Czy seks oralny w wykonaniu kobiety dla każdego faceta jest przyjemny?

teoria, ja mam szalenie wrazliwa lechtaczke, nawet zbyt mocne lizanie boli. To ma jakas nazwe?

mia wallace ----> no mój ginekolog mi jakąś nazwę podawał ale nie pamietam :P ja na to mówię zespół nadwrażliwej łechtaczki ale nie wiem czy tak się to nazywa ;)

Czytalam początek topiku (1 str.0 i musze tobie powiedziec, że kazdy człowiek jest inny i to co dla jednego jest ok czy do przyjecia dla drugiego moze byc granica niedoprzeskoczenie. Nigdy facetowi nie zrobie loda i to nie znaczy, że go nie kocham - to dwie rozne rzeczy (juz nie wspomne o połykaniu spermy) Piszesz ... "wolisz czuc niesmak w ustach 10 minut czy 10 sekund? taka jest roznica w minetce i lodziku własnie" ... tylko jak to się ma do rzeczywistosci 10 min a 10 sek ha ha ha Poza tym NIKOGO DO NICZEGO NIE MOZNA ZMUSZAĆ to podstawowa zasada

http://www.google.com/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&hs=qXd&q=przeczulica+%C5%82echtaczki&btnG=Szukaj&lr= szukaj przeczulica łechtaczki , nadwrażliwość itd.

wg mnie zaniedbany ma 100% racji, a wy dziewczyny dalej dzialajcie w kolko wzajemnej adoracji:P, zaniedbany mowi naprawde do rzeczy opisuje bardzo madrze meski punkt widzenia a wy jak przekupki na targu jedna druga broni jak lwica...

dzieki

"madrze" i" meski punkt widzenia", te 2 rzeczy sie wykluczają, nie ma czegos takiego

a co je obchodzi męski punkt widzenia? interesuje je jedynie ich punkt G. to tzw. beznadziejne kochanki. tragedia normalnie :-(

po co wogóle idziesz z facetem do łóżka, jeśli jego punkt widzenie, jakby nie patrzeć męski masz gdzieś i uwazasz, ze nie jest on "mądry" ?? nie obchodzi Cię zupełnie, co lubi facet i jak możesz mu dać przyjemność? żenada.. robisz z niego męską dziwkę, żeby tylko czerpać przyjemność dla siebie, a jemu jej nie dawać?

za to ty jestes zajebista w lozku

generalnie dyskusja sie zrobiła o dupie maryli jak zwykle byle jeden drugiemu dokopac ide stad

za to ja wiem, jak dawać przyjemność i dbam o to, tak jak dbam o jej uzyskanie dla siebie.

sok pomidorowy eliminuje z ut smak spermy---polecam>>>>>SPRAWDZONE

to ja ide na obiad, zyczac smacznego smakoszkom spermy i pozostalym osobom na tym topiku

jak po spermie nie wymiotuję, tak po soku pomidorowym na pewno bym to uczyniła. dzięki za radę !

w terii tez kiedys twierdzilam ze polykanie jest ponizajace i okropne i na pewno na wymioty by mi sie zebralo. az pewnego razu moj facet nie zdazyl sie wycofac i to zrobilam. sprawianie facetowi ktorego kocham przyjemnosci mi rowniez daje przyjemnosc, to oczywista sprawa. czlowiek sie naslucha glupot i potem sie boi a nie ma czego ;] w czasie takiego uniesienie w ogole nie zwracam uwagi na smak. ogladanie rozanielonej twarzy faceta - bezcenne:))

