Mam 23 lata a czuje się jakby wszystko co najlepsze w moim życiu minęło

mam poczucie smutku,rozpaczy,czuję że wpadam w otchłań bez dna,nie mam sił do życia

a potem rzuc i to ona sie bedzie wtedy tak czula a tobie to pomoze , to dziala

No bardzo smieszne to z ta panna!!!:O

Nie mam dziewczyny,nie mam bliższych znajomych,zastanawiam się nad wyjazdem za granicę,mam nadzieję że moze to coś zmieni w moim życiu,tylko czy dam sobie tam psychicznie radę

no to jedz a nie zastanawiaj sie bo na zastanawianiu sie skonczy a jak tam juz pojedziesz to poderwij jakas panne a potem rzuc , to poprawi ci samopoczucie

mieszkam w niewielkiej miejscowosci pod Biłgorajem,szanse na poznanie dziewczyny nie są tu duze bo raczej większosć młodych ludzi stad ucieka w Świat.Moze wyjazd za granicę by mi pomógł

Mam 41, patrzę wstecz i sobie myślę że najlepsze to mnie dopiero czeka. ;)

stary, chcialbym miec znow 23 lata. po studiach poznalem swietna laske, ale nam sie nie udalo i zerwalismy. mialem tez problemy ze znaleziemiem pracy. to bylo 4 lata temu, teraz mam 27 i probuje sobie ulozyc zycie na nowo, ze swiadomoscia ze najleprze jego lata mam juz za soba. i wiesz co? jak zdalem sobie z tego sprawe to znacznie lepiej sie poczulem. z pesymisty stalem sie optymista z bagazem doswiadczen :) wiem czego szukam i czego mi w zyciu najbardziej brakuje, nie poddaje sie i nie zatrzymam dopuki ie osiagne tego, czego pragne. w ciagu okresu po studiach dorwalem niezla posade, mam wlasne mieszkanie, prawdziwych przyjaciol u boku (3 - stawiam na jakosc a nie ilosc ) i jedyne czego mi brakuje to kochajaca kobieta. niestety w wieku 23-27 lat najfajniejsze juz sa dawno pozajmowane, a wolne sa brzydkie, lub glupie, lub ladne i glupie :P ale nie poddaje sie i szukam dalej ! glowa do gory

nie bój się , najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok; jak już pojedziesz, to dasz sobie radę a jak sie nie uda , to wrócisz , nic si8ę nie stanie ,nigdy nie jest tak , żeby jakies wydarzenie było bezwartościowe , z każdej sytuacji można wyciągnąć jakies wnioski i nauczyć się czegoś nowego - i dowiedziec się czegos o samym sobie nie bój się życia ; co się może takiego strasznego stac ? 23 lata to taki niemiły wiek , bo zaczyna sie siebie wartościować na podstawie tego , czy się stoi na własnych nogach w życiu , czy nie; nic dziwnego , że odczuwasz lek , ale nie daj się ! nie pogryza cię :) a im więcej razy spróbujesz cos zrobić , tym łatwiej ci to będzie przychodziło