Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

makkara

Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK

Polecane posty

Do 15.000Ł max zarobki na WTC, a na CTC zarobki w rodzinie nie mogą przekroczyć 55.000Ł :D Oczywiście to wszystko w skali roku. Jeśli nie przekraczasz tej sumy, to składaj wniosek i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleńka nie martw sie na zapas sprubuj zlozyc aplikacje o WTC zobaczysz co ci odpowiedza,zawsze mozesz tez do nich zadzwonic to cos doraza aplkacje i tak bedziecie skladac razem ja nie pracuje pracuje ytylko maz a WTC jest na mnie i nie prawda jest ze nie mozesz przekroczyc 15000 bo mamy prawie 17000 i dostalismy niewiele ale zawsze chodzi mi cały czas oczywiscie o WTC bo CTC to zuplnie inna pilka tez sie czyta ze nie nalezy sie powyzej kwoty 55tys a znajomi maja 28 i dostaja tylko 40 na miesiac na dwojke dzieci takze z tym to tez chyba nie tak do konca.Sprobuj i narazie niczym sie nie przejmuj.Postaram sie cos dowiedziec bo moja siostra ma rozwiazanie za 2 miesiace a jest w podobnej sytuacji.Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Znacie topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3233509&start=1980 Tam jest dużo informacji.............zwłaszcza na samym poczatku w "rzeczce zapomnianego". Poza tym to Olenka na innym topiku dot.dzieci wszkole Ewa chwaliła się,że jej mąż jest tłumaczem,więc jak możesz skontaktuj się z nią co do papierów jakie chcesz złożyć po angielsku...:) Same pracujące kobietki się trafiły,więc ja was spytam. Jak będę pracowała 15 godzin w tygodniu,to czy płacę podatek????? I czy w związku z tym zabiorą nam tax-y wszelkiego rodzaju????? Bo jak tak,to może nie będę się podejmowała takiej pracy-na razie. Potem jak juz to na cały etat.Jak mają zabrać,to lepiej pracowac "pełną parą"...............:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuje 15 godzin i mam kod podatkowy BR a to tylko dlatego,ze nie zglosilam,ze to moja jedyna praca,nie zglosilam bo to co mi odciagaja a uzbieralo sie juz tego okolo 600funtow od stycznia firma mi odda po wypelnieniu druczku w Inland Revenue,wiec tak jak bym oszczedzila...Jezeli pracujesz 15 godzin i to jest Twoja jedyna praca to nie beda brac podatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Olenka!!! Wiem,że mam to zgłosic,co prawda jeszcze nie mam ani umowy,ani też sprecywonanych planów co do pracy,ale lepiej wiedzieć wcześniej:) Jak już będę miała umowe na ręku to wtedy będę się martwić.....:p Teraz jak zwykle tydzień nerwówki..................bo a nóż-widelec dostanie się .................chałupkę....:) No tak wiem,że to marzenie ściętej głowy,ale jednak ciągle ma się tą nadzieję.....:) Dobrej Nocki!!!! Gaszę światło...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, powiedzcie mi proszę czy jesteście zadowolone z wyjazdu? Mój mąż jest od roku w Anglii i za nic by nie wrócił do kraju, ja nie długo mam do niego dojechać i nie ukrywam że się boję. To niby normalne, że się człowiek boi tego co nieznane, mam tylko nadzieje że nie będę żałować. Powiedzcie jakie Wy macie odczucia i doświadczenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Linna!!! Ja jestem tu od roku.Podobnie jak ty bnałam się,bo nie znałam i nadal nie znam(bardzo mało)j ęzyka.Mąż też nie chciał wracać.Ja dzieci wychowywałam ciągle sama-w sumie prawie 4lata..:( Decyzję podjęłam i jej nie żaluję,jestem zadowolona,choć dzieci na początku