Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Witam serdecznie - mam pytanie czy któraś z Was chodziła do lek Jacka Mniszka który podobno też współpracuje z Łubinową - jaki jest i ile bierze za wizytę. Obecnie mam innego lekarza prowadzącego ale zamierzam rodzić na Łubinowej i ten właśnie mi go polecił. Jestem w 28 tyg c czy to nie za późno na załapanie się na Łubinową bo słyszałam że muszą być przynajmniej 3-4 wizyty ? A może bardziej polecacie dr Dynię. Dzięki z góry za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happymummy , dr Mniszek badal mnie ostatnio kiedy mialam robione ktg, osobiscie nie podszedl mi ten lekarz... Troche taki rutyniarz, wizyta trwala 5 min, mialam wrazenie ze chce sie mnie szybko pozbyc. żeby rodzic na łubinowej wystarczy jedna wizyta podobno (tak slyszalam od pielegniarki na recepcji szpitala) Ale ja uwazam ze zeby miec bardziej pewno (bo stale pacjentki ktore cala ciaze chodza do jednego z tamtejszych lekarzy) maja pierwszenstwo jesli chodzi o przyjecie do porodu. Jesli chodzi o dr Dynie to naprawde z czystym sumieniem serdecznie polecam!!!!!!!!!!! Prowadzi cala moja ciaze... Moja kolezanka rodzila dzis na Lubinowej i porod odb. wlasnie dr Dynia... Kolezanka opowiadala ze jest rewelecyjna!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuciaS
Witam:) Dorciaaaa a powiedz mi czy u doktor dyni tez mozna wchodzic z męzem czy samemu??pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciaaaa Dziękuję serdecznie za odpowiedź - dużo zdrowia i spokojnego rozwiązania życzę. Wybiorę się w takim razie do dr Dyni - słyszałam że wystarczy zadzwonić do niej i się umówić ? ile kosztuje wizyta? mam nadzieję że wypisuje też l4 bo obecnie na nim przebywam a gdy zrezygnuje z obecnego lekarza prowadzącego będę go od niej potrzebować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happymummy napisz jak po wizycie u dr Dyni czy robi USG i co z L4 ja ciągle waham się pomiędzy nią a Ślęczką. Ale mam jeszcze trochę czasu (poród na koniec czerwca/początek lipca) . Póki co pracuję ale od ok. 6 miesiąca chciałabym przejść na L4 Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liz_fc
A ja zapisana jestem na piątek na wizytę (39 tydzien i 5 dzień), jak byłam ostatnio (5 stycznia) to już miałam niby rodzić, a tu nic.... żadnych skurczy ;-) mała się nie pcha na świat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liz fc Jesteś zapisana do dr Dyni? Jeśli tak to napisz ile płacisz za wizytę i gdzie przyjmuje :D Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam opiszę Wam mój cudowny poród na Łubinowej W niedziele o 4.00 dostałam pierwszych skurczy. Było dość bolesne ale nie za często. Maz stwierdził że jedziemy.Jak sie spakowaliśmy i przyjechała mama do córki skurcze jeszcze bardziej intensywne.Do Katowiec dojechaliśmy w 40 minut. Wchodzac do szpitala skurcze miałam juz co 4 minuty. Przyjęła nas dr. Dynia cudowna kobieta jak sie potem okazało.Po badaniu stwierdziła że rozwarcie jest na pięc palcy i że zaraz urodzimy . Biegiem poszlismy na porodówke . Ominęłam cały blok przedporodowy .Nawet nie miałam zrobionego wlewu. Poród odbierała cudowna kobieta położna Ewa której z tego miejsca bardzo dziekuję bo włożyła ogrom pracy w odebranie mojego synka. Na porodówke trafiłam o godzinie 8.00 a o 10.05 Wojtuś był juz na nami. Z czystym sumieniem polecam ten szpital.Położne rewelacyjne siostry od dzieci i te ogólne także. We wszystkim w 100 % pomocne tylko trzeba pytać , pytać i jeszcze raz pytać. Zadne nawet najgłupsze pytanie nie pozostanie bez pomocy i odpowiedzi. Ja bardzo poecam w razie pytań to chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liz_fc
