Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK

Dziewczyny jestescie superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!:)) Duza buzka dla was i dla damik70000. Na prawde jest to bolesne,ze Polak tak Polakowi-wilkiem i ze tak bardzo potrafi dokopac. Wierze,ze nie wszyscy sa tacy sami:) Znam tu paru Polakow,na razie sa OK.Niestety sa tez i tacy,ktorzy chyba zapomnieli jak sami kiedys potrzebowali pomocy:( To smutne. Dzis bylismy w Kosciele na polskiej mszy i na spotkaniu polskich dzieci przygotowujacuch sie do bierzmowania.Tam przyjezdzaja Polacy,spotykaja sie po mszy na kawe,herbate,udzielaja sobie porad,rozmawiaja o problemach kolopotach,pomagaja sobie nawzajem.Tym bardziej bolesne jest,ze w tak podly sposob ludzie traktuja sie nawzajem. Wiem,ze nie ma ludzi idealnych i ze kazdy ma jakies wady,zarowno Polacy jak i Anglicy.Nie mozna uogolniac i wrzucac wszystkich do jednego wora,wiec jesli ktos nie ma dobrych intencji i nie interesuje go pomoc innemu czlowiekowi,to prosze niech sie nie wtraca w zaden topik i nie udziela swoich"rad". Zycze wszystkim milego wieczorku:))

No tak. wszyscy maja dzieci, im wiecej tym lepiej.im wiecej tym wieksze szanse mna mieszkanie.Jakie szanse na dostanie mieszkania ma osoba samotna, pracujaca za minimalna pensje od roku?

Ma szanse na mieszkanie. Na flat z jedna sypialnia:) Jak sprawdzam home-linka w feedback najwiecej mieszkan jest przyznanych z 1 sypialnia,przy czym kategorie sa rozne,nawet D. Dlatego nie trzeba myslec o tym,ze jak sie nie ma dzieci to sie nie dostanie tylko zlozyc papiery i czekac:)) Powodzenia!!!!

Jaka jest różnica w opłatach za mieszkanie z counsilu, a housingu? Ile mniej więcej wyniesie czynsz i tax za mieszkanko w bloku 2bedroom z housingu?

helo!! Wlasnie wczoraj rozmawialam ze znajoma, ktora namawiala nas, zebysmy zlozyli o mieszkanie z concilu, bo oni sa para, nie maja dzieci a czekali rok, tylko dlatego ze bardzo przebierali w oferowanych mieszkaniach.... wiec pewnie do Was niedlugo dolacze Pozdrawiam

Do Weroniki, nie jest duża, w housingu masz lepszy standard w mieszkaniach. Do 90funtów tygodniowo max 100.

Weroniko!!! Roznica jest okolo 100L miesiecznie ,ale mieszkania consilowskie potrafia byc po prostu jedna wielka ruina.To nie jest oczywiscie standard,ale czesto tak jest.Jak masz wybor,to nie bierz consilowskiego.Jednak obawiam sie,ze wyboru wiekszego nie ma. Pozdrowionka!!! Libero witamy,zapraszamy:)) Aneciu,cos sie nie odzywasz

W sumie wyboru nie mam, bo jak dzwonili, to mówili nam o mieszkanku z housingu z kingdomu. Ale według waszych opini, to dobrze:) Jutro mamy spotkanie - więc dziś dzień w stresie. Ciekawa jestem tylko czy rzeczywiście to mieszkanko jest przyznane dla nas skoro do nas dzwonili, czy też jeszcze długa droga przed nami?

