Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość gość
a i warto wiedzieć , że w razie ,,nawału,, rodzących pierwszeństwo mają te które całą ciąże prowadziły na łubinowej lub u lekarzy współpracujących z nią, niż te Panie które odbyły dwie wizyty pod koniec ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak wygląda rejestracja dziecka po porodzie w przypadku łubinowej? Czy oni kierują co dalej? nie jestem w katowic i nie wiem czy tam powinnam po porodzie rejestrować dziecko czy może w miejscu zamieszkania? szukam i szukam i znajduje sprzeczne informacje. Może któraś z mam już jest po formalnościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem pracownikiem U.S.C. Takze rejestrujesz urodzenie dzidziusia w Katowicach bo tu byl porod. Szpital wysyla zgłoszenie urodzenia najczęściej po tygodniu jest juz w urzędzie dla pewnosci mozna przedzwonic do referatu urodzen i spytac czy juz dotarlo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź. kurde trochę to trwa, zanim się dziecko zarejestruje a bez tego nie da się załatwić macierzyńskiego, a jest na to tylko 14 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F33
Drogie dziewczyny, czytam to forum ale macie zdania podzielone. Otóż planuje rodzic na Lubinowej i bede mieć prawdopodobnie cc ze wzgl na duża wadę wzroku. I mam do Was pytanie czy pielęgniarki zajmą sie dzieckiem póki ja nie bede w stanie? Jestem juz matka i pierwsza cc przeszłam złe, maz załatwił ze przez prawie cały pobyt pielęgniarki brały mi dziecko na noc a był to państwowy szpital. I teraz mam pytanie czy na lubinowej nie beda robic z tym problemu i zajmą sie dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc na Łubinowej i tylkk piewszą noc panie wzięły dzidzię, na drugą już nie chciały ale też jakoś bardzo nie nalegałam na to, było ciężko bo nie umiałam wstawać i całą noc siedziałam i nie spałam bo gdybym się położyła to nie umiałabym sie podniesc...ale tez chcialam kp wiec innej opcji nie bylo, gdybys oddala dziecko to panie od razu karmia mm bo nie beda Ci donosic dziecka w nocy i przystawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P gość
Nie rejestruje sie wcale tak dlugo, ja bez problemu zdazylam na macierzynski do zus, chyba w 12 dniu poszlam, bo wtedy tylko mialam czas, ale Papiery i informacje o narodzinach syna USC otrzymal chyba po 3-4dniach o ile sie nie myle. Zdazysz na pewno :) F33 bedziesz musiala podpisac zgode o dokarmianie mm, b tak jak mowi poprzedniczka, nie beda ci go wozic co 2-3h do piersi ;) Mi ogolnie problem robily ogromny, licze, ze beda mialy lepsze humorki i TObie nie zrobia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z narzeczonym nie mamy ślubu więc będę musiała to sama załatwiać i dlatego tak się martwię czy ze wszystkim zdąże bo przecież może być i tak, że będzie ciężko ogarnąć samą siebie po porodzie a tu jeszcze tachać ze sobą faceta i dziecko, bo trzeba składać oświadczenia... boże boże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oswiadczenie o uznaniu dzieckA mozna złożyc również przed narodzeniem dziecka polecam zwłaszcza ze faktycznie można sie roznie czuc po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, do tego trzeba zaświadczenie od ginekologa i musiałabym jechać do usc tak czy siak a niestety jestem ww ciąży zagrożonej i nie mogę śmigać dlatego trzeba będzie się spiąć po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle,ze nadszedl czas zebym i ja podzielila sie z Wami porodem na Lubinowej. Trafilam tam 10 dni po terminie na wywolanie porodu. Tego dnia do szyjki macicy przypieli mi cewnik Foleya,ktory mial mechanicznie wywolac porod(nieprzyjemny zabieg ale nie bolesny). Po pol godziny jednak balonik z cewnika pekl i tyle bylo wywolywania na dzien