Nie ja chodzę do Ślęczki. mama_inka: GRATULACJE!!!!!!!!! Ja jeszcze nie rozpakowana, ale też pewnie na dniach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mama_Inka:) Jeszcze raz gratuluję :) Pisałam ci na " Styczniówkach" że wszystko dobrze się potoczy, miałam dobre przeczucia co do Ciebie:) Wiem , ze jestes teraz bardzo zaaferowana tym wielkim wydarzeniem , ale jesli znalazłabyś chwilke dla mnie i odpowiedziała na kilka pytań, będę Ci bardzo wdzieczna. Ten wielki dzień przede mna i sama rozumiesz, ze nerwy coraz większe. Rodziłaś bez zzo? Czy nasz doktor śleczka sie pokazał koło Ciebie, zainteresował porodem? Jaka reakcja i zachowanie pielęgniarek na twoją deklaracje, ze chcesz karmić syna tylko i wyłącznie butelką? Same karmią Wojtusia, czy daja ci butelkę na żadanie i możesz spokojnie karmić malca? Dostałaś jakieś leki na zatrzymanie pokarmu? Opowiedz jak opieka nad tobą i dzieckiem ? Opowiedz coś o położnej, czy obyło sie bez nacinania krocza??? Mam jeszcze mnóstwo pytań ale nie chcę cie teraz zamęczyć:) Bardzo cie prosze o odpowiedź i wsparcie spanikowanej towarzyszki niedoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia2010
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamuśki :) Wiem że ten temat był już wałkowany, ale mam pytanko odnosnie przyjęcia do szpitala, na łubinową - bardzo chce tam rodzić, ale dopiero niedawno tam trafiłam. Jestem w 34 t.c. miałam dopiero pierwsza wizytę tam u lekarza, jestem umówiona na kolejna wizytę, doradzcie co mam zrobić żeby tam na 100% rodzić. Czy któraś z was spotkała się z odmową przyjęcia w dniu porodu? Czy nadal jest możliwość wykupienia cegiełki - czy to gwarantuje przyjęcie? Doradzcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynek2009
Gratuluję mama_inka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_inka gratuluje:) i zazdroszcze, razem z z mężem nie możemy się doczekać naszego synka - już bym chciała mieć swojego dzidziusia przy sobie :) Pozdrowionka dla wszystkich oczekujących i rozpakowanych mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynek2009
Dziewczyny i ja zaczęłam myśleć o porodzie na łubinowej,zaczęłam właśnie 22 tc więc nie jest jeszcze za póżno..myślę o umówieniu się na wizytę do dr Kozy ewentualnie do dr.Slęczki,napiszcie mi czy na wizytę jesteście umawiane tylko raz w miesiącu? nawet pod koniec ciąży?? od 5tc jestem na zwolnieniu..czy nie będzie problemu z następnymi l4???i czy te 4-5 wizyt wystarczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama_inka!!! Gratulacje, widzisz jak wszystko fajnie się poskładało, a tak się bałaś. U nas dobrze, byliśmy na przedostatniej wizycie, tylko się martwię, bo mi Ślęczka nie zrobił wymazu na paciorkowca. Tłumaczył to tym, że przed porodem i tak dezynfekują całą pochwę jakimś tam specyfikiem.... Poza tym dobrze się czujemy, więc rozwiązanie jeszcze pewnie daleko. Możliwe, że przez cesarkę, ale nie wiadomo do końca, zależy ile dzidziuś będzie ważył pod koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola 11
Do Agulka- a ile waży obecnie Twoj dzidziuśi na kiedy masz termin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama_inka ode mnie równiez przyjmij gratuacje, cieszę się, że wszystko poszło po Waszej myśli, no i że jesteś zadowolona z kliniki i opieki. Oby u nas wszystkich też było wszystko w porządku. Agulka81 ja tez usłyszałam na przedostatniej wizycie u Ślęczki, że wymaz na paciorkowca nie jest konieczny (nawet mnie nie badał, tylko robił USG). Powiedział, że na ostatniej wizycie 2 lutego zbada mnie i powie jak tam sytuacja wygląda...:) Justynek 2009. Ja chodzę do Ślęczki i umawiał mnie na wizyty co miesiąc, teraz pod koniec wyznaczył mi nastepną wizytę za 3 tygodnie. Jeżeli chodzi o L4 to wypisuje bez problemu. Jadzia 2010. Z tego co mówiły ostatnio nam położne na szkole