Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK

Widze komus nie spodobal sie moj koment o kombinatorstwie polskim, udawaniu bezdomnych i tloczeniu sie po 10 w jednym pokoiczku u znajomych, zeby szybciej dostac socjalna dziure pokryta grzybem (ale za to za pol ceny) wiec zglosil do usuniecia hahahahaha ja znam te wasze numery. Ani me ani be po angielsku ale jak benefity ciagnac i gdzie council to wiedza i dobrze rozeznani.. a ciagnijcie sobie ciagnijcie jak wam tyle do szczescia potrzebne, to gratuluje ambicji...

Chciałbym wyjechać do Uk. Jak mam szukac pracy w hotelach ? Mam lazic po nich czy tez przez neta aplikować ? Jak to wygląda może mi ktoś to wyjasnic?

Jestem z Luton wniosek o mieszkanie socjalne zlozylismy w marcu.Wynajmujemy 1 bedroom mieszkanie nie jest w dobrym stanie jest okropna wilgoc mamy splesniale ciuchy dziecka zabawki nawet bielizne.Gdy skladalismy wniosek Pani urzedniczka powiedziala nam ze nie interesuje ja to ze mamy wilgoc i zle warunki mieszkalne powiedziala jeszcze ze mamy sobie wynajac inne mieszkanie.Przyznano nam band 3.Zyjemy tylko z jednej wyplaty oraz benefitow poniewaz maz tylko pracuje.Otoz moje pytanie brzmi czy stara sie ktos o mieszkanie w Luton jak dlugo bedziemy czekac?Nie zalezy nam na jakims pieknym mieszkaniu zalezy nam tylko aby wilgoci w nim nie bylo.

w councilowskim rowniez moze byc wilgoc :D Dobrze wam pani poradzila, zmiencie mieszkanie. Naprawde brytyjska urzedniczke malo obchodzi, ze jakas Poleczka ma wilgoc w mieszkaniu :O

wracajcie do Polski! tu nie ma wilgoci!!!

ta z Luton A czemu nie pojdziesz do pracy? Nie starcza wam z wyplaty faceta, to czemu nie zakasasz rekawow i nie pojdziesz dorobic?

Niewiem kto odpisuje na te posty ale widac ze nie dojrzeliscie.Jezeli jakikolwiek dodatek sie nalezy to dlaczego z niego nie korzystac nikt nie oszukuje panstwa nikt nie wyludza pieniedzy sa tysiace ludzi ktorzy korzystaja z benefitow.Chyba w zaden sposob sie przestepstwa nie popelnia prawda.A jezeli zazdroscisz to tez staraj sie o benefity.Jednak wiekszosc Polakow jest nietolerancyjna oraz niedojrzala!!!!Skad wiesz ze ty kiedykolwiek nie bedziesz musial korzystac z pomocy panstwa rozne sytuacje sa w zyciu i co wtedy tez powiesz beneficiarz z*********j do pracy.Ludzie zastanowcie sie czasami co piszecie a jak macie takie bzdury wypisywac to nie piszcie wogole!!!!

dobrze ze ja nie mieszkam w UK. Normalnie obciach po polsku mowic, od razu skojarzenia "glaby do sprzatania". A wszyscy po studiach a jakze :)

jezeli nie mieszkasz w UK to skad mozesz wiedziec, jakie skojarzenia maja mieszkancy, slyszac polski jezyk? Z kafe madrosci nabralas? Aaaaa....to gratuluje :D Gdzie taka yntelygencja emigruje? :D:D:D:D Glupsze niz dluzsze niektore z was. Co was to UK tak mocno trzaska po gebach, jezeli tu nie mieszkacie? :D Hahahahahah!!!!!!! Oj, jakie jestescie przewidywalne :D:D:D:D

wystarczy poczytac ciebie i wszystko jasne, dodaj wiecej usmieszkow, bo jakas niepewna jestes siebie bez tego, tlumoku z pgr - emigrujaca do wielkiego swiata w ukej :)