pierwszy. Do konca dnia juz lezalam bezproduktywnie na lozku na sali przedporodowej wysluc***ac coraz to glosniejszych krzykow zza sciany(czyli z porodowki). Nie byl to najprzyjemniejszy dzien(i noc) zwlaszcza kiedy czeka sie na swoj porod i wysluchuje okrzykow bolu innych kobiet. Nastepnego dnia rano dostalam kroplowke z oksytocyna...i wtedy zaczelo sie najgorsze. Po ok 2 godz od podlaczenia kroplowki skurcze byly juz strasznie silne i czeste. Po ok 4 godz odeszly mi wody,jednak postepu porodu nie bylo. W ogole nie robilo sie rozwarcie...i tak po 15 godz meczarni byly tylko 3 cm. Blagalam resztkami sil o CC,jednak odmawiano. Wyprosilam ZZO ktore w ogole na mnie nie podzialalo. W koncu polozna poinformowala mnie,ze mam isc spac i rano jak sie wyspie dostaje nowa kroplowke i zaczynamy od nowa. Chyba nie musze mowic jaka byla wowczas moja rozpacz,bylam pewna ze predzej tam skonam. I jak tu isc spac kiedy bole sa tak okropne?? Przez caly czas dodatkowo mialam drgawki,pocilam sie jak szalona a jednoczesnie dygotalam z zimna. Potem jeszcze doszly wymioty...a polozna ktora mnie prowadzila w ogole przestala mi wierzyc w to co mowie. Nie wierzyla ze mnie boli,nie wierzyla ze bede wymiotowac,odeslala mojego meza do domu i kazala mi isc spac. Przestala reagowac na moje wezwania pilotem. Bole byly nie do zniesienia,pomiedzy skurczami bol byl jeszcze gorszy niz skurcze. Kiedy w koncu ktos sie laskawie pojawil przy moim lozku okazalo sie ze jestem cala we krwi,wtedy przyszedl lekarz i padla decyzja o CC z powodu podejrzenia odklejenia lozyska. Dodali mi wtedy dawke chirurgiczna zzo,ktore znow nie zadzialalo(lekarz zaczal mnie kroic,a ja to czulam)i koniec koncow zakonczylo sie narkoza. Mialam bardzo dobre nastawienie do tego szpitala,znam wiele osob ktore sa zadowolone jednak ja nie podziele tej opinii...polozna Pani Krzyslawa niemal nie doprowadzila do nieszczescia. Jesli chodzi o dalsza opieke na oddziale,srednio mily personel,z wyjatkiem Pan z oddzialu noworodkowego ktore byly super. Oczywiscie byly tez mile osoby,ale niewiele. Niby na Lubinowej nie daje sie lapowek,a mam wrazenie ze wiele osob tam na to czekalo. Przez 3 dni pobytu na oddziale nie bylo osoby ktora moglaby mi wyciagnac cewnik do zzo z kregoslupa,ktory mnie strasznie ciagnal,zwlaszcza ze po CC ruchy sa bardzo ograniczone. Nie mam wielkiego zalu...bo moj sliczny i zdrowy syn szybko pozwolil mi zapomniec...co nie zmienia faktu,ze to wszystko mialo kiedys miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a całą ciąże prowadzilas u lekarza wspolpracującego z łubinowa ? jesli tak to mogłas do niego zadzwonic a napewno by pomogł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzezornaMama
Gość 13:46, bardzo współczuje. Strasznie sie nameczylas :( rożne sytuacje sie zdarzają i nie wszystko sie da przewidzieć, ale takie zachowanie położnej jest skandaliczne. Ja bym na tę Pania Krzesimirę czy jak tam jej bylo napisała skargę. Od czego ona tam jest jesli nie od pomagania potrzebującej rodzącej??? Czy ostatecznie cc potwierdziło wcześniejsze podejrzenie odklejenia łożyska? Czy Twojemu mężowi nie dano wyboru i nakazano jechanie do domu czy tylko zasugerowano? Jeszcze raz współczucia i jednocześnie gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzezornaMama
