Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Outsider

Prosze pomóżcie Mi.Nie mam już sił ...

Polecane posty

Co będzie w UK to zobaczymy. Mam nadzieje że tam niebędzie potrzebny FUPS Będę w tym temacie wpisywał się codziennie dając znać że wytrwałem kolejny dzień . O ile dam rade ;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penumbra
moja rada jedź do UK tak jak ktoś napisał nowe środowisko może to pomoże może tam odnajdziesz nową miłość wcześniej znalazłeś kogoś co by nie było życzę powodzenia i więcej pozytywnego myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ktoś zwas jest w stanie polecić jakiej leki ?? i Czy to dobry pomysł ?? Od narkotyków trzymam się z dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błądzisz człowieku, final ultimate pain solution to psycholog i to jest najlepsze rozwiązanie. Jeśli myślisz że będąc w uk zapomnisz o niej to bardzo bardzo się mylisz. Niestety nasze myśli potrafią szybciej się poruszać niż my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penumbra
jak pójdziesz do lekarza w sensie psychologa on ci pewnie po rozmowie zapisze coś ale czy to dobra myśl hmm odradzam chociaż sama kiedyś nad tym myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omg, psycholog stosuje psychoterapię, leczenie farmakologiczne może przepisywać tylko i wyłącznie psychiatra. Psycholog nie jest lekarzem ! Swoją drogą po co się truć skoro można bez farmacji sobie poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maciek_pn pewnie że można - tak czytałem. Ale ja juz nie mam tyle sił co dawniej. I właśnie tego się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie ma się co bać tylko mnie posłuchać, dzisiaj znajdziesz numer do psychologa w Twojej miejscowości, jutro dzwonisz i prosisz o wizytę interwencyjną, po jutrze jesteś naprawiony na jakiś czas, po kilku wizytach zaczynasz inaczej patrzeć na świat. To trudne, ale warto się postarać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz.. przykro mi sie zrobilo jak to czytalam. ale tak niestety juz jest, ze dziewczyny swoje biora sie za przyjaciol..hmm... Ty spieprzyles wszytsko, po co jej powiedziales ze ja zdradziles?! po co!! stalo sie, trudno, moze chciales byc z nia szczery, ale powinienes sie liczyc z tym co jej mowisz. wspolczuje jej, bardzo, a Tobie wspolczuje glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ty to prosto opisałeś - dojście do stanu użyteczności publicznej wydaje sie teraz banałem.( nie pije do ciebie) Wydaje mi się że to jednak nie będzie takie proste.Jednakże powoli przekanuje się do wizyty u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zrozum mnie źle, trudno udać się na pierwszą wizytę, na każdą następną łatwiej niestety rozstać się z kimś jest bardzo bardzo trudno i jest to długa droga (mi zajęła ~1,5 roku) ale warto. Ja dziś mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwym człowiekiem, ale męczyłem się strasznie i bardzo długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przynajmniej teraz niebęde sobie rodził nadziei na szybkie ozdrowienie. Musze uzbroić się w prawdziwą przyjaciółke , zaplecze farmaceutyczne i barek. To będzie bardz trudne - ALE JA CHCE Z TEGO WYJŚĆ !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"prawdziwą przyjaciółke , zaplecze farmaceutyczne i barek\" prawdziwi przyjaciele - jak najbardziej, a po co reszta ? to Ci tylko utrudni zadanie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaplecze farmaceutyczne i barek - nazwijmy je środkami ostatecznymi, znieczulaczami rzeczywistości . Wiem ze będą potrzebne , bo .... zawsze są. Najlepsze w tym wszystkim jest to że do dzisiaj mam wspaniały kontakt z kobieta którą on zostawił. I właśnie do mnie jedzie więc dzisiaj niebęde sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeze cie puscila w kanał
zdrady sie nie wybacza. miala rację. zmarnowalaby sobie zycie przy tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeze cie puscila w kanał
widzisz, jestes egoistą. nie kochasz jej, cierpi tylko twoja duma. ranisz siebie, tatą i tą, która jedzie do Ciebie.dla nie jestes stracony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ze to napisze
ale dobrze ci tak, sam ja porobiles mimo planow, to sie nie dziw, ze ulozyla sobie zycie z kims innym, nawet jesli to byl twoj przyjaciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrzeze cie puscila w kanał -dlaczego sądzisz że jestem egoistą ?? A to że mnie \"puściła\" ? pewnie masz racje. Ja chce tylko dojść do siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeze cie puscila w kanał
bo nie myślisz o jej szczęściu chciałeś zataić prawdę zdradzałeś. to nie był jednorazowy wybryk. myslales o sobie,swoich zachciankach. niestety zabrakło szacunku, troski, odpowiedzialnosci. żeby się wyleczyc, musiałbys isc na terapię.tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradzałeś. to nie był jednorazowy wybryk. - ty wiesz lepiej ode mnie ??? ;/ reszta to bolesna prawda. a co do terapii to pracuje nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeze cie puscila w kanał
tak wywnioskowalam z opisu sytuacji. niestety nic tego nie usprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tutaj nie usprawiedliwiam tylko szukam rady , jak przetrwać kolejny trudny dzień . Wiem co zrobiłem źle. Chce po prostu zamknąć tamten rozdział i zyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeze cie puscila w kanał
1.rada: nie pakuj sie w kolejny zwiazek, poki nie jestes gotowy.zranisz jeszcze wiecej osob 2.zorganizuj sobie czas,praca, zainteresowania, wolontariat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, stało się i się nie odstanie. Nie ma sensu się zastanawiać co by było gdyby się inaczej potoczyło. Popracuj pilnie nad wizytą u psychologa a ja będę trzymać kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja trzymam kciuki razem z Mackiem :) sam nawazyles piwa a teraz nie radzisz sobie z jego konsumpcja. zycze szybkiego znalezienia psychologa, z ktorym sie dogadasz i bedzie Ci sie dobrze pracowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
Maciek ma racje, jezeli nie umiesz sobie poardzic sam to mykaj po pomoc do psychologa...trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Zgodnie z obietnicą wpisuje mój 1 przetrwany dzień :)) I jest to jak na tą chwilą dosyć dobry dzień.Rozmowa z koleżanką bardzo mi pomogła.Wiem że to wróci ale chwilowo mam spokój ze wspomnieniami. I ciesze się z tego :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +ja
To smutna historia, przezylam podobna, bylam w roli Twojej bylej dziewczyny, tyle , ze ja dalam mu jeszcze szanse powrotu, ktorej on wykorzystac nie potrafil... Przede wszystkim powinienes udac sie do psychologa,po drugie nie wydaje mi sie slusznie, abys wracal do UK, jak tu ktos dobrze zauwazyl, nasze mysli dogonia nas wszedzie... czas pozwoli Ci sie troche zdystansowac do calej sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teee, outsider, daj obciagnąć swojej kumpeli, zapluty zdrajco, a od swojej eks łapy z dala, okazałes sie szmatą, teraz ona jest szczesliwa, a tobie gówno do tego, pogodź sie z porażką i juz im nie przeszkadzaj!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×