buhahaah, dawno sie tak nie usmialem czytajac jakis temat :) naprawde niektore z was kobitki nie macie zielonego pojecia o czym gadacie. uwazacie ze macie racje bo sie bzykacie? praktyka wcale nie gwarantuje wiedzy :P najeprze bylo porownanie spermy do glutow z nosa, myslalem ze pierdolne na ziemie jak to uslyszalem :) a co do rzekomej roszczeniowej postawy to ma ja wallace, przeczytaj uwaznie - ja ja cytowalem. to ona mowila,ze jak facet chce loda z polykiem to niech najpierw sam polknie swoja sperme. nauczy sie czytac dziecino :) no ale dosc tego bo z tematu tak naprawde zrobio sie glupie przekomarzanie 2 czy 3 panienek, jak to ktos ladnie wczesniej okreslil - grono wzajemnej adoracji. mowicie,ze seks powinien byc przyjemny dla obu? alez ja sie z tym calkowicie zgadzam. to wy nie rozumiecie roznicy. otoz seks oralny to dawanie 100% przyjemnosci drugiej osobie, samemu odstawiajac sie na dalszy plan. jak chcecie oboje czerpac z tego przyjemnosc to polecam wam penetracje. to tak na marginesie. wallace jest samolubna i tyle, nie bedzie robila facetowi loda z polykiem bo ja to obrzydza, ale chetnie \"bierze\" minetke od swojego chlopa bo przeciez kazdy facet automatycznie lubi ja robic. do tego ma super ciasna fajna cipeczke jak to okresila, oraz inne zalety. zmartwie ciebie, ale w moich oczach jestes nikim innym jak narcyzem, ktory dobrze sie poczul tylko wtedy jak spotkal tutaj druga osobe, ktora ma taka sama opinie. zostawiam was wiec z waszymi opiniami kobitki, no i udanego seksu :) wy sie nie zgadzacie z moja opinia, a ja z wasza - to zalety tego forum,ze mozna sie wymieniac opiniami. wy jednak usilnie probujecie przekonac innych do wlasnych racji, ja tylko informuje o swoich, a to roznica. tak naprawde to JEDYNY argument jaki podalyscie do tej pory, przeciw lodzikowi z finalem w ustach, jest to , ze sperma was obrzydza. tak naprawde to z postu na post dobieracie coraz to gorsze przymiotniki na nia. ale to juz wasz problem, mi sperma nie przeszkadza, tak samo jak wiekszosci innych kobiet. zreszta kto tu mowi o polykaniu i lataniu do lazenki? nie wpadllyscie na to aby miec pod reka husteczke i pozbyc sie tam zawartosci? no chyba,ze wasz facet tez po sciagnieciu prezerwatywy lata z nia do smietnika w kuchni, zamiast po prostu zdjac i wyrzucic pozniej. a porownywanie polykania w czasie orala do urynoterapi czy srania na klate to juz lekka przesada, no ale nie mozna spodziewac sie taktu ani logiki od kobiet waszego pokroju :P jest tu jednak grupa ludzi, ktorzy potrafia czerpac przjemnosc z seksu. nie sa egoistami i wiedza kiedy mozna dawac, kiedy brac, a kiedy obydwoje maja z tego przyjemnosc. sa otwarte i maja zupelnie inne podejscie. niektore pytaja sie jak to wyglada z punktu widzenia mezczyzny i nie neguja odpowidzi, ale wyciagaja z nich wnioski. wy natomiast jestescie przeciwnikami facetow. sa dla was narzedziem do wlasnej przyjemnosci i tyle. podejrzewam,ze jestescie beznadziejnymi zimnymi rybami w lozku. a jesli uwazacie ze nastolatek powie wam ,ze jestescie super to sie zastanowcie. w mlodym wieku kazda laska jest niesamowitym przezyciem,. poczekajcie az bedziecie miec 27-30 lat, za soba dlugie zwiazki, w ktorych kochacie partnera, wtedy lezenie i raz na jakis czas, buziak w krocze faceta nie wystarczy aby go zadowolic. a wlasnie zadowolenie partnera, a nie was, jest miara waszych umiejetnosci w lozku. tak wiec moj punkt widzenia znacie, jest na poprzednich stronach. teraz pozwolcie,ze bede delektowal sie tymi pierdolami jakie wy panienki z towarzystwa wzajemnej adoracji mi zaserwujecie :) ps - pozdrawiam wszystkich ktorzy nie brzydza sie seksem i potrafia czerpac z niego rozkosz w takiej formie, jaka natura nam zaserwowala :)

