Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Wigilia2012:)
Wiola_130 : termin mam na wigilie ale w sumie według USG tez mi wyszedł 19 chociaz wiesz mała pcha sie juz na świat od 34 tyg i biore leki także lekarz stwierdził ze napewno da rade wczesniej:) moze u ciebie tez juz po 10 maluszek wyskoczy a skąd jestes???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi czym pielęngnują pempek dziecka bo jesli fioletem to chyba wezme ciuszki ktore dostalam i nie jest mi ich szkoda bo jak wiadomo fiolet strasznie brudzi... prosze o odpowiedz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi czym pielęngnują pempek dziecka bo jesli fioletem to chyba wezme ciuszki ktore dostalam i nie jest mi ich szkoda bo jak wiadomo fiolet strasznie brudzi... prosze o odpowiedz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi czym pielęngnują pempek dziecka bo jesli fioletem to chyba wezme ciuszki ktore dostalam i nie jest mi ich szkoda bo jak wiadomo fiolet strasznie brudzi... prosze o odpowiedz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wigilia2012:), no po 7.12 już będzie 38 tydzień więc mały może włazić :P Jestem z małopolski :P Ja się już spakowałam :) musiałam pożyczać większą torbę :P jeszcze dopakuje staniki i skarpety i można powiedzieć że jestem gotowa :) Do pępuszka kupię Octenisept

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa1991 Pępuszka nie dezynfekuje się fioletem. Robi się to za pomocą patyczków do uszu i [tu do wyboru] Octanisept ale on jest łagodniejszy, lub roztworem ze spirytusu. Ja wczoraj się spakowałam, mam mniej rzeczy niż poprzednim razem a pakowałam się do tej samej torby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie może jak to jest z dzieciaczkiem po porodzie od razu. Owijają go w coś, wycierają badają? Trzeba im dać uszykowany komplet dla malucha? Ja wszystkie rzeczy dla niego spakowałam do reklamówki ... jak to jest ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Dziewczyny na Łubinowej ponoć dostaje się przy wypisie jakieś "wyprawkowe" pudełko. Co w nim jest? Tzn. mam nadzieje, że jest dużo próbek różnych, bo z kosmetyków, to kupiłam tylko kremik na mróz i krem do pupy bobo A+E (z zalecenia położnej z Łubinowej) oraz gaziki jałowe, octenisept i sól fizologiczną (też z zaleceniapołożnej Łubinowej). Nie chce kupować na razie żelu/mleczka do mycia ciała i włosków, bo nie chce potem wyrzucić, gdyby okazało się, że Tomek będzie miał uczulenie. Chciałabym z próbek popróbować. Ja i tak stawiam na firmę nivea baby, mam chusteczki z tej firmy, właśnie kremik na każdą pogodę i takie tam. Dokiupiłam dzisija dwa smoczki ortodontyczne uspokajaczki z tomee tippie 0-3, no i odra na piorę i prasuje :D Mam już wszystko oprócz dla mnie koszul i przewijaka. Przewijak kupie dopiero przed Świętami, bo w tym tygodniu przeprowadzamy się do nowego mieszkania i nie wiem jeszcze czy nie kupie naściennego do łazienki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Iwonaa ale ten czas szybko leci niedawno pisałaś ze spodziewasz sie 2 dziecka a tu juz czytam ze torbę pakujesz :-) Czy wiesz jak sobie radzi Cynimini ze swoją dwójką? Czy wrześniowe mamy tutaj jeszcze zaglądają? Moja Amelcia rośnie jak na drożdżach z tygodnia na tydzień sie coraz bardziej rozwija i teraz naprawdę ciesze sie macierzyństwem bo początki byly dla nas bardzo trudne. Jeżeli chodzi o paczki to po wypełnieniu ankiety dostajecie 2 duże paczki w ktorych jest dużo kosmetyków, butelka, smoczek, czasopisma, witaminki, itp. Przyszłe mamy które nie maja laktatora mogą zaopatrzyć sie na miejscu w reczny laktator z medeli - koszt 68 zł Czapeczkę dla bobaska warto zabrać bo po kapieli nasze maleństwo jedzie przez cały korytarz i warto zadbać oto aby go nie przewiało. Na salach jest rzeczywiście ciepło więc więcej takich cienkich ubranek zapakujcie ale kocyk tez sie Wam przyda. Ja zabrałam i go używałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola 130 nie wiem jak jest przy naturalnym porodzie ale myślę ze nie ma różnicy i w moim przypadku to było tak ze zaraz po cc córeczka zostala "wytarta" zmierzona, "oznakowana" i owinięta w ich pieluchy i kocyk i trafiła do męża. Po przewiezieniu mnie z bloku operacyjnego na salę maż