Jestem jestem.Umnie na rynku sa zabawy przedswiateczne:) w niedziele bylo jedzonko z roznych stron,ja oczywiscie od rana bylam:p polacy mieli satoisko z polskim ciastem,a ze moj piekarnik nadal popsuty...mniam poczytajcie co na onet pisza Imigranci będą musieli czekać nawet 10 lat zanim otrzymają prawo do ubiegania się o zasiłki i mieszkania komunalne – ujawnił Minister ds. Imigracji Phil Woolas udzielając wywiadu brytyjskiej prasie - podaje goniec.com. Zanim obcokrajowcy zaczną ubiegać się o zasiłki lub \"councilowskie\" lokum, zobligowani zostaną do zdobycia brytyjskiego paszportu. Minister chce, aby odbyli wcześniej minimum 5-letni okres przygotowawczy. Nieco wcześniej na \"benefity\" i mieszkanie komunalne szansę dostaną osoby, które nigdy nie miały zatargu z prawem oraz ci, którzy pracowali społecznie. Ulga dla nich może wynieść od roku do dwóch lat. Odmowa ze strony władz lokalnych łączyć się będzie jednak z kolejnymi pięcioma latami oczekiwania. – Do otrzymania zasiłków powinni być uprawnieni tylko obywatele państwa – mówił \"The Sun\" Phil Woolas. – Jeśli jesteś obywatelem oznacza to, że zasłużyłeś sobie na prawo do zasiłków. Ludzie muszą pokazać, że są tu po to, żeby pracować – dodał.

nareszcie rzad zmadrzal... lepiej pozno niz wcale !

to jest dalsza czesc artykulu:) Zdaniem dziennikarzy tabloidu nowe regulacja pozwolą unikać takich skandali jak przyznanie domu wartego 1.2 miliona funtów afgańskiej rodzinie w Zachodnim Londynie, która pobierała aż 13 tys. funtów zasiłku miesięcznie. Nowa strategia ma zostać oficjalnie ujawniona na początku stycznia w projekcie ustawy o obywatelstwie i imigracji. Ma ona też zapewnić w czasie kryzysu ekonomicznego miejsca pracy dla Brytyjczyków. – Potrzebujemy pracowników-imigrantów tylko wtedy, gdy nie można znaleźć siły roboczej na rodzimym rynku pracy – podkreślał Woolas. – Nielegalni imigranci zbyt łatwo mogą zostać w tym kraju. Nie sprawdza się ilu ich przyjeżdża i ilu wyjeżdża – ciągnął. – Dlaczego w szkole mojego syna mówi się 20 językami? Imigranci muszą uczyć się angielskiego – dodał. Stwierdził też iż wie, że może przez swoją wypowiedź stracić pracę, ale się nie zawahał. W październiku Minister Spraw Wewnętrznych Jacqui Smith przyznała, że na teren Wielkiej Brytanii przyjechało od 1997 roku 1.1 miliona imigrantów, czyli o 300 tysięcy więcej niż mówiły oficjalne statystyki. Szacuje się jednak, że imigrantów na terenie Zjednoczonego Królestwa jest kilkakrotnie więcej.

moze i rzad zmadrzal,tylko dziwne,ze jak u mojego meza w fabryce byly przyjecia,przyszlo ok.20brytyjczykow,po godz.wiekszosc z nich wyszla,a do konca dnia zaden nie zostal!na mojej ulicy nie widze zeby ktorys brytyjczyk wyjezdzal do pracy!widze tylko co tydzien pelne pojemniki z butelkami po alkoholu,okna zakryte tapeta,albo pomalowane farba zeby nikt ich zachlanych nie widzial.wiadomo,ze nie wszyscy sa tacy i nie odpowiadaja za ta czesc,tak samo jak my nieodpowiadamy za pewna czesc polakow!

Aneciu popieram to co mowisz.Jestem w szoku po tym jak ten tekst przeczytalam.Mam nadziej,ze zwroca uwage,na to kto ile czasu praqcuje,jakie skladki sa dla rzadu z tego powodu,jakie to ma znaczenie dla ich gospodarki.A poza tym to zdaje sie,ze w ten sposob przecza swoim zalozeniom o dyskryminacji,na ktora maja tak duzy nacisk w tym kraju. Ja wiem,ze oni musza sie jakos bronic,ale moze by tak wzieli pod uwage,to ze sa w Unii Europejskiej i ze uruchamiajac taki system lamia zasady panujace w Unii. Powinny byc jakies restrykcje jesli chodzi o przyzanwanie domow i zasilkow,ale takie ktore nie godza tylko w obcokrajowcow.Powinny one dotyczyc wszystkich,anglikow rowniez. U mnie za duzo alkoholikow nie ma,ale kolezanka mieszka w miejscu gdzie anglicy zachowuja sie dokladnie tak jak piszesz.

Moze bolec zachowanie Anglikow ale niestety oni sa u siebie a "swoim" wybacza sie wiecej.

