Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tamara 23......

dlaczego moj facet tak szybko o mnie zapomnial

Polecane posty

Gość tamara 23......

po rostaniu w zaledwie w 2 miesiace poznal inna i z zakochanego we mnie po uszy faceta nagle sie odkochal.no coz plakac nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej go...wiem że to pewnie trudne dla Ciebie, ale on po prostu nie kochał Cię naprawdę, oszukiwał Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech 4 lata oszukiwal...
i myc w sekunde inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oploi
ile z nim bylas??i czemu sie rozstaliscie...czasem jest tak ze facet odchpdzi poznaje inna.i dop wtedy mu sie oczy orwieraja...ze tak naprawde to kocha to pierwsza..i zapomniec nie moze..tuna kafe czytala prypaxdek..gosc zostawil dziewczyne odszedl do innej chyba czy juz ja pozniej poznal jakos tak...byl z ta nowa pol roku..w tym czasie spotykal sie ze swoja byla..zwierzal sie jej z problwmow z obecna itd...ta pierwsza cierpiala ale znosila wszytsko cierpliwie bo wlasnie miala nadzieje ze wroci..chcoiaz bolalo ja choernie ze jej eks sypia z tamta itd...nie wytrzymala...zerwala z nim kontakt..powiedziala ze juz tak nie daje rady i nie moze dluzej...i nagle jej bylemu sie oczy otwary..po paru dniach zadzwonisz i powiedzial ze zaluj tego wszystjiego ze tak sie stalo...wrcoili do siebie....a on podobno teraz bardzo sie stara i jej to wszytsko probuje wnagrodzic...czest tak bywa..ze byli dopiero niestety zrozumieja co stracili..wiezac sie z kims innym....wtedy maja porownanie..i nawet jesli ta nowa jest lepsza..to jesli naprawde kochali...nie bede w stanie zapomniec....:) chociaz i roznie moze byc i pewnie bywa....ale czasem los nas zaskakuje:)trzymaj sie..wiem jak ci ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Przecież to już nie Twój facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oploi
co z tego ze nie jej!!jak ty bys sie czula gdyby ciebie ktos kogo kochasz zostawil??i znalazl sobie inna!!zabolalo by podwojnie...!!!na szczescie nie wiesz pewnie co to za uczucie...skoro tak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Boli tylko tych, co nie znają swojej wartości i wtrącają sięw cudze życie, bo własne mają marne i nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
A rozdrapywanie ran i rozczulanie się nad sobą "jaka ja biedna, a on jaki paskudny" są szczególnie pomocne w odbudowywaniu swojego zycia po rozstaniu, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie do konca tak
....bywaly klotnie, ktoregos wieczoru pokzalam mu drzwi, fakt ze ja moze pierwsza podjelam ten krok . Ale nie chodzi mi o oszukiwanie ale o to ze wystarczy zerwac z facetem azeby ten znalazl sobie sekundowo inna , mysle ze mu nie zalezalo bo by staral sie naprawic jakos zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
No to chyba dobrze, że związek został zakończony? Czym tu się martwić - że pozbyłaś się wrzoda na tyłku i teraz inna ma przerąbane? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o to ze faceci
dlugo nie cierpia , wogole ich nie wzrusza czy ty odejdziesz czy on Cie zostawi dla innej, znudzisz sie , na drodxze nowa to co tam , stara sie ze mna kloci , mama jej dosc, znajde sobie inna.Kobiety tak szybko nie wiarza sie po rostaniu , nawet jak one odejda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
No i co - tak po prostu często jest. Równie dobrze możesz sięobrazić na grawitację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale teraz pozostala
tkz .milosc kontrolowana , przy nowym zwiazku juz sie ta nie oddam calkowicie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze masz racje
zawsze brakowalo mi cynizmu.Ale widzę ze w zwiazku trzeba byc egoistką i miec cyniczne podejscie .Bo inaczej kazdy cie wykorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Ależ skąd. Wystarczy mieć miłość własną, żeby nie traktować odejścia faceta jak końca świata i obrazy majestatu. Jak ktoś Cię nie docenia - to kij mu w oko, nie chcesz przecież rzucać pereł przd wieprze. To jego problem, nie Twój. Znając swoją wartość, nie polegasz ze swoim szczęściem na facecie. I nie oznacza to wcale, że się go kocha mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladnie mowisz.......
Tylko majac skonczone studia (on podstawowke), swietna prace(on nie wspomne czym sie palal).Masz jakby jakąs wartosc , cenisz sie ,nie pusszczasz, a facet tego nie doceni i zapomni o tobie w 2 miesiące dla innej np. ktorą mieli wszyscy co chcieli, wtedy otwierasz oczy i mowisz po co ja bylam lojalna , uczciwa ,jak tego i tak nikt nie docenil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Nieważne, czy ktoś doceni! To TY wiesz, że byłaś w porządku i wyszłaś z twarzą. Nie potrzebnie przejmujesz się tym, co inni o tym myślą. Ważne co Ty sądzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladnie mowisz.......