maił trudności i w szkole i z akceptacją i z językiem.Ja jestem optymistką więc nie miałam wyjścia,wyzwanie może byłoby tak trudne,gdyby nie dzieci...... Każdy z nas boi sie czegoś nowego,ale dla mnie najważniejsze jest,że jest tu NORMALNIE i że cała rodzina jest razem.Teraz dzieci tęsknią za kolegami,rodziną ale są zadowolone,więc nie bój się kobieto dasz sobie rade,a jak masz dzieci zapraszam do topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3780483&start=0 Tu same matki Polki!!!! Ale dzięki internetowi i takim topikom jak ten nie jesteśmy same,mamy wsparcie i pomagamy sobie wzajemnie.:) Zapraszamy!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za odpowiedź, my mamy półtora rocznego maluszka więc problem szkoły by nam odpadł (przynajmniej na razie ;-) Wydaje mi się że właśnie ze względu na małego dobrze jest zdecydować teraz albo wcale. Bo on nie odczuje tej zmiany tak mocno. Mój mąż mówi podobnie, że w Anglii jest normalnie i dla tego nie chce wracać. Troszkę przeraża mnie to siedzenie z małym w domu, teraz niby też siedzę, ale zawsze mogę do kogoś wyjść, a tam pewnie na początku sprowadzi się do czekania na męża, aż wróci z pracy. Mam w sobie tak dużo różnych emocji z jednej strony radość, chęć zmiany i bycia w końcu pełną rodziną, z drugiej strach i obawy czy się tam odnajdę. Nauczona doświadczeniem staram sie myśleć pozytywnie i nie dopuszczać obaw i lęków za blisko bo wtedy często mi się spełniają. Miło jest usłyszeć, że inni też mieli takie dylematy i są zadowoleni ze swojego wyboru. Wierze, że nam tez się uda być szczęśliwym w tym zupełnie nowy miejscu. Pozdrawiam wszystkie mamy :-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linna!! Nie martw się na zapas,myśl pozytywnie,bo tylko to daje szczęście i radość w życiu..:) Poznasz Polaków jak nie po miesiącu to po dwóch!! Ja poznałam większość w kościele na polskiej mszy>>:) Zależy gdzie będziecie mieszkać,czy w samym Londynie czy też w mniejszej miejscowości........................... Ja mieszkam w niewielkim miasteczku,spokojnym i nie za duzym i nie za małym,więc Polaków tu jest trochę ale nie tyle co w Londynie. Jestem zadowolona,bo dzięki własnie Polakom znalazłam prace i mogę się wymieniac doświadczeniami. Każdy z nas na poczatku ma obawy,ale one w miare upływu czasu zanikają.....:)) Życze więc powodzenia,odzywaj się jak możesz,a w wolnym czasie poczytaj stronkę: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3233509 Na pewnoo ci się to przyda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wsparcie. Jak już dojadę do męża to będę chyba najszczęśliwsza kobietą na świecie, bo ta rozłąka daje mi już ostro w kość. Myślę, że jest to kwestia może 2 miesięcy i będziemy razem. Mąż jest na etapie szukania jakiegoś mieszkania dla nas.Wierzę że niedługo dostane tel. że mamy się pakować bo bilet kupiony! Ach ale się rozmarzyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Linna marzyć dobra rzecz,ale ty już nie musisz,bądż tylko nastawiona pozytywnie..:) U mnie home-linka obejrzałam,ilość osób chętnych na swoją chałupkę zastraszająco wzrosła...:( Telefon nie dzwoni,więc pewnie znów nici z domku...:) A tu zima się zbliża i będzie ciężki okres grzewczy....:p Na razie jest cieplutko,więc cieszyć się trzeba,bo dzięki temu na ogrzewaniu sie oszczędza...:) Siada do słówek,bo nie siedziałam znów parę dni-brak czasu...:( papatki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne troche.