Niestety tak:(

zaczynają się odgradzać od was, telefony z Revenue zamiast biurek z paniami jak to było wcześniej, to był początek, zobaczycie później, za duzo juz obcokrajowców co nawet 5 lat w UK nie mieszka chce zaraz po przyjeździe mieszkania i benefity, tego żaden budżet nie wytrzyma na dłuższą metę... Składki jakby policzyć ile składek, podatków Polacy zapłacili od 2005 roku pracując to napewno nie pokryłoby to wartości otrzymanego domu i tych benefitów... Więc skończcie te wywody o tym ile to wy wpłaciliście podatków, bo często pracujecie za najniższa stawkę to ile tego podatku z tego jest ściągane?...

heh,ale my pracujemy i je placimy,a wiekszosc anglikow siedzi w domach,i nie placa podatkow,wola zasilki,domy z councilu!!!z tych polakow co ja znam malzenstwa,pary czy maja dzieci czy nie to obydwoje pracuja,ja wiem ze swoj to swoj,ale biorac pod uwage pracodawce,ktory chce anglika zatrudnicmiz 20 nie zostaje nikt...no to wiadomo,ze polaka wezmie,piszecie tu o polakach,a na taxach najwiecej to tu angoli i hindusow siedzi!zreszta bedac w polsce pracujac,placac podatki tez pobieralismy zasilki,dlaczego tu mamy sie o to nie starac?

noi i wlasnie dzisiaj na onet.eu pisze,ze dzieki imigrantom Brytyjska gospodarka stanie na nogach.Na swego nie moga liczyc;)

Słuchaj PANI POMARAŃCZOWA co Pani chce udowodnić takim pisaniem. Wszędzie trzeba pracować chociażby za najniższą stawkę, przecież od czegoś trzeba zacząć. Wszędzie trzeba płacić podatki, Ci którzy tu przyjechali dobrze wiedzą jakie są realia w Polsce a jak się żyje tutaj. Wielu wraca do Polski tylko jak skończą się im fundusze wracają bo nie potrafią odnaleźć się w Polsce. Nawet za najniższą płacę można w stanie żyć mniej stresowo niż w Polsce. A w ogóle to ja tu czegoś nie rozumiem. Żyjemy w wolnym świecie bez granic i każdy ma prawo wyboru gdzie chce żyć za ile pracować. A prawda jest taka że Polacy którzy tu pracują wykonują pracę taką której nie chce Anglik bo po co ma robić. A jak ktoś zna prawa ekonomiczne to rozumie każda siła robocza buduje budżet państwa nawet za najniższą stawkę. Przecież kobiety które mają dzieci nie będą całe życie siedzieć w domach i w pewnym czasie zasilą grono pracowników. Ludzie przecież każdy ma wybór co chce robić.

no wlasnie lepszy Polak za minimalna stawke niz Brytyjczyk siedzacy w domu od lat na zasilkach.Evi jak Julcia?rosnie pewnie jak na drozdzach!siedzi juz?

Anecia Julcia siedzi już prawie od trzech tygodni na początku przewracała się a teraz już siedzi bardzo pewnie. A jak Ty się czuje powoli zbliżasz się do rozwiązania.:)

Anecia widziałam Twoje dzieci, ale mężczyźni Ci rosną, no,no.

Dzieki mialam ci pisac,ze jak chcesz to zerknij na moich facecikow na fotosik,ale tak jakos...;) Fajniutko teraz masz juz siedzi,niedlugo do raczkowania bedzie sie przymierzac!oczy naokolo glowy bedziesz musiala miec,ale fajnie,ze juz na mieszkanku bedziecie to Niunia bedzie miala miejsca do wariowania!

aj adasko mi przeszkadza i niechcacy wyslalam posta,a jeszcze nie skonczylam pisac.Ja czuje sie dobrze 10kg wiecej;) juz 26 tydzien:D Dzidzia ma torbiela w glowie,ale w w iekszosci przypadkow sie wchlania do 28tyg,bede miala jeszcze jeden skan w styczniu,sprawdza czy sie wchlonol.U ns w rodzinie az 3ka urodzi sie w nastepnym roku,ja w marcu,brata dziewczyna w maju,a meza siostra w lipcu;)