PEWNA DYGRESJA: Wiem że ten temat dotyczy orgazmu w miłości francuskiej, ale przy okazji mam do was, dziewczyny pytanko z innej bajki (też dotyczy oporów, choć zupełnie innych) Jak reagujecie, gdy facet (np w przerwie między stosunkami) całuje waszą pupę i ma ochotę policać zewnetrzną część waszej tylnej dziórki (oczywiście zakładając pedantyzm w temacie higieny osobistej) ? ? ? Pozwalacie mu ? ? ?

mysle ze niektore z tutejszych kobiet nie pozwalaja na nic innego jak zwykle bolcowanie, koniecznie pod kolderka przy zgaszonym swietle

Wybacz, ale upraszczasz sprawę. Mierzysz wszystkich swoją miarą, a przeciez każdy jest inny, ale trudno to tobie zrozumieć.

:-D

się poczuł mój facet gdybym pluła do chusteczku to tak jak by on mi robił minetke i co chwilka pluł na dywan zgadzam się z tobą że jeśli kochamy się to oddajemy się cali chyba że jest to przypadkowy seks bez zobowiązan i miłości co najważniejsze ja bynajmniej uwielbiam miłość francuską i i tego też oczekuje od mojego partnera

a co do pytania faceta 78 ja pozwalam i sprawia mi to niesamowitą rozkosz:)

Do faceta rocznik 1978-to jest najprzyjemniejsza dla mnie pieszczota.Chyba nie ma dziewczyny ktora nie lubilaby tego....!

no coz.....ja wyraze swoje zdanie jak jest w moim zwiazku... uwielbiam wraz z partnerem milosc francuska, i nie widze wiekszego problemu w brzydzeniu sie soba ...brzydzeniu sie sperma czy "soczkami" kobiety......coz...to indywidualna sprawa. moj facet robi mi minete bardzo czesto i nie brzydzi sie tym, zlizuje wszelakie soki ktore wytwarzam pozostawiajac moja c*pke suchutka.....mala przerwa a pozniej znow.....ja takze daje mu rozkosz w robieniu loda.....choc nie zawsze koncze z polykiem, wiem ze kocha mnie i ja tez go kocham dlatego oddajemy sie sobie cali, a nie tylko ze >to i to mozesz a tego i tego nie< .....nie ma do mnie pretensji, czasem na poczatku w uprawianiu tego typu milosci krepowalo go troche konczenie w ustach czy ogolnoe mowiac.....spuszczanie sie......dlatego probowal z calych sil powstrzymac wytrysk....mi bylo troche przykro...powiedzial ze glupio sie czuje, ze bardzo mnie kocha inie chce abym sie czula skrepowana - a ja przeciwnie chcialam aby dla niego bylo to prawdziwa extasa.....teraz po dluzszej praktyce , ja czasem polykam, a czasem tylko zlizuje....i nie ma mi tego za zle....bo jesli sie kocha to chce sie dla drugiej osoby jak najlepiej...a nie jest sie pustym egoista...