poradzcie. Dostalismy mieszkanie z councilu juz pol roku temu , a teraz dostalismy propozycje zamiany na wieksze.tez councilowskie. Nie wiecie czy tak mozna legalnie sie zamienic? co na to council? bardzo bym chciaala zamienic bo mamy nieduze a tamto jest w sam raz dla naszej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do twojego pytania to jest troche dziwne bo wiekszosc z nas chciala by miec taki problem jak ty.Okonku mam pytanie bo zlozylam aplikacje w home-link przez internet ponad tydzien temu nie orietujesz sie przypadkiem ile moge czekac na odpowiedz od nich?Mój region bedzie w chome linku od listopada io zastanawiam sie czy nie pospioeszylam sie zbytnio z ta aplikacja.Narazie mam dola bo cansilu powiedzieli ze mamy 25 punktów na potrzebnych 41 takze tylko plakac.Pozdrawiam reszte milych pań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aston!!! Nie martw się te punkty,bo my nie dostalismy żadnych punktów odkąd wszedł Home-link..... Tak poza tym to my złożyliśmy papiery w marcu,a dali nam odpowiedż w czerwcu jakoś(za dokładnie już nie pamietam)ale czekaliśmy ok.3miesięcy.Prawdopodobnie było to tez spowodowane wejściem tego nowego właśnie systemu.Na innej stronie Home-linka(consilowskiej)wyczytałam,że ten system będzie dalej wprowadzany własnie od listoipada.Więc myślę,że nie powinnas się martwić,bo pewnie jak przyjęli twoje papiery to wcześniej jak w połowie listoipada możesz nawet nie pytac o nic. Na twoim miejscu przeszłabym się do Consilu ok.15-16listopada(jeśli ci nic wcześniej nie przyślą)i zapytała co i jak i czy twoje dokumenty w pożądku. Nasze były niby ok. a potem się okazało,że brak czegośtam,ale oczywiście jakbym nie poszła,to nic bym nie iwedziała i nadal żyłabym z nieświadomością. Do"poradżcie trochę"-nie kożesz tego mieszkania zamienić ot tak sobie,to jest mieszkanie wynajętę przez ciebie od Consilu lub spółdzielni,więc nie można bez zgody właściciela nic zrobić!!!:p Ja czasem to nie rozumiem dlaczego jak coś jest z consilu to znaczy,że nasze.Nie jest nasze,bo nie wykupione na własność!!! Można się póść zapytac w Consilu czy istnieje taka możliwość,ale napewno nie załatwiać tego na własną rękę...:o Miłego wieczorku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety dzisiaj mężowi nie udało się załatwić dla nas mieszkania, ale mam już zapewnioną pracę w Anglii. Mieliśmy nadzieje, że wyrażą zgodę na to żebyśmy zamieszkali u niego w służbowym. No cóż pozostaje niestety wynajęcie. Jeśli chodzi o socjalne to jesteśmy na 60-tej pozycji, chyba nie tak źle, ale ofert z miejsca gdzie pracuje brak. Więc pewnie sobie poczekamy. Postanowiliśmy, że najpóźniej w grudniu jesteśmy razem. Do tego czasu powinno mu się udać wynająć coś niedrogiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie!!! U mnie troszkę pochmurno,ale może się wypogodzi...:) W małej miejscowości jest o wiele łatwiej i dostać mieszkanie socjalne i wynająć. Dziwię się tylko,że już złożyliście dokumenty na socjalne i jesteście na 60pozycji(to mała cyferka). Wiem,że aby starać się o takie mieszkanie trzeba mieć rodzinę na miejscu no i wykazać problem z utrzymaniem wynajmowanego domu. Linna przecież ty jesteś jeszcze w Polsce,więc jak twój mąż mógł złożyć na taki dom papiery????A tax-y a dodatki????? Jak macie dobry dochód na osobę w rodzinie to wtedy socjalnego nie dadzą...:p No ale ,życzę aby wam się udało...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeaaaa
zeby dostac jak najszybciej mieszkanie trzeba ich nachodzic i meczyc tak udalo sie moim znajomym , dostali po 5 miesiacach , ja dostalam po 8 miesiacach i tez musialam do nich troche pochodzic a to zanioslam im zaswiadczenie ze mam grzyba w domu , mi moze sie udalo szybciej bo bylam w ciazy a to chyba jest pierwszenstwo bo przyznali mi zaraz wiecej punktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeaaaa
zeby dostac macierzynski w pracy trzeba zarabiac cos ok 87f na tydzien juz nie pamietam dokladnie jezeli zarabiamy mniej skladamy papiery w job centre zeby dostac tu tak zwane becikowe trzeba miec child tax credit jezeli tego nie mamy skladamy po narodzeniu dziecka i jezeli nam przyznaja to wtedy skladamy papiery o becikowe tylko mamy na to 3 miesiace po urodzeniu dziecka dziewczyny wkleilam wczesniej link tam jest wszystko opisane o benefitach wystarczy poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeaaaa
okon moj znajomy tez dostal mieszkanie a rodzine mial w polsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dostal bo oklamal.
