Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuziawietrzniak

Przez dwa dni schudłam 2 Kg

Polecane posty

kochana! wiesz jak pewnie czytalas ja mam depresje, tez mam przyjaciolke chora na bulimie i wielokrotnie spotykalam ludzi chorych na rozne ed, glownie poznalam ich na szpitalnej... to jest powazna sprawa i zadne rady tu niz nie zmienia, czlowiek nad tym nie panuje, racjonalne rzeczy odrzuca bpo p prostu tak czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Chloe.
Nie ma za co...poprostu mnie to dobija. Tez miewam depresje dosc czesto(albo moze raczej miewam lepsze dni w czasie depresji) na szczescie z iinych powodow, ale wiem co czujesz. Poza tym, wkorza mnie strasznie jak sie ludze czepiaja kogokolwiek sylwetki a juz najbardziej mojej, bo nie maja ppowodu a takimi gadkami moga wiele namieszac. trzymaj sie tam i sie za bardzo nie dawaj chorobie, sprobuj znalezc kogos kto moglby Cie wpirac w walce z nia:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zbieram sie spac, dzis jezdzilam 80minut na rowerze stacjonarnym na malym obciazeniu-prawie minimalnym i jak tylko szybko moglam, spocilam sie na maxa, 29maja mam ostatni egzamin ustny z niemieckiego i po tym egzaminie mam zmaiarsystematycznie zaczac chodzic na basen, chcialabym zaczac biegaxc, ale siara, mieszkam w malynm miescie i wszyscy beda sie gapili....glupio mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis sie przymusilam i zjadlam lacznie z dzisiaj mzoe z 1000kcal, to dziwne ale od razna juz dwa razy bylam w toalecie... ale nie od jutra moze wymysle cos innego skoro nei chudne, a jak chce nie jesc mam w domu sajgon, mam pomysl zbye dziennie jesc tylko jablka, np.2 duze jablka dziennie, dobry pomysl?? nigdy wiecej sobie nie pozwole zbye zjesc tyle ile dzis zjadlam, no oczywiscie w tym sa tez sa herbaty oslodzone, dlatego tyle wyszlo ;(((((((((((((( czuje sie jak szmata, ale juz cwiczylam godzine, wiec mam nadzieje ze do konca dnia spale to, potem jescze pocwicze teraz ucze sie prezentacji na pamiec,,, piekne, co wy na pomysl zbye jesc 2 jablka dziennie, jedno rano, a 2 gdzies kolo 15?? to bedzie lepsze od 100-150kcal rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka jak zwykle wie lepiej
To sie w końcu zdecydujcie czy mam stąd spadać czy nie olewać problemu ? Doskonale zdaje sobie sprawe z tego,że Zuzka "nie wymysla", a anoreksja wiąże się z poważnymi problemami psychicznymi i cierpieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamie nie spodobal sie pomysl z serii dwa jablka dziennie musialam zjesc jogurt z mussli bo to bialko :/// waga niedlugo musi sie ruszyc jask bede wytrwala i jadla tyle samo, przerciez kiedys organizm przystanie na nowe stworzone warunki i nie bedzie prosperowal na najmneijszym zuzyciu energii, musze byc wytrwala nie? posluchajcie sobie piosenki \"szpetot\"o.n.a. fajne, wczoraj sciagnelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo nie ma, a ja mam kryzys, od jutra nie wime jak to zrobie, ale wlasnie postanowilam, ze musze znów chudnac wiecej a nie kg w miesiac ;(( od jutra NIC nie jem://///////////////// trudno bedzie sajgon w domu, ale nie moge ;(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuta ja normalnie zaraz wsiądę w pociąg i przyjadę do Ciebie lanie Ci spuścić! Szybciej już schudniesz na tym jogurcie zamiast głodówce. No dziewucho, masz 18 lat, pisałaś maturę.. Jesteś mądra... Niech Ci ten pomysł wyleci z głowy. Poza tym bierzesz przecież leki z rana, których nie można na czczo! Żołądek Ci się zacznie zżerać od środka, będziesz miała wrzody... Chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama mi oświadczyła, że jeśli nie bede jadla to szybciej niz mi sie wydaje mi zalatwi powrot doo szpitala ;( kurcze, w tym roku na studia sie nie dostane, najwyzej pojde na zaoczne i do pracy, byle wyjechac i zbye mnie nie pilnowano, bede cwiczyla biegala i nic nie jadla:P :) juz mi sie marzy taki raj... w lodowce tylko woda czyli musze jesc, nie moge tam wrocic... kurcze, czyli standard jogurt na sniadanie, od jutra bez mussli... nie wiem czy wiecie ja pije dziennie kilkanascie herbat: kilka czerwonych, kilka zielonych, bialych do tego z dwie kawy jedna na czczo... dzis sobie kupilam dwie herbaty \"odchudzajace\" jedna spalenie, ze slim program, a druga z witax.. bede pila moze tez pomoze...chociaz nie wierze w cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps.nie znosze mojej mamy, przez nia nie chudne... czytalam o etapach odchudzania, czy wy wierzycie,z ewaga mi drgnie jak bede wytrwala???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe pytanko......
