Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PINKYDREANKY

On myśli o swojej ex, mnie traktuje jak przyjaciółkę, źle mi z tym, bo kocham

Polecane posty

od 4miesięcy spotykam się z fajnym mężczyzną. Bardzo mi się podoba jako facet, może nie jest Adonisem, ale dla mnie jest bardzo przystojny, do tego mamy o czym rozmawiać, dobrze się dogadujemy... jest miło, imponuje mi wieloma rzeczami... ale jest kłopot... zakochałam się w nim, a on wyznał mi, że dalej kocha swoją była, chcial sie z nia zareczyc, byla dla niego bardzo wazna i myslal ze to wlasnie bylo TO. ona z nim zerwala i wyjechala. i raczej juz nie wroci, ma tam kogos, ale mysle, on pocichu liczy, ze moze jeszcze beda razem. mowi, ze nie potrafi sobie jeszcze poradzic z tym ze dalej ja kocha i ze kochac bedzie zawsze, ale ze bede sie pojawialy nowe uczucia i bedzie je musial jakos uporzadkowac. nigdy nie byl w takiej sytuacji i dlatego jest mu tak ciezko. lubi mnie, jestem tez wazna, lubi nasze spotkania, gdybym nie byla wazna to by sie ze mna nie spotykal, powiedzial ze jest zdecydowany i pewny, ze chcialby ze mna byc, ale ma blokade i ta blokada jest jego ex. dlatego zachowuje sie troche egoistycznie, konformistycznie, odpowiada mu taki luzniejszy zwiazek i woli okreslac mnie sobie jako przyjaciolke niz dziewczyne, boi sie w 100% zaangazowac, bo za kazdym razem mu nie wychodzilo. w nasz znajomosc jest zaangazoany w 80\'%. zalezy mi na nim ja na nikim jeszcze, ale nie wiem co zrobic? czekac? co mozna jeszcze zrobic by uzupelnic brakujace 20%? nie zamierzam walczyc z jego ex i z uczuciami jakimi ja jeszcze darzy, bo zdaje sobie sprawe ze nie mozna nagle przestac kochac kogos (on ze swoja ex nie jest juz 5miesiac, a ze mna spotyka sie 4msc i uprawiamy seks) i jak on to ujal przeskoczyc z jednego wozka na drugi... ale ciezko mi zyc z faktem, ze on narazie okresla nasz uklad mianem przyjacielskich relacji. twierdzi, ze przyjaciolka jest mu teraz bardziej potrzebna niz dziewczyna, bo zwiazek to calkowite zaufanie, szczerosc, zobowiazania, inwiligacja... a on sie teraz tego obawia... ale chce tez zebym byla w jego zyciu. bije sie z myslami, mial ktos podobna sytuacje, ma ktos na to jakies rozwiazanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa
chyba za wczesnie na platanie sie w nowyzwiazek dla niego. wiesz, bez urazy ale mi wydaje sie, ze on cie potrzebuje do seksu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmm
poczekaj jeszcze troche jesli nie bedzie potrafil sie zdecydowac daj sobie spokoj, nie dobrze ze juz jest seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej jest szczery... Kochać człowieka to znaczy nie spieszyć sie być obecnym dla niego. daj mu czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku tez tak myslalam, ale nie, mysle ze jednak nie... po dlugich rozmowach stwierdzam, ze z tym to juz mialby blokade, chyba ze faktycznie mnie nie szanuje nawet, wtedy za przeproszeniem pieprzył by wszystko co sie rusza, a wiem, ze on mimo sporego temperamentu ma jakies swoje granice... nie usprawiedliwiajac go oczywiscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm seks, mysle ze moglibysmy z niego zrezygnowac. a mnie bardziej martwi to skad mam wiedziec, ze naprawde jestem dla niego wyjatkowa? czy sam czas w mysl idei ze koi rany zalatwi problem? nie jestem tego taka pewna... poza tym czekanie... nie wiadomo ile czekanie potrwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś dla niego wyjątkowa
bo dałaś mu dupy. a facet musi sobie umoczyć. i to jest cała prawda i tylko prawda. bolesna? wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
oj dziewczyno, ty bys chciala zeby jeszcze tutaj ktos ci kit wciskal? znalazl "przyjaciolke" do dupczenia i jest mu super ekstra, a z tymi 20% to on sobie super poradzi, dopoki innej nie znajdzie a pozniej jak mu sie z kolejna nie uda, to znow wroci do swojej wiernej "przyjaciolki", bo ona taka ciepla wyrozumiala i chetna, czego wiecej chciec od "przyjaciolki"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolekbanan
ale akurat ten aspekt waszego "pozycia" najbardziej rzutuje na sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i wulgarne, ale w dużej mierze prawdziwe... Przychylam się do zdania poprzedniczek. Jak możesz sprawdzić czy jesteś dla niego wyjątkowa? Jeśli sytuacja będize dla niego niekomfortowa np. brak seksu. Dopóki facetowi pasuje - trwa i nie narzeka, jak coś jest nie tak to za przeproszeniem kiecę w łapę i jużgo nie ma. Na Twoim miejscu nie pakowałabym sięw taki układ, uwikłasz się tylko emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołki
popieram przedmówców :D mają całkowitą rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można powiedzieć, że jestem w identycznej sytuacji tylko że my uprawialiśmy sex przez jakiś czas, a potem z tego zrezygnowaliśmy (a raczej on zrezygnował - powiedział, że nie chce mnie traktować w taki sposób, że ze mną nie jest, a ze mną sypia, bo to wg niego byłoby nie fair; zaznaczam - z nikim innym nie sypia i pewność co do tego mam, nie tylko od niego to wiem) no i ten czas \'bez sexu\' jest już dłuższy niż ten kiedy sex był a on ciągle jest przy mnie, ja przy nim, coraz lepiej się poznajemy cały czas ale pewności czy coś z tego będzie nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli można powiedzieć, że zaproponowane przeze mnie rozwiazanie moze okazac sie dobrym, pod warunkiem ze wszystko bedzie ok, ze dalej bedziemy sie spotykac, a on nie bedzie chasal na boki, z czym nigdy pewnosci nie ma sie tak naprawde ;/ ktos jeszcze mial podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"uporał się\" ze swoją ex teraz jestem już tylko ja :) a więc głowa do góry Pinkydreanky - jak widać na moim przykładzie takie rzeczy się zdarzają i kończą się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 brunette
Mlae dała Ci nadzieję, a to już bardzo dużo :) Myślę, ze twoje rozwiązanie z chwilową abstynencją między wami jest dobre, nawet jeśli- przepraszam za brutalność- zrobiłby skok w bok na jedną noc. Seks to nie wszystko, liczy się to do kogo potem wróciłby- mam nadzieję, że do Ciebie czego Ci z całego serca życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×