Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I was tricked again

dlaczego panowie lubią milczyc , znikac?

Polecane posty

Gość prosze o pomoc.......
odezwac sie i żadać wyjaśnień (wiem co mowię)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
jestesny na poczatku znajomosci nie bede pytac ani zadac, jesli bedzie chcial to sam powie, o ile sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
odezwalam sie !napisalam krociutkiego niezobowiazujacago maila, ma nadzieję, ze nie zezra mnie wlasne mysli czy to byla sluszna decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be...
I was tricked.-> a jak dlugo milczy i czy wczesniej nie poklociliscie sie albo cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez taka milcząca sytuacja spotkała nie raz:( ponad rok zpotykałam sie z pewny facetem,dorosłym facetem( miał 32 lata),przystojny,fajny itp. same zalety i po tym czasie po prostu zamilkł:( nie wiem dlaczego,prosiłam o wyjaśnienia i nic..potem mu wysłałam smsa urodzinowego,odpisał mi z podziękowaniem. I co tu myśleć....ciągle mówił ze mu jest ze mną tak wspaniale itp. chciał przyjeżdzać ,spotykac sie...:( i pewnego dnia po prostu mu napisałam...\"myślałam ze jako dorosły facet okażesz sie bardziej odpowiedzialny i chociaż tą znajomość jakość porządnie do końca doprowadzisz,tak jak sie nalezy\" różne takie rzeczy mu nawypisywałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
;) :) :) ;) nie jestesmy razem, tylko krazymy wzjaemnie wokol siebie, nie odzywal sie prawie tydzien, wiem, ze to niedlugo, ale wczesniej prawie codziem mielismy kontakt wytlumaczyl sie (wiarygodnie), ale zaufania to mam i tak ciut, ciut bedzie sie musial postarac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mi doradcie
nie rozumiem tego kolesia, na poczatku taki chetny, spotkalam sie z nim raz pozniej proponowal kolejne spotkanie, odwoolal bo chory, pozniej dzwonil pare razy cchcial sie spotkac, ale zadnych konkretow, no przeciez sie nie bede narzucac skoro raz odwolala spotkanie, wyslalam mu smsa z zyczeniami imieniowymi i cisza i sie kurcze nalge odezwal z zyczeniami na wielkanoc? po jaka cholere? teraz znowu milczy, pierwszy raz sie z czyms takim spotkalam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be...
I was tricked-> to dobrze ze wkoncu odezwal sie jesli piszesz ze wiarygodnie sie tlumaczyl to moze rzeczywiscie... a czy mowilas mu o tym ? tzn ze masz do niego mniejsze zaufanie i czy wogole dalas mu poznac po sobie ze nie spodobalo ci sie to , ze miczal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
nie, nie mowilam, nie jestesmy ze soba, wydaje mi sie, ze nie powinnam, a ja w ogole nie mam do facetow zaufania i wlasnie doszlam do wniosku, ze mnie drazni juz to krazenie:) chyba pojde pocwiczyc. glupoty mi z glowy wyskocza pprzy aerobiku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moimi przyjaciolkami juz dawno odkrylysmy, ze jestesmy \"skazane na widmo\" i przestalysmy temat drazyc.... Znika, to jego strata ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be...
I was tricked -> widzisz ja mam podobnie tez nie jestesmy razem i tez milczy ale ja chce mu powiedziec ze jesli ma sie tak zachowywac to ja podziekuje za znajomosc . Uwazam ze mam prawo mu to powiedziec bo nie lubie byc zwodzona . Wiem , nic mi nie obiecywal ale swoim zachowanie dal mi podstawy do tego by miec nadzieje na cos wiecej . Hm.. no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
be - dziwne to wszystko, ja nie rozumiem ich do konca i nie wiem czego oni chca i wogole najgorsza prawde niz takie tam_ na razie zobacze jak sie sytuacja rozwinie, nigdzie sie nie spiesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be...
ja boje sie ze dal sobie spokoj bo widzial ze na poczatku nie bylam az tak bardzo zainteresowana. Bylam mila ale niewylewna. A po tym jego milczeniu zdalam sobie sprawe , ze zalezy mi . Ale zobaczymy co bedzie tez poczekam ale nie dlugo dalam sobie okreslony czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzika z piernika
a ja to nic nie myślę na ten temat...nauczylam się nie czytać ekrologów i pierniczę czy się coś z takim stało, bo im się nic złego nie dzieje :o niech sobie kogo innego kołują...:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
be- jestesmy w podobnej czy nawet takiej samej sytuacji i sam nie wiem juz czasem mi zalezy a czasem tak się boję i jest mi wszystko jedno:) na razie ucze sie przyjmowac wszystko na spokojnie, choc jak widac po zalozeniu topiku nie zawsze mi wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzuconaaaa
Ja też mam podobnie. Nie rozumiem-jak mozna zniknac i zamilknąć- odejść bez słowa- a ja mam się domyślać. Pewrwsze myśli byly takie, że jemu coś się stało....to jest niefajny sposób kończenia związku, ale widzę,że dosyć popularny wśród panów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo..Zaczęliśmy się spotykać. Co dzień jakiś miły sms...A teraz on zniknął. Nie odzywa się. Wysłałam mu maila, w którym w delikatny sposób proszę go, żeby powiedział co się stało. Dostałam od tamtej pory tylko jeden sms. Uwaga: \"Obiecuję odpisać na Twojego maila\". Taa...on chyba książkę pisze, bo już tyle dni. Czy naprawdę dla faceta to takie wygodne przestać się odzywać? Dołączam się do dziewczyn, wolałabym wiedzieć, że jestem beznadziejna, cokolwiek, niż co dzień czekać na jakąś wiadomość od niego..która pewnie nigdy nie nadejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzuconaaaa
cichy szept- nie jesteś beznadziejna- tylko właśnie faceci zachowują się jaby byli pępkiem świata. Nie chce się spotykać- to znika i już- a fajnie byłoby chociaż powiedzieć- cześć, aby ta druga osoba nie wyobrażała sobie katastrof z facetem w roli głównej. Oni zupełnie nie myślą o tym,że kogoś ranią- tylko myslą o sobie. odchodzę, bo mi się tak podoba i już....I po co wchodzić w związki i obdarzać zaufaniem jakiegoś faceta, jeżeli on tak po prostu- znudzi mu się- to zniknie? Nawet nie raczy odpowiedzieć na pytanie -co się stało. To juz nie chodzi o to, że odszedł, ale sposów-w jaki to zrobił- trochę dziwny i bardziej raniący niż konkretny komunikat, bo tak przynajniej nie zastanawiasz się, czy żyje i próbujesz układać swoje życie bez niego...a tak???? Sama nie wiesz- co jest grane...czy zginął w wypadku, ma depresję, czy wymienił cię na nowszy model. Masz się dowiadywać od jego sasiadów??? Chyba nie na tym to polega...Panowie, więcej odwagi, klasy i uczciwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
a ja znow mysle,ze niepotrzebnie sie odezwalam pierwsza_ juz nigdy tego nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be...
I was tricked -> nie przejmuj sie przynajmniej nie bedzie ci mogl zarzucic ze to on tylko sie odzywa . Ty bedziesz miec czyste sumienie ze zainteresowalas sie tym co u niego ja tam juz ze dwa razy odezwalam sie kiedy milczal i nie zaluje . On sie staral na poczatku a ja nie moge byc jak ta ksiezniczka bo sie zrazi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
a jak pomysli ze jestem jakas zdesperowana, jesli sie narzucam tak to nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be...
ale chyba sie nie narzucasz pytasz co u niego bo sie martwisz ? ja kiedy sie dlugo nie odzywal napisalam co u niego , zeby dal jakis znak bo sie martwie . Odpisal po dwoch dniach bo wczesniej nie mogl . Przepraszal i mowil ze jest mu glupio bo nie pomyslal ze ja moge sie martwic o niego . Widac , ze byl zadowolony , ze ktos sie o niego martwi.I nie odebral tego jako narzucanie sie tylko jako troske. Kiedys bylam taka zawzieta jak Ty teraz:) ale zrozumialam , ze nie moge az taka dumna ze nie odezwe sie pierwsza raz na jakis czas mozna. Ja odezwalam sie ostanio kiedy milczal i przedostanio tez . Teraz bede siedziec cicho zobacze czy jak wroci bedzie szukal kontaktu jesli nie to zakoncze znajomosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
be:D wiesz naprawde jestesmy w bardzo podobnej sytuacji, ja tez sie odzywalm 2 ostatnie razy, teraz juz nie zrobie zadnego kroku:)zobacze jak sie samo ulozy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja się dziwię, że oni ZAWSZE tłumaczą się tym, że nie mieli czasu! Jak to?! Ile trwa napisanie paru głupich słów \"Co u Ciebie?\"?? To zabiera im aż tyle cennego czasu?! Czy wysiłek zbyt duży?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be...
I was tricekd-> i dobrze:) pomysl sobie nie odezwalabys sie wczesniej moglabys sie gryzc , ze nie zrobilas tego , a tak przynajmniej ja mam czyste sumienie , ze interesuje sie nim , a dla niego to znak , ze moze mi zalezec i gdyby myslal inaczej moglby odpuscic bo faceci tacy sa - odpuszczaja kiedy widza brak zaangazowania , stwierdzaj ze jest w nich cos nie tak skoro kobieta nie wykazuje ni troche inicjatywy. Inna sprawa kiedy jestescie w zwiazku juz jakis ladny czas i ty siedzisz cicho to wtedy wskazana jest walka o ciebie jesli kocha tak mysle. Jest zrozumiale , ze to facet ma zabiegac ale tez nie mozemy byc jak te ksiezne na ziarnku grochu , oni musza tez zobaczyc , ze jestesmy zainteresowane nimi choc w minimalnym stopniu. Takie nienarzucanie sie to mozna odlozyc na pozniej;) kiedy np jestesmy w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I was tricked again
cichy szept masz w pewnym stopniu racje_napisanie sms to kwestia nawet i minuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×