród na dniach... grrrrr..,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liz_fc
CiążowaKulka - serdeczne dzięki za relację, dużo mi lepiej po tym co napisałaś :-) ja z terminem na 24 czekam dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsMin
Witam Was Rodziłam na Łubinowej 16.01.2009 trafiłam o północy do szpitala ze skurczami co 3 min (regularne co 20 i 10 min zaczeły sie o 10 rano), rozwarcie na opuszek, cała noc połozna przychodziła na salę przedporodowa byłam pod stała kontrola , dawała mi leki rozluxniajace i czesto robiła KTG o 8 zapadła decyzja o podaniu OXYrówniez wtedy też razem z mężem trafiłam na porodówke, miałam do dyspozycji cała wanna, piłki itd... połozna Ewa była bardzo ciepła ale kiedy trzeba twarda i uważam, że to bardzo dobrze. około 12 dostałam znieczulenie ZZO na zyczenie - ustalone wczesniej, około 14:30 odeszły wody od 17 miałam pełne rozwarcie, mimo dwu godzinnego parcia niestety nie było postepu porodu zadecydowano o cesarce. Córka byla przenoszona 2 tyg wody płodowe mialam brunatno zielone, mała dostała po urodzeniu 4pkt po 15 min 9 pkt lekarze dołozyli wszelkich starań po porodzie połozne noworodkowe były bardzo pomocne co chwile pytały czy w czyms pomoc, uczyly karmienia piersia, przewijania, zakrapiania oczek, wszystkiego dosłownie, moglismy nawet byc swiadkami kapieli dziecka. Tylko bardzo ważna rzecz PYTAJCIE SIĘ , jesli ktos siedzi cicho niech nie oczekuje, że polozne beda nadskakiwac. Tak sie zdarzyło, że bardzo szybko zaszłam w kolejna ciaze i w pierwszej dekadzie lutego znów bedziemy rodzic na Łubinowej teraz na pewno CC ze wskazan medycznych. Moje dwie ciąże prowadził i prowadzi dr Wieczorek bardzo rzeczowy , wszystko tłumaczy jesli zapytam na obchodzie miał do mnie bardzo dobre podejscie. Pewnie ze nie jest jak w bajce , ale mam porównanie do szpitala wojewodzkiego i niebo a ziemia :) a dla marud polecam wyladowac na 5 osobowej sali z ryczacymi dziecmi kiedy ty chcesz odpoczac po operacji z jedna łazienka na cały oddział :) z dracymi sie połoznymi i pielegniarkami , wtedy moze docenia szpital na Łubinowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie popieram!!! Do zobaczenia pod koniec czerwca na łubinowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kilku miesięcy zaglądam na forum jedynie czytając. Dziś postanowiłam również napisać. Mam termin na 7 luty. Prowadzi mnie dr Koza od można by rzec 5 tygodnia ciąży. Początkowo bardzo się bałam porodu. Myślałam tylko by mieć cc. Z czasem jednak przychodził spokój wewnętrzny. Dr powiedział mi na jednej z wizyt: "nasze babki rodziły naturalnie, nasze matki również, więc dlaczego nam ma się nie udać?"... No cóż cała prawda. Teraz nawet mam nadzieję, że urodzę naturalnie.Przestałam nawet myśleć o znieczuleniu. Jak będzie tak daleko i ból będzie faktycznie nie do zniesienia to się poprosi o znieczulenie. Nie ma co drapać teraz ścian i tak nic to nie zmieni, poza tym, że zamiast spokoju serwujemy naszym maluszkom niepotrzebne schizy. Obiecuję po porodzie napisać jak było na Łubinowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×