zaniedbany, nie rozumiem, czemu pozwalasz sobie na argumenty ad personam. Tego typu ataki swiadcza przewaznie o o braku argumentow merytorycznych. Ja cie nie oceniam, choc mam pewne spostrzenia na twoj temat, dotyczace, chociazby, zenujacego poziomu ortografii (\"najleprze\", \"husteczke\", \"zadsza\", ???), co wskazuje na brak wyksztalcenia albo bardzo mlody wiek. Daruj sobie oceny mojej osoby, bo sa tak samo nieadekwatne jak twoje lekcje na temat polykania spermy. Oceniasz, kto jest egoista, a kto nie, stosujac wlasne, subiektywne kryteria. Robi loda z polykiem, jest ok. Nie robi-egoistka. A moze, zanim zaczniesz nazywac kogos egoista, zastanow sie, czy ty nim przypadkiem nie jestes, traktuajc seks instrumentalnie? Skoro on jej daje minete, to ona musi mu loda? Relacje miedzyludzkie, zlwaszcza w seksie, nie sa proste jak 2x2, wymagaja troche finezji i czegos wiecej niz prosta regula wzajemnosci. Mam wrazenie, ze najwiekszym narcyzem tutaj jestes ty. Dotknelo cie do zywego, ze ktos wysmiewa twoje zlote rady dotyczace robienia lodow i smie podwazac twoje pojecie o polykaniu. Nie powiesz, ze sie na tym znasz, bo wyjdziesz na geja. Nie powiesz, ze brak ci doswiadczenia, bo zostaniesz zlekcewazony. Zostales zagnany w splepu rog (przez nielogiczne, egosityczne kobiety)i to cie wkurzylo. A uwaga o smarkach dotknela cie chyba wyjatkowo mocno, jak na narcyza przystalo. Przyjmij smutna prawde, ze dla kobiet sperma nie jest nektarem, a twoja kobieta prawdopodbnie rowniez nie uwaza twojej spermy za pyszny deser i polyka ja zapewne z innych wzgledow niz smakowo-estetyczne. A uwaga o fekaliach w seksie miala uzmyslowic ci, ze ludzie roznie ustawiaja sobie granice w seksie. Mozesz tarfic na partnerke, ktora uzna, ze podnieca ja np sado-maso lub scat i tego bedzie oczekiwala. Albo twoja obecna partnerka zapragnie po 27-30 latacj zwiakzu urozmaicenia. Oczywiscie, to bardzo nielogiczne, bo niewygodne dla ciebie pytanie.

dla uscislenia- dla mnie egozimem jest namawianie kobiety na lykanie spermy, wiedzac, ze jej to nie sprawi przyjemnosci.

Trzy cytaty z jednej wypowiedzi "zaniedbanego" świadczące, że: brak mu umiejętności logicznego myślenia, cierpi na ciężką schizofrenię... jest zwykłym idiotą... "wallace jest samolubna i tyle, nie bedzie robila facetowi loda z polykiem bo ja to obrzydza", "zreszta kto tu mowi o polykaniu i lataniu do lazenki? nie wpadllyscie na to aby miec pod reka husteczke i pozbyc sie tam zawartosci? no chyba,ze wasz facet tez po sciagnieciu prezerwatywy lata z nia do smietnika w kuchni, zamiast po prostu zdjac i wyrzucic pozniej. a porownywanie polykania w czasie orala do urynoterapi czy srania na klate to juz lekka przesada, no ale nie mozna spodziewac sie taktu ani logiki od kobiet waszego pokroju" "jest tu jednak grupa ludzi, ktorzy potrafia czerpac przjemnosc z seksu. nie sa egoistami i wiedza kiedy mozna dawac, kiedy brac, a kiedy obydwoje maja z tego przyjemnosc" Sam sobie przeczysz człowieku. Z jednej strony ma kobieta zacisnąć zęby i chłeptać twoją spermę pomimo obrzydzenia, z drugiej strony mówisz, że w ten sposób ona potrafi czerpac przjemnosc z seksu. Jesteś kretynem czy zwyczajnym idiotą?

A tu bitwa się zaczeła oby nie doszło do wojny :)

Czy ja wiem, czy bitwa? Nie potrafi dyskutować bez inwektyw i strzelania testosteronem na boki to niech ma. Testosteron to nie wszystko. Czasem odrobina logiki też się przydaje nawet u kogoś, komu się wydaje, że jest "królewiczem-lukrowanym-penisem". Najczęściej się bowiem okazuje, że jest tylko "penisem".