czas wywołania miesiączki po podaniu progesteronu domięśniowo?

Witam, od kilku dni bardzo martwi mnie pewien problem. Bylam w czwartek u ginekologa po tabletki antykoncepcyjne, które uregulowałyby mi okres (od zawsze miałam z nim problemy) i pozwoliły na bezpieczne współżycie z moim chłopakiem. Lekarka wypisała mi je i skierowała na zastrzyk 2 ampulek progesteronu domięśniowo, żeby wywołać okres. Dziś mija 5 dzień i wciąż nie mam okresu, czy to możliwe? Czy na to opóźnienie mogło mieć wpływ moje przeziębienie, z którym walczę od czwartku? (stan raczej podgorączkowy, osłabienie, katar) Dodam, że mimo, że jestem dziewicą i nie jestem wiatropylna ;) istnieje nikły procent prawdopodobieństwa, że mogłam zajść w ciążę w wyniku kontaktów z moim chłopakiem (być może nasienie mogło się dostać pośrednio np. przez śluz?). Nie robiłam jeszcze testów, bo wydaje mi się to mało prawdopodobne, w każdym razie wolałabym najpierw upewnić się czy to jedyna możliwość tego opoznienia..

nie rozumiem,po co mialas wywolac okres?? nie moglas pocekac do normalnego i zaczac brac tabletki??

Asiekk, lekarze nie przepisuja progesteronu bo pacjentce tak sie chce. Napewno dziewczynie spoznia sie @ i to dlugo, nie pare dni. 20-latka, po podaniu progesteronu domiesniowo @ moze nastapic do dwoch tygodni, spokojnie masz jeszcze czas. Powodzenia.