hej Polacy, zamiast się przekomarzać lepiej spójrzcie w lustro! "Na internetach" łatwo nawet wyzwyskami rzucać . . . W całej UE jest tak samo, pracę ludzie dostają po znajomości albo ze względów rodzinnych, co nie jest złe, jeśłi dane osoby mają konkretne umiejętności, które przydadzą się w firmie - w praktyce wiele firm zmierza ku upadkowi, przez takie praktyki "rodzinne". W UK najbardziej szaleją Hindusi i Polacy dają popalić w pracy, w domu, w urzędach i na mieście. Nie ma co się złościć, ale nie można tego też akceptować. Ja na pewno nie będę i wierzę, że wkrótce Ci ludzie się opamiętają. Pozdrawiam i życzę radości :) P.S Zapraszam każdego do opowiedzenia o swoich experience w szczególności Londyńczyków

Witam, wczoraj pierwszy raz czytałam forum i .............kłopoty Polaków będących w Londynie są bardzo różne !!!!! Są tutaj nieroby i lenie ale także ludzie, którzy pracują i mają pecha. Tak chyba jest w moim przypadku!!!! Pracuję na kontrakcie 4 dni w tygodniu i prywatnie sprzątam, żyję bardzo skromnie a i to nie starcza mi pieniędzy. Osoba, która mnie tu ściągnęła opowiadała cudne historie na temat życia i pracy w Londynie, zapomniała dodać, że jej jest łatwiej tutaj żyć bo jest matką samotnie wychowującą dziecko a więc dostaje chyba wszystkie możliwe dodatki. Przyleciałam tutaj w styczniu tego roku i nie dość, że nie zaczęłam spłacać długów w Polsce to mam nowe w Londynie. Człowiek (Polak) , u którego wynajmuję a raczej wynajmowałam pokój nie przyznał się, że dom który on wynajmuje od landlorda jest zadłużony!!!!!!!!!!!!! W dniu dzisiejszym mam się wyprowadzić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam 24 funty w portfelu i wizję spania w parku (chociaż te są zamykane)!!!!!!! Nie stać mnie nawet na hostel !!!!!!!! Pensję dostanę w przyszłym tygodniu ale po spłacie długów i tak niewiele mi zostanie!!!!!!!!! Nie wiem co mam robić, najchętniej strzelić sobie w łeb!!!!! Mam dość :(:(:( Przeczytałam kiedyś, będąc już w Londynie o Polakach będących tutaj : POLAK JEŚLI CI NIE POMOŻE TO NA PEWNO ZASZKODZI!!!!!!!!!!

cześć wam mam takie pytanie przyjechałem tu do nottingham do swego chłopaka on jest tu ponad rok prawie 2 lata i pracuje ja tu jestem dwa miesiące ale mieszkamy razem i ja też tu pracuję ino gdzieś idziej nisz mój chłopak mam takie pytanie trochę zaskakujące chcemy złożyć wniosek o mieszkanie czy możemy razem złożyć taki wniosek o spulne mieszkanie bo w koncu jesteśmy parą ja jak tu przyjechałem to też znalażłem pracę więc może ktoś powie czy możemy się starać i czy nam przysługuje takie mieszkanie dziękuję jak ktoś mi odpowie

przede wszystkim postaraj sie o slownik jezyka polskiego: 'ino' 'nisz' 'spulne' - takie slowa nie istnieja!!!!! I nie, mieszkanie sie wam nie nalezy.

co za banda debilow i **eli kogo to obchodziwasze walniete opinie o Polakach ktorzy wynajmuja counculowskie chalupy i by za prace sie wzieli Banda zawistnych ujow po prostu. Placicie podatki super wejdzie sobie na forum o podatkach a wasza troska o brytyjski system finansowy ogromna Bardziej brytyjscy niz sami Brytyjczycy tak sie martwia o tych wyludzaczy swiadczen swojej ojczyzny UK.Krotko i na temat nie macie niz madrego do napisania na temat by ludziom pomoc zawisten uje to nie piszcie nic.

