Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweetevil

kiedy nie chce sie juz zyc..

Polecane posty

Gość sweetevil

jestem z nim ponad dwa lata. Ostatnio mam wrazenie ze on szuka tylko pretekstu do klotni. Wczoraj do nocy bylismy u niego, w pewnym momencie zrobilo mi sie strasznie goraco i chcialam po prostu pojsc juz do domu. On sie na to obrazil i jak wyszlismy z klatki rece mial w kieszeni. Ostatnio o byle co sie nie mozemy dogadac. Najpierw jest dobrze, a za chwile bedzie zle. Wczoraj w nocy dostalam smsa ze nie bedziemy sie dzisiaj widziec. Rano uslyszlalam ze musimy sie uczyc i lepiej abysmy na kilka dni dali spokoj. Ale ja tak nie moge! zreszta i tak zawsze uczyl sie w mojej obecnosci. Nie dam za wygrana, nie zaprzepaszcze tego co budowalam przez dlugi czas, juz raz zalowalam decyzji ale Bog dal mi jeszcze jedna sznase i bede o ten zwiazek walczyla! nie potrafie od razu go nie widziec ..nie moglabym sie na niczym skupic, tym bardziej ze codziennie spedzamy razem wiekszosc czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może daj wam kilka dni, zobacz co będzie robił jak nie spotka się z tobą, może zatęskni!!Będzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetevil
to chyba najlepsze rozwiazanie, ale nie potrafie sie za nic zabrac jak po klotni bysmy sie nie widzieli...wiem, ze to chore, ale za bardzo sie do niego przywiazalam...choc wiem , ze czasem zle postepuje i mnie traktuje, czasem szukam winy w sobie...tak strasznie go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wie że może Ci bardzo na nim zależeć le byłam w podobnej sytuacji, tylkze w moim przypadku po takim czasie ta właśnie \"miłość\" jak nazywaliśmy to uczucie zamieniła sie po prostu w zwykłe przyzwyczajenie i właśnie dlatego zaczęły tworzyć się niepotrzebne kłótnie. dopiero gdy zdecydowałam sie nie ciągnąć tego dłużej zrozumiałam, iż tak naprawde to miłość kiedyś tam wygasła mimo iż myśleliśmy że wszystko jest w najlepszym porządku. i powiem ci ze teraz nie żałuje tej decyzji mimo, iż wtedy nawet nie wyobrażałam sobie życia bez niego. ale to już twoja decyzja, ja nie chce ci narzucać niczego co mogłoby być dla ciebie później krzywdzące. myślę ze narazie najlepszym rozwiązaniem jest przeczekać to lub dać sobie kilka dni \'\'urlopu\'\' :) pozdrawiam i trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×