przyjechał z córką, Panie położne pomogły mi ją przytulic i tak przez 2 h sobie leżałyśmy. Dopiero po 2 h poproszono nas o czyste ubranka, rożek i Amelka pojechała na pierwszą kąpiel, sczepienia i takie ogólne badania. Także warto te rzeczy w torbie od razu posegregować żeby potem nie szukać. Ja wzięłam mało ubranek w roz. 56 i na drugi dzień mi brakło tych małych ciuszków więc poprosiłam męza żeby wybral sam kilka tych najmniejszych i mi dowiózł to borok nie wiedział które zabrać i przywiózł 4 reklamówki ubranek i kazał sam wybrać, wiec moje drogie warto poukładać ciuszki nie tylko wg rodzajów ale również wg rozmiarów, bo potem Panowie maja problem. Na wyjscie ze szpitala proponuje ubranko włożyć do fotelik samochodowego wtedy unikniecie pomyłek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
styczniowka ja dostlam 2 pudelka takie wieksze i z nivei jedno male. w duzych byly probki kremow, herbatek,mydlo w plynie, probka chusteczek nawilzanych, 2 pampersy, probka proszku jelp i mleczka loveli, smoczek z aventa, wody niegazowane, naklejki na amochod i jakies gazetki ulotki itd. oprocz tego w tym z nivei tez byla jakas probka kremu, plyta i ulotka. aha no i oprocz tego dostalam probki witamin w kapsulkach vita-k+d i vita d czy jakos tak tam jest chyba po 12 kapsulek i razem z tym z tej firmy łapki dla dziecka byly. wydaje mi sie ze to tyle ale jak sbie cos przypomne to dam znac:) no wiec teraz moge wszystkim zainteresowanym opisac moje doswiadczenia z łubinowa. pojechalam na przyjecie do szpitala tak jak mialam sie zglosic bo oczywiscie nic sie nie dzialo.po 9 bylam na miejscu, pani w rejestracji wszystko spisywala a ja czekalam na ktg i badanie. kolo 10 bylam na oddziale, o 11 podlaczyli mi probe oksy i na szczescie juz 15 min pozniej zaczelam odczuwac delikatne skurcze, 0k 12 juz mialam skurcze co 2 min coraz mocniejsze, o 13 bylam juz na porodowce i dostalam cos rozzkurczowego na przyspieszenie rozwarcia i o 13:20 juz mialam parte i zaczelismy rodzic a o 13:40 tulilam synusia:) udalo mi sie urodzic bez naciecia- pani polozna super:) przec caly czas ktos do mnie zagladal jak tam, po porodzie lezalam z malym na sali porodowej bo akurat nikt nie rodzil a poporodowa byla zajeta. po tych 2 godz synusia wzieli do zbadania i umycia a ja moglam isc pod prysznic i na sale. gdy mi przywiezli malego byl caly czas ze mna co jakis czas przychodzil ktos sie zapytac czy wszysko ok, czy sobie radzimy. personel bardzo miły i sympatyczny, badania dziecku robia te wszystkie co w innych szpitalach słuch usg bioderek itd. jesli chodzi o zoltaczke to jest tak ze jesli wszystko jest ok to wypuszczaja po 2 pelnych dobach a jesli dziecko dostanie w tej 2 dobie zóltaczki to najpierw musza zrobic badanie bilirubiny i wtedy wynik decyduje o wyjsciu.co do jedzenia to niedoprawione chociaz musze przyznac ze nie przestrzegaja diety jesli ktos karmi piersia. ubranek duzo nie zuzylam, poniewaz jak brali malego do kompania to przynosli przebranego w ich ubranka,czapeczki wogole mi sie nie przydaly, na salach jest cieplo ale wydaje mi sie ze nie ma sensu brac dziecku krotkich rekawkow bo jednak dziecko musi byc troszke cieplej ubrane. no i porownujac porod z nacieciem i bez.. bez naciecia porod troche bolesniejszy (mowa o porodzie bez zzo oczywiscie) i podobno nieco dluzszy ale za to dochodzi sie do siebie o wiele wiele szybciej niz jak nacinaja. jesli chodzi o lubinowa to ja nie moge narzekac:) jak macie jakies pytania to piszcie bo chcialam napisac wszystko ale pewnie i tak o polowie rzeczy zapomnialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
wiola_130 mnie maluszka przywiezli umytego, ubranego w ich ubranka nie musialam sie o nic martwic. ani razu mnie nie poproszono o moje rzeczy tylko jak chcialam to sobie przebieralam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny najpierw pogratuluje tym mamusia co maja juz swoje skarby kolo siebie.wrzesien 2012 albo któraś z dziewczyn jak możecie opiszcie mi jak to jest po cc mam je mieć w połowie grudnia i trochę się stresuje ile się leży po znieczuleniu i czy trzeba leżeć plackiem i ile trwa cały zabieg.i czy po zabiegu mogę mięć moje maleństwo kolo siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny :-) 15listopad bardzo się cieszę, że masz takie wspomnienia z tego porodu :-) Tak jak już pisałam wcześniej, tylko pozazdrościć... :-) A z tym nacinaniem jak to jest? Ty sama poprosiłaś, że jeśli by nie musieli to mają nie nacinać czy miałaś ten żel stamtąd? Ale z tego co wiem, to rzadko się zdarza, żeby pierwszy poród odbył się bez nacinania. Jak to u Ciebie było za pierwszym razem? Buziaczki dla Ciebie i dla Twoich pociech 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
