Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agamar

histeria i płacz u dwulatkow

Polecane posty

Gość agamar

Witam mam dwu i pol roczna corcie ktora ostatnio jest nie do zniesienia placze byle z jakiego powodu nie chce sie ubrac i placze wszystko u niej jest na NIE ja mam tez juz dosc jej placzu i wpadam wtedy w nerwy nie pomagaja spokojne tlumaczenia poprostu musi byc na jej jej pomozcie co robic moze jakies leki uspakajajace ktoras z was stosowala czy ma jakas sprawdzona metode na malego histeryka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem z corka ale moja ma prawie 3 latka tez mam juz dosc tej histeri ale rady na to nie mam moze wyrosnie albo jak pojdzie do przedszkola to tam ja ustawia bo mnie sie juz nie slucha moze dlatego ze zna moje slabe punkty no nie wiem pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam ten sam problem ze starszym synem i wierzcie mi, w przedszkolu, było jeszcze gorzej....ciągłe skargi na niego.... histeryzował na każdym kroku, a przedszkolanki sobie nie radziły, na to patrzyły też inne dzieci:O w ogóle nie rozumiał co to kara, jak go zamkneły w klasie za karę, a dzieci były na podwórku przedszkolnym, to wyskoczył przez okno. Kiedy dyrektorka zamknęła go w swoim gabinecie, żeby się uspokoił, to wyrzucił jej buty za okno!!! kierowali mnie co chwila do psychologa i poradni pedagogicznej, że niby ma zaburzenia jakies... normalnie horror.. Pani psycholog na szczęście stwierdziła, że z dzieckiem wszystko ok, iloraz inteligencji ponad przeciętną, tylko bardzo rozpieszczony, zaleciła więcej konsekwencji i stanowczości. Robiłam , tak jak radzi super niania, tyle że nie miałam karnego żółwika, tylko zamykałam w jego pokoju, jak się uspokoisz to może sz przyjść do mojego, jak sie ubierzesz..., jak pozbierasz zabawki to możesz..itd. trwało to długo zanim załapał, że ze mną nie wygra, czasem darł się aż godzinę, ja w nerwach, serce sie kraje, sąsiedzi patrzyli na mnie krzywo... ale opłacało się. W domu był grzeczny, a panie w przedszkolu nadal narzekały... i kto tu jest ciało pedagogiczne?... Teraz jest normalnym nastolatkiem, a wmawiali mi ADHD. Powodzenia...pozdrawiam mamusie z tym problemem🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agamar
ja rownież mama nadzieje ze to sie kiedys skonczy staram sie byc konsekwentna i nie ulegac jej moze w koncu zrozumie ze ze mna nie wygra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×