Mundurek ma kosztować 250 zł.Czy oni powariowali?

ja słyszałam w tv że mają być 2 wersje mundurków do wyboru: tańsza i oczywiście droższa z lepszego materiału :)

NO I W TEN SPOSÓB BĘDZIE PODZIAŁ NA BIEDNYCH I BOGATYCH :o

co tu ma Anglia do rzeczy? Tam mundurek kosztuje pare funtów. To 2,3 godziny pracy za najnizsza. A u nas w pierwszej pracy płaca 470 zł. To policz sobie jak to sie ma do Anglii i do ceny mundurka.

teraz to będzie wojna o przetarg na szycie mundurków

wrzesień 2 dzieci idzie do szkoły....... mundurki - 500 zł ( tylko po jednym komplecie- mało:O) zestawy ksiazek, cwiczen - ok 300 zł buty - - ok 200 zł przybory szkolne - 100 zł opłaty ubezpieczenia itp - 100 zł i tak mi sie wydaje ze to jeszcze nie wszystkie wydatki które bedzie musiał poniesc rodzic posyłając dwójke swoich dzieci do szkoły a te co podałam chyba i tak są zanizone:O jak na panstwo które promuje polityke prorodzinną to chyba troche duzo dla przecietnego Polaka:)

jeszcze możesz śmiało doliczyć plecaki, strój na wf + buty sportowe, opłate na komitet rodzicielski,która obowiazkowa nie jest ale spróbuj nie zapłacic.

nie zapomnij o obowiązkowym ubezpieczeniu w szkole do końca września

Giertych w swoim poronionym umyśle wpadł na pomysł mundurków, a rodzice muszą się dostosować. Prosiłam: nie głosujcie na Kaczorów, bo bracia skumają się z LPR, Samoobroną i Rydzykiem i powstanie Kaczoland. No to teraz macie. Trzeba było głosować na PO i SLD- ludziom żyłoby się lepiej.

do mojej klasy chodzi dziewczynka z ubogiej rodziny,ma dwoch braci w wieku szkolnym,problemem jest zakup podstawowych rzeczy do szkoly dla calej trojki wspomagamy ja jak mozemy wlaczyli sie w to rowniez inni rodzice,jest zrzutka na basen dla niej podreczniki itd.bo gdyby nie to nie moglaby uczestniczyc nawet w zajeciach na rowni z innymi dziecmi,w sytuacji tej rodziny mundurki to paranoja juz sie martwie co bedzie we wrzesniu.

Ej czyli ja naprawdę od września będę widział przez okno swojego domu 12:22 Swojski Zenek grupki dzieci wygladających tak samo czyli w mundurkach??? takich granatowych żakiecikach i spódniczkach? i naprawdę nie da się tego ominąć? będzie widać kiedy są na wagarach Biedronka------- CODZIENNIE niskie CENY! 12:23 tiriririri chwala Ci Panie za to że mundurki mnie ominą 12:24 Swojski Zenek nie chce mi się wierzyć, że dzieciaki od tak się podporządkują Biedronka------- CODZIENNIE niskie CENY! 12:45 bardzo dobry pomysł z tymi mundurkami, w końcu skończy się w szkołach rewia mody! Roman szacuneczek za ten pomysl. 13:14 Bongo Bongo to będzie atak klonów Nie umiesz szczęścia zauważyć? Może za wysoko patrzysz? 14:22 i zbankrutują bezrobotni rodzice piątki dzieci 5*2*250zl

nie zbankrutuja , tylko zwyczajnie nie kupia.

Kto ich zmusi? Mundurkowa policja Giertycha?

moze dlatego, ze mieszkam za granica i mundurki to tutaj norma....Cena jest jednak stanowczo za wysoka, i mysle, ze to sie zmieni. Ktos, kto wygra przetarg na szycie mundurkow smialo moze cene obnizyc i bardzo sie zdziwie, jak tego nie zrobi. Dlaczego jestem za mundurkami? Bo: nie ma rewi mody jak to juz ktos wspomnial, i trudniej pojsc na wagary (wciaz mozliwe, ale zawsze to utrudnienie):)) Na zachodzie mundurki zdaja egzamin. Rodzice na pewno oszczedzaja na ciuchac, bo: mundurki sa stosunkowo tanie, ale oni tez placa czesne za szkole (nie ma szkol nieplatnych, ewentualnie dotacje dla najbiedniejszych). Jasne, dzieciaki musza miec ubrania "na po szkole" ale teraz i tak chyba musicie kupic wiecej "normalnych" ciuchow na po szkole i w szkole. wyjdzie wiec na to samo. Ja sama nosze "mundurek" do pracy, a pracuje w banku. Tutaj zreszta tak jest w kazdej wiekszej instytucji. Dla mnie to spora oszczednosc i tyle.

Właśnie nie chodzi o sam mundurek, tylko o jego cenę. W Anglii np. to 2, 3 godziny pracy za najnizsza stawke. Gdyby w Polsce mundurek kosztował 10, 15 zł. nikt by nie protestował.

teraz nie bedzie juz podzialu - bo wszystkie dzieci beda boagto ubrane- w te mundurki!!!!! mi sie osobiscie mundurki zwyczajnie podobaja - ale te ktore sa w wielkiej brytanii. zakaldma jednak ze za 250 zl bedzie to ladne. nie mam dzieci ale nikt by mnie nie zmusil by dizecko brzydko ubierac. ale ja na nich nie glosowalam......

rodzin znowu beda napietnowane bo zzwyczajnie tych mundurkow miec nie beda

ludzie pomyślcie może troche, zanim coś napiszecie, co? Przeciez mundurki w szkole to naprawdę dobry pomysł - no chyba że ktoś od kilku ładnych lat nie wchodził np. do gimnazjum, i nie ma pojęcia, jaki wybieg jest na szkolnych korytarzach. I ile te ciuszki mogą kosztować - na pewno więcej niż nawet dwa komplety mundurków. A koszty utrzymania dzieci w wieku szkolnym - to zupełnie inna sprawa. I jeśli ktoś za...prza od rana do nocy a na utzrymanie rodziny nie starcza mu kasy, to może warto zastanowić się co jest z tym krajem, że uczciwie pracujący ludzie mają za co żyć jedynie do dziesiątego?