Nie chcę osądzac Twojej diety, jestem tylko ciekawa ile już schudłaś i w jakim czasie. Ja też chcę schudnąc i też maży mi się taki raj jak tobie - tylko woda w lodówce:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana jedz, to jest nienormalne co siedzi mi w glowie, wiec jedz... nigdy nikomu nie bede doradzala zeby robil to co ja, bo mialabym jego "normalne zycie" na sumieniu, moje zycie nie jest od dawna przez depreche normalne, ale przez te ED chyba juz calkowicie sie skomplikuje, ja juz nigdy nie bede mogla jesc bez wyrzutow sumienia... nigdy, nigdy w zyciu nie zjem chleba, ani miesa, ani sera... mleka tez nie wypije nigdy... bede jadla to skape sniadanie tak dlugo az przestana mnie pilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe pytanko......
Ja stresy przez ostatnie 2 lata zajadałam i chcę się od tego uwolnic. Nie tylko schudnąc, ale wreszcie zacząc życ bez stresów i ciągłego napięcia. Bez tęsknoty za tym, że kiedyś będzie lepiej. Chcę, żeby to "lepiej" było tu i teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada..
czytam ten wątek od dawna.. i na początku mnie bardzo oburzało zuziu to co pisałaś.. ale niestety wiem ctzn. depresja.. mam już powoli wszystkiego dość, chciałabym tylko siedzieć w ciemnym pokoju. Przed wszystkimi muszę udawać, że jest OK. A do jedzenia zaczynam czuć wstręt, niedawno jeszcze byłam głodna, a teraz już nawet nie... ale jem, jakies 1000 kcal dziennie, bo podobno to skuteczna dieta... ale coś nie widze, żeby była taka skuteczna. Już nawet nie czuję głodu, jem odruchowo bo "teraz wypada zjeść przekąskę". Najbardziej chciałabym nic nie jesc przez jakiś czas... i tylko leżeć i słuchać muzyka i płakać... Nienawidzę siebie i swojego ciała... Codziennie myślę o samobójstwie... no ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, jesli chodzi takze chcesz czuuc sie lepiej i lepiej wygladac i troche schudac zbye nabrac pewnosci siebie po prostu naucz sie jesc wiecej warzyw, nie jedz jesli nioe jestes glodna, nie jedz przed samym snem i zobaczysz racjonalne przestawienie sie, zmienienie nawykow zywieniowych wszystko zalatwi, do tego od czasu do czasu basen, taniec, rowerek, spacer :) sama nie umiem tego zastosowac, ale to inna para kaloszy :* zycze Ci powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe pytanko......