Szukam kogos kto za przyzwoita kase pomoze w zalatwienie mieszkania cancilowskiego w Council Barnet

"jak zniszczylismy ten kraj" a udaloby ci sie ten caly twoj elaborat, ktory napisalas jednym zdaniem pechowiec.gif przerobic na normalna wypowiedz.>>> poczytajcie moze cos wiecej niz for a polskie, poczytajcie sobie fora, gdzie wypowiadaja sie Brytyjczycy, gdzie pisza, ze emigranci ze wschodniej Europy zanizaja wynagrodzenia do stawek, za ktore nie sposob sie samodzielnie utrzymac i to jest prawda. Pracujac za 6,50 za godzina albo nizej, bez benefitow i dofinansowan, to poziom szczura. Oni nie chca zyc jak szczury. w jednym pokoju w jednym domu z obcymi ludzmi. Chca miec mozliwosc uzbierac na depozyt, zeby kupic sobie wlasny dom i moc go splacic, chca miec samochod, chca jezdzic na walacje z rodzina, chca miec czas i pieniadze na rozrywki, bo wg nich praca jest dla nich a nie oni dla pracy. ale kto z was szczurow to zrozumie...? Dla was siedzienie w jednym pokoju latami i chlanie taniego piwska i sluchanie techno, to cale zycie. Ewentualnie zaciskanie pasa i byle jakie zarcie, zeby zrobic weselisko w PL na 150 osob, albo kupienie mieszkania w PL, zeby dofinanswywac dalej tego trupa zwanego Polska, ktora kopie was w d*pe, patrioci... Czytam o tym, taz jak dorosli ludzi-Brtyjczycy pisza, ze po latach samodzielnosci, przez nas emigrantow musza spowrotem wracac mieszkac z rodzicami, bo nie sa w stanie utrzymac sie samodzielnie, bo pracodawcy jak jakas firma zatrudni wiekszosc Polakow, to zaraz proponuja im albo zgodza sie pracowac za nizsze stawki, albo zrobia wszystko, zeby tamci sie sami zwolnili. Obnizamy ich poziom zycia i to nie jest, ze oni sa leniami, tylko oni chca zyc, a nie tylko pracowac jak woly od rana do nocy, chca miec cos z tego zycia. Ale my jestesmy tylko robolami, szczurami, a po nas tylko zniszczenie. Coraz wiecej Brytyjczykow chca glosowac na UKIP i mimo, ze jestem Polka, sama widzac co zrobimy z krajami Europy, jestem za tym, zeby ta artia wygrala, bo to jedyny ratunek dla tych ludzi, zeby nie spadli do poziomu zycia jaki my mamy w PL. Zacznijcie czytac angielskie fora, a nie tylko sluchac "majteczki w kropeczki", albo "umcia, umcia" i ogladac polska telewizje. Nie wiem ile jeszcze PL musi was kopnac w d*pe, zebyscie docenili macoche, ktora daje wam, waszym dzieciom dach nad glowa i jedzenie, daje szanse na godne zycie, a wy ciagle zyjecie jak menele i szczury, i najlepsze szczycicie sie tym...

Zyjemy tylko z jednej wyplaty oraz benefitow poniewaz maz tylko pracuje.>>> wasz problem sie skonczy, jak twoj maz w koncu zacznie sie uczyc angielskiego i podnosic kwalifikacje, a nie zadowalac sie polskim gettem i praca za minimum wage. Jak ci sie nie podoba, to wracaj do PL, oni napewno ci dadza mieszkanko, a twojemu mezowi prace na stanowisku. Nie ma jak rozszczeniowa postawa wobec innego kraju. Czemu taka p. madralinska nie tupala tak nozka w PL przed polska urzedniczka, czyzby sie wstydzila? Tutaj sie nie wstydzi, tylko zada, z jakiej racji? Oni maj mnostwo swoich obywateli, co potrzebuja mieszkan. Jak wygra UKIP, tacy jak wy, wyleca z hukiem, i wtedy do woli bedziesz mogla sobie w PL tupac nozka przed polskim urzedniczynom, zeby ci zapewnil godne zycia, bo przeciez jeste Polka a nie Brytyjka....