rodzenia to nie zdarza im się, żeby odsyłać rodzące do innego szpitala więc spokojnie nie martw się, na jednej wizycie już byłaś a do rozwiązania będziesz miała na pewno 2 albo i 3. Słyszałam również rozmowę Pani w recepcji i informowała dziewczynę, że musi przyjść na 1 wizytę do lekarza na Łubinową i spokojnie zostanie przyjęta do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anika11 i Agulka 81 No powiem Wam dziewczyny ze z tym Śleczka to dziwnie to wszystko wyglada.Na wizycie 11 grudnia pytałam o wymaz z paciorkowca i powiedział mi dokładnie to co Wam , że sie nie robi , że i tak dezynfekują i tego typu bzdety, olalam to i na wizycie 08.01 ponownie zapytałam go jak gdyby nigdy nic o wymaz z paciorkowca, powiedział , ze tak , ze oczywiście , nalezy go koniecznie zrobić , po czym go zrobił i nic juz nie mówił o jakiejś dezynfekcji i leczeniu profilaktycznym. Z badaniem też jest coś dziwnego- przez wiele wizyt mnie wogóle nie badał twierdząc że to niepotrzebne , robił jedynie USG a teraz tzn od 11.12 bada mnie na każdej wizycie twierdząc, ze po 31 tygodniu jest to konieczne i wymagane(?) Zauważyłam, ze na każdej wizycie zadając mu te same pytania, uzyskuje inne odpowiedzi- zwróććie na to uwagę. Teraz mam wizytę 29.01 i ma to byc już ostania wizyta, ale pewnie 29.01 powie zupełnie co innego.... Mam juz zrobić badania na układ krzepnięcia do zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia2010
Do Anika11 Dzięki wielkie za informacje. Ja jestem z Tychów i na pewno nie chce tutaj rodzić. Dlatego się obawiałam aby mnie nie odesłano. W Tychach nie ma znieczulenia zewnątrzoponowego, a warunki nie wspomne. Łubinowa to dla mnie super szpital, aż pachnie nowością. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynek2009
milenka_net no i nie wiem teraz czy umówić się do dr.Slęczki czy wystarczą wizyty u któregoś z lekarzy współpracujących z szpitalem( drKoza lub Dr Dynia) przeczytałam prawie cały wątek a dalej nie wiem co robić i czy na pierwszej wizycie u np.dr Kozy mogę wspomnieć że chciałabym rodzić w tym szpitalu?czy ten lekarz założy mi jakąkolwiek kartę ciąży??? czy trzeba wykupić tzw cegiełkę aby być przyjętym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No spokojnie, Śleczka generalnie to świetny lekarz i ordynator placówki , on tam decyduje o wszystkim i to dla mnie osobiście nie jest bez znaczenia. Ale wizyta kosztuje u niego 200 zł, u lekarzy których wymieniłaś chyba mniej. Poza tym szpitalowi zalezy na pacjentkach. maja z tego kasę więc nie wydaje mi sie aby kogś na porodówke nie przyjeli bo nie. Wiadomo musisz tylko chodzić na wizyty do lekarza który z nimi współpracuje i tyle. wówczas to ten lekarz juz prowadzi twoja kartę ciąży, dokonuje w niej wpisów, wbija pieczątki, kieruje na badania, wypisuje L-4, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggie1980
Cześć dziewczyny, czytam ten wątek bo też jestem zdecydowana na poród na Łubinowej, ale ze względu na różne panujące opinie zaglądam tu czasem, żeby się upewnić, że dobrze postanowiłam :) Dziewczynom, które wahają się, którego lekarza wybrać, gorąco polecam Dr Kozę. Ja wcześniej, w I ciąży (zakończonej poronieniem w 9 tyg) byłam pacjentką Dr Wieczorka. Nie chcę tutaj go krytykować, na pewno jest dobrym specjalistą, ale mnie osobiście nie odpowiada jego charakter - dla mnie jest to człowiek zimny, zachowujący zbyt duży dystans, i "odfajkowujący" pacjentki. Najbardziej zraziłam się do niego, kiedy przyszłam na kontrolę po poronieniu, a on strzelił mi długi wykład medyczny, którego sedno było takie: Nie wiem, co się stało, wyniki badań na nic nie wskazują, ale do 3 poronień z rzędu to norma, a może być i tak, że 5 ciąż organizm odrzuci, a 6tą przyjmie". Więc wyobraźcie sobie