Ja też często płaczę...Dlaczego? Mam 29 lat, męża, który już mnie chyba nie kocham i którego ja już też chyba nie kocham, bo z nim przy boku czuuję się bardziej samotna niż gdybym była rzeczywiście sama. I mam dwoje dzieci, córeczkę i synka. Kocham je ponad wszystko i dla nich żyję. Nie chcę ich krzywdzic, ale czuję, że to robię, gdy płaczę bez powodu, one kochane martwią się o mnie, ja tłumaczę, że bardzo mnie boli głowa...Przytulają mnie, mówią, żebym zjadła tabletke...Żal mi moich kochanych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze zafunduj sobie pomoc i zmiane na lepsze? przeciez tak nie bedzie wiecznie, a po co masz cierpiec, nikt na takie cos nie zasluguje... a samobojstwo...to glupia rzecz pomysl jak bardzo zranilabys rodzine, przyjacol... przeciez wszyscy bez wzgledu jaki teraz masz z nimi kontakt by sie obwiniali cale zycie za Twoja smierc... moze zafunduj sobie wizyte u psychologa, ja chodze od dawna co prawda nie p-omaga mi, bo chcialabym byc wyjatkowa a jestem tylko przecietna, ale taka rozmowa z kimś komu mozna wszystko powiedziec i kto doradzi, podopowie to fajna sptrawa... wszystko co powiesz zostaje miedzy Toba a psychologiem, nawet jesli ktos nie ma depresji, ani niewiadomo jakiej \"schizy\" w zyciu bylby zadowolony z takiego\"przyjaciiela\", bo ja moja psycholog traktuje jak przyjaciolke, ona wszystko o mnie wie i jest absolutnie szczera kochana, bedzie dobrze! swiat nie jest taki zly, duzo zalezy od nastawienia:) kup sobie milke budyniowa, ja ja uwielbialam jak jadlam... a jesli chodzi o apetyt ja od 2 lat nie czuje laknienia ani sytosci... depresja to powazna choroba 3maj sie, jesli keidys chcialabvym pogadac to pisz, tutaj jest tyle serdecznych osob, wszyscy sie wspieraja i na pewno mile slowa obudza w Tobie jakies pozytywne uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie dobrze:* masz dzieci i one nigdy Cie nie przestana kochac, jestes dla nich najwiekszym autorytetem i kochaja cie bezgranicznie... a milosc, nie jestem znawca, jestem sama i nigdy juz raczej nikogo nie bede miala... nadal kocham mojego bylego chlopaka... ale jesli chodzi o milosc to bardzo trzeba ja pielegnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe pytanko......
Miłośc...Ja się staram...starałam, żeby było dobrze...ale to nie wystarczyło,bo on uważa, że z jego strony jest wszystko ok, nie potrafię już się przed nim otworzyc, to co już usłszałam, nigdy tego nie zapomnę... Poza tym słyszę, że jestem gruba i przez to brzydka, on nie chce takiej żony, a jak nie potrafię schudnąc to nic nie jestem warta, ja wtedy mam ochotę się nażrec, żeby mu na złośc zrobic i to takie cholerne zamknięte koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada..
Dzięki zuziu jesteś naprawdę kochana..;* I serce mi pęka, że taka osoba jak Ty się tak męczy.. racja, depresja to straszna choroba, straszna.. niszczy wszystko co najlepsze :( i często tylko skończenie ze sobą wydaję się mieć jakikolwiek sens.. ale przed nami całe życie, mam nadzieję, że jakoś z tego wybrniemy.. Wiem, że pewnie mnie nie posłuchasz, ale fajnie by było, jakbyś do 'diety' dołączyła troche Wasy.. są takie lekkie, kcal prawie nie mają, a ruszy Ci się metabolizm bo zawierają pełne ziarno i błonnik. Bo problemy z wypróżnianiem są strasznie denerwujące, niestety też je mam i to spore. A faszerować się przeczyszczaczami to też nie najlepiej. Może spróbujesz zjeść choć troche?.. Herbatki chyba są dobre, choć co za dużo to nie zdrowo, słyszałam, że nie można pić za dużo czerwonej herbaty bo psuje prace nerek (?). Ale zielona jest bardzo zdrowa :) A pijesz same czy dodajesz słodzik? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie daje sliodzika, tj. daje ale tylko do kawy(2 filizanki dziennie ok), bo bym jej nie upila...a herate krzywie sie i pije gorzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie postanowilam, koniec jedzenia i picia... nic co ma kcal... trudno umre za meisiac moze4, ale juz nie mam sil zyc... moja przyjaicolka sie poddaje, wypisuje sie ze szpitala choc obie wiemy, ze ona sobie z tym nie poradzi ja nie mam dla kogo walczyc... a mamie bezdie lzej beze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodzenia, zeby chociaz wam sie udalo zdrowo schudnac i cieszyc soba, nie wiem czy bede odpisywala, ale na bank bede tu zagladala tak dlugo jak bede miala sily... nie glodujcie, nigdy!!! dziekuje, ze jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia 🌻juz jestes po maturkach? szkoda , ze postanowilas sie zabijac na raty, naprawde wartosciowa z Ciebie dziewczyna!!!!!!!nikt nie jest doskonaly!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madaa..
Zuzia boże nieeeeeeeeeee.......... :( czy nie ma rzeczy którą mozemy zrobić żeby Ci jakoś pomóc?.... jestes pewna co do tej decyzji?... całe życie przed Tobą.... wstrzymaj się jeszcze, prosze... jest tyle osób, które będą po Tobie płakać... nie rob tego PROSZE ;( ;( ;( ;( ;( ;(((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×