Tak , masz racje, tylko Ciebie tez pewnie by zabolalo, gdybys zostala zamieniona na cos Kim nigdy bys nie chciala byc.Ja juz nie bede wymieniac , ale pewnie się domyslasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Zdziwiabyś się, jakbyś znała moją historię. Byłam zdradzana (zamieniana wiele razy na wiele innych osób), okłamywana, okradana i niszczona psychicznie. Więc nie mów, że teoretyzuję. Jeszcze zanim się dowiedziałam o tym wszystkim powiedziałam mu: "gdybyś mnie zdradził, to kij Ci w oko, Twój problem, że niedoceniasz tego, co masz". I tak dokładnie potem zrobiłam, dowiedziawszy się prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Idę spać. Uszy do góry - skup się teraz na sobie i odbudowie swojego życia, skoro odzyskałaś wolność. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladnie mowisz.......
To cos jakby ja.Więc pokazalam drzwi, no to za te dzrwi ,dostalam prezent w postaci nowej dziewczyny , mojego ex.Dziewczyna okazala sie .........gdzie ja cnotka - za ktora latalo grono wielbicieli. W miedzyczasie oczywiscie tez byly klamstwa , oraz donosy znajomych.Otpierane atakiem mojego ex z sila wodospadu;-) Pozniej tylko slyszalam(od wspolnych znajomych)a ty wiesz kto to jest..(obecna)...Pozostal niesmak i nauczka zeby faktycznie przedewszystkim kochac sama Siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladnie mowisz.......
pa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oploi
a co cie to obchodzi ..>moze wlasnie juz cie to nie boli i tak do tego podchodzisz bo bylas zdradzana wiele razy jak sama napisalas..i w sumie ci sie nie dziwie ze teraz patrzysz na wszystko w taki sposob..ale autorka pewnie kochala i kocha nadal....jak ty sie czulas gdy pierwszy raz dowiedziaals ze w jego zyciu jest inna?nie uwierze w to za nic ze unioslas sie odrazu duma...ze ty to znasz swoja wartosci i jak nie to trudnoo. zyje sie dalej....kochana dam sobie glowe uciac ze czulas sie identyko jak autorka i tez pewnie zadawalas sobie to pytanie jakie jest w temacie...CZEMU TAK SZYBKO ZAPOMNIAL...ze pewnie niekochal nigdy itd itp..teraz jestes silna z perspektywy czasu bo nie raz przez to przechodzilas...wspolczuje..ale nie patrz tak na wszystko glowym okiem i powierzchownie....nie chce autorce robic nadzieji..ale czasem tat bywa ze bedac z kims tam innym uswiadamimay sobie kogo naprawde kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladmnie mowisz.......
czlowiek uczy sie na bledach.Ja wiem jedno nigdy to konca juz nie zaufam i nie dam sie oklamywac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Oploi - Owszem, uniosłam się od razu dumą. :) Ból oczywiście był, okropny, ale ani chwili nie żałowałam zerwania. Palant z wozu - koniom lżej. Jeśli jest teraz z kimś, to szczerze współczuję tej kobiecie, a raczej tym kobietom, bo on z jedną na raz to nie zwyczajny... Z jego byłymi, a raczej równoleglymi ze mną jestem na stopie przyjacielskiej. I wiem na pewno, że nigdy mnie nie kochał, i tym bardziej nie było sensu się frustrować, cokolwiek robił "po mnie". Cokolwiek to jest, już mi nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
Teraz już naprawdę idę spać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oploi
a co cie to obchodzi ..>widzisz masz teraz swiadomosc ze on cie nie kochal..ze to taki typ...tu jedna tu druga itd..ale najgorzej boli..jak czujesz sie kochana czujesz ze cie ta osoba kocha...a nagle wywija taki numer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to obchodzi
A myślisz, że ja cokolwiek podejrzewałam? Oczywiście, że czułam się kochana i byl to dla mnie grom z jasnego nieba. Ale nie mogłam zamykać oczu na fakty. W jednej chwili wszystko runęło i zobaczyłam jaka jest prawda, więc kitu sama sobie nie wciskałam, że byłam dla niego czymkolwiek więcej niż źródłem kasy i darmowego seksu. No i satysfakcji z niszczenia mnie. Nie ma sensu tracić czasu na dywagacje dlaczego to zrobił - ścierwo to ścierwo i tyle. I mogłabym stawać na uszach, a nic lepiej by nie było - to po prostu nie zależy ode mnie. A teraz to już nie moja sprawa. Mam własne życie do odbudowania i jest to znacznie bardziej konstruktywne i ciekawe. I przyjemne :) To, że boli nie uzasadnia faktu rozdrapywania ran i skupiania się na przeszłości. NIc z tego nie wynika, a tylko czujesz się gorzej. Więc po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego od razu ścierwo.
może stwierdził, że nie warto już probować i starać się dla ciebie-może stwierdził że na to nie zasługujesz, może pomyślał, że nie chce spędzić z tobą życia. Widocznie taka święta n ie byłaś.A może byłas, ale zdał sobie sprawę że nie potrafi być z tobą szcześliwy. Dlaczego miał czekać. Poznał kogoś i chwała mu za to bo może jest teraz szczęśliwy-po co tracić czas na żałobę, jeśli jest się gotowym do podjęcia następnego kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×