Skad wiesz ze ty kiedykolwiek nie bedziesz musial korzystac z pomocy panstwa rozne sytuacje sa w zyciu i co wtedy tez powiesz beneficiarz z*********j do pracy.>>> co innego korzystac z pomocy spolecznej, na wskutek roznych okolicznosci zyciowych, tj np wypadek w pracy, a co innego samemu sobie stworzyc takie warunki, tj np zgadzanie sie pracowac za minimum wage w kraju, gdzie wiadomo, ze nie da to nam mozliwosci godnego zycia bez benefitow, ale jest to nagminnie ignorowane przez naszych rodakow. Drugim takim przypadkiem jest robienie sobie dziecka w sytuacji, gdy nasz zyciowy partner zarabia minimum wage, to tez jest sytuacje, ktora sami sobie zrobilismy . Jak za minimum wage chcesz utrzymac siebie w ciazy, albo z malutkim dzieckiem i z mezem? Trzeba byc idiotka, co nie umie liczyc, zeby na takie cos sie decydowac. Nie kochaneka ty z premedytacja to zrobilas, bo chcialas wyskrobac od tego kraju, mimo, ze dal ci mozliwosc pracy, rozwoju, z premedytacja wyskrobac mieszkanie, jak Cyganicha, jak te Romy.Zastanawia mnie, dlaczego takie pyskate babska, w PL nie potrafily tak fikac przed polskim urzednikiem?...

Szukam kogos kto za przyzwoita kase pomoze w zalatwienie mieszkania cancilowskiego w Council Barnet>>> zaden urzednik ci tego nei zalatwi, jest mnostwo RODOWITYCH BRTYJCZYKOW, co czeka na councilowskie mieszkania, aty jak chcesz mieszkanko, jestes Polka, wiec skladaj podanie do urzedu miasta albo wsi, z ktorej pochodzisz, bo Brytyjka nie jestes... Chcesz dac lapowke, jak juz pisalam zaden urzednik ci tego nie zalatwi, jeden probowal dla swojej rodziny, zostawlo to wykryte i polecial, do teog zaplacil duzo kare grzywny, ze chcial oszukac panstwo. UK to nie PL, tutaj dziennikarze to nie k***y, tj w PL, wszystko wykryja i oglosza, ale skas masz to polska wiesniaro wiedziec, jak tylko polska telewize ogladasz i polskie gazety czytasz...

A ja musze na was zap.....lac... I odprowadzać podatki na Wasze mieszkania council'owskie... i Benefity. Pracować sie nie chce i tylko co możecie sobie robić to tylko dzieci... Poza tym. Musze placić 700f za mieszkanie z partnerem i opdrowadzac podatki z moich wyplat po 400f miesiecznie, i to też nie jest miłe uczucie. Wiec czuje się też pokrzywdzona.

Witam wszystkich.Chcialabym prosic o rade.Moja sytuacja wyglada nastepujaco.Miesiac temu znajomi mojegomeza dali propozycje wspolnego mieszkania.Mial to byc 2 bedroom flat...Oczywiscie zaufalismy i jak najbardziej zgodzilismy sie .Cena 700pm na polowe i rachunki.Depozyt byl juz wplacony druga czesc po przeprowadzeniu sie...i spisanie umowy z landlordem.Flatu wczesniej nie widzielismy...Po wszystkim okazalo sie ze zadnej umowy nie dostaniemy,owszem landlord wie ze mieszkamy ale caly flat i rachunki przychodza na znajomych...wywiazala sie straszna klutnia z tego powodu.I grozby ze jezeli nie podoba sie nam to szukac innego miejsca.Po calej sytuacji poszlam z mezem do councilu w Reading.Opowiedzialam o wszystkim.O tym ze nie mam umowy ani potwierdzenia adresu i ze boje sie ze wylecimy z dzieckiem (corka 4 lata) na ulice.Dostalam wniosek do wypelnienia,na miejscu pracownik zrobil ksero wszystkich dok.peyslipy meza kontrakt itd.Teraz czekam.W srode ma mnie odwiedzic kobieta ktora mnie obslugiwala.Martwie sie co dalej...w domu jest nie ciekawa atmosfera....Dodam jeszcze z pracownica ktora przyjdie do mnie wspomniala cos o depozycie gwarantowanym...Czy ktos byl w podobnej sytuacji?Co dale?Paulina