Witam wszystkich na forum-poczytuje was od jakiegos czasu-dzis bylam na rozmowie w sprawie mieszkania-umowili mnie na wtorek na rejestracje wiec i ja dolacze do listy oczekujacych....Moja sytuacja mieszkaniowa jest dobra-mieszkam z synem w ladnym mieszkaniu-kazdy z nas ma swoja sypialnie-jest to jednak mieszkanie wynajete prywatnie wiec co rok musze odnawiac umowe i nigdy tak naprawde nie wiem czy landlord umowe przedluzy czy tez sprzeda lokum-place 205 funtow miesiecznie-reszte pokrywa housing benefit-moja sytuacja jest wiec nieporownywalna z niektorymi z was...Nie bylo tak kolorowo zawsze-najpierw prawie 4 lata temu przyjechalam sama, syn zostal w Polsce-pracowalam po 12-14 godzin dziennie,uczylam sie jezyka zasypiajac nad ksiazka-po roku syn dolaczyl do mnie-ze wzgledu na to zmienilam prace na part-time-szkole,benefity pomagali mi zalatwiac Anglicy, kazdy Polak na moje pytania odpowiadal -nie wiem-z sarkastycznym usmiechem, nawet ci z dziecmi i orientujacy sie co i jak...Pewnie niektorym z was wyda sie to dziwne ze staram sie o mieszkanie socjalne ale moj problem polega na tym ze jesli landlord wymowi mi mieszkania zadna inna osoba juz nastepnego mi nie wynajmie-moje dochody nie pozwalaja mi teoretycznie na wynajem zgodnie z wymaganiami agencji,do tego w rejonie w ktorym mieszkam wiekszosc landlordow czy agencji nie chce nawet rozmawiac z ludzmi chcacymi pokrywac czesc czynszu z housing benefit. Chcialabym zapytac was jak dlugo czekacie lub czekalyscie na mieszkanie od momentu rejestracji? Pozdrawiam wszystkich

Ja czekam już prawie rok. Niby coś się ruszyło, bo w tym tygodniu miałam pierwsze spotkanie w sprawie mieszkanka z housingu. Teraz czekam na odpowiedź, która ma przyjść w ciągu dwóch tygodni. Na to mieszkanko jest pięć rodzin więc widzę marne szanse. Mam 60pkt, ale z tymi punktami ponoć różnie bywa. Mieszkam z mężem i dziewięciomiesięczną córeczką oraz dwójką znajomych - więc w domu mamy przludnienie. U nas też patrzą na to iż mieszkamy z malutkim dzieckiem nad barem. Ale czy to coś da? Pewnie nie:(((

Dziendoberek dziewczeta:) Zagladam na chwilke tylko poczytalam i ................... Weroniko!!! badz dobrej mysli,to ze jest kilka rodin nie znaczy,ze akurat ty nie dostaniesz tego mieszkanai.Pewnie kazda z tych rodzin mysli tak samo:p U mnie niby mowi sie,ze czeka sie do 3lat(dluga droga wiec przede mna:( ) Ale ja mam nadziekje,ze jesli sie sytuacja finansowa mojej rodziny nie zmieni to moze po paru wizytach w Consilu cos sie ruszy. Na razie czekam na decyzje a raczej na odpowiedz na pismo,ktoro wypelnilismy a ktoro ma sprawic,ze dostaniemy(byc moze bo jest jakiel losowanie)dofinansowanie czy cos takiego na ogrzewanie i prad. Zobaczymy,ja jednak na nic nie licze za bardzo,wiec jutro nowy Home-Link i znow licytacja chalupki:) Pozdrowionka!!!! A swieta tuz,tuz,wiec do pierogow marsz!!!!!

I przyszła odpowiedź - mieszkania nie dostaliśmy:( Widocznie są bardziej potrzebujący...No nic głowa do góry:) W końcu w brzuszku rośnie druga dzidzia, więc mam powód do radości...

Oswieccie mnie prosze o co chodzi z ta punktacja??

Counsil ma pewne kryteria według, których przyznają punkty. Wydaje mi się, że w każdym mieście inaczej traktują punktację. Dlatego, że w jednym mieście 60 punktów to bardzo dużo, a w drugim to malutko....W sumie to sama już nic nie wiem. Chyba poprostu trzeba mieć szczęście.