Asia1004 ja poloznej powiedzialam ze za wszelka cene chcialabym urodzic beznaciecia i przez to tam poszlam rodzic bo w pierwszysm szpitalu mnie nie zapytali i nacieli i polozna powiedziala ze ona robi wszystko zeby go uniknac. zadnych zeli nie bralam , to polozna "dziala" przy maluchu zeby go tak ulozyc zeby wyszedl sam, przezto to trwa troszke dluzej bo czasem musisz poczekac z parciem az ona sobie tam wymanewruje wszystkim. to nie jest powiedziane ze pierwszego dziecka nie urodzisz bez nacinania. ze mna na sali lezala dziweczyna ktora i pierwsze i drugie dziecko urodzila bez naciecia wlasnie na lubinowej. i to pierwsze dziecko wcale nie male bo 3800 a drugie 4300 a dziewczyna drobnej budowy..czyli sa nadzieje:) moj maluch nie byl wielki bo 3100 tak jak corcia ale 35,5 mial glowke wiec polozna mowila ze duza a ladnie przeszla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wigilia2012:)
listopad15 super ze miałąs pozytywne doswiadczenia z porodu no i ze obeszło sie bez naciecia...ucałuj swoja małą istotke:) a jeszcze co do pytan...po tych 2 godzinach bezpiecznie mozna isc po prysznic??czy pytałas o zgode położną czy po prostu sama wstałas i sobie poszłas??bo organizm jest osłabiony z tego co słyszałam i mozna sobie zemdleć...wiem ze to banalne pytania ale własnie czasami diabeł tkwi w takich szczegółach jak to mowia:) Tak jest wigiliowe dziewczyny:) po 7 grudnia dawajjjj na całego:) oby tylko maluszki były z nami na swieta...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15Listopad no to super :-) Bardzo mnie ucieszyła Twoja wiadomość :-) Mój "Mały" też się raczej na małego nie zanosi, więc wiem, że może być ciężko, ale też wolałabym bez nacięcia urodzić. Choć gdyby się nie dało to wolę nacięcie, niż by miało mnie rozerwać... Zazdroszczę Ci już tych dwóch Maluszków koło siebie i takiego porodu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15listopad GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że pozytywnie wspominać będziesz ten poród :) A tak się bałaś :P Wszystko jest do przeżycia a podejście personelu Łubinowej w tym pomaga :) Ja pierwsze dziecko 3830g a główka 36cm urodziłam bez nacięcia :) Położna tak tam właśnie manewrowała a na koniec polała mi oliwka krocze, że córka mnie nie porozrywała :) A dodam, że niestety 4 razy się wracała i dopiero przy 4 skurczu urodziłam [każdy skurcz po 4 parcia]. Wigilia, nie wiem jak listopadek ale ja poszłam sama do pokoju [po prysznicu]. Mąż wziął torbę a ja i położna poszłyśmy do windy [leżałam w pokoju 203 z tego co pamiętam, na II piętrze]. Proponowała mi wózek, ale ja czułam się na siłach a poza tym jakoś tak w życiu sobie radziłam, że zawsze o własnych siłach... no i ten wózek mnie przeraził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesień 2012, witaj kochana mamusiu!!! Hehehe no widzisz... już ledwo się kulam więc spakowałam torbę i czekam :) Tak mi tylko żal mojego dziecka bo Ona chce się bawić a ja nie daję rady :( ehhh Ale już niedługo!!!!! I będzie jazda bez trzymanki :D Niestety nie wiem co tam u CYNImini bo od opisu porodu nie pojawiła się na forum choć chyba ze dwa razy wzywałam ją do porządku :D Chciałabym się dowiedzieć jak sobie radzi z dwójeczką :) Mam koleżankę, która ma 18 miesięczną córkę i synka 1,5 miesiąca, czasem przerażają mnie jej opowieści :D W ogóle to wczoraj wieczorem myślałam, że się zaczęło :o Podczas siku tak mnie zaczęło boleć jak podczas porodu, to jakby ktoś zarzucił mi pas naszpikowany malutkimi igłami i zaciskał ten pas na wysokości bioder :D Złapałam się umywalki i tylko to, że dziecko już spało nie krzyczałam do męża, że jedziemy :D Myślę, że już kości się na maxa rozchodzą, takie same atrakcje miałam przed porodem z córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Kochane teraz tylko będę się modlić, żeby moja kość łonowa dała mi już spokój, żebym nie musiała mieć CC, no i żeby, Synuś wytrwał ze mną przynajmniej do skończenia 38tyg ciąży :-) A reszta mam nadzieję, że jakoś będzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie się czyta tak miłe wspomnienia, ja okropnie zawsze się bałam tego jak mnie inni mogą traktować nie wiem czemu to mnie bardziej przeraża niż poród :P Też okropnie boję się nacięcia i wolałabym uniknąć mój maluszek nie zapowiada się na jakiegoś wielkoluda więc może akurat ;) A masowałyście sobie krocze przed porodem ? Ja próbuję ale marnie mi to idzie. zaskoczyłyście mnie że tak wam zbędne były ubranka dla maluchów, ja mam całą reklamówkę a najwięcej zajmuje rożek . A doradzą mi położne jak małego ubrać na wyjście ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
ja pod prysznic szlam ze studentka chyba czy kto to byl bo maz musial jechac do corci. polozna mi powiedziala ze mam isc ale nie zostawily nawet na chwile i pytaly czy sie dobrzeczuje i jestem na silach. co do ubioru na wyjscie to mnie nikt nic nie mowil, ubralam malego wedlug siebie. moze jak poprosisz to ci doradza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wigilia2012:)
no dziewczyny ja juz po wizycie...pęcherz płodowy wisi na włosku lekarz daje tydzien ze wytrzymam...ale na szczescie mała waży 2800 takze mam nadzieje ze jeszcze troche dotrzymam....kurcze no jeszcze 2 tygodnie chociaz i bedzie cudownie...zeby tak do 3 kg chociaz dobiła...pocieszenie przynajmniej dostałam ze poród moze przebiegac u mnie w błyskawicznym tempie...no ciekawe ile sie te jego słowa sprawdzą:) kurcze ja tez juz ledwie sie ruszam...jak tak człowiek leży 2 tyg to dzisiaj lekki spacer do lekarza i sklepu to ne lada wyczyn....was tez tak bolą biodra i pachwiny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awbw
oj bolą bolą biodra, pachwiny i plecy...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wigilia2012:) a Ty tam chodzisz na wizyty do lekarzy ? Mnie boli czasem okropnie krocze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika:)
Czesc dziewczyny co mi powiecie o Łubinowej? ja jeszcze tam nie byłam , ale musze sie wybrac bo nawet nie wiem gdzie to jest :( a termin mam na lutego. I kawałek drogi do szpitala mam do pokonania okolo 30 km. pierwszy poród mialam w Mysłowicach było naprawde "fajnie" jesli tak moge napisac , czyli same plusy. a teraz chyba łubinowa mnie czeka bo moj lekarz tam pracuje , a boje sie ze ten porod bedzie gorszy od tego pierwszego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wigilia2012:)
Wiola_130 tak ja chodze do dr. Kozy który współpracuje ze szpitale z tym że prywatnie. Prywatnie przyjmuje w Katowicach:) No tak...w sumie koncówka ciążu musi nam da sie we znaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15listopad
monika a skad jestes? ja tez mialam pierwszy porod w myslowicach a teraz na lubinowej i powiem tak nie bylam jakos specjalnie niezadowolona z myslowic ale pobyt na lubinowej w troszke bardziej komfortowych warunkach. m.in. to ze sale sa 2 os. i porodowka wieksza wiec nie trzeba bylo sie "gniesc" na szczescie jak w jednym tak w drugim przypadku rodzilam sama. sam porod troche bolesniejszy bo tym razem bez naciecia ale i krotszy tylko ze ja mialam obydwa wywolywane po terminie. no i to co ci moge jeszcze powiedziec ze bardziej brzuch boli po drugim porodzie jak sie macica kurczy szczegolnie jak dziecko ssie piers ale najgorzej w tych 2 dobach w szpitalu teraz juz jest ok. ja rodzilam bez zzo i tu i tu nie wiem jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika:)
(15listopad)Wiec tak jestem z Bierunia. Do mysłowic mam lepszy dojazd jesli chodzi o korki w godzinach szczytu. Ale kusi mnie ta łubinowa tylko dlatego ze moj doktor tam pracuje. No pierwszy porod mialam w terminie i od rana mialam skurcze a o 20:00 urodziłam syna, sam porod trwał okolo godziny (bez zzo), nie mam zadnych zlych wspomnien z Mysłowicami .No to ciesze sie ,ze juz jeste u ciebie po wszystkim i ze jest coraz lepiej:) a powiedz mi jaki jest stotunek pielegniarek i połoznych itd do pacjentki? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×