Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

britANIA

dlaczego wybieramy partnerow na podobienstwo rodzicow

Polecane posty

podobaja mi sie te madre wypowiedzi.czyz nie tak samo jest z popelnianiem tych samych bledow .od czego to tak naprawde zalezy .zycie zadko uklada sie tak jak bysmy chcieli,trudna sztuka jest pokierowanie nim na wlasciw tory.to bardzo trudna sztuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
Świetny pomyśle, a nie prościej zmienić partnera?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
a co to z temat -----> to prawda, że doświadczenia z dzieciństwa mają kolosalne znaczenie, tyle tylko, że ludzie w bardzo różny sposób je wykorzystują. Czasem powielają błędy, a czasem po prostu uczą się na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetny pomysł
Przepraszam, chodziło mi o zagryzkę, a nie o zapytajkę. Gomene!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
świetny pomysł -----> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malo tego jak traktuje syn matke, a co np z dziewczynkami ktore wychowywane byly w rodzinie gdzxie byla przemoc, statystyki wskazuja ze wiekszosc z nich powiela to w swoim zyciu, jesli zdobedzie sie na odwage i odejdzie i bedzie probowac ulozyc sobie zycie od nowa to ma wieksze prawdopodobienstwo do ponownej porazki i robi sie takie bledne kolo ale nei uogolniam nie jest tak w kazdym przypadku tylko isze ze tak tez sie zdaza i niestety takie kobiety maja wieksze predyspozycje w dalszym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisaaaaaaa
do a cóż to za temat- zgadzam się z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie.dlaczego podawae sa przyklady tych ZLYCH.alkoholikow,zlodzieji i innych zwyrodnialcow.wiem,e to najlatwiej i najprosciej.tyle sie czyta,slyszy, oglada.co z tymi kochajacymi rodzinami.ilez dziewczyn z dobrych domow trafilo w rece jakiegos brutalaa,ktory okazuje sie zyciowa pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
a co to za temat ----> ale musisz przyznać, że każda kobieta, która raz trafiła do takiego związku ma predyspozycje, do szukania podobnych. Tu nie chodzi o rodziców, tylko o schemat. Równie dobrze kobieta z "dobrego domu",jeśli stworzy pierwszy związek, w którym będzie dostawała cięgi, to każdy następny prawdopodobnie będzie do nich podobny. Tego, jak powinien wyglądać związek uczymy się nie tylko od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisaaaaaaa
Bo to łatwiej zaobserwować i są na to statystyki. Chociaż onet ostatnio (mies.temu) podał przykład pozytwny "córeczki tatusia", które dobrze wychodza za mąż i są otaczane opieką. I jak się okazuje b.często się taki schemat powiela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
britANIA ----> a ile dziewczyn spowieranych przez życie trafiło w ramiona księcia? Komu łatwiej jest stworzyć tzw. "normalną rodzinę" panience z dobrego domu po przejściach z bandzionerm, czy kopciuszkowi w ramionach księcia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak i to tez prawda:) niby w 50 % dziedziczymy geny , inteligencjie itp itd po rodzicach a reszte nabywamy, wiec to nie tylko to ze rodzina i rodzice, srodowisko rowiesnicze, otoczenie w ktorym to sie znajdujemy, wszystko tak naprawde zalezy tylko i wylacznie od nas, od chrakteru , predyspozycji, silnej woli, motywacji, checi i tysiaca innych czynnikow ktore to wplywaja na ksztaltowanie calej naszej osobowosci, w ramach ciekawostki polecam ksiazke Deana Hamera i Petera Copeland ; Geny a charakter, mniej wiecej ksiazka mowi o tym jak sobie radzic z genetycznym dziedzictwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWINNAM OD RAZU na poczatku zaznaczyc,skad sie wzial pomysl na temat.mam udany zwiazek z kochajacym facetem.i po prostu dzisiaj podczas sniadania stwierdzilam z mama ze moj jest w pewnym sesie podobny do mojego ojca. nie spodziewalam sie tak mocnego PSYCHOLOGICZNEGO podejscia.myslalam,ze ktos ma podobnie i jeszcze na mnie naskoczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desperadoooooooooooooo
