Ćwiczę cierpliwość jeżdżąc samochodem - Ty też?

Doszłam do perfekcji, już prawie udaje mi się nie zakląć jak ktoś mi zajedzie drogę, przepuszczam (oczywiście nie wszystkich, żeby się z tyłu nie wkurzali), nigdy nie trąbię.

ja nie trobię,nie klnę ....ale co pomyślę to pomyslę...;)

Zacznij ćwiczyć cierpliwość, nie klnij.

przecież napisałam,ze nie klnę...

oj cos mi sie wydaje, ze jednak klniesz :p a poza tym ja wiem lepiej!!!

a skąd wiesz lepiej? a ja nie klnę.....

ale mowie Ci - nie klnij, tak bedzie lepiej dla Ciebie i dla innych

nie klnę,kochana...nawet w myślach...

Te dwa powyżej to nie moje, rzeczywiście, ślepa jestem

rob jak chcesz kochana, ale najlepiej jakbys przestala klnac :)

A sowją drogą to strasznie śmieszne jak ktoś się podszywa i wkurza innych

dobre

A kto sie wkurza na innych kierowców i jak reaguje?

podszywacze wynocha bo jak was pie***lne!!

do prawdziwej i do podszywu....nie trabię i nie klnę...ale gonię łobuza a potem.....

ja na Twoim miejscu jednak bym nie klnela, bo po co

I co wtedy?

lepiej kochane pomarańcze,żebyscie nie zajeżdżały mi drogi...bo lubiś potrafi być bardzo zły...:p

No własnie co robisz bo ja kiedyś zablokowałam taksówkarza i tylko wymachnęłam łapkami "gdzie się pchasz"

Zakładam kombinezon murarski wuja Leopolda przodownika pracy i zasiadłszy za kierownicą melexa przemierzam osiedlowe chodniki niczym Carlos Sainz, ustami naśladując pracę silnika. Po skończonym odcinku polewam sie piwem Harnaś a na głowę wkładam pospiesznie wykonany z koniczyny laur zwycięzcy

Ale na drogi nie wyjeżdżasz w tym stoju?

a kiedys znowu o malo co nie potracilam rowerzysty, to tylko machnelam mu piescia przed oczami i krzyknelam "gdzie sie k**wa pchasz?!!"

ja patrze takim wzrokiem,który zabija....

No ja nie klnę I co zabija? A blokujesz zamki w samochodzie? bo ja blokuję i na odludziu się nie odgrywam

zabija....chęć na ponowne zajechanie mi drogi ...;)

ja blokuje zamki, zamykam okna, a pozniej przez szybe pokazuje im srodkowego palca co oznacza "f**k you", ale mam ubaw :)

A rzeczywiście kiedyś tak zrobiłam, ale facet mnie strasznie zjeżył A jak udaje Ci się zapanować nad złością, co sobie myslisz

A co robisz jak ktoś ci wymachuje łapkami?

wyobrażam sobie spacer z psem przez las....zawsze działa:)

bo tak w ogole to ja pisze magisterke pt "klnac czy nie klnac za kolkiem -patologia na polskich drogach" :)