Teraz doczytałam: Pani Polozna Krzyslawa!!! Tragiczne zachowanie. Chyba popełniła błąd wybierając ten zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będe rodzić na łubinowej za około miesiąc po ostatnim wpisie jestem przerazona;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o Pani położnej Krzysławie pierwsze słysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszamy na kolejny konkurs... Tym razem do wygrania mamy piękną chustę od PandaBejbi szczegóły: www.sklep.brzuchatki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałam się upewnić... zzo jest bezpłatnee tak? płaci się tylko za wcześniejszą konsultacje u anastezjologa a po porodzie już nic? gdzieś przeczytałam,żee płatne i już nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zzo jest bezpłatne. Konsultacja anestezjologiczna ponoc 150zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Przezorna mama: Tak szczerze mówiąc to nie wiem czy oni są w stanie sprawdzić podczas CC czy to łożysko rzeczywiście się odklejało. Właściwie to po porodzie nie dostałam żadnej informacji jak to było,ale w wypisie i w książeczce zdrowia dziecka wpisane jest "CC z powodu podejrzenia odklejenia łożyska" i tylko tyle. Jeśli chodzi o mojego męża to położna stała nad nim i kazała mu się ubierać i jechać do domu...więc raczej nie miał wyboru. Skargi na położną nie będę pisać, bo w końcu do niczego złego nie doszło...po prostu taki typ człowieka, przynajmniej na forum mogę przed nią przestrzec, jakby przypadkiem ktoś chciał np tę Panią wykupić do dodatkowej opieki okołoporodowej. Może miała zły dzień...nie wiem, w każdym razie na początku wydawała się bardzo miła. do Gość 21:32:ja nie chcę zniechęcać do rodzenia na Łubinowej, bo jak wspomniałam w poprzednim wpisie znam kilka osób, które były bardzo zadowolone - widocznie mnie trafiło się jakoś pechowo. do Gość 15:30: do mojego lekarza prowadzącego dzwoniłam, ale że to działo się w środku nocy, a on był zajęty na dyżurze w innym szpitalu, to odezwał się dopiero rano, kiedy już dowiedział się, że u mnie zakończyło się wszystko dobrze. do Przezorna mama:Aha, no i dziękuję za gratulacje:) Synuś jest przecudowny i wynagrodził mamie wszystkie smutki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny czy rodziła któraś z was ostatnio w wodzie? czy jest to wciaz płatne czy juz nie, bo slyszalam dwie wersje? i jak odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muminkaaaa
Rodziłam w szpitalu na Łubinowej w maju 2014r. Koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar. W czasie porodu położna o imieniu Bożena (na wypisie ze szpitala tak wpisała swoje nazwisko, że prawie go nie widać, może ze strachu, że złoże skargę) była bardzo nieprzyjemna. Krzyczała na mnie mówiąc, że życia nie znam, że mam myśleć o dziecku. A znieczulenie poda mi tylko na godzinę, bo ona nie ma czasu rodzić ze mną cały dzień. MASAKRA. Nie rodzicie tam kobitki, chyba że sypniecie im 1000 zł na poród w wodzie, to będą skakać koło Was. Ja nie złożyłam skargi, bo to prywatny szpital, wiec raczej i tak nikogo by nie ukarali. Ludzie bez uczuć tam pracują, anestezjolog i jego pomocnica też nie lepsze. Zero wsparcia zero życzliwych słów. Odradzam stanowczo tam rodzić. Pozdrawiam mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muminkaaaa
A jak krzyczałam z bólu i leżałam na łóżku. To pani położna (nie wiem kto jej dał dyplom, bo powinna dostać dyplom sadystki) krzyknęła, że idziemy na porodówkę i nawet nie pomogła mi wstać z łóżka. A dodam, że akurat wtedy byłam sama :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosqa
Witajcie :) obserwuję forum odkąd zaczęłam planować ciążę. Teraz mam 2 miesiące do terminu porodu, i cały czas rozważam gdzie rodzić. Widzę że ostatnie dni obfitują w negatywne opinie. Dziewczyny ile dni wcześniej przed porodem byłyście obejrzeć oddział? Wystarczy telefon że chce się przyjechać obejrzeć? I bardzo proszę o opinie o porodach w wodzie. Czy jest ktoś na forum, kto rodził w wodzie na Łubinowej? W szpitalu w moim mieście też jest taka możliwość ale jak słyszałam jakie nastawienie mają do tego położne to chyba nie zaryzykuję i wolę zapłacić...z góry pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będe rodzić na łubinowej, dużo znajomych tam rodziło i złego słowa nie słyszałam chodziłam też na szkołe rodzenia panie położne które poznałam bardzo sympatyczne:) a co do zwiedzania szpitala to raczej się nie da umówić bo skąd wiadomo czy akurat na sali porodowej nie będzie się poród odbywał. Poza tym po co to przecież to nie hotel. Ja bym sama nie chciała leżąc na sali przedporodowej lub potem już z dzidziusiem żeby mi się pielgrzymki przewijały ,,zwiedzające,, sale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosqa
nie zamierzam sobie urządzać wycieczki krajoznawczej i podziwiać jak ktoś na trakcie porodowym się wysila, tylko zobaczyć w jakich warunkach można tam przebywać...i jest to normalna rzecz zalecana przez lekarzy i aby zobaczyć i obyć się z miejscem w którym będzie się rodziło....jeśli nie chcesz się tak przygotować to Twój wybór. Nie trzeba upraszczać..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P gość
Jak lezalam na sali poporodowej juz po cieciu, to akurat ktos zwiedzal szpital takze na pewno jakos sie da to zalatwic i problemu nie robia. Nie fajne jednak bylo to jak polozna czy ktokolwiek nich oporowadzal nie uprzedzila nas i otwarla drzwi a my nogi powyciagane, na podkladach troche plam no dziwnie bylo..mogla cos uprzedzic, bo my z majtami na wierzchu bylysmy akurat. Zapomnialam o cewniku po zzo...o rany, ile razy mowilam o tym i slyszalam, ze ktos przyjdzie zaraz sciagnac. w koncu mi sciagneli praktycznie przy wypisie ze szpitala :/ do d**y Tak, bo najlepiej to po cesarce wstan po 3 godzinach, niewazne czy noge masz zdetwiala, zapieprzaj pod prysznic do dziecka i z dzieckiem. Od razu, dawaj cyca, rodz bez znieczulenia i nie marudz. Zaluje, ze nie spotkalam sie z wieksza wyrozumialoscia dla mlodych (czy nie mlodych, zadna roznica) kobiet, ktore pierwszy raz zostaly matkami i jest dla nich (czyli tez dla mnie) ogromny szok i nowe doswiadczenie. Wiecej wsparcia na Lubinowej poprosze... Dziewczyna z sali mojej, rodzila tam drugi raz, pierwszy pare lat temu i mowila, ze bylo zupelnie inaczej. Moze juz sie niektorym NIE CHCE wykonywac zawodu i pracowac tam. Nikt na sile nie trzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_ania
Witam wszystkie mamusie. Mam pytanie odnośnie opieki około porodowej kobiety Zbaraż one i paciorkowcem GBS. Jak to wygląda? Czy po porodzie badają noworodka w kierunku tej bakterii?? Bardzo proszę o odpowiedz, poród tuz tuz jestem na antybiotykach, strasznie się boje ze zarazę dziecko podczas porodu lub gdy odejda mi wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Wszystkie Mamusie! Mam do Was ogromną prośbą o pomoc! Prowadzę badania do pracy magisterskiej wśród kobiet w ciąży, dotyczące UWARUNKOWAŃ WIĘZI EMOCJONALNEJ Z DZIECKIEM U KOBIET W CIĄŻY. Badanie jest dobrowolne i anonimowe, a jej wyniki będą miały charakter opracowań zbiorczych, wykorzystanych jedynie do celów naukowych. Jeśli macie czas i ochotę serdecznie proszę o pomoc. Z góry dziękuje za poświęcony czas i pomoc! :) Link do badania: https://docs.google.com/forms/d/1iYEAt1o5lod2 B0GjvwVio7a8PI45Cv_FAgY-P7njons/viewform

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Wszystkie Mamusie! Mam do Was ogromną prośbą o pomoc! Prowadzę badania do pracy magisterskiej wśród kobiet w ciąży, dotyczące UWARUNKOWAŃ WIĘZI EMOCJONALNEJ Z DZIECKIEM U KOBIET W CIĄŻY. Badanie jest dobrowolne i anonimowe, a jej wyniki będą miały charakter opracowań zbiorczych, wykorzystanych jedynie do celów naukowych. Jeśli macie czas i ochotę serdecznie proszę o pomoc. Z góry dziękuje za poświęcony czas i pomoc! :) Link do badania: https://docs.google.com/forms/d/1iYEAt1o5lod2B0GjvwVio7a8PI45Cv_FAgY-P7njons/viewform

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×