mój nastrój po wysłuchaniu czegość takiego... Tak więc po odczekaniu stosownego czasu od poronienia i przed rozpoczęciem nowych starań poszłam do Dr Kozy, poleconego przez znajomą, którego zresztą poznałam przy okazji diagnozowania poronienia na Łubinowej-akurat miał wtedy dyżur. Już z tamtego spotkania, z którego niewiele pamiętam, bo byłam w szoku - ale zapamiętałam bardzo fajne podejście i ciepło tego lekarza. Przychodząc na wizytę nie zawiodłam się - zamiast głupich dywagacji, co mogło się stać, usłuyszałam, że na tą chwilę wszystko jest super, mam myśleć pozytywnie i brać się do roboty, a pewnie niedługo się zobaczymy przy diagnozowaniu ciąży:) Co też wkrótce nastąpiło:) Dr Koza jest świetnym lekarzem i świetnym człowiekiem, z poczuciem humoru, mającym zawsze czas i cierpliwość dla swoich pacjentek, zachęcający do telefonowania w razie problemów na swoją komórkę albo wręcz do pisania smsów, jeżeli nie odbiera - jak dla mnie super. Z przydatnych informacji - jestem na ciągłym L4 od 6 tygodnia (teraz mam tydzień 16), lekarz sam je zaproponował i bez zastrzeżeń wypisuje kolejne, a za wizytę bierze 130 zł (w porównaniu z 200 zł na Łubinowej jest to różnica), zakłada kartę ciąży i podbija ją na każdej wizycie swoją pieczątką, co jest potwierdzeniem, że ciąża prowadzona jest przez lekarza "z Łubinowej". Dr Koza ma swój gabinet na ul. Mariackiej, i tam chodzi się na normalne wizyty, ale słyszałam, że np. na USG połówkowe zaprasza na Łubinową. Co więcej mogę powiedzieć - miałam kontakt również z Dr Dynią, która wykonywała mi zabieg łyżeczkowania po poronieniu - również nie mogę powiedzieć złego słowa. Miła, uśmiechnięta, ciepła, współczująca - takiego nastawienia oczekuje się w takiej sytuacji, a Dr Dynia (jak i Dr Koza, w przeciwieństwie do Dr Wieczorka) świetnie to rozumiała. Co do samego szpitala, nie mogę powiedzieć złego słowa, panie w rejestracji bardzo miłe, pielęgniarki asystujące przy zabiegu również, ładnie, czysto - mam nadzieję, że również z porodu będę mieć takie same wrażenia. Ale na szczęście do tego czasu jeszcze długo - mam termin ok. 10 lipca :) Pozdrawiam!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmp
Przyszłe Mamy... Polecam szpital na łubinowej,a przede wszystkim dr Dynię, która prowadziła moją ciążę. Pani dr jest bardzo kompetentną osobą, miłą i z wieloletnim doświadczeniem... a to było dla mnie bardzo ważne. Przyjmuje we wtorki, środy i czwartki (godz 16:30 do 19) na tzw. osiedlu ptasim na Brynowie, ul. Drozdów 2. Ja zawsze płaciłam 50 zł za wizytę (przez całą ciążę) ostatnio zapłaciłam 80 zł, ale miałam robione usg. Mimo że rodziłam 8 miesięcy temu zawsze będzie to dla mnie bardzo miłe wspomnienie i niezapomniane przeżycie. Panie położne i cały personel na medal :-) położna Pani Sabina to istne chodzące dobro przez 12 godzin nie odstąpiła mnie na krok, mówiła co mam robić, pomagała tak że po wszystkim miałam tylko zakwasy w rękach od trzymania się za poręcz fotela :-) Zresztą jak wstałam z fotela to powiedziałam: dawajcie miskę, wodę umyję wam okna :-) I jeszcze moge dodać, że pyszne jedzenie bardzo zdrowe i dietetyczne, sztućce zawinięte w serwetkę... jak wystygnie to podgrzeją. Czyściutko, pachnąco, codziennie sprzątany pokoj i łazienka. Dzieciątko można na noc oddać do pielęgniarek... ale ja tego nie zrobiłam oczu nie mogłam oderwać od małego Maksia :-) Żałuję tylko jednego, że niespotkałam już pani Sabiny żeby jej jeszcze raz podziękować za cała pracę. Do domu wszyscy wyszliśmy pewni siebie, szczęśliwi .... i z Maksiem odwiedziliśmy po drodze jednych i drugich dziadków, co było wielkim zaskoczeniem że po drugiej dobie od porodu tak podróżujemy.... życzę wszystkim takiego porodu jak mój, mimo 12 godzin wszystko było ok!