Wiem na jakich zasadach przzyznaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeaaaa
ale dostal tylko jednosypialniane , jak rodzina ma przyjechac do niego bedzie prosil o zamiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My podaliśmy w dokumentach, że ja jestem z dzieckiem w Polsce, bo nie stać nas na wynajęcie mieszkania. Nie chcą nam wynająć czegoś małego, bo dziecko musi mieć osobną sypialnię a takie mieszkania kosztuje min. 750 funt. Nie stać nas na nie, przynajmniej dopóki nie pracuję, a kiedy pójdę do pracy to zależy od małego. Jak szybko się zaaklimatyzuje i przyzwyczai do taty. W regionie gdzie chcemy mieszkać, licytuje się co tydzień, wiec myślę że jest spora szansa. Tylko żeby były oferty z miejscowości blisko pracy, a z tym już gorzej. Dziewczyny pewnie macie już doświadczenie w szukaniu i oglądaniu mieszkań. Może poradzicie, na co zwrócić szczególną, uwagę, żeby później nie żałować. Z tego co już poczytałam to na pewno są ważne szczelne okna, może coś jeszcze podpowiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak przyjechalismy do UK
Mieszkalismy w 3 rodziny w jednym domu. W sumie 14 osob w tym3 malych dzieci. 6 doroslych i 5 nastolatkow.... i tak przez rok! po roku kazda z rodzin dostala mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak przyjechalismy do UK
Mieszkalismy w 3 rodziny w jednym domu. W sumie 14 osob w tym3 malych dzieci. 6 doroslych i 5 nastolatkow.... i tak przez rok! po roku kazda z rodzin dostala mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak przyjechalismy do UK
Mieszkalismy w 3 rodziny w jednym domu. W sumie 14 osob w tym3 malych dzieci. 6 doroslych i 5 nastolatkow.... i tak przez rok! po roku kazda z rodzin dostala mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No po trzech powtórkach zrozumiałam......:)) A tak na prawdę,to zależy od systemu przyznawania mieszkań. Linna jeśli twój mąż będzie licytował mieszkanie to szybko nie będzie......:( Zależy jaką kategorię dostaliście,od A do D. Oczywiście A jest najlepsza,ale ją dostają głównie bezdomni lub ludzie mieszkający np. w domach do rozbiórki czy z walącym się dachem................ Poza tymj potrzebny jest NIN czyli nr.który możesz załatwic dopiero po przyjeżdzie tutaj.Ludzi potrzebujących jest tak dużo,ze mało prawdopodobne,aby dali mieszkanie komuś,kto nawet tu nie przyjechał i nie żyje.Dlaczego państwo miałoby sponsorować kogoś kto liczy na to gotowqe. Przepraszam,że tak piszę,nie chcę nikogo urazić,ale tak jest.!!!! Nawet jak mąż złożyl to może kiedyś dostanie 1 flat.......ale to nie znaczy,że po przyjeżdzie żony i dziecka tak od razu mu zamienią!!:p Niestety 1flat dostac najłatwiej.Ja czytam Fitchbek-i w każdym wydaniu home-linka i najwięcej mieszkań przyznawanych jest własnie \"jedynek\".Najgorzej jest z \"czwórkami\" i \"trójkami\". Ja nie