Powiedzial, co czuje i olal / ot faceci /

Jakies pol roku temu moj przyjaciel, ktorego znam juz hoho albo i dluzej wyznal, ze mnie kocha . dobrze sie zlozylo, bo ja tez zaczynalam czuc do niego cos wiecej. spotykalismy sie, kilka razy mnie pocalowal, ale oficjalnie para nie bylismy- on wyjezdza do irlandii, a ja nauczona doswiadczeniem nie chcialam byc ta czekajaca, wiec mielismy spotkac sie po jego powrocie (pazdziernik), jesli nadal cos bedziemy czuc, to mielismy sprobowac byc razem. on wyjezdza w czwartek i ja myslalam, ze jeszcze sie spotkamy, bo mowil ze nie wyjedzie tak bez pozegnania itd. no i mielismy sie wczoraj spotkac-wystawil mnie. pozniej przeprosil na gg, ze mial cos do zalatwienia, byl jakis chlodny i w ogole...Nigdy nie zaczynal dnia bez smsa do mnie czy telefonu. Dzisiaj moj telefon milczy...Nie ma go na gg, nie odzywa sie, nawet glupich wesolych swiat nie powiedzial. Co myslec o takim? Jeszcze przedwczoraj mowil, ze nie moze sie doczekac, kiedy po powrocie spotkamy sie i bedzie mnie mial w swoich ramionach a teraz :( totalna zalamka!!!

aha i zaznaczam, ze ja sie pierwsza nie odezwe, to nie wchodiz w rachube, a w zyciu

to może zaczął już realizować czekanie do października, w końcu mamy kwiecień...

cali faceci :(

A dlaczego pierwsza się nie odezwiesz? :o Moze mu głupio z powodu tych wyznań i czeka na jakis ruch z Twojej strony?

no ale kurde blaszka mielismy sie pozegnac a on sobie jakies istne jajca robi! sam mowil, ze chce mnie ostatni raz pocalowac, ze nie wytrzyma...ble ble ble skoro anwet zaczal realizowanie to chyba jest smieszny ze ja sie do niego w ogole odezwe no wkurzylam sie w tym momencie :(

dewiantka, ale nie powinno byc mu glupio! bo rpzeciez kurcze ja mu powiedzialam wtedy to samo, nawet ostatnie spotkanie sama zainicjowalam, nastepne tez, no ale juz do niego nie doszlo, bo mnie wystawil :/ nie rozumiem facetow- najpierw twierdza ze cos czuja itp a pozniej znikaja no po prostu w zyciu tego nie pojme!!!! agrrrr

a nie chce odzywac sie pierwsza zeby nie pomyslal, ze mu sie narzucam...bo ostatnio to ja proponowalam wszystkie spotkania ja wysylalam mu smsy zeby wszedl na gg, zeby go troche osmielic...a wiem ze on nie jest tak zniewiescialy ze nie potrafi powiedziec, co czuje czy czego chce! doprawdy nie poznaje go :/

ja swojego (bylego) też nie poznaje chyba im wszystki do łbów ta wiosna uderzyla czy co/kto?

no ja nie wiem, na lepszy model trza wymienic czy o ch** chodzi :P

wlasnie lepszy model to jest to ;) :P

a h*j ich tam wie naprawde, ja ich tez nie rozumiem :/

no dobra wyjde na frajerke, wyslalam mu przed chwila esa a on milczy....no zesz kurde chyba jednak nic dobrego z tego nie wyjdzie :/

"mój" nie milczy, ale każe czekac i prosi o zrozumienie :O ja pitole, a ja usycham z tęsknoty ...

srakie :P ;)

odezwal sie!!!! zjawil sie na gg i spotykamy sie we wtorek, zycie jest piekne ah ah ah :D