seks bez slubu z partnerem a komunia święta w kościele

Będę pytać poważnie i bez nabijania się z pytania, chcialabym usłyszeć odpowiedz albo wasze zdanie. Czy seks jest grzechem ciezkim? Chodzi mi o to czy majac jednego stalego partnera, bedac dobrym czlowiekiem moge przystepowac do komuni swietej? Mi wydaje sie ze nie. A jednak znam setki ludzi wierzacych, modlacych sie, chodzacych do kosicala i...uprawiajacych seks. Z milosci. Ale jednak zawsze traktowany jako nieczystość. Jak to jest?

Kościele Katolickim.

niestety w tej sytuacji z komunii nici:-(to swietokradztwo.

:D i jakoś nie wierzę że te tłumy, łącznie z księżmi przestrzegają tej dokładnej spowiedzi i innych taki.....

jak sie wyspowiadasz i do czasu nastepnego razu mozesz przyjmowac komunie. czyli albo rezygnujesz z seksu albo latasz do spowiedzi co niedziela :P

poniewaz w KK seks przed slubem jest uwazany za grzech ciezki to przyjmowanie komunii w stanie grzechu ciezkiego jest swietokradztwem,czyli niegodnym przystapieniem do komunii i jakby kolejnym grzechem ciezkim:-(

Nie wszyscy przestrzegaja. Masz racje, stad to pytanie. Mam kumpele, co niedziela w kosciele, z chlopakiem swoje robie..a jednak do komuni przystepuje. Nie w nikam w jej inne grzechy...ale wiem ze uprawiajac seks przystepuje pozniej do komuni. Bo nie traktuje tego w ramach grzechu ciezkiegio.

cieżkich, wyspowiadasz się -> pokuta i z głowy

Mi tez kiedys ksiadz powiedzial, ze czlowiek ma slaba wole...i ze teraz mi wybacza..i ze jestem 'czysta' czy cos w tym stylu..ale wyniklo ze jak nastepnym razem znow 'ulegne pokusie' to powinnam sie wyspowiadac ...i mimo ze dziwica nie ejstem i czystosci przedmalzenskiej nie bedzie...to po spowiedzi znow moge byc tak jakby znow oczyszczona z tego grzechu.

to twoja broszka. Chcesz być katoliczką przestrzegaj ich nakazów. Zawsze możesz przejść na protestantyzm.

nigdy nie zrozumiem takiej dwulicowosci. jak chce sie kochac to rezygnuje z komunii :) to sprawa priorytetow. albo seks albo kosciol. co mam moze latac co niedziela i mowic ze zaluje za TEN grzech? i moze obiecuje poprawe? poczekam do slubu - potem znowu bede 100% katolikiem

Ja nie przystępuję do Komunii Św. :( Przy spowiedzi grzech byłby odpuszczony, ale warunkiem jest mocne postanowienie poprawy itd. A ja wiem, że z poprawy byłyby na dłuższą metę nici, więc i spowiedź nic nie warta.

a teraz z zupelnie innej beczki: ja wczoraj zostalem po raz 2-gi chrzestnym. nie bylo spowiedzi, nie bylo komunii, nie bylo niczego! (k.kononowicz)

jeśli uprawiasz seks nie z mężem i idziesz z tym do spowiedzi choć nie żałujesz i nie masz zamiaru przestać spowiedź taka jest nieważna

ja nie zamienie swojej Polki -czyli ty teraz w ogole nie przystepujesz do spowiedzi i ie chodzisz do koscila i komuni, tak? a druga sppara to z tym mocnym postanowieniem poprawy...przeciez zalujac za to....a na drugi dzien kochajac sie mijam sie z prawda z lekka..

no nie moge, w zyciu nie hajtne sie z katoliczka jak czytam te teksty :O

leśne mruczenie...nikt Cie do tego nie namawia ;P

jest to że z doktrynalnego punktu widzenia nie da się spełnić wszystkich katolickich nakazów....

Według mnie seks nie jest grzechem, a nwet jeśli ktośtak uważa, to spowiadanie sie z niego jest czystą przesadą.

otoz to... ;)

no wlasnie w tym rzecz...czy seks jest grzechem... skoro z milossci, nie czyniac nic zlego, okazujac uczucie drugiej osobie....bo wiadomo ze nie mowie o przygodnym na imprezie...

:(

artykulik http://www.mateusz.pl/mt/er/er-sex.htm katolicki portal, więc to powinno być zgodne z doktryną zresztą poszukaj w googlach, chyba że masz tam bana :D to raczej popularny problem

no według kościoła jest, ale najwaziejsze to zyc w zgodzie ze soba. ale to tylko poglad zatwardzielej ateistki i pewnie zaraz mnie tu zjada jak psa :D

chodze do kosciola w miare regularnie. do spowiedzi tylko w swieta. lepiej rzadziej chodzic do komunii niz latac co niedziela i bzykac sie piec razy w tygodniu ustalajac swoj wlasny dekalog dzie seks nie jest grzechem :P

zgadzam się ginorossi... ale ja jestem jednostką bezwyznaniową Jest taki cytat: "Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście."

no dobra...ale skoro religia wg cytatu nie jest wazniejsza niz szczescie....to co? moge bzykac sie bez opamietania, bo mam prawo do szczescia...?

ja nie chodze do spowiedzi juz 3 lata, mieszkam ze swoim chlopakiem wiem, ze popelniam grzech, mam wyrzuty sumienia,chcialabym przyjmowac komunie swieta,ale nie moge wziasc teraz slubu, ani tez nie chce przestac mieszkac z moim chlopakiem.

jezeli bzykanie sie na prawo i lewo da Ci szczescie to chyba mozesz :P