Moich rodzicow stac na to zeby kupic mi mundurek ale sory kozdy ma swoj styl i kazy chce go pokazac oni niszcza nasza osobowosc zakladajac nam mundurki. Niech kazdy chodzi tak jak mu wygodnie

Dla mnie to równie chore, mam 18 lat, w przyszłym roku skończę szkołe i będę musiała sobie kupić taki mundurek, moi rodzice mają oprócz mnie dwójkę mojego rodzeństwa. Po szkole będę się musiała jednak w coś ubrać, na dyskotekę, do kina, na pizzę na spacer, do kościoła też. Więc chcąc nie chcąc będę kupować sobie ciuszki i wcale nie mniej niż wcześniej Miałam iść do szkoły gdzie są mundurki (Bogu dzięki że się nie dostałam) tam również kwota wynosiła 200 coś zł. W zestawie była: koszulka, spódnica długa, krótka (za kolano), bluza. Do tego ze swoich rzeczy trzeba było nosić ubrano (żakiet + spódnica) biała bluzka, białe bądź granatowe swetry by wprowadzić odrobinę luzu/

skorzystac na wprowadzeniu mundurkow? Ci ludzie powaznie martwia sie podwyzka cen ZIEMNIAKOW, a wy tu pieprzycie o zaletach nikomu nie potrzebnych mundurkow, ktore kosztuja kilkaset zlotych i nawet dla srednio zamoznych rodzin, to juz jest spory wydatek.

??? każą to trzeba kupić trudno

Mi szkoda bo wydam 500 zł na 10 miesięcy a potem go wyrzucę. Gdybym kupiła sobie spodnie i bluzę to mogłabym w nich wyjść gdzieś po szkole w mundurku nie będę paradować. Więc i tak będę musiała doliczyć 500 zł do wsyzstkich tych ubrań co kupuję do tej pory. Może to nie jest taka duża cena bo przecież w ciągu tych miesięcy wydam o wiele więcej ale po co jeszcze te 500 zł za które bym mogła sobie kupić coś naprawdę porządnego

te 250 zl i zuzyc w toalecie, bo tyle jest warte kupowanie mundurkow

Mimo wszystko. 250 zł na mundurek nie wydam, a w tzw. 'lumpeksach' kupuję ciuchy od Zary, H&M i innych i nie płacę 250 zł! Byle szmata za 250 zł?!! Nigdy! hejhop@o2.pl

z własnego doświadczenia wiem, że te mundurki są tandetne i cholernie niewygodne

ale czytalam,ze ministerstwo ma dolozyc pieniadze tym najbiedniejszym,ktorych nie stac. Zreszta przeciez dziecko nie urosnie w ciagu roku o metr.:)

Mam 13 lat i nie będę chodzić w mundurku, jeżeli będzie obciachowy. Moja mama mówi sama, że nie zapłaci więcej niż 30 zł za szkolny mundurek, bo może mi za grosze uszyć taką samą szmatę. Poza tym moi rówieśnicy już planują, w jakie wzory pomazać markerem mundurek :P A ja sobie doczepię plakietki "szkoła jest jak kibel, chodzisz, bo musisz "

moze bedzie moza kupic zwykly fartuch szkolny jak to kiedys bywalo

250 to stanowczo za dużo. A można przecież wymyślić coś pośredniego, dajmy na to marynarka/żakiet jakieś tam ujednolicone, a reszta bardziej dowolna, określona bardziej ogólnie, z możliwością dobrania we własnym zakresie... jeśli wymagana np. będzie koszulowa bluzka biała, to na taką bluzkę stać nawet biedną osobę, pójdzie i kupi w lumpeksie za parę groszy. Podobnie z dołem, wystarczyłoby określić, co może być (jeansy, spodnie pod kolor marynarki, spódnica min. przed kolano) a nie co musi być, bo to strasznie zawyża koszty. Moim zdaniem takie wymagania wystarczą, określone wymagania w stroju szkolnym plus ujednolicony żakiet czy marynarka. Gadanie o własnym stylu mam w głębokim lekceważeniu, styl można mieć po szkole. Podobnie jest w dorosłym życiu, w pracy wymagany jest określony strój i tyle, nikt nie marudzi, że nie może swojego stylu prezentować w urzędzie, w banku itp. A przecież są stanowiska, na których mężczyzna musi obowiązkowo mieć garnitur, a kobieta kostiumik, dodatkowo kobieta nie może mieć nawet odkrytych palców, pięt ani gołych nóg, tzn bez rajstop lub pończoch, nawet w lecie. I jakoś się nie zabijają o to.

NIby dofinansowanie mozna dostać, ale to i tak nikogo nie użądza. Wiadomo, ze jak rodzice maja wydać połowę pensji na mundurek, to należy im się pomoc. A co z tymi, który wydadzą tylko 1/3 wypłaty, ale znacznie pogorszy to ich sytuację finansową? Pomaga się najbiedniejszym, ale taki wydatek uderzy też w tych średnio zamorznyh - są w życiu ardziej zaradni, to niehc płacą! Mundurki moim zdaniem powinny kosztować tyle, ile normalny sttrój - za 250 złotych, to mozna już nakupować stylowych ciuszków :|