Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Outsider

Prosze pomóżcie Mi.Nie mam już sił ...

Polecane posty

Gość rrrrrrrrrybka
Outsider już Cię oświecam. Mówisz - masz. Przeczytaj swój pierwszy wpis. W Anglii kogoś poznałeś. Więc kto zaczął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was !! maciek_pn - nie wiem co z psychologiem , niewiem czy jest potrzebny. Dzięki wam tutaj ( i nie tylko ) dałem sobie rade i z dnia na dzien jest lepiej.Jesteście Armią Psychologów ;D rrrrrrrrrybka - wiesz , nie mam zamiaru się spierać i dochodzić kto , gdzie i jak. Jest ze mną coraz lepiej i niechce o tym mysleć - i to nie dlatego że boli , tylko szkoda mi już na to czasu. Jest dobrze i oby tak dalej :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! nie zagladalam tytaj jakies czas ;) ale widze ze sobie dosc dobrze radzisz, no przynajmniej sie starasz i oczywiscie ciesze sie z tego faktu :) grunt to wiara w rzeczy ktore wydaja sie byc niemozliwe :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Niestety nie mogłem pisać bo nie miałem dostępu do neta. Nie zapomniałem o Was i nie mam zamiaru. A co u mnie . Hmmm . Raz dobrze , raz źle - niestety z przewagą tego złego. Mam czasem chwile kiedy chcę się poddać ;/ Prztać walczyć o samego siebie. Sprawy z pewnymi osobami się pokomplikowały i teraz bardzo brakuje mi wsparcia w RL. Widocznie tak miało być. Heh.Niech będzie co ma być. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja nie przestanę namawiac na profesjonalnego psychologa, wiesz tutaj mozesz sobie pogadać, to tak jak ziółka od babci, ale czasami trzseba się do lekarza udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
outsiderka Zastanawia mnie kim jesteś i czy twój nick ma związek z moim , czy też jest to zwykly przypadek ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggg
a może dobrze, że Cię zostawila? W krótkim okresie czasu wśród moich bliskich znajomych miały miejsce dwie zdrsdy !. dziewczyna zdradziła chłopaka. Przyznała się sama. Ból, cierpienie, on powiedział, że postara się o tym zapomnieć , że każdy popełnia błędy. Poradził sobie. Mineło kilka lat i są szczęsliwym małżeństwem 2. Ona zdradziła chłopaka. Przyznała się . On cierpiał ale jakoś się z tym pogodził. Po kilku misiącach odezwała się jego dawna szkolna miłość. Po kilku tygodniach odszedł od swojej narzeczonej i poszedł do tamtej. Jak powód rozstania podał zdradę z którą nie umiał się pogodzić!!! Okazało się, że przez te wszystkie lata jakie był z narzeczona podkochiwał się w tej szkolnej miłości. Ona zmieniała chłopaków, żyła swoim zyciem, nie była nim zainteresowana. Wystarczyło że się odezwała i wykazała zainteresowanie - nie musiała długo czekać. Może z Twoją dziewczyną było podobnie. może nie masz czego żałować. Może tylko czekała na powód do rozstania. Oczywiście to są takie moje gdybania ale może jest w nich coś z prawdy. Nie chcę tutaj nawet trochę tłumaczyć zdradzających ale wiem, że każdy człowiek ma prawo do błędów i jeśli naprawdę bardzo sie kocha to raz(jeden raz!!!) błąd mozna wybaczyć. Jesli jest recydywa to już zupełnie inna sprawa. Zyczę Ci szczęścia i mam nadzieję, że zdrada i Ciebie nauczyła, że nie warto. Żyj uczciwie a i na Twoim niebie będzie duzo słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Sporo czasu minęło , zapomniałem o tym temacie. Dla tych którzy nadal go czytają : To juz 3ci miesiąc w UK.Jest nieźle , z pracą bywa różnie ( ale to normalne ) , ciesze się że tu jestem i jest mi tu dobrze. Duchy przeszłości nadal mnie nachodzą ale dużo rzadziej i juz nie tak boleśnie.Teraz żałuje tego straconego czasu. Albo nie , nie żałuje tylko mi go troche szkoda -zmarnowałem go i juz nie wróci. Ale teraz zacząłem żyć na nowo w kraju większych możliwości i zrobie wszystko by tu zostać i być szczęśliwym. Dziekuje Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonusia
Tak to jest jak sie mysli rozporkiem a nie mozgiem jesli naprawde ja kochales nie poszedlbysz inna do lozka bo po prostu bys ni e mogl zyles chwila i teraz placisz za to a to ze ona ulozyla sobie zycie na nowo miala do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczego nie będzie żal... Czas leczy rany, przyzwyczaja, wierzę, że za jakiś czas powiesz: tak musiało być, taki los.... i będziesz naprawdę szczęśliwy! pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×