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milenka_net- odnośnie Ślęczki to już sama nie wiem co mam myśleć o tym wymazie na paciorkowca. Pytałam go o to na 2 wizytach i na oby dwóch otrzymałam odpowiedź, że jest to zbyteczne, bo dezynfekują itp... Co do badania to tak jak pisałam, w 35 tc nie badał mnie, a na następny raz czyli za 2 tyg powiedział, że zbada. Ale co do tego wymazu to nic nie wspomniał. Stwierdzam, że to on wie lepiej ode mnie, ufam mu jako lekarzowi prowadzącemu więc niech on decyduje. Jak na razie nie zauważyłam żadnych różnic w odpowiedziach jego na moje pytania. Jak na razie nie mam żadnych zastrzeżeń i oby tak do końca. Ta końcówka ciąży wlecze się strasznie- tak bardzo chciałabym mieć już to za sobą i móc napisać takie miłe słowa o porodzie w klinice jak dziewczyny w powyższych postach. Trzymajcie się dwukapi i już rozpakowane mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mu ufam i mam poczucie, że wie co robi, w końcu to bardzo dobry lekarz, specjalista. Też nie miałam tego wymazu, zrobiłabym prywatnie, ale u nas w Jaworznie można tylko w gabinecie ginekologicznym, a na wizytę się czeka, no i wiadomo-szkoda mi kasy. Poza tym czas biegnie, no i mogę po prostu nie zdążyć na wyniki, bo czeka się na nie dwa tygodnie, a czasu mam mało. Mój dzidziuś jest dość duży, ma prawie 3,5 kg, a do końca jeszcze sporo urośnie, ja drobinka i dlatego mam wskazanie na cesarkę. Zobaczymy co będzie dalej, ale myślę, że cesarka mnie nie minie, chyba, że maluszek zdecyduje się na dniach wyskoczyć, w co wątpię, bo nie mam jakichś objawów. Fajnie już mają rozpakowane mamy, ja też bym już tak chciała.... ale się doczekamy dziewczyny, głowa do góry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka81 Anika11 oczywiście tez mam do niego zaufanie, w przeciwnym razie nie chodziłabym do niego ale jestem bardzo zdziwiona zmiennościa jego opinii w stosunku do mnie. Tak samo było z glukoza , cały czas twierdził, że nie będziemy wogóle robić tego badania a w 31 tyg stwierdził , ze mam zrobić. Naprawdę nie wiem z czego to wynika a że teraz będac w ciązy wmawiam sobie różne rzeczy to trochę ta jego zmiennośc mnie niepokoi. Agulka81 , a ciebie bada na kazdej wizycie czy tylko robi USG? Mnie zaczął badać po raz pierwszy w 31 tyg i drugi raz w 35, pewnie na wizycie za tydzień również będę badana. Z tego co pisała Anika11 to ona nie była badana w 35 tyg. Poza tym pan dr jest niezwykle sympatyczny i zawsze odpowiada z uśmiechem na mnóstwo moich pytań co mi się bardzo podoba:) Tez juz Wam zlecił układ krzepniecia do zzo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qusia
Hej.Ja jestem stałą bywalczynią na Łubinowej. Termin mam na maj i już czekam na Małego. Uważam, ze warto zapłacić za wizytę 200 zł( mnie prowadzi dr Wieczorek) jest kompetentny i nie wzbudza zbędnej paniki. Badania zleca książkowo, bada i robi USG podczas każdej wizyty, polecam. Co do porodu moja bliska koleżanka urodziła 18.01 synka na Łubinowej i jest zadowolona. Położne pomagają przy dziecku, dają mleko jeśli jest problem z karmieniem wiec spokojnie. Jestem dobrej myśli, wręcz przekonana że podjęłam słuszną decyzje o porodzie na Łubinowej. Życzę Wam wspaniałego porodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaninka
Mam 2 pytania do zorientowanych. Czy przy przyjęciu do porodu muszę mieć wynik grupy krwi czy wystarczy, że jest on wpisany do karty ciąży, bo gdzieś zgubiłam wynik a szkoda mi kasy robić po raz drugi to badanie. Drugie pytanie to kiedy i komu mam dać do wypełnienia tę kartkę do becikowego, którą ma wypisać lekarz. Ostatnio pytałam Ślęczki ale mi powiedział, że to po porodzie się wypełnia tylko, że nie wiem komu to dać. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×