bardzo mam nawet jak ich nachodzić,choć grzybek jest,ale tu prawie każdy go ma!!!I cóż każdy z nim walczy jak może(po to mają tu środki w sklepach),ale dom jest prawie nowy,po remoncie,wygląda OK> Tyle,że nie stac mnie na ogrzewanie go kolejny rok.Po prostu nas to rujnuje!!! W zeszłym roku miałam jeden miesiąc-luty,kiedy to poopłaceniu ogrzewania,prądu,i całej reszty zostało nam 5Ł na cały tydzień do wypłaty męża...:( Jakby nie pomoc znajomych i gotowanie czegoś z niczego-zupy na tzw.gwożdziu..:(.........to nie wiem jak byśmy dali radę. Nagle pierwszy rachunek za gaz i prąd na 430Ł!!!!! Zgroza!!!Oszczędzałam jak mogłam,po 2-3godziny tylko dziennie ogrzewania i sweterki w domu,ciepłe kapcie i kocyk!!!! Syn starszy troche wyjechał do kolegi,bo tam cieplej,ale jak wytłumaczyć dziecku półtorarocznemu(wtedy),że w domu trzeba sie ciepło ubrac????:P Przeżyłam,ale boję się kolejnego roku.Pracuję trochę,niedużo bo 6godzin w tyg.ale staram się już odkładać kase na takie wydatki jak gaz i prąd!!!:o Ale się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assu
Witam wszystkie dziewczyny!u mnie za 2 dni bedzie spotkanie w sprawie mieszkan moze wkoncu dadza jakies mieszkania do licytacji,bo jeszcze ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okon wiesz to nie jest tak, że ledwo złożyliśmy papiery i myślimy że dostaniemy mieszkanie. Po prostu stwierdziliśmy, że mamy dosyć takiego życia na odległość i że chcemy coś z tym zrobić. Mąż w pierwszej kolejności złożył papiery o socjalne, a teraz szukamy czegoś niedrogiego do wynajęcia i będziemy cierpliwie czekać.Ale właśnie ze znalezieniem czegoś w przyzwoitej cenie jest największy problem. Owszem wiem że ludzie mieszkają w kilkanaście osób, ale szczerze nie wiem jak oni to robią bo nam nie chcą wynająć nawet z jedną sypialnią, (ale wierze że może w końcu ktoś się zlituje :-)).Zresztą żeby mieszkać na kupie trzeba mieć z kim, no i mamy dziecko półtoraroczne więc tez musi mieć jakieś warunki, nie położę je na podłodze.Ach nie wiem jak to będzie, wiem tylko jedno że już bardzo chcę być z mężem i że bardzo tęsknię za nim. Dlatego gdzieś tam w środku mocno wierzę, że już niedługo stanie się coś co umożliwi nam bycie rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Okon współczuje znam ten ból kiedys to przerobiłam ale odkad zmienilam dom zrobilam na wszystko diret debet i nie czekam na rachunki jak na sciecie ustalilam kwoty i place co miesiac mam spokuj.Aco do mieszkania z kims to sobie nie wyobrazam jak przyjechalam mieszkalam chwile w 7 osob w tym 3 dzieci koszmar a teraz przy 4ce to juz by bylo calkowite nieporozumienie sama czesto przy nich wysiadam a jak bym miala jeszcze z kims mieszkac to tylko sie powiesic.Ale duzo ludzi tak mieszka chociazby po to zeby dostac szybciej dom.Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×