britania ke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o przyklady dzieci z rodzin niby normalnych , pozytywnie funkcjonujacych ... to juz inna bajka, niestety kazdy z nas popelnia bledy , rodzice popelniaja bledy wychowawcze i to ze niby na pozor taka rodzina jest ok to jednak moze pojawic sie jeden czynnik , jedno zdazenie kiedy to wszystko pryska:/ i to ze mlode dziewczyny wiaza sie np. bandytami :) to moze dltego ze szukaja akceptacji, tego aby ktos sie nimi interesowal bo w domu tego nie bylo bo mamusia i tatus zajeci kariera i dziecko szuka co nie znaczy ze dobrze , dlugo i duzo by pisal , przykladow jest tysiace, ale mimo wszytsko trzeba wierzyc ze sa jeszcze \"normalni \" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
Nikt na ciebie nie naskakuje! To po prostu kulturalna dyskusja na temat. Wymiana opinii. Bez żadnych osobistych wstawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desperadoooooooooooooo
zagryzka- no właśnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Painkiller
Ja nie wybrałam partnera na podobienstwo mojego ojca ale moj zwiazek zaczyna przypomniac zwiazek moich rodzicow ktory nie jest zbyt udany-dominujaca rola ojca i ulegla mamy...cos w tym chyba jednak jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
a co to za temat -----> Wierzyć mówisz????!!! Pytanie, co to znaczy "normalni" Ja zawsze ostrożnie używam tego słowa. Ocenna sprawa i w dodatku bardzo niewyraźna granica dzieli normalność od obłędu. A co najciekawsze, to to słowo oznacza jedynie równanie do dołu, bo co innego. Normalność=przeciętność, a przeciętność to pierwszy stopień do piekła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
britANIA------> no cos ty nikt na ciebei nie naskakuje powiem tak dosc interesujacy temat dalas i dlatego jest odzew no czynajmniej ja to czuje :) wiesz ogolnie napisalas dlatego mozna bylo rozwiajc go jak tylko sie chcialo , nie pisalas to o sobie... a to ze tobie sie uklada i jest wszytko ok to nalezy sie tylko cieszyc i byc szczesliwym z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie zawarte w temacie topiku stawia tezę że tak właśnie wybieramy. Teza ta jest wydaje mi się mało prawdopodobna bo nigdy nie spotkałem się z badaniami ją potwierdzającymi. Pierwszym pytaniem powinno być : Czy wybieramy partnerow na podobienstwo rodzicow? i jeżeli odpowiedź będzie twierdząca dopiero pytanie dlaczego to robimy? Ponieważ do wyboru partnera dochodzi w populacji ludzkiej bardzo często prawdopodobieństwo że wybierzemy partnera podobnego do naszych rodziców jest >> 0 (znacznie większe od zera) Podobnie zresztą jak prawdopodobieństwo wybrania na partnera faceta łysego czy kobietę rudą. Podobnie więc jak pytanie \"dlaczego wybieramy partnerów o wyraźnej łysinie? \" jest równie bezsensowne jak pytanie \"dlaczego wybieramy partnerow na podobienstwo rodzicow?\" Jedyna sensowna odpowiedź jaką można dać to taka że na partnerów wybieramy różnych ludzi i opdobieństwo do rodziców jest tu jednym z miliona kryteriów wyboru. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetny pomysł
"wybierzemy partnera podobnego do naszych rodziców jest >> 0 (znacznie większe od zera)" To "równanie" oznacza, że jest znacznie mniejsze odzera, a nie znacznie większe;) Z podstwówki- 1>2 tzn. większa liczba "zjada" mniejszą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×