potwierdzenie adresu jest czesto wymagane - chocby przy zapisach dziecka do szkoly wiec jak najbardziej Cie rozumiem. poczekaj na spotkanie z ta pania z biura i zobaczysz co Ci powie. Nie wiem jak u Was jest z oczekiwaniem na mieszkanie spoldzielcze czy socjalne ale u mnie jak ktos jest w podbramkowej sytuacji to daja mieszkanie zastepcze i potem jak sie cos zwolni to daja normalne. W niektorych przypadkach jak juz nie ma mieszkan zastepczych to umieszczaja Cie w hostelu i placa za to ale jak dla mnie to juz przesada. W kazdym razie nie odpuszczaj i zadaj od znajomych jakiegos potwierdzenia adresu

Mam pytanie moze ktos mi odpowie kto byl w podobnej stuacji.Razem z partnerem zlozylismy aplikacje na mieszkanie socjalne ,poniewz mam dziecko niepelnosprawne czekamy na bangelow i.Aplikacja zlozna na jego nazwisko , nie jestesmy juz para,myslal ze bede go utrzymywac !!!!,nie zglosilam tego faktu do councilu ,teraz wlasnie trafil sie bangelow jak to bedzie wgladalo czy dadza mi ten dom czy nie?

dadza bo i tak masz to dziecko niepelnosprawne. ale dla spokoju jak pojdziesz na spotkanie zglos ze juz jestes samotna matka

Dziewczyny, czy mozecie mi powiedziec czy nalezy mi sie House Benefit jesli nie przepracowalam w UK 2 lat? Zlozylam aplikacje 6 miesiecy temu i do dnia dzisiejszego nie otrzymalam doslownie zadnej odpowiedzi, kiedy dzwonie do nich kaza czekac i czekac, kurcze ilez mozna, mogli by wyslac jakis list to bym wiedziala czy moze nic z tego. Czy powinnam zlozyc jeszcze raz aplikacje? jak uwazacie? Mam male dziecko, zwiazek mi sie sypie:(bez przerwy sie klocimy, kazdy slyszy przez sciany, az mi wstyd mieszkam z mezem i dzieckiem w malym pokoiku, dzielimy dom wraz z innymi ludzmi, nie jest ciekawie, wiadomo jak to mieszkanie z innymi ludzmi, eh

powinni odebrać wam dziecko!!! przyjechało dziadostwo z Polski i awantury urządza! wstyd!

Mam male dziecko, zwiazek mi sie sypiesmutas.gif bez przerwy sie klocimy, kazdy slyszy przez sciany, az mi wstyd mieszkam z mezem i dzieckiem w malym pokoiku, dzielimy dom wraz z innymi ludzmi, nie jest ciekawie, wiadomo jak to mieszkanie z innymi ludzmi, eh>>> A co to ma obchodzic brytyjskiego podatnika, ze masz male dziecko, klocicie sie i mieszkacie w malym pokoiku... Przeciez nikt was tutaj na sile nie sprowadzal, Brytyjczycy tez was tu nie zapraszali, rowniez sami zgodziliscie sie zamieszkac w malym pokoiku, zamiast wynajac jak normalni ludzie cale mieszkanie dla siebie... Ah wiem, przyjechaliscie tutaj od razu z zamiarem aplikowania o domek, ale sie to przeciaga, prawda?... 2015 i czeka was deportacja, albo jeszcze wczesniej opieka spoleczna odbierze wam dziecko...

F moge pozbyc sie agresywnego ex partnera z domu socjalnego ?jest agresywny nie prxyjemny do swojego dziecka caly czas klotnie nie dobrze wplywa ns male dziecko wykancza mnie psychicznie ,twierdzi ze to jemu sie dom nalezy ! Dom jest dla niepelnosprawnego dziecka .nie jestesmy para prosze o pomoc moze mial ktos podobna sytuacja?

jeszcze z nim siedzisz i tu się głupio pytasz co zrobić? a z/a/p/ie/r/d/a/l/aj na policję biegiem zgłosić!!!